-
1. Data: 2006-06-29 18:49:02
Temat: Niedoreczony list
Od: "Bartek" <k...@g...pl>
Witam.
Osoba, do ktorej wyslalem list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru,
nie chce go odebrac (pomimo, ze jestem w 100% pewien, ze przebywa w miejscu
zamieszkania). List wrocil jako niedoreczony. Co w takiej sytuacji zrobic?
Wyslac ponownie? Mozna w jakis inny, pewniejszy sposob dostarczyc list? Inny
niz Poczta Polska?
Pozdrawiam.B.
-
2. Data: 2006-06-29 19:09:06
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "Zibi" <T...@w...pl>
[...]
A jest adnotacja z jakiego powodu nie został doręczony? Powinno to być
wyraźnie odnotowane jako przyczyna niedoręczenia. Co do Twojego drugiego
pytania to nie przychodzi mi na myśl inny sposób. Jak ktoś nie chce
świadomie odebrać to jak go zmusić? Siłą, czy doręczyć jak będzie na skraju
świadomości? ;)
Pozdrawiam,
Zibi
-
3. Data: 2006-06-29 19:15:21
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "Bartek" <k...@g...pl>
Nie odebral w domu bo go nie bylo w momencie wizyty listonosza a z awizo na
poczcie sie nie zglosil. Mimo ze caly czas byl na miejscu.
Użytkownik "Zibi" <T...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e818ic$9a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...]
> A jest adnotacja z jakiego powodu nie został doręczony? Powinno to być
> wyraźnie odnotowane jako przyczyna niedoręczenia. Co do Twojego drugiego
> pytania to nie przychodzi mi na myśl inny sposób. Jak ktoś nie chce
> świadomie odebrać to jak go zmusić? Siłą, czy doręczyć jak będzie na
> skraju świadomości? ;)
>
> Pozdrawiam,
> Zibi
>
-
4. Data: 2006-06-29 19:36:43
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Bartek wrote:
> Witam.
> Osoba, do ktorej wyslalem list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru,
> nie chce go odebrac (pomimo, ze jestem w 100% pewien, ze przebywa w miejscu
> zamieszkania). List wrocil jako niedoreczony. Co w takiej sytuacji zrobic?
> Wyslac ponownie? Mozna w jakis inny, pewniejszy sposob dostarczyc list? Inny
> niz Poczta Polska?
Jasne. Rosyjską pocztą ;->
A tak poważniej to opisz konkretniej o co chodzi - bo może np. wystarczy
możliwość uznania pisma za skutecznie doręczone.
-
5. Data: 2006-06-30 14:16:19
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "bARTEK" <k...@g...pl>
>> Wyslac ponownie? Mozna w jakis inny, pewniejszy sposob dostarczyc list?
>> Inny niz Poczta Polska?
>
> Jasne. Rosyjską pocztą ;->
>
> A tak poważniej to opisz konkretniej o co chodzi - bo może np. wystarczy
> możliwość uznania pisma za skutecznie doręczone.
Chodzi o to, ze musze wyslac wezanie do zaplaty zanim skieruje sprawe do
sadu. A pytajac o inna mozliwosc niz Poczta Polska chodzilo mi np o kuriera
lub jakas inna firme podobnie do poczty dzialajacej.
-
6. Data: 2006-06-30 16:11:43
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
bARTEK wrote:
>> A tak poważniej to opisz konkretniej o co chodzi - bo może np. wystarczy
>> możliwość uznania pisma za skutecznie doręczone.
>
> Chodzi o to, ze musze wyslac wezanie do zaplaty zanim skieruje sprawe do
> sadu. A pytajac o inna mozliwosc niz Poczta Polska chodzilo mi np o kuriera
> lub jakas inna firme podobnie do poczty dzialajacej.
A co zostało napisane na zwrotce?
Bo tak normalnie jeśli adres zgodny z podanym w umowie (zakładam, że
była jakaś umowa?) adresem do korespondencji, to wezwanie zostaje
formalnie uznane za doręczone.
Tzn. ja bym się powoływał na Art.61KC głoszący, że oświadczenie woli
zostaje złożone w chwili, gdy doszło do niego tak, że jego adresat
_mógł_ się z nim zapoznać.
Czyli: wezwane wysłałeś na wskazany wcześniej adres, adresat mógł się
zapoznać, ale nie chciał - więc to jego problem. Teraz piłeczka będzie
po jego stronie na udowodnienie, że nie mógł się zapoznać z treścią (co
będzie raczej trudne ;) )
-
7. Data: 2006-06-30 17:42:44
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
bARTEK napisał(a) :
> Chodzi o to, ze musze wyslac wezanie do zaplaty
Musisz? Kto Ci każe?
> zanim skieruje sprawe do
> sadu.
Nie musisz informować dłużnika, że jest winien Ci pieniądze.
Tylko możesz.
To już jego problem, że nie odbiera korespondencji. Jak po
rozprawie drzwi rozwali mu komornik, to będzie miał to na co
gorliwie zapracował.
Na Twoim miejscu nie bawiłbym się w wysyłąnie kolejnego wezwania
i czekanie na jego zwrot, tylko od razu skłądał pozew. Nie chce
gościu być uczciwy? Nie przejmuj się nim.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.
-
8. Data: 2006-06-30 22:46:36
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:13vfn3-qcn.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
> Tzn. ja bym się powoływał na Art.61KC głoszący, że oświadczenie woli
> zostaje złożone w chwili, gdy doszło do niego tak, że jego adresat _mógł_
> się z nim zapoznać.
> Czyli: wezwane wysłałeś na wskazany wcześniej adres, adresat mógł się
> zapoznać, ale nie chciał - więc to jego problem.
Wiem, że polskie głupie (w tym m.in. zakresie) prawo tak to ujmuje, ale nie
mogę się powstrzymać od komentarza. To, że coś komuś wysłano na jego adres
nie jest równoznaczne, że mógł sie z tym zapoznać tylko nie chciał. Przecież
to prosta logika (wiem, wiem - zbiór reguł prawnych i reguł logiki to zbiory
rozłączne).
Sam byłem kiedyś dłuższy czas nieobecny w miejscu zameldowania, więc nie
odbierałem poczty - jak miałem to robić, multilokacji jeszcze nie
opanowałem, zresztą o przesyłkach nie miałem pojęcia. A konsekwencje
poniosłem. Czy jak nie będzie mnie w domu przez czas jakiś to mam to ogłosić
w ogólnopolskich mediach?
Powiem więcej - w jakiejś dyskusji, dotyczącej chyba wypowiedzenia stosunku
pracy (nie pamiętam dokładnie) zażartowałem sobie, że pracodawca mógłby
pracownikowi wywrzeszczeć pod oknem wypowiedzenie, a jakiś pseudoprawniczyna
z bożej łaski gadał, że byłoby to skuteczne oświadczenie woli (pewnie na
podstawie tegoż art. KC majaczył). Zapewne jakbym zamknął okna żeby nie
słyszeć jak mi się jakiś czubek pod oknem wydziera to jakis mądry inaczej
sędziak powiedziałby mi, że "mogłem się zapoznać, ale nie chciałem".
--
Pozdrawiam
Jotte
-
9. Data: 2006-06-30 23:28:39
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Jotte wrote:
>
> Sam byłem kiedyś dłuższy czas nieobecny w miejscu zameldowania, więc nie
> odbierałem poczty - jak miałem to robić, multilokacji jeszcze nie
> opanowałem, zresztą o przesyłkach nie miałem pojęcia. A konsekwencje
> poniosłem. Czy jak nie będzie mnie w domu przez czas jakiś to mam to ogłosić
> w ogólnopolskich mediach?
Jest proste rozwiazanie - wyjezdzasz, to albo a) mozesz prosic kogos
(rodzina, przyjaciel) o odbieranie poczty i przesylanie jej tam gdzie
jestes lub b) zglosic i kupic na poczcie usluge "przekierowania" poczty
(podobno takie cos praktykuja).
Wiec mysle, ze dla chcacego nic trudnego. Wyjazd nie jest zatem
wytlumaczeniem. Stad ta domyslnosc dostarczenia.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
10. Data: 2006-06-30 23:41:30
Temat: Re: Niedoreczony list
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:44A5B3A7.D32003CC@gazeta.pl Hikikomori San
<h...@g...pl> pisze:
>> Sam byłem kiedyś dłuższy czas nieobecny w miejscu zameldowania, więc nie
>> odbierałem poczty - jak miałem to robić, multilokacji jeszcze nie
>> opanowałem, zresztą o przesyłkach nie miałem pojęcia. A konsekwencje
>> poniosłem. Czy jak nie będzie mnie w domu przez czas jakiś to mam to
>> ogłosić w ogólnopolskich mediach?
> Jest proste rozwiazanie - wyjezdzasz, to albo a) mozesz prosic kogos
> (rodzina, przyjaciel) o odbieranie poczty i przesylanie jej tam gdzie
> jestes
- nigdy nie słyszałem o prawnym obowiązku posiadania rodziny i/lub
przyjaciół, co z osobami, które nie mają, albo których rodzina/znajomi nie
przyjmą tego obowiązku (a może im prawnie nakazać)?;
- jak znajomy może odebrać awizo skierowane na cudze nazwisko (notarialne
upoważnienie)?
- jak zapewnić, że taka osoba wywiąże się z obowiązku?
- co jeśli wyjeżdżając nie wiem gdzie bedę i jak długo?
- powyższe okoliczności możesz dowolnie zestawiać oraz dołączyć inne.
> lub b) zglosic i kupic na poczcie usluge "przekierowania" poczty
> (podobno takie cos praktykuja).
Podobno to ja nie wiem, poza tym popatrz wyżej punkt czwarty.
Może jeszcze należałoby zostawić na poczcie nr komórki na wszelki wypadek
(co prawda nie znam przepisu nakazującego jej posiadanie)?
No i jeszcze wszystkim innym - pracodawcom, bankom, firmom kurierskim itp...
> Wiec mysle, ze dla chcacego nic trudnego. Wyjazd nie jest zatem
> wytlumaczeniem.
Dla mnie jest. Nie odnoszę się do prawa jak do bożka czy innego tabu. Po
prostu staram się używać najpierw rozsądku, potem przepisów.
--
Pozdrawiam
Jotte