eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 218

  • 51. Data: 2014-09-08 03:59:50
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik A.L. a...@a...com ...

    >>> To raczej nie jest polityka GM, a POLSKIEGO oddzialu GM. Tytaj wymiana
    >>> zarowki u firmowego mechanika kosztuje tyle co zarowka i jest
    >>> wykonywana bez kolejki. I z podziekowaniem
    >>
    >>Wymieniałem ostatnio 2 zarówki tylnych swiateł.
    >>Koszt zarówkek 2zł.
    >>Chcesz powiedzieć, że u was mechanik by mi je wymienił za 60centów?
    >>Nieźle :)
    >
    > Masz w samochodzie latarnie naftowe?
    >
    No! A Ty nie?

    > Tutaj zarowka kosztuje pare dolcow. Musze zaplacic za zarowke,
    > mechanik nei bierze nic
    >
    O naiwności :)
    Może dlatego kosztuje parę dolców bo mechanik wlicza opłate za zmiane?
    Tak czy siak - pare dolców za zmiane zarówki to dobra cena.
    Ciekawe czy liczy tak w kazdym aucie, równiez w takim w ktorym producent
    natrudził sie aby maksymalnie utrudnic zycie uzytkownikowi?


  • 52. Data: 2014-09-08 04:10:58
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On 08 Sep 2014 01:59:50 GMT, Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

    >Użytkownik A.L. a...@a...com ...
    >
    >>>> To raczej nie jest polityka GM, a POLSKIEGO oddzialu GM. Tytaj wymiana
    >>>> zarowki u firmowego mechanika kosztuje tyle co zarowka i jest
    >>>> wykonywana bez kolejki. I z podziekowaniem
    >>>
    >>>Wymieniałem ostatnio 2 zarówki tylnych swiateł.
    >>>Koszt zarówkek 2zł.
    >>>Chcesz powiedzieć, że u was mechanik by mi je wymienił za 60centów?
    >>>Nieźle :)
    >>
    >> Masz w samochodzie latarnie naftowe?
    >>
    >No! A Ty nie?
    >
    >> Tutaj zarowka kosztuje pare dolcow. Musze zaplacic za zarowke,
    >> mechanik nei bierze nic
    >>
    >O naiwności :)
    >Może dlatego kosztuje parę dolców bo mechanik wlicza opłate za zmiane?
    >Tak czy siak - pare dolców za zmiane zarówki to dobra cena.
    >Ciekawe czy liczy tak w kazdym aucie, równiez w takim w ktorym producent
    >natrudził sie aby maksymalnie utrudnic zycie uzytkownikowi?

    Za zarowke nie place mechanikowi. Place tam gdzie spzredaja zarowki. A
    mechanik robi to za darmo, bo wie ze gdyby mnie skasowal na 100
    dolcow, to na pewno do niego wiecej nie przyjde. A jak mi wimienil za
    nic, to pewnie przyjde. A mechanikow w ookloicy jest jak nasral, wiec
    o klienat dbaja

    A.L.


  • 53. Data: 2014-09-08 08:18:27
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-09-07 20:11, z wrote:

    > UE przyssała się do odkurzaczy (swoją drogą mogła by w ramach analogii
    > też do mocy samochodów ;-)

    Weź nie żartuj tak.

    Shrek.


  • 54. Data: 2014-09-08 08:21:23
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 07 Sep 2014 17:06:11 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
    > >> O... To w Polwsce jeszcze sie sparwdza elektrolit w
    > >akumulatorach?...
    > Co to znaczy "gaz zablojuje"?...

    A co to za kraj Polwska? I ty się czepiasz literówek, gdzie co
    trzecie słowo piszesz z błędem?

    --
    Marek


  • 55. Data: 2014-09-08 08:25:56
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-07 22:17, Marek pisze:
    > On Sun, 07 Sep 2014 13:33:08 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
    >> O... To w Polwsce jeszcze sie sparwdza elektrolit w
    > akumulatorach?...
    >
    > Pisałem "były" (25 lat temu). Przynajmniej polscy kursanci wiedzą, że
    > samochód ma akumulator w przeciwieństwie do amerykańskich, którzy nie
    > wiedzą co zrobić gdy im się gaz zablojuje. Zamiast wrzucić N mówią
    > "pray"
    > http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I&feature=y
    outube_gdata_player
    >

    Hmm egzamin zdawałem coś ok 94 roku i nie było już pytania o akumulator
    z tego co pamiętam...


    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 56. Data: 2014-09-08 08:52:34
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:9c8p0a1h23fkt4pki0dm10ilmh2nepi38r@4ax.
    com...

    > NIE WIEM jak sie wymienai zarowke, nikt mnie tego nie uczyl, wiec
    > jakim ZASRANYM PRAWEM wymaga sie ode mnie abym wiedzial?

    Nikt od Ciebie nie wymaga być umiał wymienić spaloną żarówkę. Wymaga się od
    Ciebie jedynie byś jeździł sprawnym samochodem. A czy jak jest niesprawny to
    sam go naprawisz czy dasz fachowcom zarobić to Twoja sprawa.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 57. Data: 2014-09-08 09:21:15
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2014-09-08 o 00:04, A.L. pisze:
    >>> A co gdzie sie w samochodzie leje? Nei wiem. Od tego jest mechanik,
    >> Żeby jeździć do mechanika co 500km, to chyba bym się musiał nieźle w
    >> czerep pier*. Ale kto bogatemu zabroni :->
    > Z ciekawosci zapytam. A po co jezdisz do mechanika co 500 km?
    To chyba Ty i dzięki temu nie musisz wiedzieć co się gdzie do samochodu
    leje. Zakładam, że z paliwem włącznie :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 58. Data: 2014-09-08 10:01:35
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Mon, 8 Sep 2014 08:52:34 +0200, "Ergie" <e...@s...pl> wrote:
    > Nikt od Ciebie nie wymaga być umiał wymienić spaloną żarówkę.
    Wymaga się od
    > Ciebie jedynie byś jeździł sprawnym samochodem. A czy jak jest
    niesprawny to
    > sam go naprawisz czy dasz fachowcom zarobić to Twoja sprawa.

    On Mon, 8 Sep 2014 08:52:34 +0200, "Ergie" <e...@s...pl> wrote:
    > Nikt od Ciebie nie wymaga być umiał wymienić spaloną żarówkę.
    Wymaga się od
    > Ciebie jedynie byś jeździł sprawnym samochodem. A czy jak jest
    niesprawny to
    > sam go naprawisz czy dasz fachowcom zarobić to Twoja sprawa.

    Tylko, że tutaj kryje się pewien absurd, niemożność użycia pojazdu z
    powodu braku możliwości wymiany tak prostego elementu jak żarówka.
    Wprowadzenie komplikacji tego procesu przez producentów było zapewne
    podyktowane innymi czynnikami kulturowo-społecznymi, np:

    1. W krajach cywilizowanych nikt samemu żarówki nie wymienia, bo robi
    to wyspecjalizowany serwis.

    2. W krajach cywilizowanych nikt się nie przejmuje (z policją
    włącznie) spaloną żarówką, wymienia się ja przy okazji wizyty u
    specjalisty (patrz pkt 1.)

    3. W krajach cywilizowanych średni klient kupujący samochod nie wie
    co to żarówka.


    Biorąc pod uwagę powyższe wcale nie dziwota, że producentom
    samochodów mało zależy aby konstruować samochód pod kątem prostej
    wymiany żarówki, szczególnie dla polskich klientów, którzy muszą
    wszystko robić sami.

    --
    Marek


  • 59. Data: 2014-09-08 10:13:35
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-09-07, o godz. 20:28:09
    "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Przecież nie musisz wymieniać - powinieneś to wiedzieć z egzaminu na
    > prawa jazdy. Możesz wezwać telefonicznie serwis, by wymienił. Jeżeli
    > nikt nie uczył Cię obsługi telefonu, to możesz zamknąć samochód i
    > udać się pieszo w poszukiwaniu warsztatu.

    Ty się śmiej ale jakieś 2 tygodnie temu zdarzyło się że spaliła się
    jedna z żarówek w Peugeocie żony. Z okazji akcji "trzeźwa sobota"
    policjantka zwróciła uwagę żonie że jedno ze świateł nie działa
    prawidłowo. Z instrukcji i oględzin na drodze nie za bardzo można było
    wywnioskować jak to zrobić. Żona nietypowa bo inżynier po PW więc
    jakby dało radę to by zmieniła. ;-) Zadzwoniła na Assitance Peugeot. Po
    czym kilkanaście minut potem pojawił się samochód pomocy drogowej i
    wymieniono jej żarówkę - na dodatek nie na jej zapas tylko z zapasów
    pomocy.

    Zdrówko


  • 60. Data: 2014-09-08 10:17:49
    Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-09-07, o godz. 23:01:55
    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a):

    > Żeby można ją było wskoczyć, to musi się ręka zmieścić. Dokąd nie
    > kupiłem C5, to zawsze sam wymieniałem w kilka minut żarówkę. Jak będę
    > kupował kolejny samochód, to jedna z rzeczy,które sprawdzę, to bedzie
    > właśnie możliwość wymiany żarówki. Tu mi to po prost udo głowy nie
    > przyszło, że można tak zrobić samochód, że się nie da.

    Mazda 626 teścia (z ostatniego roczniak produkcji 626) i praktycznie
    nie idzie wymienić lewej przedniej żarówki bez odłączenia i
    wyciągnięcia akumulatora.

    Zdrówko

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1