Dnia Thu, 23 Sep 2004 19:59:22 +0200, John Smith <j...@o...pl>
napisał:

[ciach]
>> W tej sytuacji nie ma innego wyj?cia, jak przyj´cie ?redniej. I
>> zarzucanie
>> zarz?dowi spó 1/2 dzielni "wy 1/2 udzania pieni´dzy" jest nieuzasadnione
>> dost´pnymi
>> dowodami.
>>
> A tak na marginesie, jak ktos ma podzielniki w kuchni, to za gotowanie
> wlasnego zarcia zaplaci w sezonie grzewczym spoldzielni dodatkowe
> pieniadze.
> Nawet jak grzejnik zakrecony, to i tak tej cieczy ubedzie. Rozwiazanie
> idealne na miare naszych wspanialych polskich realiow.

Zajrzyj na tę kartkę, którą dostajesz z rozliczeniem kosztów ogrzewania.
Są tam wskazane mnożniki do przeliczania kresek na jednostki
rozliczeniowe. I zobacz, że w kuchni jest zawsze większy ja mam w kuchni
0,5, a w pokojach około 0,25. Dlatego za 10 kresek w kuchni płacę tyle
samo co za 5 kresek w pokoju. To, wraz z naddatkiem cieczy w rurce
uzwglęcnie istnienie w kuchni dodatkowego źródła ciepła. A że przy
wyłączonym kaloryferze też paruje? No cóż - masz lepszy pomysł na
dzielenie opłat za ciepło?

--
Falkenstein
Okoliczności obciążające uwzględniane przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego, 2. zawracanie d... sądowi, 3. utrudnianie
skazania .

do góry

Użytkownik "John Smith" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:BD78DB9A.6F05%john_smith@onet.pl...

> A tak na marginesie, jak ktos ma podzielniki w kuchni, to za gotowanie
> wlasnego zarcia zaplaci w sezonie grzewczym spoldzielni dodatkowe
pieniadze.
> Nawet jak grzejnik zakrecony, to i tak tej cieczy ubedzie. Rozwiazanie
> idealne na miare naszych wspanialych polskich realiow.

Przejrzyj w google grupę podług klucza "podzielniki" i moje nazwisko. temat
wraca jak bumerang. nie chce mi się jeszcze raz tych wywodów pisać, tym
bardziej, że to długie. W skrócie, sam podzielnik nie jest miernikiem tylko
"CZYMŚ". To "COŚ" i tak ciepła zużytego nie mierzy. Więc nie ma sensu
wałkować, czy mniej, czy bardziej nas oszukują. jest to po prostu jakiś tam
sposób podzielenia kosztów pomiędzy współkorzystających. I ma mniej więcej
tyle samo wad, co podział proporcjonalnie do powierzchni albo objętości
mieszkać, czy też wreszcie podział "na osobę".

do góry

On Thu, 23 Sep 2004 19:59:22 +0200, John Smith <j...@o...pl>
wrote:

>A tak na marginesie, jak ktos ma podzielniki w kuchni, to za gotowanie
>wlasnego zarcia zaplaci w sezonie grzewczym spoldzielni dodatkowe pieniadze.
Zawsze mozna zdjac grzejnik w kuchni (za zgoda spoldzielni) bo w
kuchni jest dosc ciepla od gotowania. Ja to bym najchetniej zdjal
wszystkie grzejniki bo ich nie uzywam :D tak jest cieplo w domu :)
Na szczescie nie mam podzielnikow tylko liczniki wprowadzonego do
mieszkania ciepla. Nie zuzywam - nie wprowadzam ciepla.

WAM
--
Sylwester 2004!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl

do góry