-
351. Data: 2008-07-03 12:48:07
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
swen pisze:
> Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:g4hstd$6k9$1@news2.task.gda.pl...
>> Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
>> news:2HOak.226462$M63.192218@newsfe13.ams2...
>>
>>> Raczej ty nic nie kumasz.
>> to ty nic nie kumasz
>>
>> bo po pierwsze nie masz bladego pojecia o organizowaniu imprez masowych
>> po drugie nie wiesz co to prawo, a regulamin to tez prawo
>
> Myla ci sie pojecia prawa z regulaminem! Jak w regulaminie zapisze sobie, ze
> moge zastrzelic kazdego kto przejdzie obok mojego samochodu na odleglosci
> bilzszej niz 3 metry - to wg. ciebie tez bedzie prawo?:)))
> Regulamin to wylacznie wewnetrzna sprawa danego podmiotu. Malo, regulamin
> wcale nie musi byc zgodny z prawem o czym co raz dowiadujesz sie z prasy czy
> TV jak to banki stosuja regulaminy czy umowy niezgodne z litera prawa...
Mimo wszystko to nadal jest prawo. Tak samo jak prawem jest ustawa,
która może okazać się niezgodna z aktem wyższego rzędu. Potem może być
zmieniona.
I dopiero jak ktoś przed sądem udowodni, że regulamin zakazujący
wnoszenia aparatów jest niezgodny z prawem, to będzie można mówić, że
zapisy te są nieobowiązujące. Póki co są one prawnie wiążące.
--
Dziś potęga gospodarcza Chin sprawia, że amerykańskie kazania o
moralności i prawach człowieka brzmią głupawo. Za 10 lat przestaną mieć
jakiekolwiek znaczenie, a za 20 - będą śmiechu warte. Wówczas Chińczycy
będą straszyć Amerykanów, że jeśli ci nie poprawią warunków bytowych w
slumsach Detroit, Harlemu czy Los Angeles, Pekin wycofa klauzulę
najwyższego uprzywilejowania w handlu z USA - Richard Nixon, 1994
-
352. Data: 2008-07-03 13:14:21
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: mvoicem <m...@g...com>
Olgierd wrote:
> Dnia Thu, 03 Jul 2008 14:05:20 +0200, mvoicem napisał(a):
>
>>> Mowa była teraz o tym, że rzekomo w relacjach obywatel-obywatel
>>> konstytucja nie działa.
>>
>> Po pierwsze, odniosłem się do braku zgody.
>>
>> Po drugie, kto napisał że konstytucja nie działa w relacjach
>> obywatel-obywatel?.
>
> Ja. Nie ma bezpośredniego zastosowania, nawet z art. 7 i 8 nie wynika nic
> takiego. Przepisy wejdą dopiero w momencie, kiedy jedna ze stron będzie
> starała się je zastosować przed powołanym do tego organem.
>
No ale między "nie ma bezpośredniego zastosowania" a "nie działa" jest IMHO
różnica.
p. m.
-
353. Data: 2008-07-03 13:34:32
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:lQ3bk.107125$312.62998@newsfe12.ams2...
> Myla ci sie pojecia prawa z regulaminem!
na to juz ci odpowiedzial liwiusz
> Czlowieku, musi to sie czlowiek zerac!:) Organizator nie ma zadnych
> uprawnien przymusu bezposredniego (takowy ma policia i zandarmeria
> wojskowa) Powinienes sie stosowac do polecen - powinno brzmiec. Oczywiscie
> organizator ma prawo cie wyprosic lub niewpuscic jesli razaco lamiesz
> zasady obowiazujacego prawa (jestej najebany, klniesz, za duza agresia
> ect.)
na to juz odpowiedzialem wczesniej, musisz, inaczej nie zostaniesz
wpuszczony, genialne w swojej prostocie, mozesz ladniej brzmi, ale w
rzeczywistosci musisz, koniec kropka
> Powinenem sie zastosowac a nie MUSZE, bo jak Marian napisal, jesli nagle
> podejdzie do ciebie kark i jebnie ci miedzy oczy a potem powie szczekaj!
> bo tak jest napisane w regulaminie to tez to wykonasz?
na to marianowi tez juz odpisywalem ze 3 razy, jesli nie umiesz czytac, lub
nierozumiesz co czytasz, popros kogos kto ci pomoze
> Wnoszenie aparatow nie jest zgodne z prawem!
i dlatego organizator na to nie pozwala :)
mysle ze powinnismy tu zakonczyc skoro obaj sie zgadzamy w tej kwestii
> Zakaz wnoszenia aparatu jest wiec kompletnie niezgodny z prawem.
zamiast bic piane, podaj konkretne paragrafy, ktore nakazuja wpuszczac, albo
zabraniaja zabraniac :) wnoszenia aparatow na koncerty
> Zyc tez nie masz przymusu a zyjesz....
> Nie chodzi o przymusy a o zdrowy rozsadek, czysty zdrowy rozsadek - ciezko
> zrozumiec?
ale to co jest zdorym rozsadkiem dla ciebie nie koniecznie musi byc dla
mnie, albo dla organizatora koncertu, sa odpowiednie paragrafy do ktorych
musimy sie stosowac, niepodoba sie.....
-
354. Data: 2008-07-03 13:47:52
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 03 Jul 2008 15:14:21 +0200, mvoicem napisał(a):
>>> Po drugie, kto napisał że konstytucja nie działa w relacjach
>>> obywatel-obywatel?.
>>
>> Ja. Nie ma bezpośredniego zastosowania, nawet z art. 7 i 8 nie wynika
>> nic takiego. Przepisy wejdą dopiero w momencie, kiedy jedna ze stron
>> będzie starała się je zastosować przed powołanym do tego organem.
>>
> No ale między "nie ma bezpośredniego zastosowania" a "nie działa" jest
> IMHO różnica.
No różnica jest, rzecz polega na tym, że bezskuteczne będzie domaganie
się stosowania zasad konstytucyjnych w rozmowie 2 równorzędnych osób.
Natomiast jeśli dojdzie do sporu (np. sądowego -- dlatego poparłem głos
mówiący o tym, że 'to niech mnie pozwą' -- a jeszcze chętniej poparłbym
głos 'to ja ich pozwę') to oczywiście, sąd będzie musiał zastosować normy
konstytucyjne.
Natomiast jest wątpliwie, czy w takim przypadku skuteczne byłoby żądanie
oparcia rozstrzygnięcia na normie konstytucyjnej, np. poprzez wskazywanie
ew. dyskryminacji przez jedną ze stron stosunku cywilnoprawnego.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
355. Data: 2008-07-03 14:10:19
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
>> Natomiast art. 16 ww. ustawy w ogóle zabrania wnoszenia napojów
>> alkoholowych na imprezy sportowe i rozrywkowe.
>
> "Cola" to, o ile pamiętam, nie jest napój alkoholowy. Czy może się mylę?
> ;->
ale to coś znacznie gorszego, to napój kapitalistyczny, zabija umysł i
powoduje stonke, a u nas w cccp jak wypijesz litra spirytu na łepka to żadne
pijaństfo:O)
-
356. Data: 2008-07-03 14:13:09
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> a ty jak zapraszasz ludzi do swojego domu to tez im pozwalasz na wszystko
> co chca?
jak będą płacić stufke za bilet to nawet do lodufki im pozwolę zaglądać:O)
-
357. Data: 2008-07-03 14:15:53
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> A jaki jest zatem sens zawierania umów, w których strony przyjmują na
> siebie zobowiązania, do których nie są przymuszone ustawą?
sens jest, ale twoje porównanie sensu nie ma, bo kupując bilet nie zawierasz
żadnej umowy, więc o żadnych zobowiązaniach nie ma mowy:O)
-
358. Data: 2008-07-03 14:17:37
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> Nie, nie może. I dlatego uczestnictwo w imprezach masowych jest
> nieobligatoryjne, ale osoba, która chce skorzystać ze świadczonych tam
> usług powinna stosować się do warunków świadczenia tychże usług -- a to
> właśnie na mocy zaciągniętego zobowiązania wzajemnego.
jakiego zobowiązania? sprzedający bilet do czego się niby zobowiązał i do
czego się niby zobowiązał kupujący bilet?
-
359. Data: 2008-07-03 16:43:15
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
szerszen wrote:
>
> Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:g4i8f3$lsj$1@news.onet.pl...
>
>> nie jestem organizatorem, wiec nie musze sie znac od strony prawnej.
>
> to czemu buntujesz sie przeciwko temu ktorzy sie musza znac i sie znaja?
Znaja sie na zasadzie "wiemy, ze aparat nei jest sprzetem
niebezpiecznym, ale nie pozolimy wniesc..."
>
>> no dobrze, a co zakazuje zrobienia loda wielkiemu murzynowi?
>
> konstytucja :)
> i nie tyle zakazuje, bo jesli masz ochote, to prosze bardzo, ale
> zmuszania osoby trzeciej wbrew jej woli, jak najbardziej tak
no a jaka wedle konstytucji jest roznica miedzy zmuszeniem mnie do
zrobienia loda murzynowu (jak nie chce tego robic) a zmuszenem mnie,
zebym zostawil aparat w depozycie (tego tez nie mam ochoty robic)
>
>> w koncu ZMUSZENIE CIE, do zrobiania loda murzynowi (bo inaczej nei
>> wejdziesz, regulamin rzecz swieta) to to samo jak ZAKAZ WNOSZENIA COLI.
>
> nie tak samo, jak podrosniesz to moze to zrozumiesz
uswiadom czlowieka.
>
>> No ale podstawa prawna?
>
> konstytucja, kpk
konkrety. paragrafy poprosze.
>
>> No wlasnie w tym sek, ze sie nie godze.
>
> wiec nie wchodzisz, proste
>
>> moglem
>
> no wiec w czym problem
>
>> moze i moglem, ale to moja energia, a ja si enei spodziewam, ze musze
>> poznawac przepisy i regulaminy przed kupieneim bulki czy biletu na
>> koncert.
>
> ile ty masz lat?
cy
> bo czasem z tego co piszesz to mam wrazenie ze tak ze 13, nie wiecej
>
>> nie, nie, to ty mi wskaz przepoisy ZARANIAJACE.
>
> zbarania tego regulamin, a poniewaz nie kloci sie to z innymi aktami
> prawnymi, jest dla ciebie wiazace, rozumiesz?
>
>> U nas w PL to jest tak: Co nie jest zabronione, jest dozwolone.
>
> jest pewna hierarchia aktow prawnych, na szczycie stoi konstytucja, a na
> dole w przyapadku tego koncertu jest regulamin, regulamin zabrania, wiec
> dozwolone nie jest
>
>> I dyskuzyjnosc polega na tym, ze niewnoszneie aparatu to "zyczenie"
>> organizatora. Bo zakaz prawny moze miec zastosowanie do przedmiotow
>> niebezpiecznych.
>
> mja cierpliowsc dobiega konca, ale jeszcze sie postaram
>
> na koncercie to nie jest zyczenie organizatora, to jest jego prawo, inne
> akty prawne nakladaja na niego obowiazek zapewnienia bezpieczenstwa i
> nie wypowiadaja sie na temat tego czy organizator ma umozliwic gosciom
> robienie zdjec na swojej imprezie, pozostawiaja mu w tej kwestii wolna
> reke, wiec od dobrej woli organizatora zalezy czy bedziesz mogl wejsc z
> aparatem czy nie, zrozumiesz to wreszcie?
nie,
nir rozumiem czemu organizator chce koniecznie byc postrrzegany jako buc.
jest to dla mnie niepojete.
>
>> to niech zabezpieczaja, ale zgodnie z prawem. Zrobienie zdjecia n a
>> koncercie nei jest przestepstwem ani wykroczeniem. Ba, chec wniesienia
>> aparatu na koncert nie jest wykroczeniem ani przestepstwem.
>
> ale organizatror moze tego zabronic, zadne prawo mu tego nie zabrania,
> ani nie nakazuej umozliwienia robienia zdjec przez uczestnikow koncertu
ale ja robie zdjecia. komorka. dlaczego regulamin zabrania wnosic
2megapikselowe aparaty, a pozwala wnosic 3 megapikselowe komorki z
mozliwoscia nagrywania audio i video?
>
>> Pop prostu zyjemy w kraju, gdzi epierdolneici i nierozgarnieci ludzie
>> wykorzystuja cielece posluszenstwo odchowanego w komunizmie
>> spoleczenstwa, stad ciagle ZAKAZY, NAKAZY nawet w sferze, ktora tego
>> nie wymagaz.
>
> to juz ci pisalem, zostan organizatorem koncertow i ustanawiaj swoje
> regulaminy, wtedy bedzie tak jak ty chcesz
>
>> Bo jak ci ktos napisal juz - ja moge krecic i rozpowszechniac nagrania
>> z telefonu. Mam 3 megapiksele, zoom 5x, karte 8 giga. Wlasciwie
>> telefon teraz mam bardziej wypasiony niz moj pierwsyz cyfrak był.
>
> no nieslychanie profesjonalny sprzet, taka jakosc organizator ma tam,
> gdzie go mozesz pocalowac jak cie nie wpusci
jesli jest taki kuresko nieprofesjonalny, to czemu nie moge go wniesc?
odpowiedz jest krotka: "bo tak!".
-
360. Data: 2008-07-03 16:45:28
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
mvoicem wrote:
> Marian wrote:
>
>> no dobrze, a co zakazuje zrobienia loda wielkiemu murzynowi?
>
> Nic nie zabrania zrobić (pod warunkiem że za zgodą rzeczonego murzyna), za
> to zabrania czynić z przedmiotu twojej fantazji warunku umowy. Wg. mnie
> art. 5 KC.
>
> p. m.
>
http://pl.wikibooks.org/wiki/Kodeks_cywilny.Komentar
z/Art._5_KC
Art. 5. Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny
ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami
współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie
jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
No to ja widze, ze rownie dobrze mozna to uzyc przeciw zakazowi
wnoszenai aparatu na koncert.