-
31. Data: 2014-09-07 22:35:36
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-09-07 20:43, A.L. pisze:
> Juzci. 11 w nocy, leje deszcz. Zarowka sie pzrepalila. Do najblizszego
> warsztatu 60 kilometrow, ale i tak nieczynny o 11 w nocy. Wiec ja
> wyjmuje instrukcje, studiuje i w desczu zeby wymienic zarowke.
Ja mam samochód z pełnym dachem i nie woziłbym instrukcję w schowku,
jeśli byłaby taka konieczność.
> Pojeb...
Michał, miło mi.
> A co gdzie sie w samochodzie leje? Nei wiem. Od tego jest mechanik,
Paliwo i płyn do spryskiwacza też ci wyłącznie mechanik wlewa?
> Za to jakis czas temu (ze 3 lata, moze od tego czasu sie zmienilo)
> znajoma panienka zostala oblana na egzaminie w Warszawie jak tylko
> wsiadla do samochodu, bo nei sprawdzila poziomu plynu hamulcowego
iiiiijasssssne
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
32. Data: 2014-09-07 22:47:07
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-09-07 o 20:11, z pisze:
> W mordę... Jak już musimy mieć tych biurokratów to jest właśnie pole do
> popisu na kolejną dyrektywę unijną. Żarówkę powinno dać się radę
> wymienić w środku nocy w 5 minut!!!
Jak znam życie to wyjdzie z tego dyrektywa zabraniająca przepalać się
żarówkom. Przez 3 lata. Oczywiście żarówki będą wtedy niewymienialne, a
samochód po 3 latach do utylizacji ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
33. Data: 2014-09-07 22:49:25
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>
>>> Jak już musimy mieć tych biurokratów to jest właśnie pole do
>>> popisu na kolejną dyrektywę unijną. Żarówkę powinno dać się radę
>>> wymienić w środku nocy w 5 minut!!!
>>
>> A to akurat pełna zgoda - zarówka powinna być łatwo wymienialna.
>> to co niektorzy producenci wymyslająw temacie "jak utrudnic wymiane" woła
>> o
>> pomste do nieba.
>
> Moim zdaniem kwestia ta jest wbrew pozorom bardzo ważna. Osobiście wq..
> mnie maksymalnie, gdy okazało się, że z wymianą żarówki w C5 muszę jechać
> do warsztatu, bo po prostu nie da się włożyć ręki. Już nie chodzi nawet o
> przepis, co bezpieczeństwo. Poza miastem dwa światła sie raczej przydają.
To przecież żarówki czy ich włókna są w reflektorach nadmiarowe, świecą np
postojowe razem z mijania.
> Nie zawsze jest warsztat pod ręką. Moim zdaniem odpowiedni przepis o
> minimalnym wymiarze (coś a'la ergonomia) powinien być wpisany w przepisy
> homologacyjne.
Żeby łatwość zmiany żarówki miała praktyczną wartość to by musiała sama
wskakiwać bo inaczej ktoś ją musi umieć wskoczyć.
-
34. Data: 2014-09-07 22:51:36
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-09-07 o 20:43, A.L. pisze:
> A co gdzie sie w samochodzie leje? Nei wiem. Od tego jest mechanik,
Żeby jeździć do mechanika co 500km, to chyba bym się musiał nieźle w
czerep pier*. Ale kto bogatemu zabroni :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
35. Data: 2014-09-07 22:57:58
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 07.09.2014 20:28, Zbynek Ltd. pisze:
> A.L. napisał(a) :
>> NIE WIEM jak sie wymienai zarowke, nikt mnie tego nie uczyl, wiec
>> jakim ZASRANYM PRAWEM wymaga sie ode mnie abym wiedzial? Niech
>> najpierw uzrednicy uchwala ze kazdy musi pzrejsc kurs i egzamin i miec
>> w samochodzie odpowiednie nazredzia
>
> Przecież nie musisz wymieniać - powinieneś to wiedzieć z egzaminu na
> prawa jazdy. Możesz wezwać telefonicznie serwis, by wymienił. Jeżeli
> nikt nie uczył Cię obsługi telefonu, to możesz zamknąć samochód i udać
> się pieszo w poszukiwaniu warsztatu.
>
to niestety dobra odpowiedź. jak nie wiesz jak się robi cokolwiek,
płacisz za to.
W temacie, może masz trochę racji, ale jest na to rada. ubezpieczenie
które pokrywa takie awarie kosztuje kilkadziesiąt złotych....
ToMasz
-
36. Data: 2014-09-07 23:01:55
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:luihg3$vju$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>
>>>
>>>> Jak już musimy mieć tych biurokratów to jest właśnie pole do
>>>> popisu na kolejną dyrektywę unijną. Żarówkę powinno dać się radę
>>>> wymienić w środku nocy w 5 minut!!!
>>>
>>> A to akurat pełna zgoda - zarówka powinna być łatwo wymienialna.
>>> to co niektorzy producenci wymyslająw temacie "jak utrudnic wymiane"
>>> woła o
>>> pomste do nieba.
>>
>> Moim zdaniem kwestia ta jest wbrew pozorom bardzo ważna. Osobiście wq..
>> mnie maksymalnie, gdy okazało się, że z wymianą żarówki w C5 muszę
>> jechać do warsztatu, bo po prostu nie da się włożyć ręki. Już nie chodzi
>> nawet o przepis, co bezpieczeństwo. Poza miastem dwa światła sie raczej
>> przydają.
>
> To przecież żarówki czy ich włókna są w reflektorach nadmiarowe, świecą
> np postojowe razem z mijania.
I takie postojoweoświetli Ci pieszego czy przeszkodę na drodze?
>
>> Nie zawsze jest warsztat pod ręką. Moim zdaniem odpowiedni przepis o
>> minimalnym wymiarze (coś a'la ergonomia) powinien być wpisany w przepisy
>> homologacyjne.
>
> Żeby łatwość zmiany żarówki miała praktyczną wartość to by musiała sama
> wskakiwać bo inaczej ktoś ją musi umieć wskoczyć.
Żeby można ją było wskoczyć, to musi się ręka zmieścić. Dokąd nie kupiłem
C5, to zawsze sam wymieniałem w kilka minut żarówkę. Jak będę kupował
kolejny samochód, to jedna z rzeczy,które sprawdzę, to bedzie właśnie
możliwość wymiany żarówki. Tu mi to po prost udo głowy nie przyszło, że
można tak zrobić samochód, że się nie da.
-
37. Data: 2014-09-07 23:31:18
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Alf/red/ <f...@u...waw.pl>
On 07/09/14 20:43, A.L. wrote:
> A co gdzie sie w samochodzie leje? Nei wiem. Od tego jest mechanik
Jakież to amerykańskie. Ktoś miałby mi kazać coś? Pojeb! To wolny kraj!
W hameryce nie wymienia się żarówek! W hameryce nawet wachę leje i koła
pompuje dopiero po kursie! Ludzie sami z siebie tego nie wiedzą!
I oni polecieli na księżyc...
> Pojeb... [...] Pojeb
Czy to ty rozdzielasz plonki na prawo i lewo?
--
Alf/red/
-
38. Data: 2014-09-07 23:33:56
Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Od: "JanT.KRK" <J...@g...com>
W dniu 2014-09-07 22:31, Marcin N pisze:
> W dniu 2014-09-07 22:24, JanT.KRK pisze:
>> W dniu 2014-09-07 19:29, Marcin N pisze:
>>> _/Polskie przepisy nakazują/_ - w sytuacji gdy przepali się żarówka w
>>> samochodzie - /_samodzielną jej wymianę na trasie_/, lub trzeba
>>> liczyć się
>>> z mandatem.
>> Najpierw pytasz, gdzie niby są takie przepisy a potem sam je
>> przytaczasz.
> To się nazywa schizofrenia.
Jeszcze raz w cytacie uwypuklam to co napisałeś i do czego się odnosiłem
- i żeby w tym widzieć schizofrenię - to jak nazwać i tu kolejny cytat:
_/Jak te praktyki producentów mają się do polskiego prawa? Może by tak
parlament UE zamiast liczyć ilość wody potrzebnej do spłukania wody w
kiblu - zrobił coś pożytecznego i ukrócił te praktyki? /_/
/
Czyżby to parlament UE miał wymusić na producentach samochodów
dostosowania swych produktów do naszego prawa? - to dopiero by była sch....
JanT.
-
39. Data: 2014-09-08 00:01:21
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 07 Sep 2014 23:31:18 +0200, Alf/red/ <f...@u...waw.pl>
wrote:
>On 07/09/14 20:43, A.L. wrote:
>> A co gdzie sie w samochodzie leje? Nei wiem. Od tego jest mechanik
>
>Jakież to amerykańskie. Ktoś miałby mi kazać coś? Pojeb! To wolny kraj!
>W hameryce nie wymienia się żarówek! W hameryce nawet wachę leje i koła
>pompuje dopiero po kursie! Ludzie sami z siebie tego nie wiedzą!
Jak potzrebuje cos zrobic w samochodzie to ide do mechanika. Taniej i
szybciej. A kursow to zadnych nie ma. Uzyskanie parwa jezdy na
przykald, trwa godzine ze wszystkimi formalnosciami
A.L.
-
40. Data: 2014-09-08 00:01:50
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 7 Sep 2014 21:24:39 +0200, John Kołalsky <j...@k...invalid>
wrote:
>
>Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl>
>
>>>>> Skad dentysta, adwokat czy sekretarka ma wiedziec jak sie
>>>>> wymienia zarowke?
>>>>
>>>> A skąd wiedzą z której strony się co leje, i do ilu dmucha w opony? Z
>>>> instrukcji obsługi samochodu.
>>>
>>> Juzci. 11 w nocy, leje deszcz. Zarowka sie pzrepalila. Do najblizszego
>>> warsztatu 60 kilometrow, ale i tak nieczynny o 11 w nocy. Wiec ja
>>> wyjmuje instrukcje, studiuje i w desczu zeby wymienic zarowke.
>>>
>>> Pojeb...
>>
>> Kto?
>> Widziałeś Ty kiedyś w deszczu patrol policji? Oni "pilnują" w słoneczny
>> dzień - wtedy każdy przekracza prędkość i można szybko wyrobić normę.
>
>A w deszczu co według Ciebie robią ?
Sika na pobocze
A.L.