-
1. Data: 2003-04-23 19:52:44
Temat: Niestawienie sie na przesluchanie
Od: "| Andy |" <m...@p...onet.pl>
Witajcie,
Krotki zarys sytuacji: znajoma byla jakis czas temu poszkodowana
w drobnej stluczce drogowej. Wezwanie na przesluchanie, ktore pozniej
dostala bylo na 22 IV. Niestety jakims cudem caly czas byla pewna, ze
chodzi o 25 IV. Oczywiscie nie stawila sie na owo przesluchanie. Co
mozna w takiej sytuacji zrobic? Nie jestem pewien czy da sie to jakos
wyjasnic skoro to bylo nieusprawiedliwione niestawienie sie. Tym
bardziej, ze ona nie chce slyszec o zadnym wyjasnianiu i twierdzi,
ze w tym przypadku nie ma zadnej mozliwosci ominiecia grzywny (?)
ktora jej w tym przypadku grozi. Dodam, ze stluczka nie byla z jej
powodu a ona sama nie miala w przeszlosci zadnych problemow
z prawem. Czy rzeczywiscie nie ma sensu wyjasniac zaistnialej sytuacji
i pozostaje tylko czekac na ewentualne drugie wezwanie wraz z kara
za niestawienie sie?
--
| Andy |
-
2. Data: 2003-04-23 21:33:22
Temat: Re: Niestawienie sie na przesluchanie
Od: "t...@w...pl" <t...@w...pl>
Niech zadzwoni do prowadzącego i umówi sia na nowy termin. Ten ktos bedzie i
tak zadowolony. Karane jest dopiero uporczywe niestawiennictwo.
Niech się nie obawia. :)
pozdrawiam
Użytkownik "| Andy |" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b86qru$rel$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Witajcie,
>
> Krotki zarys sytuacji: znajoma byla jakis czas temu poszkodowana
> w drobnej stluczce drogowej. Wezwanie na przesluchanie, ktore pozniej
> dostala bylo na 22 IV. Niestety jakims cudem caly czas byla pewna, ze
> chodzi o 25 IV. Oczywiscie nie stawila sie na owo przesluchanie. Co
> mozna w takiej sytuacji zrobic? Nie jestem pewien czy da sie to jakos
> wyjasnic skoro to bylo nieusprawiedliwione niestawienie sie. Tym
> bardziej, ze ona nie chce slyszec o zadnym wyjasnianiu i twierdzi,
> ze w tym przypadku nie ma zadnej mozliwosci ominiecia grzywny (?)
> ktora jej w tym przypadku grozi. Dodam, ze stluczka nie byla z jej
> powodu a ona sama nie miala w przeszlosci zadnych problemow
> z prawem. Czy rzeczywiscie nie ma sensu wyjasniac zaistnialej sytuacji
> i pozostaje tylko czekac na ewentualne drugie wezwanie wraz z kara
> za niestawienie sie?
>
>
> --
> | Andy |
>
>
-
3. Data: 2003-04-24 17:35:06
Temat: Re: Niestawienie sie na przesluchanie
Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>
[...]
> Tym bardziej, ze ona nie chce slyszec o zadnym wyjasnianiu i twierdzi,
> ze w tym przypadku nie ma zadnej mozliwosci ominiecia grzywny (?)
> ktora jej w tym przypadku grozi.[...]
> Dodam, ze stluczka nie byla z jej
> powodu a ona sama nie miala w przeszlosci zadnych problemow
> z prawem. [...]
troche to pokretne.ona jest pkrzywdzona? i jej(sic!) grozi grzywna?
w kazdym badz razie, tak jak napisal therion, w zdecydowanej wiekszosci
przpadkow, moze spokojnie spac i umowic sie na inny termin przesluchania.
pozdr
ssj5
-
4. Data: 2003-04-24 22:50:24
Temat: Re: Niestawienie sie na przesluchanie
Od: "| Andy |" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "ssj5" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b89794$af6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> troche to pokretne.ona jest pkrzywdzona? i jej(sic!) grozi grzywna?
Tego wlasnie nie wiem ... wg niej wynika to z tego, ze nie stawila sie
na wyznaczone przesluchanie.
--
| Andy |
-
5. Data: 2003-04-25 04:01:32
Temat: Re: Niestawienie sie na przesluchanie
Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>
> Tego wlasnie nie wiem ... wg niej wynika to z tego, ze nie stawila sie
> na wyznaczone przesluchanie.
>
spokojnie.niech zglosi sie na przesluchanie, albo uzgodni telefonicznie
kolejny termin i praktycznie moze spac bez obaw o jakakolwiek kare.pozdr
ssj5