-
1. Data: 2005-04-27 11:42:31
Temat: Niepłacący dłużnik
Od: "Naiwna" <k...@g...pl>
Mam trochę nieciekawą sytuację. Może ktoś spróbuje mi podpowiedzieć co mogę w
tej sytuacji zrobić. Otóż pracuję w małej firmie prywatnej. Z usług naszej
firmy korzystała inna mała firma, zlecając nam różnego rodzaju prace.
Ponieważ współpraca układała się na zasadzie wzajemnego zaufania, wystawiałam
faktury gotówkowe od ręki, a pieniądze dostawałam następnego dnia.
Niestety "to se ne vrati". Ostatnia faktura odpłynęła razem z firmą i jej
właścicielką. Niezapłacona. Wiem gdzie właścicielka mieszka, wiem gdzie się
przeniosła jej firma i to w zasadzie wszystko. Na moje telefony z
ponagleniami owa pani odpowiadała z coraz większym rozdrażnieniem, w końcu
jej telefon przestał całkowicie odpowiadać. Telefon firmowy odbiera jakiś
smutny pan, który obiecuje że przekaże. Niestety nic to nie daje. Mój szef
zaczyna tracić cierpliwość i przymierza się do ściągnięcia długu z moich
zarobków. Nie jest to kwota oszałamiająca, ale dla mnie to są dwie miesięczne
pensje. Swoją drogą, wiem że owa pani nie narzeka na dochody bo stać ją na
zagraniczne wojaże. I teraz dochodzimy do sedna sprawy. Co ja mogę w tej
sytuacji zrobić? Czy są na to jakieś regulacje prawne? Mam świadków na
nierzetelność tej pani, ale jednocześnie ona ma fakturę teoretycznie
zapłaconą. Czy w zaistniałej sytuacji jestem na straconej pozycji? Prosze o
radę.
Pozdrawiam
r...@g...pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-04-27 12:36:18
Temat: Re: Niepłacący dłużnik
Od: KrzysiekPP <k...@S...op.pl>
> smutny pan, który obiecuje że przekaże. Niestety nic to nie daje. Mój szef
> zaczyna tracić cierpliwo?ć i przymierza się do ?ci?gnięcia długu z moich
> zarobków. Nie jest to kwota oszałamiaj?ca, ale dla mnie to s? dwie miesięczne
Co do tego to raczej mozesz byc spokojna. Na pewno szef nie bedzie sobie
długów firmy likwidował z twoich zarobków. Jesli sproboje to od razu lec
do sądu pracy.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
3. Data: 2005-04-27 13:20:23
Temat: Re: Niepłacący dłużnik
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
KrzysiekPP wrote:
>> smutny pan, który obiecuje że przekaże. Niestety nic to nie daje. Mój
>> szef zaczyna tracić cierpliwo?ć i przymierza się do ?ci?gnięcia długu
>> z moich zarobków. Nie jest to kwota oszałamiaj?ca, ale dla mnie to s?
>> dwie miesięczne
>
> Co do tego to raczej mozesz byc spokojna. Na pewno szef nie bedzie
> sobie długów firmy likwidował z twoich zarobków. Jesli sproboje to od
> razu lec do sądu pracy.
>
Jeśli pracownik pokwitował odbiór gotówki od klienta a nie oddał do
kasy firmy, to czego nie?
-
4. Data: 2005-04-27 14:42:56
Temat: Re: Niepłacący dłużnik
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Naiwna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4ntr7$66e$1@inews.gazeta.pl...
Kluczowym dla dalszych porad jest odpowiedź na dwa zasadnicze pytania:
1) Czy opisany sposób wystawiania potwierdzeń zapłaty przed faktyczną
zapłatą odbywał się za wiedzą i przyzwoleniem właściciela firmy i czy
można tego dowieść?
2) Czy można dowieść, ze faktycznie do zapłaty w opisanym wypadku nie
doszło.
-
5. Data: 2005-04-27 15:28:21
Temat: Re: Niepłacący dłużnik
Od: stern <s...@f...i.d.p.l>
Robert Tomasik napisał(a):
> 2) Czy można dowieść, ze faktycznie do zapłaty w opisanym wypadku nie
> doszło.
innymi słowy, czy wystawiałeś KP lub czy na fakturze jest wzmianka, że
kwota zostałą zapłacona?
("Sposób płatności: gotówka" się nie liczy)
pozdr.
m.
--
http://bdp.e-wro.com
GG: 4494911
ICQ: 319-156-971