eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 619

  • 461. Data: 2008-07-05 19:11:08
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marian pisze:

    > Dlatego zakaz wnoszenia aparatow na koncerty uwazam za zwykle
    > "widzimiesie" organizatora, ktory wykorzystuje swoja uprzywilejowaną
    > pozycję monopolisty (obsluga koncertu) i wyznacza niewygodne, niezyciowe
    > zasady...

    W takim razie dopóki odpowiedni urząd nie uzna, że praktyki
    organizatora są niezgodne z prawem (na przykład poprzez wykorzystywanie
    swojej monopolistycznej pozycji), masz stosować się do regulaminu.


    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 462. Data: 2008-07-05 19:40:07
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 16:15:53 +0200, gargamel napisał(a):

    >> A jaki jest zatem sens zawierania umów, w których strony przyjmują na
    >> siebie zobowiązania, do których nie są przymuszone ustawą?
    >
    > sens jest, ale twoje porównanie sensu nie ma, bo kupując bilet nie
    > zawierasz żadnej umowy, więc o żadnych zobowiązaniach nie ma mowy

    Tia, kupując bilet nie zawierasz umowy... jasne...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 463. Data: 2008-07-05 19:48:05
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sat, 05 Jul 2008 17:26:00 +0200, Marcin Mokrzycki napisał(a):

    >> Hmmm, no polemizowalbym Do wyboru -= rozniace si ecena - byly bilety w
    >> zaleznosci od lokalizacji. Nie bylo biletow "z i bez" robienia zdjec.
    >
    > Wszystkie były "bez". Tak jak wszystkie były "bez Murzyna". ;-)

    LOL :-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 464. Data: 2008-07-05 19:51:25
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sat, 05 Jul 2008 18:22:25 +0200, Marian napisał(a):

    >> Pomyliłem się, tego typu usługa jest - za dodatkową opłatą na pewno
    >> można uzyskać zgodę na fotografowanie i filmowanie.
    >
    > Nie ma takiej mozliwosci przy kupnie biletów.

    To się nazywa akredytacja prasowa. Często dają to za darmo. Cóż, taka
    polityka -- organizator ma do tego prawo.
    Jeśli uważasz, że nie ma, to może dojdziemy zaraz do wniosku, że brać
    pieniędzy za koncert też nie powinien? W końcu każdy może śpiewać trochę
    lepiej lub trochę gorzej.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 465. Data: 2008-07-05 19:54:46
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sat, 05 Jul 2008 20:45:19 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> No popatrz, ale nie raczysz przyjąć, że zdaniem organizatora *nie
    >> zapłaciłeś* za przywilej robienia tam zdjęć?
    >
    > Ummm... "Przywilej"?
    >
    > Idziesz ulicą - i komu płacisz za przywilej patrzenia? ;->

    Różnica polega na *idziesz ulicą* vs. *wchodzisz na koncert*. Na taki
    koncert za darmo też nie popatrzysz.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 466. Data: 2008-07-05 20:54:43
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Sat, 05 Jul 2008 20:45:19 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >>> No popatrz, ale nie raczysz przyjąć, że zdaniem organizatora *nie
    >>> zapłaciłeś* za przywilej robienia tam zdjęć?
    >> Ummm... "Przywilej"?
    >>
    >> Idziesz ulicą - i komu płacisz za przywilej patrzenia? ;->
    >
    > Różnica polega na *idziesz ulicą* vs. *wchodzisz na koncert*. Na taki
    > koncert za darmo też nie popatrzysz.

    Wchodzą na koncert nie płacisz za "przywilej" oddychania. Jakbyś
    zareagował na "regulamin" zakazujący oddychania? ;->



  • 467. Data: 2008-07-05 21:22:19
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 5 Jul 2008, Liwiusz wrote:
    [...do Mariana...]
    > W takim razie dopóki odpowiedni urząd nie uzna, że praktyki organizatora są
    > niezgodne z prawem (na przykład poprzez wykorzystywanie swojej
    > monopolistycznej pozycji), masz stosować się do regulaminu.

    No, strzeliłeś z dość grubej rury.
    Wyszło że klient który napotkał na niedozwoloną klauzulę umowną *nim*
    "stosowny urząd" uznał ją za niedozwoloną nie miał prawa do składania
    reklamacji czy np. odmowy zapłaty za "niedozwoloną" czynność.
    Miał się stosować do regulaminu/zapisów umowy, a ta na "opór" nie
    wyrażała przecież zgody.

    Coś mi się to nie zgadza z praktyką - klient *wykonuje* swoją czynność
    wbrew zapisowi (np. odmawia zapłaty albo składa reklamację, mimo że
    zdaniem zapisu z umowy nie ma takiego prawa) dostawca *odmawia* wykonania
    swojej części - i dopiero wtedy sprawa "idzie pod sąd".
    Nie tak?
    IMO tak.
    To by chyba pasowało, organizator może odmówić realizacji koncertu "bo
    robią zdjęcia", a klient niech się sądzi że chce pieniądze z powrotem ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 468. Data: 2008-07-05 21:35:27
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g4o6s3$bg5$1@news.onet.pl...
    > Marian pisze:
    >> Liwiusz wrote:
    >>> Marian pisze:
    >>>> Marcin Mokrzycki wrote:
    >>>>> On Sat, 05 Jul 2008 16:48:49 +0200, Marian wrote:
    >>>>>
    >>>>>> Hmmm, no polemizowalbym Do wyboru -= rozniace si ecena - byly bilety
    >>>>>> w zaleznosci od lokalizacji. Nie bylo biletow "z i bez" robienia
    >>>>>> zdjec.
    >>>>>
    >>>>> Wszystkie były "bez".
    >>>>
    >>>> No wlasnie. Dlaczego nei mam mozliwosci kupic biletu "z"?
    >>>
    >>>
    >>> Ponieważ brak jest podaży tego typu usługi.
    >>
    >> To dlaczego tyle osob chce wneisc aparat?
    >
    >
    > Pomyliłem się, tego typu usługa jest - za dodatkową opłatą na pewno
    > można uzyskać zgodę na fotografowanie i filmowanie.

    Raczej na publikacie. Bo samo zrobienie zdjecia jest bezwartosciowe jesli
    nie ma go gdzie opublikowac.
    Rozumiem, ze mamy na mysli zarabianie na fotografi. A nie na kolekcji do
    "rodzinnego albumu":)



  • 469. Data: 2008-07-05 21:36:04
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sat, 05 Jul 2008 22:54:43 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >>> Idziesz ulicą - i komu płacisz za przywilej patrzenia? ;->
    >>
    >> Różnica polega na *idziesz ulicą* vs. *wchodzisz na koncert*. Na taki
    >> koncert za darmo też nie popatrzysz.
    >
    > Wchodzą na koncert nie płacisz za "przywilej" oddychania. Jakbyś
    > zareagował na "regulamin" zakazujący oddychania? ;->

    Brak mi słów.
    EOT.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 470. Data: 2008-07-05 21:46:17
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: "swen" <n...@n...com>

    >>>> Ja uważam, że niekoniecznie, fotografowanie bowiem fotografowaniu
    >>>> nierówne
    >>>
    >>> Znaczy co znów nierówne jest?
    >>
    >> Czym innym jest fotografowanie telefonem, czy swoim aparatem "do
    >> albumu", czym innym fotografowanie w celu opublikowania w gazecie.
    >
    > No dobrze. Do jednego jak i drugiego moge uzyc tego samego aparatu.
    >
    > No i?

    Jak juz pisalem, kupilem bilet na mecz Anglia-Polska, tez na bilecie
    napisano o zakazu wnoszenia aparatow i kamer.
    Wlazlem z jednym i drugim bez problemowo, nikt slowa nie powiedzial. Jedynie
    widzialem, ze goscia (tez polaka) sprawdzali bo mial teleobiektywy na
    1,5m:)) (zartuje ale byly naprawde imponujace) kazali mu rozkrecic czy
    przypadkiem nie ma tam CKM'u:).
    Kiedy zapytalem, juz po meczu pare miesiecy, dlaczego mimo zakazu wpuszczali
    z aparatem powiedziano mi, ze zdjecia ktore ukazuja sie w TV czy prasie moga
    tylko po specialnym zezwoleniu, zapis na bilecie jedynie sluzy prawnej
    ochronie agencji fotograficznych i mozliwosci rewizji przedmiotu (nie
    czlowieka).
    Idac na koncert czy mecz w UK mozesz wniesc aparat jaki ci sie podoba i tak
    nawet super piekne zdjecie zadnego zarobku ci nie przyniesie bo go nikt nie
    kupi. Chyba, ze dotyczy tematu zupelnie innego niz koncert/mecz np.
    bijatyka, pozar, katastrofy, ladowanie na scenie UFO itp.
    Doprawdy nie rozumiem dlaczego organizatorzy nakazali cieciowi rekwirowac
    aparaty fotograficzne... jest to dla mnie niezrozumiale, to tak jak by w
    kazdym domu stal ciec i nie pozwalal na nagranie programu z TV...


strony : 1 ... 40 ... 46 . [ 47 ] . 48 ... 60 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1