eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieanonimowy policjant
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 328

  • 151. Data: 2018-07-26 17:48:57
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 05:59, Budzik pisze:

    > Nie wolno podrzucac! Obywatel zasłabniety ma pozostac na miejscu
    > zasłabniecia i koniec! Nie liczy sie bowiem skuteczne ratowanie a
    > utrzymanie miejsca zasłabniecia. Bo tak!
    >
    No a jakby Tobie ktoś o ogródka podrzucił zasłabniętego i domagał się,
    byś go ratować, bo Twój ogródek?


  • 152. Data: 2018-07-26 18:19:40
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 03:17, Marcin Debowski pisze:

    >>>> Nie Piotrze. To Tobie - i Tobie podobnym - się wydaje, że zgodne z
    >>>> prawem jest to, na co Wy wyrażacie zgodę. Prawo, to prawo. Jest ustawa.
    >>>> Są przepisy wykonawcze. Można z nimi się nie zgadzać, ale latanie po
    >>> O tyle wchodzisz MZ na śliski grunt, że 90% tych protestów ma związek z
    >>> łamaniem Konstytucji, która jednak cały czas pozostaje nadrzędna do pisich
    >>> ustaw.
    >> Może jest, a może nie jest. Zależnie od tego, kogo wysłuchujesz. Ale
    > Większość środowiska chyba jest dość zgodna. Można argumentowac, że
    > bronią obecnego systemu, ale to co oferuje PiS to anarchia i budowa
    > czegoś jeszcze gorszego. Zresztą, miało być sprawniej, wszędzie. Jest?
    > Ja nawet nie jestem do końca prawdziwym demokratą, bo mi nie przeszkadza
    > władza autorytarna, ale taka władza musi rządzić dobrze i choć stwarzać
    > pozory troski o obywateli. Nic podobnego się obecnie nie dzieje.
    > Niestety.

    Bo nikomu już na wybory nie zależy.
    >
    >> nawet jak jest, to trzeba się walnąć w pierś, że swoim olewaniem wyborów
    >> jako wyborcy sami doprowadziliśmy do tego, że rządzi ten, co rządzi.
    > I tak i nie. Nikt nie deklarował w czasie wyborów tej całej sądowej
    > rozp..duchy oraz spotęgowanego "ter az k.. my" (to ostatnie to wręcz
    > miało zniknąć), bo jakby deklarował to by pewnie nie wygrał.
    >
    > Zresztą sondarze sa o tyle ciekawe, że nawet wyborcy PiSu stwierdzają,
    > że nastąpiło zawłaszczenie sądownictwa i paru innych dziedzin. Z tym, że
    > im to najwyraźniej nie przeszkadza. Niestety są dość krótkowzroczni.

    To jest temat na dłuższe pogaduchy. Generalnie sądownictwo - moim
    zdaniem - było ostatnim miejsce, które poddawało się zmianom
    politycznym. We wszystkich urzędach ze zmianą opcji politycznej
    wymieniano część decyzyjną.

    Zobacz, że jak nawet w 1999 roku zrobili korektę systemu i zlikwidowali
    województwa, to Sądy Wojewódzkie zmieniono na Okręgowe i pokazali zadnią
    część ciała ustawodawcy. W innych urzędach walczono, kto "pójdzie" do
    województwa, a kto ma sobie w powiatach szukać miejsca. W Sądach
    tabliczki pozmieniano i tyle.
    >
    >> Ewentualnie przeanalizować, jak można te osoby urzędów legalnie zdjąć
    >> albo przetrwać rok i potem pozamykać winnych. Awanturowanie się z
    >> policjantami do niczego nie prowadzi. Policja i tak się cofnąć nie może.
    > Z tym się zgadzam, ale tez rozumiem potrzebę manifestacji i nie mam
    > wątpliwości wiele osób robi to z głębi serca. Czy sa manipulowani to juz
    > inna broszka.

    Tylko weź pod uwagę,że nie są problemem manifestanci. Pod Sądy tłumy
    przychodzą. Ale inteligentne tłumy. Raz na czas po protu w tłumie
    znajdzie się taki, któremu się wydaje, ze jest anonimowy i przegnie. Ci
    są problemem.

    Ja absolutnie niczego złego nie widzę w tym, że ktoś wyraża swoje
    stanowisko.
    >
    >> Trzeba nam kolejnego "Wałęsy", co to przez płot czegoś przeskoczy, ale
    >> dogada się i z jedną i z drugą stroną. Przez jednych i drugich będzie
    >> mógł być zaakceptowany. Na chwilę obecną ja przynajmniej takiej osoby
    > Tylko nie kolejny Wałęsa, plis. W tej chwili to chyba jeden z większych
    > szkodników. Dobrze w sumie, że się tak obficie produkuje bo juz nikt go
    > poważnie nie bierze, ale te jego żenujące zrywy, gdzie właśnie rusza na
    > Sejm rozgonic to wszystko...aż mną wstrząsa jak to czytam.

    Ale w 80-tych latach ył potrzebny. Tu nie jest potrzebny mądry, a taki,
    którego obydwie strony zaakceptują. N tym polegał geniusz Wałęsy. Tego
    zazdroszczą mu politycy teraz. Dlatego szujkali haków.
    >
    >> nie widzę i w tym jest problem. Przecież jak nawet pozbawimy władzy
    >> Prezesa, to co będzie dalej?
    > Bez prezesa to sie wszystko MZ rozleci, czekam więc cierpliwie aż sobie
    > gdzieś pójdzie. W sumie licze bardziej na to niż opozycję.

    Ja też. I nawet 10 razy więcej demonstrantów w tym nic nie pomoże. o
    chyba, że ktoś chciałby jakiś bardzo radykalnych rozwiązań.
    >
    >> Nie, moim zdaniem to prowokacje zmierzające do powstania kolejnych
    >> pokrzywdzonych. Fakt, ze akurat nieudolnie wyszło, ale to do tego zmierza.
    > Wiesz co, może i masz racje. W sumie nie wiem dlaczego pokładam w tej
    > opozycji tyle zaufania. Z pewnościa są tam i osobnicy zdolni do takich
    > akcji.

    Ja mam powody do pewności.
    >
    >>> I to nawet też nie to, że tych kulsonów przybywa, co że obecny rząd
    >>> nader chetnie po policje sięga.
    >> A co mu zostało? Zawsze tak było. Tak jest we wszystkich krajach na
    >> świecie. Już w średniowieczu drużyny broniły księcia przed obcym, ale i
    >> wewnętrznym zagrożeniem. Bo nie narodził się jeszcze taki, co by
    >> wszystkich zdołał zadowolić.
    > MZ nie ma potrzeby wysyłania policji w takiej ilosci na tego typu
    > manifestacje. Przecież to są całe szwadrony na często
    > kilkadziesiąt-kilkaset osób. To tylko nakręca konflikt i pokazuje
    > zamordyzm obecnej władzy.

    Ilość policjantów jest wynikiem organizacyjnych rozwiązań. Przyjeżdża
    związek taktyczny. To coś, jak zabranie swego czasu do Iraku przez
    Szwedów pługów śnieżnych. Były na wyposażeniu, to zabrali.

    Po za tym policjanci muszą się zmieniać. Nie miałem okazji akurat Sejmu
    "bronić", ale na podstawie innych podobnych imprez, to przecież oni się
    rozwijają rano i stoją do wieczora. Chronią jakiś tam olbrzymi obszar,
    bo nie wiadomo w którym miejscu kilku dzielnych natrze.
    >
    > Za PO tez były manifestacje i jakoś to inaczej wyglądało, przy czym
    > jakoś wątpie aby wyborcy PiS byli grupą dużo bardziej pokojową i
    > posłuszną policji niż wyborcy PO.
    >
    > Nie wiem, może problem jest też taki, że wyborcom PO (a raczej
    > przeciwnikom PiS) bardziej zalezy, są zaangazowani emocjonalnie i
    > potrafią się zorganizowac, bo w argument, że to opozycja bardziej
    > manipuluje to chyba niewielu uwierzy.
    >
    Ja bym jeszcze podniósł obawę, że przekaz dziennikarzy nie jest dość
    wierny. Po za tym PO o wiele bardziej - moim zdaniem - jednak liczyło
    sie wyborcami. Mieli różne mniej lub bardziej odjechane pomysły, ale
    przynajmniej próbowali do nich przekonać wyborców.


  • 153. Data: 2018-07-26 18:48:04
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Kviat

    W dniu 2018-07-26 o 17:41, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 26-07-18 o 16:59, Budzik pisze:
    >
    >>>>> oszołomów
    >>>> Przepraszam, kogo?
    >>> "Kto dla jednego jest bojownikiem o wolność dla drugiego jest
    >>> terrorystą". Dla niego oszołomów dla ciebie najbardziej aktywnych
    >>> protestujących.
    >> Mimo wszystko chciałbym aby to Robert, abstrachując od poglądów
    >> protestujących, wytłumaczył mi jak policjant w XXI wieku kogos komu się
    >> chce wyjsc z domu aby przedstawiac swoje poglądy moze nazwac oszołomem...
    >
    > Pogląd można wyrażać w inny, niż utarczki z Policją sposób. A nawet
    > zdecydowanie należy. Rozumiem, że komuś się to, co robi PIS nie podoba.

    Mylisz pojęcia. Już raz ci to tłumaczyłem, ale najwyraźniej nie dotarło.
    No to jeszcze raz. Tym razem przeczytaj ze zrozumieniem.

    Nie można już bardziej pokojowo wyrażać swoich poglądów, jak to, co
    robią obecnie normalni ludzie. Demonstrują _pokojowo_.

    Ludzie którzy protestują przeciwko łamaniu prawa przez pis, nie idą tam
    na utarczki z policją i policja jakoś nie boi się krzykacza wyłowić z
    tłumu (nie boi się, bo wie, że ma do czynienia z normalnymi ludźmi).
    Policja potem nazywa to "utarczką" z policją. Wpadają w tłum,
    rozpychając się i używając siły, krzykacza skuwają i kolanami do gleby
    jak jakiegoś bandytę. Normalnemu człowiekowi na takie chamstwo i
    bezczelność nerwy poszczają. I lecą wyzwiska na policję, co policja
    odbiera jako "znieważenie". Paranoja.

    Kibole (zwani dla niepoznaki narodowcami lub młodzieżą patriotyczną)
    rzucają kostką brukową w policję, rozwalają śmietniki i demolują pół
    miasta, często z użyciem niebezpiecznych narzędzi. I policja nie ma
    odwagi wpaść w tłum i odizolować takiego rzucającego brukiem. Zgadnij
    dlaczego (przypominam, pod pretekstem "żeby nie eskalować przemocy"...
    żałosne...).

    A powinno być odwrotnie.
    Jak policja to zrozumie, to nie będzie miała powodu do narzekań, że
    ludzie się z nich nabijają na portalach społecznościowych i ich nie szanują.

    > To nie prościej pocztówkę im wysłać? Też niewiele pomoże, ale będzie
    > spokojnie.

    Dla kiboli (dla niepoznaki zwanych narodowcami lub młodzieżą
    patriotyczną) też masz równie dobre rady? Może zamiast krzyczeć "śmierć
    pedałom" powinni im pocztówkę wysłać? Byłoby spokojniej.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 154. Data: 2018-07-26 18:48:56
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 03:28, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-07-25, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> W dniu 26-07-18 o 00:59, Marcin Debowski pisze:
    >>> Moje środowisko by z potrzeby serca poszło. A jeśli by nie poszło to z
    >>> obawy przed manipulacją, prowokacją i brakiem chęci firmowania
    >>> polityków, którzy w najlepszym wypadku lubią wykorzystywać takie
    >>> sytuacje. A za opozycją, też nie przepadamy.o,
    >> Ale w jednym momencie? Weź policz prawdopodobieństwo.
    > Tak, taki np. FB (jedyne z czego korzystam) to dość rozległa siec. Ja
    > mam tam tylko do kupy jakiś 30 "friendsów", połowa nie Polaków,
    > prawie nic sam nie produkuję, a co chwila wyskakują mi biezące
    > awantury. Wystarczy kliknąć i jest sie w centrum

    Zainteresuj się zakładką ustawień. Ja sobie tak poustawiałem, że
    sporadycznie widuję te polityczne przepychanki. Po prostu poblokowałem
    kilku co większych oszołomów. Po za tym dość regularnie, jak widzę coś w
    mojej ocenie niewłaściwego, to zgłaszam adminom. To chyba góra 3 kliknięcia.
    >
    >> Ja dostrzegam problem. Mniejsza z tym, czy PiSma rację, czy nie - bo
    >> musiałbym poanalizować to wszystko.Problemem jest to, że ludzie
    >> postrzegają to, że nie mają racji. Jeśli PiS ma racje to ktoś od ich
    >> powinien wyjść i wytłumaczyć, co chcą osiągnąć. Przecież to nie
    >> tajemnica. A oni albo ie mają racji(i zarazem argumentów), albo przez
    >> butę wiodących polityków próbują dowieść, że nie muszą się z wyborcami
    >> liczyć.
    > Problem w tym, że PiS jest arogancki i nic nie będzie tłumaczył.
    > Zresztą, jak tłumaczy, to robi to MZ nieprzekonywująco, żeby nie
    > powiedzieć z obrazą dla zdrowego rozsądku. Nie, żeby PO było mniej
    > aroganckie. Ci to w ogóle mieli część społeczeństwa w d.. (jak zresztą
    > większość liberałów), ale PiS zachowuje się jakby ich cały plan to było
    > się nachapać, zadowolić majątkowo ich elektorat a potem jakoś będzie
    > albo zwali się na PO. Plan jest niestety dość dobry.
    >
    Oni - moim zdaniem - w ogóle nie mają planu na później. Później "nie
    istnieje".


  • 155. Data: 2018-07-26 19:07:34
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Kviat

    W dniu 2018-07-26 o 17:48, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 26-07-18 o 05:59, Budzik pisze:
    >
    >> Nie wolno podrzucac! Obywatel zasłabniety ma pozostac na miejscu
    >> zasłabniecia i koniec! Nie liczy sie bowiem skuteczne ratowanie a
    >> utrzymanie miejsca zasłabniecia. Bo tak!
    >>
    > No a jakby Tobie ktoś o ogródka podrzucił zasłabniętego i domagał się,
    > byś go ratować, bo Twój ogródek?

    A jakby tam było przedszkole w przyszłości... ręce opadają.

    Jesteś żywym przedstawicielem gatunku, który Bareja uhonorował w swoich
    filmach poprzez uwiecznienie was dla potomności.

    Czy ty odróżniasz ogródek od basenu, na którym z dużym
    prawdopodobieństwem znajduje się ratownik i z dużym prawdopodobieństwem
    znajduje się sprzęt do ratowania życia?

    Zgadnij dlaczego kobieta po AED pobiegła na pobliski basen, a nie na
    sąsiadujący z basenem ogródek czy sąsiadującą z basenem budę z kebabami.

    Zapewne gdyby tam basenu nie było, to pobiegłaby po AED do pobliskiego
    sadu jabłkowego. A nie! Podrzuciłaby go do pobliskiego ogródka pod
    krzaczek z agrestem, żeby na złość zrobić właścicielowi krzaka z agrestem.

    Kurwa, ja pierdolę. Z kim ja dyskutuję?

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 156. Data: 2018-07-26 19:09:55
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 03:43, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-07-25, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> ni po prostu brakuje rozliczania idiotów za oczywiste głupoty - i
    >> niczego więcej. U nas nikt za nic nie odpowiada. Jak się coś "wysypie",
    >> to nagle się okazuje, że tak naprawdę nikt tej decyzji nie podejmował.
    >
    > Wiesz co, ja niestety nie mam wątpliwości, że PiS (PAD i spółka) łamiący
    > Konstytucje nigdy nie będzie rozliczony, bo w 90% politycy to tak naprawde
    > jedno duże g.. Trzeba mieć predyspozycje aby się w tym babrać i nie
    > chodzi bynajmniej o predyspozycje do pracy dla ludzi. Jesli PO dojdzie
    > do władzy, to nikt z nich palcem nie kiwnie, aby ich rozliczyć. Będą
    > tylko akcje pozorowane jak to co de facto robi teraz PiS przy różnych
    > aferach. Jak zaczeliby naprawdę wsadzać to po nastepnej elekcji wsadzą
    > ich.
    >
    > Jak jeszcze oglądałem różne obrazki z Wiejskiej, to zawsze mnie
    > uderzało, że różni politycy, ze skrajnych frakcji, plujacy na siebie
    > przed kamerami tonami jadu, potrafia się szczerze i z wyraxną sympatia
    > poklepywać, i konwersować, gdy myślą, że nikt tego z mediów nie
    > rejestruje.
    >
    Moje zdanie jest zbliżone i dlatego doszedłem do wniosku już dawno, że
    nie ma większego znaczenia, kto tam będzie miał większość. By miało, to
    poseł musiał by się liczyć z wyborcami. A do tego trzeba by było po
    prostu zmienić. Obecnie głosuję na Malinowskiego, a głos dostaje Kowalki
    i jeszcze się chwali, że dostał kilka tysięcy głosów. Potem na
    wierzchołku stawia się polityka, a pod nim podpina nauczycieli,
    sportowców, piosenkarzy i każdy z nich coś tam wyłuska.


  • 157. Data: 2018-07-26 19:36:14
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 19:07, Kviat pisze:

    >> No a jakby Tobie ktoś o ogródka podrzucił zasłabniętego i domagał się,
    >> byś go ratować, bo Twój ogródek?
    > A jakby tam było przedszkole w przyszłości... ręce opadają.
    > Jesteś żywym przedstawicielem gatunku, który Bareja uhonorował w swoich
    > filmach poprzez uwiecznienie was dla potomności.

    Nie, po prostu spoglądam na to zdroworozsądkowo. No odpwoiedx, co byś
    napisał, jakby przechodnie zamiast wezwać pogotowie, to Ci takiego
    zasłabniętego wrzucili do ogródka i jeszcze obsmarowali w gazecie, żeś
    nie chciał wyjść przed dom i go wachlować. Tylko spróbuj tak bez
    napinania pomyśleć.
    >
    > Czy ty odróżniasz ogródek od basenu, na którym z dużym
    > prawdopodobieństwem znajduje się ratownik i z dużym prawdopodobieństwem
    > znajduje się sprzęt do ratowania życia?

    Odróżniam. Ale ja to przykładowo piszę. Musisz jakoś oddzielić prawo od
    etyki, czy po prostu zwykłej uczynności. Karać możesz za naruszenie
    prawa. Napiętnować za czyn nieetyczne. czynność - no nie chciał i nie
    miał obowiązku.
    >
    > Zgadnij dlaczego kobieta po AED pobiegła na pobliski basen, a nie na
    > sąsiadujący z basenem ogródek czy sąsiadującą z basenem budę z kebabami.

    Podobno była tam tabliczka. Inaczej raczej by żądała przybycia
    ratownika, którego rozsądnie należałoby się na basenie spodziewać.
    >
    > Zapewne gdyby tam basenu nie było, to pobiegłaby po AED do pobliskiego
    > sadu jabłkowego. A nie! Podrzuciłaby go do pobliskiego ogródka pod
    > krzaczek z agrestem, żeby na złość zrobić właścicielowi krzaka z agrestem.
    > i
    > Kurwa, ja pierdolę. Z kim ja dyskutuję?

    No właśnie. Znajdź przepis, z którego wynika, ze ratownik miał obowiązek
    dać ów AED albo biec ratować. Jeśli nie ma, a uznamy, że powinien być -
    bo mim zdaniem powinien - to trzeba jeszcze rozwiązać dwa problemy:

    1) kto zapłaci za AED, jak mi go ukradną bo dałem - powiedzmy wprowadzić
    obowiązek, ze wojewoda;

    2) jak zabezpieczyć pływających w basenie na czas wybiegnięcia załogi z
    basenu. Bo jak ktoś się topi na kąpielisku, to pierwsze nakazuje się
    wszystkim wyjść z wody.

    To grupa o prawie,więc poruszajmy się na płaszczyźnie prawa.

    Reasumując ten flejm.

    Ktoś po prostu nie przemyślał tego do końca i tyle. Oznakowanie AED
    powinno się wiązać z obowiązkiem wydania urządzenia, istnieniem
    stosownej procedury itd. NA chwilę obecną te AED, to moim zdaniem
    podobne rozwiązanie, jak obowiązek posiadania gaśnicy w samochodzie. Tak
    naprawdę jedynym ich sukcesem było napędzenie pieniędzy producentom. I
    teraz tę niedoróbkę przepisów o AED próbujemy na ratownika przerzucić,
    jakby on odpwoiadał za ten bajzel.


  • 158. Data: 2018-07-26 19:38:07
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 18:48, Kviat pisze:

    >>>>>> oszołomów
    >>>>> Przepraszam, kogo?
    >>>> "Kto dla jednego jest bojownikiem o wolność dla drugiego jest
    >>>> terrorystą". Dla niego oszołomów dla ciebie najbardziej aktywnych
    >>>> protestujących.
    >>> Mimo wszystko chciałbym aby to Robert, abstrachując od poglądów
    >>> protestujących, wytłumaczył mi jak policjant w XXI wieku kogos komu się
    >>> chce wyjsc z domu aby przedstawiac swoje poglądy moze nazwac
    >>> oszołomem...
    >> Pogląd można wyrażać w inny, niż utarczki z Policją sposób. A nawet
    >> zdecydowanie należy. Rozumiem, że komuś się to, co robi PIS nie podoba.
    > Mylisz pojęcia. Już raz ci to tłumaczyłem, ale najwyraźniej nie dotarło.
    > No to jeszcze raz. Tym razem przeczytaj ze zrozumieniem.

    Ależ ja ze zrozumieniem staram się to co piszesz czytać. Tylko sie z tym
    nie zgadzam i tyle.


  • 159. Data: 2018-07-26 19:43:55
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Kviat

    W dniu 2018-07-26 o 18:48, Robert Tomasik pisze:
    >
    > Po prostu poblokowałem
    > kilku co większych oszołomów.

    To znaczy kogo? Kiboli (zwanych dla niepoznaki narodowcami albo
    młodzieżą patriotyczną), czy normalnych ludzi, którzy nie zgadzają się
    na łamanie prawa przez pis?

    Masz odwagę napisać kogo uważasz za oszołoma?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 160. Data: 2018-07-26 19:45:03
    Temat: Re: [OT] - Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-07-18 o 08:21, m pisze:
    > W dniu 25.07.2018 o 16:58, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 25-07-18 o 15:54, J.F. pisze:
    >>
    >>> "Dyletant" wydaje mi sie czyms powaznym.
    >>> I chyba spelnia warunki z KK.
    >> I teraz wyobraź sobie, że tak jak się domagają niektórzy każdy policjant
    >> miałby zacząć interpretować prawo podług swojego uważania.
    >
    > Tak z ciekawości, czy jest jakiś immunitet na to że łamię prawo, ale na
    > rozkaz?

    Tak. W kodeksie karnym masz. Tak powyżej art. 340 :-) Ale nie jestem
    pewien, czy wiesz, o co pytasz. Bo moim zdaniem nie.
    >
    > Żeby nie iść w stronę Norymbergi, powiedzmy że jestem policjantem
    > właśnie i (uwaga, przypadek hipotetyczny tylko!) podczas przeszukania
    > torby rozcinam ją zamiast otworzyć, bo tak mi albo kazał przełożony albo
    > taką dostałem interpretację przepisów z góry.

    Mamy tu uszkodzenie mienia. Jest w ustawie, ze za coś takiego.
    >
    > Sprawa trafia do sądu, poszkodowany wygrywa, czy ponoszę
    > odpowiedzialność za bezprawne działanie które jest jednak działaniem na
    > rozkaz? Czy też jestem chroniony tym że na rozkaz i ochrona kończy się
    > dopiero sprawa jest na tyle poważna że trafia pod trybynały międzynarodowe?

    Właściciel torby dostaje odszkodowanie od Skarbu państwa. Komendant
    prowadzi postępowanie w celu wyjaśnienia, czy ciecie torby było zasadne.
    Torba, to dość dziwny przykład, ale wywalenie drzwi bywa na porządku
    dziennym. Też wywalając je formalnie się uszkadza. Wybija sie szyby w
    samochodach.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1