Dnia Tue, 1 Jul 2008 07:32:47 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):

> Wyłącznie na podstawie zasady swobody umów. Ustawa do tego nie jest
> potrzebna.

Ale swoboda zawierania umów ma swoje ograniczenia.

Poza tym czy ochroniarz ma wystarczające uprawnienia żeby egzekwować
właściwe jej wykonanie? Załóżmy że ignoruję ciecia i wchodzę na
teren imprezy z aparatem - co wtedy?

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Dnia Tue, 01 Jul 2008 10:06:42 +0200, Henry(k) napisał(a):

>> Wyłącznie na podstawie zasady swobody umów. Ustawa do tego nie jest
>> potrzebna.
>
> Ale swoboda zawierania umów ma swoje ograniczenia.

Tak, oczywiście, i dlatego mamy niekończącą się dyskusję czy tego rodzaju
ograniczenia -- nie wnosić aparatu, nie naruszać prywatności innych osób,
etc. -- (nie) sprzeciwiają się 'właściwości (naturze) stosunku, ustawie
ani zasadom współżycia społecznego'.

Gdyby było to takie proste, że nie musiałyby sprzeciwiać się wyłącznie
ustawie -- czyli wolno zakazać tylko tego, co jest zakazane przez ustawę
-- to nie byłyby niezbędne dwie pozostałe przesłanki.

> Poza tym czy ochroniarz ma wystarczające uprawnienia żeby egzekwować
> właściwe jej wykonanie? Załóżmy że ignoruję ciecia i wchodzę na teren
> imprezy z aparatem - co wtedy?

Stosować przymusu nie może, ale wpuścić też Cię nie musi.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

Any User wrote:

> Co do natomiast aparatu fotograficznego, to są ich dwa rodzaje:
> amatorskie (w tym "kompakty", komórki itp.) i profesjonalne.

Na jednym koncercie ochrona miala wedze terchniczna o sprzecie taka:

- czarne - profesjonalne
- srebrne - amatorskie

dzieki czemu kumpla z 10 mpix aparatem z duzym obiektywem wpuscili, bo
pech chcial, ze jak kupowal, nie bylo czarnych, a kumpele z gluptakiem
3mpix ale czarnym nie, bo... wiadomo, czarnwe sa profesjonalne (a
czerweone samochoduy zas sa szybkie)

> Generalnie na koncerty nie można wnosić profesjonalnych, aby nie robić
> nieautoryzowanych zdjęć takiej jakości, że można by je później gdzieś
> oficjalnie publikować.

Np. na stronie WWW? :)

Ja mam 6mpix kompakta do noszenia ze soba - robi bardzo dobre zdjecia,
nadaja sie do publikacji...

> Chodzi o to, że jak ktoś chce publikować zdjęcia,

Rozrozniasz miedzy "publikoewac" a "robic" (na pamiatke)

> to musi za to zabulić - na tym polega kapitalizm, że jak chcesz zarobić,
> to musisz odpalić działkę wszystkim poddostawcom, pośrednikom itp.

Na tym polega monopol, a nie kapitalizm.

do góry

szerszen wrote:
>
> Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:g4ap49$qht$1@news.onet.pl...
>
>> Tez wlasnie tak mi sie zdaje.
>
> zle ci sie wydaje

Rozwiej me watpliwosci, podaj podstawe prawna.

do góry

szerszen wrote:
>
> Użytkownik "gargamel" <s...@d...lina> napisał w wiadomości
> news:g4ansi$qcd$1@news.wp.pl...
>
>> a od kiedy to kupno czego kolwiek wiąże się ze zgodą na jakieś
>> regulaminy?
>
> od dawna, sa rozne rodzaje kupna i jak chcesz zyc w normalnym swiecie,
> to musisz odrozniac kupno kg burakow, od kupna biletu, od kupna domu i
> od kupna samochodu o innych nie wspomne
>
> te trzy ostatnie do czegos obliguja obie strony transakcji i nikogo nie
> bedzie ochodzilo ze nie wiedziales, trzeba sie bylo dowiedziec zanim
> dokonales zakupu, w trakcie, lub zaraz po

kupno builetu do tramwaju do niczego mn ie nie obliguje. Moge ten bilet
podrzec, moge go zjesc, moge schowac, moge sprzedac, wyrzucic.

Do pewnej akcji obliguje mnie wejscie do pojazdu, gdzie wymagany jest bilet.

do góry

szerszen wrote:
>
> Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:g4bp4b$mj2$2@news.onet.pl...
>
>> No to na jakiej podstawie ów organizator może zakazać robienia zdjęć? Bo
>> sugerowaliście, że z mocy PA.
>
> na takiej ze np wylacznos sprzedal za gruba kase jakiejs agencji
> fotograficznej

No i? Ale co mnie obchodzi, ze on sprtzerdal jednej agencji wylacznosc?

>
> koncert to produkt, adui video i foto tez moze byc pochodnymi tego
> produktu i ktos na tym zarabia kase

No i?

do góry

Any User wrote:
>>> na takiej ze np wylacznos sprzedal za gruba kase jakiejs agencji
>>> fotograficznej
>>
>> No to niech Agencja ściaga potem pirackie rozpowszechnianie ale wara
>> im od zdjęć, które robię sobie na pamiątkę do własnego albumu!
>
> Ale to by była walka z wiatrakami.

A tak jest "zabijamy wszystkich, w koncu co dziesiaty to złodziej".

do góry

Olgierd wrote:

> Stosować przymusu nie może, ale wpuścić też Cię nie musi.

No ale jak mnie nie wpusci nie stosujac przymusu?

do góry

Dnia Tue, 01 Jul 2008 10:37:05 +0200, Marian napisał(a):

>> Co do natomiast aparatu fotograficznego, to są ich dwa rodzaje:
>> amatorskie (w tym "kompakty", komórki itp.) i profesjonalne.
>
> Na jednym koncercie ochrona miala wedze terchniczna o sprzecie taka:
>
> - czarne - profesjonalne
> - srebrne - amatorskie

Pewnie był kiepski koncert, skoro taka kiepska ochrona ;-)

>> Generalnie na koncerty nie można wnosić profesjonalnych, aby nie robić
>> nieautoryzowanych zdjęć takiej jakości, że można by je później gdzieś
>> oficjalnie publikować.

> Ja mam 6mpix kompakta do noszenia ze soba - robi bardzo dobre zdjecia,
> nadaja sie do publikacji...

No tu masz w sumie rację, od biedy nawet zdjęcia zrobione 3-letnią
komórką Sonego nadają się do rozpowszechniania.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

Użytkownik "Marian" napisał w wiadomości

>
> roznica jest taka, ze nikt nie oczekuje, ze nie wsiade z aparatem czy coca
> colą.
>

Ale np. z turystyczna butla gazowa juz tak.

Pzdr
Rowert

do góry