Znajomy nielegalnie pracowal niecaly miesiac zagranica.Pod koniec tego
miesiaca zostal okradziony z wyplaty ale nie zglaszal tego nigdzie.Rowniez
ktos inny zostal okradziony. Ten ktos inny zglosil to na policji w Polsce ze
byl zmuszany i ze go okradli. Natomiast ten znajomy zostal podany jako
swiadek. Czy moze miec jakies klopoty w Poslce za to ze zagranica pracowal
nielegalnie gdy bedzie musial na ewentualnej rozprawie sie do tego przyznac
(zdaje sie klamac jako swiadek nie moze)? Np. za nieplacenie podatkow? Czy
moze poniwaz to bylo w innym panstwie nic mu nie grozi? Dodam ze to mlody
uczacy sie jeszcze chlopak i chcial sobie troche dorobic.Nie jestem teraz
pewny czy dostawal jakas pomoc od panstwa a gdyby tak to czy z tego powodu
ewentualnie tez by mial klopoty i musialby zwracac ?

do góry

Dnia Sat, 23 Sep 2006 23:09:50 +0200, Marek napisał(a):

> Czy moze miec jakies klopoty w Poslce za to ze zagranica pracowal
> nielegalnie gdy bedzie musial na ewentualnej rozprawie sie do tego przyznac
> (zdaje sie klamac jako swiadek nie moze)?

Niech sie przyzna, nic mu nie grozi.

> Np. za nieplacenie podatkow?

Tym sie zajmuje US/UKS, a nie policja.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Marek wrote:
> Czy moze miec jakies klopoty w Poslce za to ze zagranica pracowal
> nielegalnie

Nie. Bo to nie polskie prawo mówi, że w danym państwie pracował
nielegalnie, a prawo tamtego państwa w Polsce nie obowiązuje.

> Np. za nieplacenie podatkow?

Sądu czy też policji nie będzie obchodziło jego rozliczenie z US, a
policja danych do US nie przesyła, szczególnie świadków.

do góry

> Nie. Bo to nie polskie prawo mówi, że w danym państwie pracował
> nielegalnie, a prawo tamtego państwa w Polsce nie obowiązuje.

co Ty powiesz? a wszystkie nakazy europejskie i deportacje to sie odbywaja przez
widzimiwsie, a nie przez prawo na danym terytorium?
Wojtek

do góry

fotech wrote:
>> Nie. Bo to nie polskie prawo m?wi, ?e w danym pa?stwie pracowa?
>> nielegalnie, a prawo tamtego pa?stwa w Polsce nie obowi?zuje.
>
> co Ty powiesz? a wszystkie nakazy europejskie i deportacje to sie odbywaja przez
widzimiwsie, a nie przez prawo na danym terytorium?
> Wojtek

tak.
to jest porozumienie między państwami.
To jest polskie prawo mówiące, że będzie deportować danego delikwenta
jeśli jakieś państwo się z tym zwróci.
Ale to jest polskie prawo, a nie prawo tamtego państwa.
Prawo tamtego państwa na polskim terytorium nie obowiązuje.

do góry