eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 619

  • 291. Data: 2008-07-03 07:02:05
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 02 Jul 2008 17:43:22 +0200, Marian napisał(a):

    >>> przyzwoitosc nie jest regulowana prawnie wyrzadzanie szkody - owszem
    >>
    >> I tu się bardzo mylisz.
    >
    > podaj przyklad i stosowne przepisy

    Zws. Przepisów jest mnóstwo, a kluczowy dla tej dyskusji już podawałem.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 292. Data: 2008-07-03 07:03:22
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 02 Jul 2008 17:49:37 +0200, Marian napisał(a):

    >> I jeszcze jedno: jaki byłby sens zakazywania w regulaminie tylko tego,
    >> czego i tak ustawa zakazuje?
    >
    > A jaki jest sens zakazywanie tego, czego prawo nie zakazuje?

    A jaki jest zatem sens zawierania umów, w których strony przyjmują na
    siebie zobowiązania, do których nie są przymuszone ustawą?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 293. Data: 2008-07-03 07:04:00
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 02 Jul 2008 17:51:09 +0200, Marian napisał(a):

    >> Żadna. Mówimy o zakazie wnoszenia i robienia zdjęć, nie o rewidowaniu.
    >
    > hmmmm, a jak nazwiesz rewizje plecaka "na bramce"?
    >
    > "prosze otworzyc plecak"
    > "nie"
    > "nie wejdziesz"

    Nigdy się z tym nie spotkałem. A dość często mam takie rozmowy na
    bramkach, np. w hipermarketach.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 294. Data: 2008-07-03 07:04:26
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 03 Jul 2008 01:12:30 +0200, Marian napisał(a):

    >> Przecież nikt ci tego prawa nie narusza. Twoja kola jest dalej twoja i
    >> twój aparat nadal jest twój. Nadal są też w twoim posiadaniu.

    > no jak sa, jak mi kaza rozporzadc moim nmieniem w spoosob niekorzystny?

    ROTFL.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 295. Data: 2008-07-03 07:07:44
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 02 Jul 2008 19:00:23 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> Po raz n-ty: działanie horyzontalne konstytucji jest dalece
    >> ograniczone. Zasada podstawy ustawowej do nałożenia obowiązku dotyczy
    >> wyłącznie relacji państwo-obywatel!
    >
    > A w relacji obywatel-obywatel jeden obywatel może nakazać coś drugiemu
    > bez jego zgody, hmm?

    Nie, nie może. I dlatego uczestnictwo w imprezach masowych jest
    nieobligatoryjne, ale osoba, która chce skorzystać ze świadczonych tam
    usług powinna stosować się do warunków świadczenia tychże usług -- a to
    właśnie na mocy zaciągniętego zobowiązania wzajemnego.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 296. Data: 2008-07-03 07:09:58
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 02 Jul 2008 18:13:40 +0100, swen napisał(a):

    > A wystarczy uzyc rozumu, widac goscia z butelka koli...i aparatem,
    > przyszedl na koncert, ma bilet. Kole sobie wypije bo sie zgrzeje z
    > emocji a przy okazji popstryka pare fajnych fotek i bedzie miec pamiatke
    > na cale zycie, radosny klient.

    Super, ja się z Tobą zgadzam i jeśli ja kiedyś będę śpiewakiem to w
    warunkach angażu będę kazał dawać klauzulę 'zapraszamy z magnetofonami i
    kamerami oraz kolą'.
    Ale nie zmuszaj innych osób, żeby cieszyły się tym samym, czym Ty się
    cieszysz. Ja np. u siebie w mieszkaniu nie toleruję palenia i chociaż nie
    ma zakazu ustawowego -- wszyscy moi goście go przestrzegają.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 297. Data: 2008-07-03 07:30:51
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    szerszen wrote:
    >
    > Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:g4g7sn$rh2$6@news.onet.pl...
    >
    >> mowimy o kladzeniu nog na stol, nie o porysowaniu.
    >
    > no wlasnie, a twoje buciory pewnie sa leciutkie jak piorko i wykonane z
    > irchy albo innego zamszu ;)

    boli cie, ze mnei stac, a ciebie nie?

    ;)

    >
    >> tak jak mowimy o wnoszeniu zdjec a nie o rozpowszechnaini zdjec.
    >
    > wnoszeniu?
    > a ja myslalem ze o robieniu

    tfu, o wnoszeniu aparatu, a nei rozpowszechnianiu zdjec - mialo byc.

    >
    >> to juz kwestia norm moralnych, a nie regulacji prawnych.
    >
    > a co ma z tym wspolnego moralnosc?

    no nie wiem, bo pisales, ze szczyt chamstwa polozyc nogi komus na stole
    na ktorym jada posilki...

    >
    >> a w indiach pochlebstwem dla gospoodarza jest glosno beknac po posilku...
    >
    > a gdzies tam jedza ludzi i co z tego

    to ze normy moralne, etyczne, grzecznosciowe nie dla wszystkich sa jednakowe

    >
    >> z niepisanymi jest ten problem, ze nie musze ich znac
    >
    > nie musisz, ale musisz sie do nich stosowac,

    do niepisanych nie musze

    > nieznajomosc prawa nie jest
    > okolicznoscia lagodzaca :)

    nie ma prawa niepisanego w cywilizowanych krajach (choc jak tak patrze
    na PL to mi sie wydaje, ze znacznie odstajemy)

    > szczegolnie jak jestes na obcym terenie

    w kontekscie koncertu - jestem u siebie.


  • 298. Data: 2008-07-03 07:34:25
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    szerszen wrote:
    >
    > Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    > news:2HOak.226462$M63.192218@newsfe13.ams2...
    >
    >> Raczej ty nic nie kumasz.
    >
    > to ty nic nie kumasz
    >
    > bo po pierwsze nie masz bladego pojecia o organizowaniu imprez masowych

    ja tez nie mam, od strony technicznej,

    > po drugie nie wiesz co to prawo, a regulamin to tez prawo

    dupa nie prawo, chyba, z emyslisz "prawo" dodajac cudzyslow.

    > wchodzac na impreze masowa jaka jest koncert MUSISZ stosowac sie do
    > polecen organizatora,

    dobra, jestem organizatorem, a ty musisz na wejsciu zrobic loda
    wspomnianemu murzynowi. Czemu? BO MUSISZ - z reszta nie widze problemu,
    sam napisales, ze MUSISZ.

    > oraz do regulaminu na ktory sie zgodziles

    Nie, nie zgodzilem sie na niego.

    O regulaminie, gdzi jest dostepny i ze jest w ogole dowiedzialem sie po
    kupieniu, ogladajac bilet.

    > kupujac
    > bilet, dla ciebie i dla mariana dodam jeszcze, ze regulamin musi byc
    > zgodny z prawem, zapisy w regulaminie co do zakazu wnoszenia aparatow
    > czy kamer oraz otwartych napoi sa zgodne z prawem

    sprawa wlasnie dyskusyjna czy sa.

    ja uwazam, ze nie sa.


    > proste jak konstrukcja cepa, nie podoba sie, nie choc na koncerty,
    > przymusu czy innego obowiazku nie ma

    Za to jest WIELKA WLADZA organizatorow, ktorzy z uprzywilejowanej
    pozycji dyktuja warunki prawnie watpliwe.


  • 299. Data: 2008-07-03 07:35:08
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Wed, 02 Jul 2008 18:13:40 +0100, swen napisał(a):
    >
    >> A wystarczy uzyc rozumu, widac goscia z butelka koli...i aparatem,
    >> przyszedl na koncert, ma bilet. Kole sobie wypije bo sie zgrzeje z
    >> emocji a przy okazji popstryka pare fajnych fotek i bedzie miec pamiatke
    >> na cale zycie, radosny klient.
    >
    > Super, ja się z Tobą zgadzam i jeśli ja kiedyś będę śpiewakiem to w
    > warunkach angażu będę kazał dawać klauzulę 'zapraszamy z magnetofonami i
    > kamerami oraz kolą'.
    > Ale nie zmuszaj innych osób, żeby cieszyły się tym samym, czym Ty się
    > cieszysz. Ja np. u siebie w mieszkaniu nie toleruję palenia i chociaż nie
    > ma zakazu ustawowego -- wszyscy moi goście go przestrzegają.
    >
    Ale nie rweidujesz ich i nie zagladasz w majty czy nie wnosza fajek i
    zapalniczek?

    Czy rewidujesz?


  • 300. Data: 2008-07-03 07:37:50
    Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
    Od: Marian <m...@a...pl>

    szerszen wrote:
    >
    > Uzytkownik "ioo" <b...@i...prv.no-spam.pl> napisal w wiadomosci
    > news:g4ga49$pqr$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Alez skad, niech rozporzadza i organizuje duzo koncertow! Ale czy
    >> aparat/kamera/telefon/butelka coli Mariana jest produktem organizatora
    >> koncertu?
    >
    > nie, ale jest przez organizatora produktem nieporzadanym

    napisze dosadnie: chuj mnie to obchodzi. jak ma problermy to niech nie
    organizuje koncertów - nie bedzi emial problemow z pozadanym elementem
    jak i z niepozadanym.


    > na koncercie, o
    > czyn napisal w regulaminie i na drugiej stronie biletu, skoro marian
    > chce isc na koncert, musi sie do tego zastosowac

    Marian chce isc na koncert, ale mierzi go dopierdalanie si emu do tylka
    w imie *bo bosdki orgsnizator tak powiedzial, niech sie dzieje wola nieba*


    > a zakladajac ze jestes niepalacy, wyporzyczasz marianowi samochod z
    > zastrzezeniem ze nie wolno w nim palic, a marian pali, to jest wszystko ok?

    jesli nei bylo umowy cywilno-prawnej regulujacej ten aspekt to tak.

strony : 1 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1