Witam,
Mam następujący dylemat - wynająłem niedawno firmę remontowo-budowlaną do
przeprowadzenia generalnego remontu domu. Z głupoty i nadmiernego zaufania
dałem sporą zaliczkę na materiały potrzebne do wykonania remontu. Materiały te
nigdy nie zostały przez tą firmę zakupione. W domu coś tam podłubali ale było
to warte wg mnie może 1/3 kwoty (wg firmy dużo więcej), którą im dałem jako
zaliczkę na materiały, po czym właściciel firmy stwierdził (prawdopodobnie
znalazł bardziej opłacalne zlecenie), że nie będzie kontynuował remontu żebym
znalazł sobie inną firmę nie podając powodu ani nie dając na piśmie
wypowiedzenia umowy. Mam z nim umowę zlecenie na piśmie, że do danego dnia
(który już minął) remont zostanie wykonany, w umowie mam też punkt, że mogę
nie wypłacic wynagrodzenia lub potrącić część w razie nie wykonania umowy.
Sprawę chcę oddać do sądu - nie chodzi już o pieniądze bo przepadły z mojej
głupoty tylko o zasady... Nigdy nie byłem nawet w sądzie i nie wiem jak
podejść do sprawy...co mogę zrobić, jak to załatwić aby firmie tej odechciało
się oszukiwać ludzi...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

p p pisze:
> Nigdy nie byłem nawet w sądzie i nie wiem jak
> podejść do sprawy...co mogę zrobić, jak to załatwić aby firmie tej odechciało
> się oszukiwać ludzi...

Miałem tę samą sytuację rok temu. Poszedłem do radcy prawnego, on wysłał
wezwania do zapłaty kary umownej, przygotował pozew, dokumenty, wysłał i
odpowiadał na wezwania sądu. Przyszło zawiadomienie o rozprawie,
pojechałem, druga strona się nie stawiła, wyrok wydany zaocznie z
nakazem egzekucji (czy jak się to zwie). Jak na razie zapłaciłem tylko
250 zł opłaty sądowej.

Da się!

--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

do góry

Nie wiem za bardzo czego mogę oczekiwać - wg mnie jeśli firma bierze odemnie
pieniądze na materiały a ich nie kupuje tylko uznaje to jako zapłatę za część
wykonanej pracy to jest to dla mnie rodzaj wyłudzenia. Dodatkowo w bezczelny
sposób po prostu przerywają pracę, nie wypowiadają pisemnie umowy, nie oddają
mi nawet kluczy do domu i więcej się nie pojawiają! Dla mnie to było z góry
zaplanowane oszustwo i naciąganie wg mechanizmu - firma zachęca niską kwotą
usługi, nie robi prawie nic, wyciąga od klienta zaliczki, a jak klient
orientuje się, że coś jest nie tak zwija się w pośpiechu...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

p p pisze:
> Nie wiem za bardzo czego mogę oczekiwać - wg mnie jeśli firma bierze odemnie
> pieniądze na materiały a ich nie kupuje tylko uznaje to jako zapłatę za część
> wykonanej pracy to jest to dla mnie rodzaj wyłudzenia. Dodatkowo w bezczelny
> sposób po prostu przerywają pracę, nie wypowiadają pisemnie umowy, nie oddają
> mi nawet kluczy do domu i więcej się nie pojawiają! Dla mnie to było z góry
> zaplanowane oszustwo i naciąganie wg mechanizmu - firma zachęca niską kwotą
> usługi, nie robi prawie nic, wyciąga od klienta zaliczki, a jak klient
> orientuje się, że coś jest nie tak zwija się w pośpiechu...

A masz jakieś potwierdzenie, że te pieniądze były na materiały? Bo jeśli
tak, to idź z tym od razu do prokuratury, wygląda faktycznie na
zaplanowane oszustwo.

Btw, ja też nie dostałem kluczy z powrotem - zgłosiłem na policji,
przesłuchali szefa robotników i skierowali wniosek do sądu o ukaranie :)

--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

do góry

witam,

Mam dokument KP, że przekazałem określoną kwotę jako zadatek (nie było wprost
napisane na co on jest). Myslę, że sensowne jest dochodzenie odszkodowania
wyłącznie za niewywiązanie się z umowy...Jednocześnie przestrzegam wszystkich
czytających przed dawaniem zaliczek..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 25 Paź, 19:13, "p p" <p...@W...gazeta.pl> wrote:
> witam,
>
> Mam dokument KP, że przekazałem określoną kwotę jako zadatek (nie było wprost
> napisane na co on jest). Myslę, że sensowne jest dochodzenie odszkodowania
> wyłącznie za niewywiązanie się z umowy...Jednocześnie przestrzegam wszystkich
> czytających przed dawaniem zaliczek..
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

a to odkrycie :)

do góry

> a to odkrycie :)

no tak, może to oczywiste i wydaje się naiwne ale firma ta miała u mnie duży
kredyt zaufania ponieważ polecił mi ją mój znajomy. W przypadku osób
polecanych czujność jest nieco wyłączona.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 26 Paź, 08:39, "p p" <p...@W...gazeta.pl> wrote:
> > a to odkrycie :)
>
> no tak, może to oczywiste i wydaje się naiwne ale firma ta miała u mnie duży
> kredyt zaufania ponieważ polecił mi ją mój znajomy. W przypadku osób
> polecanych czujność jest nieco wyłączona.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

gdybyś napisał uczciwa firma remontowa to moze byłonby ciekawe :)

do góry

On 26 Paź, 09:56, kaźmir kazikowski <k...@g...com> wrote:

> gdybyś napisał uczciwa firma remontowa to moze byłonby ciekawe :)


To ja mialem takiego farta, ze wlasnie taka firme (a wlasciwie
czlowieka orkiestre) znalazlem?


Pozdrawiam
Rafal

do góry