-
1. Data: 2003-09-06 12:13:30
Temat: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Arek <a...@e...net>
Sylwester N. widział widział jak dwóch policjantów szarpie
się z dziewczyną i porywa ją do samochodu.
Nie zatrzymał się jednak nie wezwał pomocy bo:
"Nie przyszło mu jednak do głowy, że może jej się stać coś
złego ze strony policji" !!!
Jak można być tak bezgranicznie głupim !?!?!?!
zdumiony
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
2. Data: 2003-09-06 13:20:00
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@p...onet.pl>
> Sylwester N. widział widział jak dwóch policjantów szarpie
> się z dziewczyną i porywa ją do samochodu.
> Nie zatrzymał się jednak nie wezwał pomocy bo:
> "Nie przyszło mu jednak do głowy, że może jej się stać coś
> złego ze strony policji" !!!
>
> Jak można być tak bezgranicznie głupim !?!?!?!
>
chodzi może o to:
http://info.onet.pl/795543,11,item.html
????
"Dwaj policjanci, którzy na służbie zgwałcili w Tychach (woj. śląskie) 19-letnią
dziewczynę, zostaną wydaleni z
policji - powiedział w sobotę komendant miejski policji w Tychach Tomasz Kubicki."
pzdr
gl - cokolwiek zagubiony;
-
3. Data: 2003-09-06 13:42:38
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Arek <a...@e...net>
Grzegorz Lipnicki rzecze:
> chodzi może o to:
> http://info.onet.pl/795543,11,item.html
Tak. To o to zdarzenie chodzi, ale lepszy link to ten:
http://www1.gazeta.pl/katowice/1,35019,1657665.html
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
4. Data: 2003-09-06 14:09:21
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: "Sebasto" <s...@w...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bjcj0r$sg1$1@news.onet.pl...
> Sylwester N. widział widział jak dwóch policjantów szarpie
> się z dziewczyną i porywa ją do samochodu.
> Nie zatrzymał się jednak nie wezwał pomocy bo:
> "Nie przyszło mu jednak do głowy, że może jej się stać coś
> złego ze strony policji" !!!
>
> Jak można być tak bezgranicznie głupim !?!?!?!
A kogo miał wezwac na pomoc, bo chyba nie policje ???
Ten kraj jest chory ....
Sebasto
-
5. Data: 2003-09-06 15:35:42
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Arek <a...@e...net>
Sebasto rzecze:
> A kogo miał wezwac na pomoc, bo chyba nie policje ???
> Ten kraj jest chory ....
Dziennikarzy - telewizję, radio, prasę.
Jeszcze tylko na nich - przez ich chciwość na zadymy - można czasem liczyć.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
6. Data: 2003-09-06 19:13:57
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Kłaniam się, dnia sob 6. września 2003 14:13 ktoś podpisujący się jako Arek
napisał(a):
> Sylwester N. widział widział jak dwóch policjantów szarpie
> się z dziewczyną i porywa ją do samochodu.
> Nie zatrzymał się jednak nie wezwał pomocy bo:
> "Nie przyszło mu jednak do głowy, że może jej się stać coś
> złego ze strony policji" !!!
>
> Jak można być tak bezgranicznie głupim !?!?!?!
Dlaczego głupim? Jakie miał mieć podstawy, że to coś innego niż
aresztowanie? ,,Porywa''? Co znaczy ,,porywa do samochodu''?
Czy za każdym razem, gdy policja kogoś zatrzymuje, Ty się temu przyglądasz i
informujesz dziennikarzy, jak to zasugerowałeś w innym liście?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
-
7. Data: 2003-09-06 19:19:13
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org>
Użytkownik Arek napisał:
> Dziennikarzy - telewizję, radio, prasę.
> Jeszcze tylko na nich - przez ich chciwość na zadymy - można czasem liczyć.
A skąd miał wiedzieć, co się stanie? Przy każdej interwencji, kiedy
zatrzymywany stawia opór, bedziesz wzywał media? A może tylko wtedy,
kiedy policjanci zatrzymują dziewczynę? Nie obwiniaj go, bo pewnie
sam na jego miejscu też byś nic nie zrobił - bo niby z jakiej okazji?
Pozdrawiam,
Gerard
-
8. Data: 2003-09-06 19:21:59
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Arek <a...@e...net>
Tristan Alder rzecze:
> Dlaczego głupim? Jakie miał mieć podstawy, że to coś innego niż
> aresztowanie? ,,Porywa''? Co znaczy ,,porywa do samochodu''?
> Czy za każdym razem, gdy policja kogoś zatrzymuje, Ty się temu przyglądasz i
> informujesz dziennikarzy, jak to zasugerowałeś w innym liście?
Jakby ze znaną mi dziewczyną szarpali się policjanci i wciągnęli ją do suki
to natychmiast dzwoniłbym do swojego adwokata, a ten zaraz by wydzwaniał
po komisariatach, do którego należy wóz i gdzie ją wiozą.
Jakbym miał samochód to jeszcze bym za nimi pojechał.
Ale ponieważ w naszym kraju niewielu stać na adwokata to na miejscu tego
gościa zaraz bym dzwonił na jakiś interwencyjny telefon prasy/radia/telewizji.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
9. Data: 2003-09-06 19:24:43
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Arek <a...@e...net>
Piotr 'Gerard' Machej rzecze:
> A skąd miał wiedzieć, co się stanie? Przy każdej interwencji, kiedy
> zatrzymywany stawia opór, bedziesz wzywał media? A może tylko wtedy,
> kiedy policjanci zatrzymują dziewczynę? Nie obwiniaj go, bo pewnie
> sam na jego miejscu też byś nic nie zrobił - bo niby z jakiej okazji?
Noc. Szarpiąca się dziewczyna , zabierana do suki tuż przy komendzie policji.
Natychmiast podnosiłbym larum.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.elita.pl/arek
-
10. Data: 2003-09-06 19:47:48
Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Kłaniam się, dnia sob 6. września 2003 21:24 ktoś podpisujący się jako Arek
napisał(a):
> Piotr 'Gerard' Machej rzecze:
>> A skąd miał wiedzieć, co się stanie? Przy każdej interwencji, kiedy
>> zatrzymywany stawia opór, bedziesz wzywał media? A może tylko wtedy,
>> kiedy policjanci zatrzymują dziewczynę? Nie obwiniaj go, bo pewnie
>> sam na jego miejscu też byś nic nie zrobił - bo niby z jakiej okazji?
>
> Noc. Szarpiąca się dziewczyna ,
Niejeden aresztowany się szarpie.
> zabierana do suki tuż przy komendzie
> policji.
No i? Przecież właśnie choćby na wytrzeźwiałkę ją mogli zabierać.
Poza tym -- kilkadziesiąt metrów od komendy, to nie ,,tuż przy''. CO mieli,
auto zostawić, a ją nieść do komendy? Poza tym -- nawet jeśli aresztują, to
przecież mogą ją wieźć gdziekolwiek.
> Natychmiast podnosiłbym larum.
A ja nie. Nie widzę tutaj nic podejrzanego.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.