eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 619

  • 581. Data: 2008-07-09 11:01:03
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
    news:pan.2008.07.09.10.55.14@rudak.org...

    > Ustawa nakłada na uczestnika imprezy masowej obowiązek stosowania się do
    > regulaminu ustanowionego przez organizatora. Coś jeszcze chcesz, aby Ci
    > wyjaśnić?

    nie przetlumaczysz, on ma swoja wizje swiata


  • 582. Data: 2008-07-09 11:01:21
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 09 Jul 2008 12:22:03 +0200, Liwiusz napisał(a):

    >>>> regulamin nalezy czytac, wtedy nie bedzie problemow
    >>>>
    >>> pokorni sie pochylimy przed murzynem, bo tak napisano w regulaminie...
    >>
    >> Po pierwsze "Murzyn" a nie "murzyn".
    >
    > Pisanie murzyn z wielkiej to imho przejaw li tylko poprawności
    > politycznej. Wszak murzyn, czyli osoba o czarnym kolorze skóry, co do
    > zasady nie różni się np. od białego człowieka, czy chłopaka z dredami, a
    > nie piszemy przecież Biały Człowiek, czy Chłopak z Dredami.

    Przychylałbym się do zdania, że Murzyn powinno się pisać przez duże "M",
    podobnie jak słowa Europejczyk, Amerykanin, Chińczyk piszemy z dużych
    liter.
    Tak, wiem, że Murzyn to nie narodowość, ale Europejczyk też nie (hmm
    Chińczyk też w sumie nie).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 583. Data: 2008-07-09 11:37:48
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:

    > Tak, wiem, że Murzyn to nie narodowość, ale Europejczyk też nie (hmm
    > Chińczyk też w sumie nie).


    Skoro są już "obywatele EU", to i czemu może nie być narodowości
    europejskiej? A Polska to takie województwo.

    L.


  • 584. Data: 2008-07-09 11:43:03
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 09 Jul 2008 13:37:48 +0200, Liwiusz napisał(a):

    >> Tak, wiem, że Murzyn to nie narodowość, ale Europejczyk też nie (hmm
    >> Chińczyk też w sumie nie).
    >
    > Skoro są już "obywatele EU", to i czemu może nie być narodowości
    > europejskiej? A Polska to takie województwo.

    Hm chyba żaden traktat nie może ustanowić jakiejś narodowości? Zresztą
    jeśli tak to mieszkańcy państw będących członkami OJA tym bardziej chyba
    mogą zwać się Murzynami?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 585. Data: 2008-07-09 11:45:06
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Wed, 09 Jul 2008 13:37:48 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>> Tak, wiem, że Murzyn to nie narodowość, ale Europejczyk też nie (hmm
    >>> Chińczyk też w sumie nie).
    >> Skoro są już "obywatele EU", to i czemu może nie być narodowości
    >> europejskiej? A Polska to takie województwo.
    >
    > Hm chyba żaden traktat nie może ustanowić jakiejś narodowości? Zresztą

    A dlaczego nie? Są ku temu jakieś przeszkody? I może nie traktat, ale
    jakiś inny akt prawny stworzy narodowość europejską? Skoro są już
    obywatele EU (nota bene zrzec się tego obywatelstwa nie można...)

    > jeśli tak to mieszkańcy państw będących członkami OJA tym bardziej chyba
    > mogą zwać się Murzynami?


    Mogą, mogą, jednak ja pozostawię sobie możliwość pisania murzyn jako
    o zwykłej osobie czarnoskórej, bez wnikania w jej narodowość.

    L.


  • 586. Data: 2008-07-09 11:56:49
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 09 Jul 2008 13:45:06 +0200, Liwiusz napisał(a):

    >>> Skoro są już "obywatele EU", to i czemu może nie być narodowości
    >>> europejskiej? A Polska to takie województwo.
    >>
    >> Hm chyba żaden traktat nie może ustanowić jakiejś narodowości? Zresztą
    >
    > A dlaczego nie? Są ku temu jakieś przeszkody? I może nie traktat, ale
    > jakiś inny akt prawny stworzy narodowość europejską? Skoro są już
    > obywatele EU (nota bene zrzec się tego obywatelstwa nie można...)

    Bo to byłaby już jakaś nowa świecka tradycja. Narodów się raczej nie
    tworzy w drodze traktatów międzynarodowych.

    >> jeśli tak to mieszkańcy państw będących członkami OJA tym bardziej
    >> chyba mogą zwać się Murzynami?
    >
    > Mogą, mogą, jednak ja pozostawię sobie możliwość pisania murzyn jako
    > o zwykłej osobie czarnoskórej, bez wnikania w jej narodowość.

    Dobrze, to wolny kraj. Ja jednak będę się upierał, że to błąd
    ortograficzny.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 587. Data: 2008-07-09 12:10:27
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Wed, 09 Jul 2008 13:45:06 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>>> Skoro są już "obywatele EU", to i czemu może nie być narodowości
    >>>> europejskiej? A Polska to takie województwo.
    >>> Hm chyba żaden traktat nie może ustanowić jakiejś narodowości? Zresztą
    >> A dlaczego nie? Są ku temu jakieś przeszkody? I może nie traktat, ale
    >> jakiś inny akt prawny stworzy narodowość europejską? Skoro są już
    >> obywatele EU (nota bene zrzec się tego obywatelstwa nie można...)
    >
    > Bo to byłaby już jakaś nowa świecka tradycja. Narodów się raczej nie
    > tworzy w drodze traktatów międzynarodowych.

    Masz rację, trochę się zagalopowałem. Myślałem bardziej o
    obywatelstwie, niż o narodowości.

    >
    >>> jeśli tak to mieszkańcy państw będących członkami OJA tym bardziej
    >>> chyba mogą zwać się Murzynami?
    >> Mogą, mogą, jednak ja pozostawię sobie możliwość pisania murzyn jako
    >> o zwykłej osobie czarnoskórej, bez wnikania w jej narodowość.
    >
    > Dobrze, to wolny kraj. Ja jednak będę się upierał, że to błąd
    > ortograficzny.


    Możliwe, nie wiem jak aktualne słowniki się do tego ustosunkowują,
    całkiem prawdopodobne, że piszą z wielkiej litery. Jednakże to tylko
    kwestia ustaleń.


    L.


  • 588. Data: 2008-07-09 19:45:11
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd pisze:

    >>>> Obowiązku umiejętności czytania nie ma.
    >>> nieznajomosc prawa nie jest okolicznoscia lagodzaca
    >> Ale to nie jest PRAWO!
    >
    > Ustawa nakłada na uczestnika imprezy masowej obowiązek stosowania się do
    > regulaminu ustanowionego przez organizatora. Coś jeszcze chcesz, aby Ci
    > wyjaśnić?
    >

    Uhm. A która to ustawa i w którym miejscu to robi? (pytam się mając na
    uwadze Art.5 KC)


  • 589. Data: 2008-07-10 00:03:34
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 9 Jul 2008, szerszen wrote:

    >> No i mi wychodzi że tak.
    >> Żonę i córkę zabezpiecza poprzez wywiezienie ich poza zasięg oferty :P
    >
    > ale sciany zostaja, wiec moze je wymalowac sprayem?

    W myśl "koncepcji" - może.
    Później pokryje *wymierne szkody* organizatora. Organizator pokazuje
    kwity i mówi "tyle straciłem".

    >> Nie obracaj kota ogonem.
    >> KONSUMENT może robić CO CHCE.
    >
    > o nie nie, konsument moze robic, to co wchodzi w sklad umowy ktorej czescia
    > jest regulamin, a regulamin zabrania np. robienia zdjec

    Bardzo proszę o NIE naciąganie argumentacji.
    Odnoszę się wyłącznie do PRZYKŁADU twierdząc że jest ZŁY.

    Nie odnoszę (i nie odnosiłem) się w szczególności do:
    - obowiązującego prawa
    - legalnosci zapisu regulaminowego

    >> Jak organizator nie chce "dać widoku" niech nie da. Może wywieźć za
    >> granicę, nikt mu nie "zabierze".
    >
    > ale organizator daje mozliwosc obejrzenia koncertu, za to klient zaplacil,

    A resztę klient sobie "zapewnia sam".

    > natomiast nie daje mozliwosci utrwalania, bo za to klient nie zaplacil

    Nienienie.
    Klient nie chce aby organizator mu "dał".
    Klient sam sobie zrobi.

    >> Nie, po stawiasz sprawę na głowie.
    >
    > ja?

    Ty.

    > to ty i mairan chcecie wymusisc na organizatorze usluge za ktora nie
    > zaplaciliscie :)

    Nie.
    Dwakroć, jeśli nie trzykroć nie.
    Wkładasz w moje ust... wróć, w moje palce stanowiska, co do których
    się NIE WYPOWIADAŁEM.
    Taki standardowy błąd grupowicza (wiem, bo sam od czasu do czasu
    popełniam :>), pozwalasz sobie wrzucić do jednego worka wszystkich
    oponentów, przypisując im wzajemnie ich wypowiedzi, zdania
    i stanowiska.
    Nici z biznesu :>

    Nie odnosiłem się (w tej gałęzi wątku) do postu Mariana, odnosiłem
    się do Twojej wypowiedzi na temat postu gargamela (sprawdź).
    To nie ja domagam się "usługi", mówię że klient ZROBI SOBIE SAM,
    bo zdecydowanie usługą jest ROBIENIE ZDJĘĆ, a nie "pozwolenie
    na robienie zdjęć", idź do zakładu foto i sprawdź ;>

    Palnąłeś przykładem który JEST ZŁY, próbowałeś gargamela zagiąć
    dorzuceniem dodatkowych warunków - na co zaprotestowałem.
    Tyle i tylko tyle.
    Resztę chyba sobie dośpiewałeś, coś Ty, prokurator? ;)

    >> A widz zdjęcie, owszem, zrobić umie, łaski nie potrzebuje.
    >
    > umie, ale nie ma czym ;)

    Nie takie było założenie.
    Gargamel odniósł się do Twoich, rosnących z postu na post wymagań.

    A Ty popełniłeś taki błąd, że zacząłeś WYMAGAĆ OD NIEGO aby Ci
    coś "zapewnił". Konkretnie chciałeś obecności jego żony lub córki,
    o czym mowy NIE BYŁO.
    Logika do kitu, fotopstryk nie chce żadnych dodatkowych świadczeń,
    zapewnia je sobie sam.
    Za to w regulaminie JEST MOWA o pstrykaniu. Konkretnie o zakazie.
    Gargamel nic nie zakazywał :P (a ja zwróciłem uwagę, że po prostu
    ich nie będzie i tyle, przynieś sobie swoje :P, fotopstryk sobie
    przynosi swój aparat i ma)
    Dwie właściwości, zupełnie różniące jedną i drugą sytuację.
    Przykładem chcesz porównać nieporównywalne.

    pzdr, Gotfryd


  • 590. Data: 2008-07-10 00:06:04
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 9 Jul 2008, Olgierd wrote:

    > jeśli tak to mieszkańcy państw będących członkami OJA tym bardziej chyba
    > mogą zwać się Murzynami?

    ...szczególnie jak są rasy żółtej lub białej?
    :D

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 58 . [ 59 ] . 60 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1