-
71. Data: 2004-05-06 10:06:59
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "Janek Bohatyrowicz" <no_spam@no_priv.pl> napisał w wiadomości
news:c7bhln$rdr$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Grzegorz napisał:
> pasjonujecie sie tymi pierdołami? opowiadacie to dziewczynom na randkach?
> Jeden wielki LOOOOL dla tych co rozmawiają wlasnie o tym - w ten sposob
> jak Grzegorz to przedstawił
Hehe... jeden wielki LOOOOL to się należy Tobie, że wszystko przekładasz na
randki :) Musisz mieć długi... życiorys, bo za inteligencję to Cię
nauczycielka nie wybrała :)
-
72. Data: 2004-05-06 10:09:18
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "Grzegorz" <f...@y...com> napisał w wiadomości
news:c7c6d7$otm$1@news.onet.pl...
> Ale fakt faktem, takich bzdur to nawet w wieku 10 lat bym nie opowiadal.
Najlepszy był pomysł z opowiedzeniem dziewczynie legendy o Bohatyrowiczach
:)
Park, słowik śpiewa, ciepła księżycowa noc i ta opowieść o Janie i Cecylii.
Laska od razu wymięka :)))))
-
73. Data: 2004-05-06 10:16:30
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Borszczuk <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5>
Janek Bohatyrowicz wrote:
>> Są też tacy, którym się wydaje, że literatura fachowa jest dla głupków.
>> "Tylko im współczuć, jednym i drugim."
> nie głupków a oszołomów którzy sa niewolnikami komputera
gdyby nie glupki i oszolomy ktorzy nie sa niewolnikami wlasnego za
przeproszeniem fiuta i zajmuja sie czyms wiecej niz udowadnianiem
panienkom ze umieja czytac (moze nawet ze zrozumieniem) to siedzial
bys nadal przy ognisku w szalasie.
> jedni i drudzy bez roznicy ile maja lat to oszolomy i smarkacze. Znam
> takiego jednego 30 latka. Ma dobry samochód
> , wlasne mieszkanie , ale mieszka sam i po pracy (czyt. po
> programowaniu) przychodzi do kafejki internetowej
> (jak nie mialem neta to chodzilem tam) i gra w gierke i drze morde na
> cala kafejke z podniety jak strzelil komuś w łeb w cs-a albo w skoki
> narciarskie. Kazdy z nich taki sam
Bardzo lubie autorytatywne wypowiedzi nastoletnich "znawcow zycia".
Nieocenione zrodlo tekstow do sygnaturek ;)
--
Life is a beach and then you dive...
Marcin
-
74. Data: 2004-05-06 10:24:02
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Borszczuk <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5>
Grzegorz wrote:
> Wlasnie sobie przypomnialem jak to bylo miec 18 lat. Jedynym problemem
> bylo wtedy jak obskoczyc 3 imprezy w jeden wieczor :)
> Ale fakt faktem, takich bzdur to nawet w wieku 10 lat bym nie opowiadal.
No wiesz, niektorzy maja slaba glowe do alkoholu innym zas nie sluzy
ciut wyzszy poziom hormonow. Ces't la vie ;)
--
Life is a beach and then you dive...
Marcin
-
75. Data: 2004-05-06 10:29:05
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "Janek Bohatyrowicz" <no_spam@no_priv.pl> napisał w wiadomości
news:c7bhj7$rdr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Przemyslaw Rokicki napisał:
>
> > A czy Ty czytasz ksiazki tylko po to by je cytowac (gadac o nich ) z
> > dziewczyna?
> > To jest zalosne.
> >
>
> Wybacz kolego ale po mozna jeszcze czytac ksiazki
> jesli nie po to by je cytowac a raczej mądre zdania, rozmawiac o nich z
> dziewczyna? Przynajmniej kobieta wie że czytam. Literatura Polska jest
> fajna tylko trzeba miec do niej cierpliwość.
gościu jesteś mistrzem świata :))))))
-
76. Data: 2004-05-06 10:29:47
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: Borszczuk <c...@R...7Hi5.wfmh.org.pl.AND.7Hi5>
Grzegorz wrote:
> Wlasnie sobie przypomnialem jak to bylo miec 18 lat. Jedynym problemem
> bylo wtedy jak obskoczyc 3 imprezy w jeden wieczor :)
> Ale fakt faktem, takich bzdur to nawet w wieku 10 lat bym nie opowiadal.
Niektorzy maja slaba glowe do alkoholu innym zas nie sluzy
ciut wyzszy poziom hormonow. C'est la vie ;)
--
Life is a beach and then you dive...
Marcin
-
77. Data: 2004-05-06 10:31:27
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "Janek Bohatyrowicz" <no_spam@no_priv.pl> napisał w wiadomości
news:c7bi1h$40l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ty jednak masz napierdolone
> >
> o wlasnie... mialem dodac ze tacy pasjonaci lektur C++ od slęczenia
> przed komputerem są agresywni
A gdzie tu widzisz agresję :) Ja tez uważam, że masz napierdolone
straszliwie, ale mnie to bawi :)
-
78. Data: 2004-05-06 10:50:50
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>
:
: tak. widzialem ksiązke "jak napisac virus" oraz "c++" poradnik jakis i
: pisze co widziałem
i myslales pewnie ze wirusa zbudujesz z klockow lego?
Wirusy sie pisze w assemblerze i nic dziwnego ze Cie zaszokowala ksiazka,
Ale w assemblerze noprmalnych programow sie raczej nie pisze.
: > Są też tacy, którym się wydaje, że literatura fachowa jest dla głupków.
: > "Tylko im współczuć, jednym i drugim."
: >
: nie głupków a oszołomów którzy sa niewolnikami komputera
zdominowala CIe niejedna telenowela
za duzo HipHopu, w glowce Cie sie ciut poprzewracalo, co jest zlego wtym
ze ktos ma pasje?
I nie czyta beznadziejnych lektur ktore nawet "Po polsku" nie sa napisane?
:
:
: > Obie. Opowiadać sagę Bohatyrowiczów? LOL.
:
: lepsze to niz opowiadanie o kodzie c++ jak on ladnie sie kompiluje LOL
smutny jestes.....
:
: jedni i drudzy bez roznicy ile maja lat to oszolomy i smarkacze. Znam
: takiego jednego 30 latka. Ma dobry samochód
a ja znam takiego co ma 47 miliardow dolarow (juz pewnie wiecej) i jest
najbogatszym czlowieiem na tym brudnym (od takich jak Ty) swiecie.
I nie wyglada na raczej na agresywnego.
: , wlasne mieszkanie , ale mieszka sam i po pracy (czyt. po
: programowaniu) przychodzi do kafejki internetowej
: (jak nie mialem neta to chodzilem tam) i gra w gierke i drze morde na
: cala kafejke z podniety jak strzelil komuś w łeb w cs-a albo w skoki
: narciarskie. Kazdy z nich taki sam
no widzisz roznica miedzy nim a Toba jest taka, ze on nie szuka pustego
balona z wielkimi cycami, ktorego jaraja cytaty ze 100 letnich ksiazek. I
nic w tym dziwnego ze nie ma nikogo, bo coraz trudniej
o kogos wartosciowego.
Po za tym znam wiecej takich co nie programuja a sami spedzaja zycie.
P.
-
79. Data: 2004-05-06 11:36:50
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "-addy-" <f...@p...onet.pl>
Pewnego dnia Janek Bohatyrowicz napisał/a:
> tak. widzialem ksiązke "jak napisac virus" oraz "c++" poradnik jakis i
> pisze co widziałem
Jeeej, widziałeś "C++" poradnik jakiś, naprawdę?
Mogę Cię dotknąć?
> nie głupków a oszołomów którzy sa niewolnikami komputera
A ja właśnie poznałem innego oszołoma, który jest niewolnikiem swojego
ograniczonego pojmowania świata.
Miło mi, Adam jestem.
>> Obie. Opowiadać sagę Bohatyrowiczów? LOL.
> lepsze to niz opowiadanie o kodzie c++ jak on ladnie sie kompiluje LOL
Weź mi powiedz, dlaczego Ty wszystko sprowadzasz do podrywania dup?
Naprawdę, tylko w takim zakresie postrzegasz życie?
Przykro mi, naprawdę.
>> 1. Twoja rozmowa w sprawie pracy... Opowiadasz przyszłemu pracodawcy
>> legendę Bohatyrowiczów.
>> 2. Twoja rozmowa w sprawie pracy... Dyskutujesz z pracodawcą na temat
>> fachowej ksiażki, którą ostatnio przeczytałeś.
> nie interesuje mnie praca informatyka.
Kto mówił o pracy informatyka? Mowa była o dowolnej pracy, gdzie trzeba na
bieżąco poszerzać swoją wiedzę. Ale jak rozumiem, jesteś ponad to.
I dobrze, rowy też musi ktoś kopać.
> z resztą po rodzicach przejme
> firmę handlową więc nie musze sie spowiadac pracodawcy co czytam.
Skąd pewność, że ta firma będzie wieczna i nie zbankrutuje pewnego pięknego
dnia?
Poza tym jak Ty chcesz ją prowadzić bez wiedzy o ekonomii, marketingu,
finansach? Bez wiedzy, którą znajdziesz w tych przebrzydłych książkach
fachowych, których Ty nie tykasz nawet długim kijem?
Życzę szczęścia, będzie Ci bardzo potrzebne.
>> Więc Twoim zdaniem programista gra w gierki, ircuje i chwali się
>> osiagnieciami w CS, a gdzieś tam w wolnej chwili programuje?
> odwrotnie. programuje a w wolnych chwilach robi to co napisałeś
Czytaj ze zrozumieniem - mówimy o programistach, nie o Twoich kolegach.
> jedni i drudzy bez roznicy ile maja lat to oszolomy i smarkacze. Znam
> takiego jednego 30 latka. Ma dobry samochód
> , wlasne mieszkanie , ale mieszka sam i po pracy (czyt. po
> programowaniu) przychodzi do kafejki internetowej
> (jak nie mialem neta to chodzilem tam) i gra w gierke i drze morde na
> cala kafejke z podniety jak strzelil komuś w łeb w cs-a albo w skoki
> narciarskie.
Ja też znam takiego jednego licealistę, oszołom i smarkacz, uważa, że nie
musi nic wiedzieć i na niczym się znać, bo dostanie od tatusia firmę. Ludzi,
którzy mają jakieś zainteresowania i pasje, którzy starają się je rozwijac,
uważa za oszołomów, a sam nie dostrzega, że patrzy na świat przez pryzmat
swojego fiuta.
> Kazdy z nich taki sam
Dokładnie. Laski lecą na pieniążki tatusia, a jemu się wtedy wydaje jaki to
on nie jest wspaniały, bo przeczytał parę lektur i nauczył się na pamięć
dwóch cytatów. Tylko nie daj boże, żeby tatusia zabrakło, bo wtedy firma
padnie, pieniążki się skończą, a laski uciekną. Wtedy to już tylko opieka
społeczna zostanie, bo nikt nie zatrudni pajaca, który nic nie umie.
Taki pasożyt, od urodzenia do śmierci.
EOT z mojej strony.
--
Addy 2.1 - http://addy.home.pl (27.04.2004)
"So love is hard and love is tough,
But love is not what you're thinking of..."
-
80. Data: 2004-05-06 11:45:29
Temat: Re: Nauczyciel - Uczeń
Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>
Użytkownik "-addy-" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:409a22be$2@news.home.net.pl...
(...)
> Dokładnie. Laski lecą na pieniążki tatusia, a jemu się wtedy wydaje jaki
to
> on nie jest wspaniały, bo przeczytał parę lektur i nauczył się na pamięć
> dwóch cytatów. Tylko nie daj boże, żeby tatusia zabrakło, bo wtedy firma
> padnie, pieniążki się skończą, a laski uciekną. Wtedy to już tylko opieka
> społeczna zostanie, bo nikt nie zatrudni pajaca, który nic nie umie.
> Taki pasożyt, od urodzenia do śmierci.
Ostro powiedziane, ale nic dodać nic ująć.