-
11. Data: 2006-04-06 00:18:23
Temat: Re: Nieuczciwy dłużnik - procedura
Od: "LM" <l...@w...pl>
?
>
> Sąd, nakaz zapłaty, komornik.
Od czego w takim przypadku sie zaczyna ?
-
12. Data: 2006-04-06 08:58:36
Temat: Re: Nieuczciwy dłużnik - procedura
Od: "Mirek" <m...@g...pl>
Uzytkownik "Goomich" <g...@u...to.wp.pl> napisal w wiadomosci
news:Xns979CD3D8F3D85goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> You have one message from: "LM" <l...@w...pl>
>
> > Od czego w takim przypadku sie zaczyna?
>
> Od pozwu.
Ja majac wyrok nie moglem wiele zdzialac zgodnie z prawem
Komornik nie chial za 5000 ruszyc palcem
A dluznik smial mi siew twarz ze nic nie zdziaam bo on i tak nie ma kasy.
Wynajalem oficjalna, legalna firme windykacyjna, ale dzialajaca w taki
sposób, ze mój dluznik sie wystraszyl
kosztowalo mnie to 1/5 dlugu, ale przynajmniej cos dostalem oraz satysfakcje
ze bydlaka usadzili w szeregu.
mirek
-
13. Data: 2006-04-06 21:17:10
Temat: Re: Nieuczciwy dłużnik - procedura
Od: "JohnBMW" <j...@w...pl>
Witam!!!
> Powiedz, że nie mówisz (piszesz) tego o czym myślę, że mówisz (piszesz)...
> ???
A to zależy co masz na myśli...
Więc o co chodzi, ano o to aby kaskę odzyskać. Z tym jest trochę jak z
pokerem, musisz znać przeciwnika i jego słabości oraz atuty. Rodzina u
dłużnika jest słabością nie tylko dla tego, że myślisz o tym o czym ja
myślę, że pomyślałaś. Facet z rodziną po prostu nie od razu ma się bać o
rodzinę. Tu chodzi o to że taka osoba zazwyczaj chce mieć "święty spokuj",
bo tak każe druga połówka, rodzice, partner itd. Czy chciała byś być z
facetem ktury oszukuje ludzi na kaskę i nie wiesz nigdy czy nie oszukał
"niewłaściwej osoby" i z tej przyczyny zagrożony jest wasz dom, dzieci i
wasze zdrowie?
Nie ukrywam że jestem zwolennikiem dość radykalnych rozwiązań, bo znam wielu
oszustów ich cynizm i bezczelność oraz równie wielu ludzi oszukanych, którym
życie sie zawaliło przez wyżej wymienionych śmieci.
Podam pewien przykład. Osoba B przyszła do osoby A, aby pożyczyć pieniądze.
Znali się od dawna wiec osoba A zdecydowała się pożyczyć kilkaset tysięcy
nowych złotych. Papier u notariusza podatek itp. Następnie B poszedł na
policję i sam się zadenuncjował, że oszukał A i kasy nie odda bo już nie ma.
Po co? Po to że gdy kwota sięga takich rozmiarów moralność i prawo do życia
idą na urlop i działają emocje. W ten sposób zapewnił sobie nietykalność a
po paru latach rozpraw tygodniowo oddaje obobie A po niecałe 20 PLN
tygodniowo (dobra wola).
Co byś zrobiła na miejscu A gdybyś mogła przewidzieć wydarzenia, ale dopiero
od momentu gdy kasa już była u B? Ja wiem co ja bym zrobił... ale się tą
wiedzą na forum publicznym nie podzielę.
> Hę???
A to takie niewinne powiedzonko z grypserą mające co nieco wspólnego, a
zarazem cytat z piosenki HEMP GRU - NIENAWIŚĆ (taki hip-hop).
Pozdrawiam.