-
21. Data: 2009-07-24 11:49:19
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: BK <b...@g...com>
On Jul 24, 1:25 pm, "Baloo" <n...@o...eu> wrote:
> "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
> news:8e72caa3-7f87-41ef-b936-
>
> > Jak juz mowilem: 40 milionow obywateli, 100 000 policjantow, srednio 1
> > ofiara smiertelna na rok.
> > Czy to jest powod do dramatyzowania?
>
> Tak.
> Bo przy jakiej ilości ofiar zaczęłoby Ci się zapalać światełko alarmowe?
Na 101% nie przy jednym wypadku na rok, z kazdym wypadkiem ponad ten
limit zastanawialbym sie nad problemem coraz powazniej.
> > Bez tekstow ze "inaczej bys mowil jakby chodzilo o twoich bliskich" bo
> > to nie jest argument natury prawnej.
> A to, co Ty piszesz jest argumentem natury prawnej? Zażonglowałeś
> statystyką jakby chodziło o hodowlę kur, gdzie na 40 mln sztuk, przy 100
> tys. opiekunów 1 kura na rok pada, a wszyscy się bulwersują z tego powodu.
> Jeszcze raz - zginął człowiek, który nie musiał ginąć. Młody, niewinny,
> czyjś syn, być może brat, narzeczony.
Oki - czyjs brat, syn, narzeczony. Rownie dobrze mozna:
zamurowac wszystkie okna - bo ktos moze wypasc [i inaczej bys mowil
gdyby wypadl ktos bliski tobie]
zakazac jazdy samochdom
itp itd
Jest jednak cos takiego jak ekonomia prawa.
Nie chodzi o cynizm czy bezdusznosc. Wspolczucie i emocje tez _musza_
miec swoje granice - inaczej wypadaloby nic kompletnie nie robic bo
kazde nasze dzialanie wywoluje konsekwencje i zawsze jest ryzyko, ze
ktos na tym ucerpi. Wstajac z lozka i jadac do pracy generujemy
niemierzalne ryzyko czyjejs smierci.
>
> > Nie ma mozliwosci wyeliminowania wypadkow w 100%.
>
> Wystarczy używać mózgu. Jasne, że są sytuacje, gdy wypadek zdarza się z
> przyczyn obiektywnych, niezależnych od człowieka i wtedy nie ma o czym
> dyskutować. Ale w tej sytuacji tak nie było.
A to juz Twoje subiektywne zdanie jak to bylo/nie bylo w tej sytuacji.
Zdaje sie, ze sad ich uniewinnil. Nie mam chyba powodu wierzyc Tobie
bardziej niz sadowi.
> > 1 wypadek smiertelny na rok dla rodziny ofiary to tragedia, dla
> > spoleczenstwa zas to praktycznie niezauwazalny koszt
>
> Ale my przede wszystkim jesteśmy ludźmi, a dopiero potem masą.
Ojej w takim razie dlaczego korzystasz z produktow chinskiej produkcji
skoro przy ich produkcji w niewolniczych warunkach pracuje setki
tysiecy chinczykow, a pewien % z nich traci zycie?
Argumentami o byciu czlowiekiem, wspolczuciu i emocjach mozemy taka
dyskusje doprowadzic do takich absurdow.
Czym sie roznia sie te tysiace zabijane przez chinczykow od tego
wypadku z policja?
I czym roznia sie ludzie, ktorym zycie uratowalo uzycie broni przez
policje od tych, ktorzy w takich wypadkach stracili zycie?
-
22. Data: 2009-07-24 11:50:39
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Fri, 24 Jul 2009 11:12:21 +0200, szerszen napisał(a):
> Użytkownik "Baloo" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
>> o_życie_człowieka_, a nie jakiś tam pomijalny przypadek w skali
>> wszechświata.
> oczywiscie ze chodzi o zycie czlowieka, ale rowniez nie mozna pominac kilku
> innych kwestii
>
> jedna z nich maglowana tutaj, to fakt, ze czlowiek ten swoim zachowaniem
> niejako przyczynil sie do calego zajscia
Pieprzysz głupoty. Do zajścia przyczynili się swoim zachowaniem policjanci.
> kolejna bardzo wazna kwestia, to jesli w takich przypadkach ulegniemy emocja
> i zaczniemy robic pokazowki, wydalanie policjantow ze sluzby, albo
> skazywanie na wiezienie, to jedyne co osiagniemy, to fakt, ze do sluzby w
Osiągniemy to, że policjanci zaczną postępować zgodnie z prawem, a nie bawić
się w kowbojów.
> jest takie madre powiedzenie, nie popelnia bledow tylko ten co nic nie robi,
> wiec trzeba sie zastanawiac nie jak karac, tylko jak szkolic, a karac tylko
> w momencie eidentnych przewinien
A to było ewidentne przewinienie.
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
23. Data: 2009-07-24 12:18:15
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: "Baloo" <n...@o...eu>
"BK" <b...@g...com> napisał
> Na 101% nie przy jednym wypadku na rok, z kazdym wypadkiem ponad ten
> limit zastanawialbym sie nad problemem coraz powazniej.
Czyli 2 wypadki wzbudziłyby już Twój niepokój? A masz świadomość, że z tej
właśnie strzelanki ten drugi człowiek tylko cudem uszedł z życiem (jest
inwalidą do końca życia)?
> Oki - czyjs brat, syn, narzeczony. Rownie dobrze mozna:
> zamurowac wszystkie okna - bo ktos moze wypasc [i inaczej bys mowil
> gdyby wypadl ktos bliski tobie]
> zakazac jazdy samochdom
Powtarzam - wypadki się zdarzają i jeśli są niezależne od człowieka, to
mówi się trudno i płynie się dalej. Ale my mówimy o sytuacji, gdy człowiek
ginie z powodu błędów innych ludzi. Dla Ciebie to tylko statystyka, a dla
mnie sygnał, że należy takie błędy eliminować do zera. A ludzi pociągać do
odpowiedzialności. Inaczej zawsze będą czuli się bezkarni, a niektórzy o
wątpliwej moralności, wręcz skłonni do większych nadużyć.
> Wstajac z lozka i jadac do pracy generujemy niemierzalne ryzyko czyjejs
> smierci.
Niezamierzalne? OK. Ale jak wyżej - nie mówimy o niezamierzalnym.
> A to juz Twoje subiektywne zdanie jak to bylo/nie bylo w tej sytuacji.
Cały wątek był temu poświęcony, więc to nie tylko moje zdanie.
> Zdaje sie, ze sad ich uniewinnil.
Mało to razy sądy uniewinniały winnych, a skazywały niewinnych?
Jesteś bardzo naiwny uważając, że jak sąd powie "Niewinny", to to już jest
dogmat i prawda absolutna.
> Ojej w takim razie dlaczego korzystasz z produktow chinskiej produkcji
A korzystam?
> skoro przy ich produkcji w niewolniczych warunkach pracuje setki
> tysiecy chinczykow, a pewien % z nich traci zycie?
No to bardzo źle, że tak się dzieje.
> Argumentami o byciu czlowiekiem, wspolczuciu i emocjach mozemy taka
> dyskusje doprowadzic do takich absurdow.
Nie sądzę. Tam gdzie mowa o ludzkim życiu, tam nie ma mowy o absurdach.
Natomiast Twój tok rozumowania bardzo łatwo prowadzi do bagatelizowania tej
kwestii, a w rezultacie do nadużyć.
> Czym sie roznia sie te tysiace zabijane przez chinczykow od tego
> wypadku z policja?
Skalą.
Co nadal nie zmienia faktu, że w przypadku śmierci człowieka nie ma ona
żadnego znaczenia.
> I czym roznia sie ludzie, ktorym zycie uratowalo uzycie broni przez
> policje od tych, ktorzy w takich wypadkach stracili zycie?
A twierdzę, że czymś się różnią?
-
24. Data: 2009-07-24 13:24:48
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 24 Lip, 12:28, BK <b...@g...com> wrote:
> Jak juz mowilem: 40 milionow obywateli, 100 000 policjantow, srednio 1
> ofiara smiertelna na rok.
Dlatego trzeba ta sytuacje jak najszybciej zmienic.
-
25. Data: 2009-07-24 14:49:24
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:8e72caa3-7f87-41ef-b936-a114ff844046@h31g2000yq
d.googlegroups.com BK
<b...@g...com> pisze:
> Jak juz mowilem: 40 milionow obywateli, 100 000 policjantow, srednio 1
> ofiara smiertelna na rok.
> Czy to jest powod do dramatyzowania?
Pogadamy o dramatyzowaniu jak "średnio na rok" to będzie twój syn.
> Bez tekstow ze "inaczej bys mowil jakby chodzilo o twoich bliskich" bo
> to nie jest argument natury prawnej.
Właśnie, że z takimi tekstami. Jak ich nie rozumiesz, to trudno.
Co ty sobie wyobrażasz, że zapytasz "ile jest 2+2 i proszę mi nie mówić, że
4" i to kogoś obejdzie?
Śmieszne.
> Nie ma mozliwosci wyeliminowania wypadkow w 100%
Kto tak powiedział?
Ale nawet gdyby na obecą chwilę tak było to nie oznacza, że nie należy
próbować.
> Odrzucajac emocje i naiwnosc - a rozwazajac problem racjonalnie i
> logicznie od strony prawnej - trzeba dojsc do wniosku, ze nasze prawo
> dot. uzywania broni palnej jest skuteczne, dobre i absolutnie nie
> powoduje zagrozenia dla obywateli.
To, że ty twierdzisz iż do takiego wniosku trzeba dojść niczego nie
implikuje.
Podobnie jak i to, że przypisujesz sobie racjonalność i logikę myślenia.
Powiedziałeś sobie - ot i wszystko.
Prawo tworzą ludzie i prawo jest dla ludzi, nie odwrotnie.
Jak prawo jest złe, to należy przeciwko niemu protestować i dążyć do jego
zmiany.
--
Jotte
--
Jotte
-
26. Data: 2009-07-24 14:52:29
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h49kle$5bh$1@news.onet.pl kris
<k...@p...onet.pl> pisze:
>> nad ostatnim wyrokiem sądu, a już się nam Władza szykuje prawo,
>> że policjanci będą mogli do nas strzelać jak do kaczek bez
>> ostrzeżenia :)
> I bardzo dobrze. Do mnie strzelać nie będą-do bandytów bedą.
Żenująca naiwność.
W telewizorze powiedzieli, że policjant będzie mógł strzelać bez strzału
ostrzegawczego do _przestępców_ .
Nie powiedzieli skąd policjant będzie miał zawsze pewność, że ten do kogo
strzela to przestępca.
Nie powiedzieli też jaką karę poniesie jak strzeli do nieprzestępcy.
--
Jotte
-
27. Data: 2009-07-24 17:01:29
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: Arek <a...@e...net>
BK pisze:
> Jesli ktos z was uwaza, ze jakikolwiek zaskaz czy nakaz sprawi, ze
> wypadkow nie bedzie wcale - to jest naiwny i nie ma sensu z nim
> dyskutowac.
Zakaz sprawi, że Ci, którzy zastrzelą inną osobę - odpowiedzą za to.
Zakaz sprawi, że bandyci zatrudnieni w policji nie będą bezkarni.
Zakaz sprawi, że taki chojrak nie sięgnie po broń i nie zastrzeli
człowieka pewien swojej bezkarności.
Tylko tyle i aż tyle.
> Nie ma sensu demonizowac naszej policji bo akurat w kwestii uzycia
> broni przez naszych funkcjonariuszy to zapewne jestesmy w TOP 10
Nie wiem skąd masz taką statystykę.
Widać zapomniałeś o zastrzelonych studentach, nastolatkach, ciężarnej
kobiecie jadącej do szpitala, motocyklistach, dwóch czy trzech ludziach
odstrzelonych na komisariacie podczas przesłuchania i pewnie paru innych
nie nagłośnionych sprawach.
> Jak juz mowilem: 40 milionow obywateli, 100 000 policjantow, srednio 1
> ofiara smiertelna na rok. Czy to jest powod do dramatyzowania?
Tak to jest o średnio 1 ofiarę śmiertelną na rok za dużo.
> Bez tekstow ze "inaczej bys mowil jakby chodzilo o twoich bliskich" bo
> to nie jest argument natury prawnej.
Argument prawny jest taki, że życie ludzkie jest najwyższym dobrem i
prawem człowieka i nie ma ŻADNEGO uzasadnienia do dawania policjantom
prawa do zabijania ludzi. Nawet uciekających.
> Nie ma mozliwosci wyeliminowania wypadkow w 100%, wiec czy nie lepiej
> zajac sie jakims powaznym problemem, z ktorym mozna realnie walczyc?
Ale to nie są wypadki tylko zdarzenia, którym można było zapobiec nie
dając policji prawa do takiego używania broni jak mają teraz.
> Odrzucajac emocje i naiwnosc - a rozwazajac problem racjonalnie i
> logicznie od strony prawnej - trzeba dojsc do wniosku, ze nasze prawo
> dot. uzywania broni palnej jest skuteczne, dobre i absolutnie nie
> powoduje zagrozenia dla obywateli.
Pobożne zaklęcia.
> 1 wypadek smiertelny na rok dla rodziny ofiary to tragedia, dla
> spoleczenstwa zas to praktycznie niezauwazalny koszt, ktorego w zaden
Taa... takie koszty to my możemy ponosić jak giną inni?
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
28. Data: 2009-07-24 17:29:20
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: Arek <a...@e...net>
BK pisze:
[..]
> Jest jednak cos takiego jak ekonomia prawa.
Czyli Ty naprawdę wierzysz, że jak pozwolisz leśniczym strzelać do
kłusowników to grzybiarze będą bezpieczniejsi?
> I czym roznia sie ludzie, ktorym zycie uratowalo uzycie broni przez
> policje od tych, ktorzy w takich wypadkach stracili zycie?
A komu uratowało życie użycie broni przez policję?
Skoro mówisz o ekonomi prawa to podaj ilość tych uratowanych ?
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
29. Data: 2009-07-24 17:45:13
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl>
"szerszen" <s...@t...pl> pisze:
> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:8fb386vf86@jose.brudna.chmurka.net...
>
>> Czyli *dla ciebie* jest "policja i policjofile" v. "cała reszta"?
>
> nie
Potrafisz *skutecznie* sprawić że odnosi się całkiem inne wrażenie.
--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Ostrożny żyje, nieostrożny ginie.
-- Przysłowie wietnamskie (pl.wikiquote.org)
-
30. Data: 2009-07-24 21:04:22
Temat: Re: Nie ucichły jeszcze strzały ...
Od: "Koteczek" <n...@s...org>
>
> Akurat "strzał ostrzegawczy w powietrze" to idiotyzm, bo licho wie,
> gdzie ta kula potem doleci - a jak poleci po balistycznej, a nie
> idealnie pionowo, to i zabić może.
SSSS... raczej nie zabije (lot swobodony w dol.
W programie myth busters to kiedys przerabiali