Dnia Tue, 2 Sep 2008 00:13:54 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

>> Zabraliby kompa juz sa brak paragonu na GIMPa... co dopiero za caly system
>> operacyjny uzyskany nielegalnie od GNU ;)
> Się śmiej... ktoś tu zapodawał cytaty z opinii biegłego zawierającej
> teksty typu "na szkodę GNU"...

Nawiazywalem wlasnie do tego materialu.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Dnia Tue, 02 Sep 2008 00:42:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Tak jak slynna licencja produktow MS mowiaca o naklejkach, paragonach i
>> nosniku - jest chora... ale co poradzic.
> Nie nakleję naklejki.
> I co mi zrobisz? ;->

No wlasnie nic. Tylko tyle, ze MS uznaje za "legalny" system taki "z
naklejka". W przypadku jej braku rozwaza kazdy przypadek "indywidualnie".
Jest to gdzies w ich licencji napisane.

Ja mam z MSDNAA i nie mam ani paragonu, ani naklejki, ani tez nosnika z
hologramem. A sytem przeciez oryginalny i legalny.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Dnia Tue, 02 Sep 2008 07:54:20 +0200, Tapatik napisał(a):

>> Ja tam wole od razu pokazac paragony/faktury/pudelka/naklejki czy inne
>> pierdoly, dzieki korym sie odczepia niz przez jakiegos truecrypta stracic
>> kompa i wazne dane na 10 lat...
> I wtedy nie zabierają?

Dziala efekt psychologiczny. Przy reakcji: "odp...cie sie, dysk i tak mam
zaszyfrowany, g... mi zrobicie" zabiora pewnie kompa, drukarke, skaner,
monitor, psa, przetrzasna lokal w poszukiwaniu kazdej plyty CD/DVD. Lepiej
chyba: "tu mam na wszystko paragony, tu sa oryginalne nosniki i pudelka; w
razie watpliwosci moge pokazac zawartosc dysku".

> Tak się zastanawiam, czy podczas kontroli mogą zabrać komputer na
> komendę w celu dokładniejszego sprawdzenia.

Gdzie to idzie... cholera wie. Powinno na ekspertyze ale nie uwierze w
10-letnia ekspertyze niezaszyfrowanego dysku.

> W końcu Windowsa mogę mieć legalnego, ale może zawieruszył się na moim
> dysku jakiś shareware?

A co jest zlego w shareware? W zasadzie, jesli nie byl uzyskany inaczej niz
zezwala ustawa, co to kogo obchodzi? A ze minal 30-dniowy okres probny...
od tego to nie jest policja tylko producent/dystrybutor oprogramowania,
zeby sie upomniec o swoje.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a) :
> On Mon, 1 Sep 2008, Jan Bartnik wrote:
>
>> Zabraliby kompa juz sa brak paragonu na GIMPa... co dopiero za caly system
>> operacyjny uzyskany nielegalnie od GNU ;)
>
> Się śmiej... ktoś tu zapodawał cytaty z opinii biegłego zawierającej
> teksty typu "na szkodę GNU"...

Nadal ekspertyza, jak sama nazwa wskazuje, pochodząca od p.o.
Experta :-P , budzi emocje:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43080e83ef84afeb
.html

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE

do góry

Jan Bartnik pisze:

> No wlasnie nic. Tylko tyle, ze MS uznaje za "legalny" system taki "z
> naklejka". W przypadku jej braku rozwaza kazdy przypadek "indywidualnie".
> Jest to gdzies w ich licencji napisane.

Licencje prawa nie stanowią. Microsoft sądów w Polsce jeszcze nie przejął.

Więc co mnie obchodzi, co oni sobie rozważają?

do góry

Jan Bartnik wrote:

> Dnia Mon, 1 Sep 2008 20:55:34 +0200, Kapsel napisał(a):
>
>>> I jak sie przed tym chcesz zabezpieczyc? Tracisz sprzet za 1000 zl i
>>> oprogramowanie za 2500 zl. Straciles tez czcionki warte 5 tys., ktorych
>>> licencja nie pozwala na sporzadzanie ich kopii zapasowych.
>> Ej, ale to co zrobisz jak Ci kiedyś dysk padnie?
>
> RAID - nie tylko chroni dane ale tez zabija owady na smierc :) A soft,
> cale szczescie, nie przypisuje sie do dysku - raczej do plyty glownej lub
> procesora. Podobnie jak rozne OEMy.

A czy kopia zapasowa przestaje łamać licencję czcionek tylko dlatego że
znajduje się wewnątrz komputera?

p. m.

do góry

Dnia Wed, 03 Sep 2008 01:45:13 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

> Licencje prawa nie stanowią. Microsoft sądów w Polsce jeszcze nie przejął.
> Więc co mnie obchodzi, co oni sobie rozważają?

Tylko tyle, ze moga wtedy do sadu ruszyc. Bo brak naklejki na kompie
przynosi wymierne straty ich firmie :)

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Jan Bartnik <b...@g...com> napisal:
> Straciles tez czcionki warte 5 tys., ktorych
> licencja nie pozwala na sporzadzanie ich kopii zapasowych.

Ten punkt licencji nie ma zadnego znaczenia prawnego w Polsce.

Art.76 w nawiazaniu do art.75.2.1 ustawy o prawie autorskim
i prawach pokrewnych

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=
WDU20000800904&type=3&name=D20000904Lj.pdf
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dnia Wed, 3 Sep 2008 13:38:16 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):

>> Straciles tez czcionki warte 5 tys., ktorych
>> licencja nie pozwala na sporzadzanie ich kopii zapasowych.
> Ten punkt licencji nie ma zadnego znaczenia prawnego w Polsce.
> Art.76 w nawiazaniu do art.75.2.1 ustawy o prawie autorskim
> i prawach pokrewnych

A ja powiem tak - bzdura :)
Po pierwsze - nie jestem przekonany, czy czcionki to program komputerowy.
Po drugie - sam cytowalem ta kombinacje art. i mowi ona o sporzadzaniu
kopii _wylacznie_, gdy jest to niezbedne do prawidlowego dzialania
programu. W tym przypadku ta sytuacja nie ma miejsca - kopie mozesz
sporzadzic dopiero po tym jak zabiora komputer.

A sam uzylem skrotu myslowego, przepraszam. Licencja czcionek zabrania
sporzadzania kopii zapasowych, chyba ze jest to niezbedne do prawidlowego
dzialania. Nie jest sprzeczne z ustawa, wiec obowiazuje.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Dnia Wed, 03 Sep 2008 14:35:44 +0200, mvoicem napisał(a):

>> RAID - nie tylko chroni dane ale tez zabija owady na smierc :) A soft,
>> cale szczescie, nie przypisuje sie do dysku - raczej do plyty glownej lub
>> procesora. Podobnie jak rozne OEMy.
> A czy kopia zapasowa przestaje łamać licencję czcionek tylko dlatego że
> znajduje się wewnątrz komputera?

Przepraszam, ze spytam ale... "o co chodzi?". Mamy plyte instalacyjna z
czcionkami, czcionki sie instaluje na dysku i licencja czcionek nie zezwala
na kopiowanie nosnika instalacyjnego (o ile nie jest to niezbedne - patrz
ustawa) a sama instalacja jest np. programowo przypisana do konkretnego
numeru seryjnego aplikacji graficznej lub numeru seryjnego procesora czy
plyty glownej. Ew. moze wymagac aktywacji przez internet - tak jak slynny
system operacyjny z Redmond.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry