eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 619

  • 301. Data: 2008-07-03 07:38:15
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Wed, 02 Jul 2008 17:51:09 +0200, Marian napisał(a):
    >
    >>> Żadna. Mówimy o zakazie wnoszenia i robienia zdjęć, nie o rewidowaniu.
    >>
    >> hmmmm, a jak nazwiesz rewizje plecaka "na bramce"?
    >>
    >> "prosze otworzyc plecak"
    >> "nie"
    >> "nie wejdziesz"
    >
    > Nigdy się z tym nie spotkałem. A dość często mam takie rozmowy na
    > bramkach, np. w hipermarketach.
    >
    A o czym rozmawiacie? :)


  • 302. Data: 2008-07-03 07:39:13
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    mvoicem wrote:
    > Marian wrote:
    >
    >> mvoicem wrote:
    >>> Marian wrote:
    >>>
    >>>>> zadam wiec pytanie z drugiej strony
    >>>>> a jakie prawo nakazuje organizatorowi imprezy masowej wpuszczenie cie z
    >>>>> otwarta butelka niewiadomego plynu, albo z aparatem czy kamera?
    >>>>
    >>>> chocby prawo wlasnosci - moja kola i moj aparat.
    >>>
    >>> Przecież nikt ci tego prawa nie narusza. Twoja kola jest dalej twoja i
    >>> twój aparat nadal jest twój. Nadal są też w twoim posiadaniu.
    >> no jak sa, jak mi kaza rozporzadc moim nmieniem w spoosob niekorzystny?
    >
    > Tzn jak ci każą rozporzadc twoim nmieniem? Zmuszają cię żebyś komuś twoje
    > nmienie podarował? Sprzedał za 1zł?


    Nie pozwalaja mi wypic coli wtedy kiedy bedzie mnie suszylo pragnienie.



  • 303. Data: 2008-07-03 07:40:24
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Thu, 03 Jul 2008 01:12:30 +0200, Marian napisał(a):
    >
    >>> Przecież nikt ci tego prawa nie narusza. Twoja kola jest dalej twoja i
    >>> twój aparat nadal jest twój. Nadal są też w twoim posiadaniu.
    >
    >> no jak sa, jak mi kaza rozporzadc moim nmieniem w spoosob niekorzystny?
    >
    > ROTFL.
    >
    Olgierd, czy jak ktos nie pozwala ci uzywac twojego mienia, wtedy gdy
    masz taka ochote, i w momencie, gdy uzycie tego mienia (łyk coli, fotka
    do albumu) nikomu nie wyrzadza szkody -- to jak nazwiesdz takie
    przymusznie (nie napijesz sie coli gdy chcesz, nie zrobisz fotki gdy
    chcesz)?


  • 304. Data: 2008-07-03 07:40:57
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    szerszen wrote:
    >
    > Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:g4g87k$rh2$10@news.onet.pl...
    >
    >> chocby prawo wlasnosci - moja kola i moj aparat.
    >
    > ale nikt ci tego prawa nie odbiera, one sa nadal twoje, jedyne co to nie
    > mozesz ich wniesc na koncert, bo to koncert organizatora

    jak to jego konceret to przepraszam. To niech zamknie bramki i nie
    wpuszcza nikogo.


  • 305. Data: 2008-07-03 07:45:10
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Marian wrote:

    >> oraz do regulaminu na ktory sie zgodziles
    >
    > Nie, nie zgodzilem sie na niego.
    >
    > O regulaminie, gdzi jest dostepny i ze jest w ogole dowiedzialem sie po
    > kupieniu, ogladajac bilet.

    O rany ... o tym że regulamin musi być i że jest prawnie wiążącą umową
    stanowi ustawa. O tym że np. wchodząc na koncert/wchodząc do
    autobusu/itd... zobowiązujesz się do przestrzegania tej umowy, także
    stanowi ustawa. To że nie znasz jej treści nie zmienia faktu że się na nią
    zgodziłeś. To że nie wiedziałeś o tym że regulamin jest, także nie zwalnia
    cię z jego przestrzegania.

    Więc to jest tak jak ktoś bierze i podpisuje umowę np. o raty bez czytania.
    Wolno mu? Pewnie że wolno. Co nie zmienia faktu że się zgodził z
    postanowieniami których nie zna.

    p. m.



  • 306. Data: 2008-07-03 07:48:33
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 3 Jul 2008 08:51:03 +0200, szerszen napisał(a):

    > bo po pierwsze nie masz bladego pojecia o organizowaniu imprez masowych
    > po drugie nie wiesz co to prawo, a regulamin to tez prawo

    Prawo? A nie część umowy?

    > wchodzac na impreze masowa jaka jest koncert MUSISZ stosowac sie do polecen
    > organizatora, oraz do regulaminu na ktory sie zgodziles kupujac bilet, dla
    > ciebie i dla mariana dodam jeszcze, ze regulamin musi byc zgodny z prawem,
    > zapisy w regulaminie co do zakazu wnoszenia aparatow czy kamer oraz
    > otwartych napoi sa zgodne z prawem

    Nie "musisz" tylko "powinieneś" ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 307. Data: 2008-07-03 07:56:29
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 09:35:08 +0200, Marian napisał(a):

    > Ale nie rweidujesz ich i nie zagladasz w majty czy nie wnosza fajek i
    > zapalniczek?
    >
    > Czy rewidujesz?

    ROTFL :-)))))))))))))))


    Henry


  • 308. Data: 2008-07-03 07:58:24
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 09:37:50 +0200, Marian napisał(a):

    >> nie, ale jest przez organizatora produktem nieporzadanym
    >
    > napisze dosadnie: chuj mnie to obchodzi. jak ma problermy to niech nie
    > organizuje koncertów - nie bedzi emial problemow z pozadanym elementem
    > jak i z niepozadanym.

    I tym optymistycznym akcentem możemy chyba zakończyć dyskusję ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 309. Data: 2008-07-03 07:58:55
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 09:38:15 +0200, Marian napisał(a):

    >>> hmmmm, a jak nazwiesz rewizje plecaka "na bramce"?
    >>>
    >>> "prosze otworzyc plecak"
    >>> "nie"
    >>> "nie wejdziesz"
    >>
    >> Nigdy się z tym nie spotkałem. A dość często mam takie rozmowy na
    >> bramkach, np. w hipermarketach.
    >>
    > A o czym rozmawiacie?

    O umiejętności czytania ze zrozumieniem przez Mariana.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 310. Data: 2008-07-03 08:02:08
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 09:35:08 +0200, Marian napisał(a):

    >>> A wystarczy uzyc rozumu, widac goscia z butelka koli...i aparatem,
    >>> przyszedl na koncert, ma bilet. Kole sobie wypije bo sie zgrzeje z
    >>> emocji a przy okazji popstryka pare fajnych fotek i bedzie miec
    >>> pamiatke na cale zycie, radosny klient.
    >>
    >> Super, ja się z Tobą zgadzam i jeśli ja kiedyś będę śpiewakiem to w
    >> warunkach angażu będę kazał dawać klauzulę 'zapraszamy z magnetofonami
    >> i kamerami oraz kolą'.
    >> Ale nie zmuszaj innych osób, żeby cieszyły się tym samym, czym Ty się
    >> cieszysz. Ja np. u siebie w mieszkaniu nie toleruję palenia i chociaż
    >> nie ma zakazu ustawowego -- wszyscy moi goście go przestrzegają.
    >>
    > Ale nie rweidujesz ich i nie zagladasz w majty czy nie wnosza fajek i
    > zapalniczek?
    >
    > Czy rewidujesz?

    Jeszcze się zastanowię, rozumiem, że problem nie w tym czy ktoś ustala
    taki a nie inny sposób wykonania umowy, lecz w tym, aby zaglądać sobie
    nawzajem do majtów?
    Dobrze, specjalnie z myślą o Tobie w warunkach angażu zawsze będę stawiał
    wymaganie: 'specjalne wejście dla Marianów, z czarnoskórym osiłkiem,
    który będzie go badał od tyłu'.

    Bo normalnie -- jak już będę tym śpiewakiem -- to nie zamierzam się tym
    interesować. Więc rewidować czy ktoś aby na pewno wnosi -- też nie
    zamierzam ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

strony : 1 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1