-
131. Data: 2011-04-06 12:23:12
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: Firankowy potwór <p...@f...org>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1104061301330.1392@quad...
> On Tue, 5 Apr 2011, Firankowy potwór wrote:
>
>> Ciekawy przypadek: mieszkać gdzieś od kilku pokoleń...
>
> Ups, thx :)
> No, ród mieszka, co, nie może? ;)
Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o obywatelstwo, ale
większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie wie,
więc co to w ogóle za afera spadkowa?
-
132. Data: 2011-04-06 13:54:08
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: mvoicem <m...@g...com>
(06.04.2011 14:23), Firankowy potwór wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
> wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1104061301330.1392@quad...
>> On Tue, 5 Apr 2011, Firankowy potwór wrote:
>>
>>> Ciekawy przypadek: mieszkać gdzieś od kilku pokoleń...
>>
>> Ups, thx :)
>> No, ród mieszka, co, nie może? ;)
>
> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
A dlaczego uważasz że nimi nie są?
Dziecko obywateli Polski jest polskim obywatelem z automatu. Więc jeżeli
się tak zdarzy że w każdej linii wstępnych znajdzie się obywatel Polski
i na żadnej z tych linii nie było zrzeczenia/pozbawienia obywatelstwa,
to taki polonus jest obywatelem choćby o tym nie wiedział.
> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o obywatelstwo, ale
> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie wie,
> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
p. m.
-
133. Data: 2011-04-06 15:59:30
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: Firankowy potwór <p...@f...org>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko
>> nie
>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
>
> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o nich
nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie. Na tej samej
zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
afrykańskiego kraju...
> Dziecko obywateli Polski jest polskim obywatelem z automatu. Więc
> jeżeli
> się tak zdarzy że w każdej linii wstępnych znajdzie się obywatel
> Polski
> i na żadnej z tych linii nie było zrzeczenia/pozbawienia obywatelstwa,
> to taki polonus jest obywatelem choćby o tym nie wiedział.
>
>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o obywatelstwo,
>> ale
>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie
>> wie,
>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>
> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
z kieleckiego?
-
134. Data: 2011-04-06 16:35:14
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: mvoicem <m...@g...com>
(06.04.2011 17:59), Firankowy potwór wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
>>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
>>
>> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
>
> Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
> jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o nich
> nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie.
Nie można się ubiegać o nadanie czegoś co się już ma. Jak już to o
wydanie dowodu osobistego/paszportu ...
> Na tej samej
> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
> afrykańskiego kraju...
No niekoniecznie na tej samej zasadzie. Nie wiadomo jak dokładnie było
regulowane obywatelstwo w krajach z których zostali porwani ich
przodkowie, podejrzewam że przez długi czas nie było w ogóle regulowane.
Poza tym, kilka pokoleń a kilkanaście/dziesiąt pokoleń to jest duża
różnica.
>
>> Dziecko obywateli Polski jest polskim obywatelem z automatu. Więc jeżeli
>> się tak zdarzy że w każdej linii wstępnych znajdzie się obywatel Polski
>> i na żadnej z tych linii nie było zrzeczenia/pozbawienia obywatelstwa,
>> to taki polonus jest obywatelem choćby o tym nie wiedział.
>>
>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o obywatelstwo, ale
>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie wie,
>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>>
>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
>
> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
> z kieleckiego?
Nie prokurator a Urząd Skarbowy. I nie wystąpi o ustalenie adresu, tylko
albo sobie wygoogla (witek przytoczył co można wygooglać o obywatelach
USA), albo ewentualnie ten mu się sam podłoży podczas wizyty w kraju
przodków.
Kwestia tylko woli politycznej, która zależy od desperacji budżetowej.
p. m.
-
135. Data: 2011-04-06 17:22:27
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: Firankowy potwór <p...@f...org>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4d9c9641$0$2505$65785112@news.neostrada.pl...
> (06.04.2011 17:59), Firankowy potwór wrote:
>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko
>>>> nie
>>>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
>>>
>>> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
>>
>> Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
>> jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o
>> nich
>> nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie.
> Nie można się ubiegać o nadanie czegoś co się już ma. Jak już to o
> wydanie dowodu osobistego/paszportu ...
Kto tych ludzi liczy jako obywateli, Ty? Są w systemie statystycznym
już? Chyba w jakimś innym matriksie żyjesz.
Są 'obywatelami' w świetle ustawy, która jest bublem jak większość prawa
w Polsce, mogą zostać naturalizowani jak ten piłkarz z Francji, Ludwik
Obraniak czy jak mu tam, bo miał dziadka z Polski i już z niego obywatel
he he.
>> Na tej samej
>> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
>> afrykańskiego kraju...
>
> No niekoniecznie na tej samej zasadzie. Nie wiadomo jak dokładnie było
> regulowane obywatelstwo w krajach z których zostali porwani ich
> przodkowie, podejrzewam że przez długi czas nie było w ogóle
> regulowane.
> Poza tym, kilka pokoleń a kilkanaście/dziesiąt pokoleń to jest duża
> różnica.
Tu jest duża różnica? Przed chwila dla poloamerykanów były liczone
pokolenia, a oni wciąż są obywatelami.
>>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o
>>>> obywatelstwo, ale
>>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie
>>>> wie,
>>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>>>
>>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
>>
>> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
>> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek
>> wyemgirował
>> z kieleckiego?
>
> Nie prokurator a Urząd Skarbowy. I nie wystąpi o ustalenie adresu,
> tylko
> albo sobie wygoogla (witek przytoczył co można wygooglać o obywatelach
> USA), albo ewentualnie ten mu się sam podłoży podczas wizyty w kraju
> przodków.
Ale on gwiżdże na kraj przodków, jest Amerykaninem a Europa to dla niego
marka piwa i co?
Już to widzę, kiedyś na stronie policyjni.pl w komentarzach widziałem
jak ktoś wytropił poszukiwaną babkę na nk.pl
a takie teorie to z jakiego filmu?
-
136. Data: 2011-04-06 18:05:53
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: "Papso5murfs" <f...@P...zł>
Órzytkownik "Alek" napisał:
>> Może i państwo posiadało w/w dane ale nie zintegrowane.
>
> To niech sobie samo zintegruje a obywatelom dupy nie
> zawraca i zbędnych kosztów nie generuje.
to nie chodzi o integrowanie danych ale o donoszenie samemu na siebie i po
to jest ten spis, drugim jego dnem jest fakt że osoby prowadzące te spisy to
etatowe czpiony, czyli chodzi o to żeby tajny funkcjonariusz ludowy mógł
legalnie wejść do mieszkania podejrzanego a to bardzo cenna możliwość
inwigilacji bo listonosza się jusz do domu nie fpuszcza, krystyna z gazowni
nie fszędzie dojdzie bo nie każdy ma gaz!:O)
-
137. Data: 2011-04-06 19:16:49
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: mvoicem <m...@g...com>
(06.04.2011 19:22), Firankowy potwór wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4d9c9641$0$2505$65785112@news.neostrada.pl...
>> (06.04.2011 17:59), Firankowy potwór wrote:
>>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>>> news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
>>>>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
>>>>
>>>> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
>>>
>>> Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
>>> jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o nich
>>> nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie.
>
>> Nie można się ubiegać o nadanie czegoś co się już ma. Jak już to o
>> wydanie dowodu osobistego/paszportu ...
>
> Kto tych ludzi liczy jako obywateli, Ty? Są w systemie statystycznym
> już? Chyba w jakimś innym matriksie żyjesz.
Nikt ich nie musi liczyć ani nie muszą być w żadnym systemie
statystycznym, żeby być obywatelami RP.
> Są 'obywatelami' w świetle ustawy, która jest bublem jak większość prawa
> w Polsce, mogą zostać naturalizowani jak ten piłkarz z Francji, Ludwik
> Obraniak czy jak mu tam, bo miał dziadka z Polski i już z niego obywatel
> he he.
Nie wiem jak wygląda sprawa Obraniaka, jeżeli miał raptem jednego
dziadka z PL - czyli co najmniej raz musiało zajść małżeństwo mieszane,
w takim wypadku, jeżeli mnie pamięć nie myli, rodzice mają pół roku na
wybór jakie obywatelstwo ma ich dziecko, po tym terminie domyślnie jest
to obywatelstwo kraju w którym mieszkają. A więc jeżeli jego przodkowie
mieszkali poza Polską, to automat działa raczej w kierunku utraty
polskiego obywatelstwa.
>
>>> Na tej samej
>>> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
>>> afrykańskiego kraju...
>>
>> No niekoniecznie na tej samej zasadzie. Nie wiadomo jak dokładnie było
>> regulowane obywatelstwo w krajach z których zostali porwani ich
>> przodkowie, podejrzewam że przez długi czas nie było w ogóle regulowane.
>> Poza tym, kilka pokoleń a kilkanaście/dziesiąt pokoleń to jest duża
>> różnica.
>
> Tu jest duża różnica? Przed chwila dla poloamerykanów były liczone
> pokolenia, a oni wciąż są obywatelami.
Różnica jest kolosalna. W przypadku Polonusa którego dziadek a nawet
pradziadek wyemigrował z Kieleckiego ... jeżeli ten dziadek miał
obywatelstwo polskie, ożenił się (przed emigracją lub po) z kimś kto był
w tej samej sytuacji (czyli obywatel RP), następnie jego dziecko ożeniło
się z kimś kto też w ten sposób odziedziczył obywatelstwo, ... działo
się to w czasie kiedy między II RP, PRL i III RP była ciągłość, obywatel
II RP był z automatu obywatelem PRL i tak samo z PRL=>IIIRP.
Ci którzy utracili obywatelstwo przy przejści z II RP do PRL, to rodacy
z Kresów, którzy (nie pamiętam dokładnie) albo zostali zmuszeni do
zrzeczenia się obywatelstwa lub zostali go pozbawieni, to samo z
emigrantami Marcowymi oraz "późnymi wypędzonymi". Poza tym nic mi nie
wiadomo o masowym i/lub automatycznym pozbawianiu obywatelstwa rodaków
mieszkających poza granicami.
Prapramurzyna uprowadzono z Afryki w XIX w albo wcześniej. Nie jest do
końca wiadomo jakie prawo było wtedy w państwie z którego został
uprowadzony, być może niekiedy nie było tam ani państwa ani systemu
prawnego. Prawie na pewno na ziemiach na których się urodził
przynależność państwowa zmieniała się kilkakrotnie i naprawdę trudno
powiedzieć że np. dzisiejsze Wybrzeże Kości Słoniowej jest bezpośrednim
spadkobiercą państwa (jakiekolwiek ono by nie było) które było tam na
początku XIX w.
>
>>>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o
>>>>> obywatelstwo, ale
>>>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie
>>>>> wie,
>>>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>>>>
>>>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
>>>
>>> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
>>> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
>>> z kieleckiego?
>>
>> Nie prokurator a Urząd Skarbowy. I nie wystąpi o ustalenie adresu, tylko
>> albo sobie wygoogla (witek przytoczył co można wygooglać o obywatelach
>> USA), albo ewentualnie ten mu się sam podłoży podczas wizyty w kraju
>> przodków.
>
> Ale on gwiżdże na kraj przodków, jest Amerykaninem a Europa to dla niego
> marka piwa i co?
I to że Europa może na niego mniej gwizdać. Jak mówiłem - to tylko
kwestia motywacji i desperacji budżetowej.
> Już to widzę, kiedyś na stronie policyjni.pl w komentarzach widziałem
> jak ktoś wytropił poszukiwaną babkę na nk.pl
> a takie teorie to z jakiego filmu?
Z Message-ID:<ind6v1$bfm$1@news.onet.pl> i z
Message-ID:<indc9k$bsn$16@inews.gazeta.pl>
p. m.
-
138. Data: 2011-04-07 04:23:03
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 4/6/2011 1:05 PM, Papso5murfs wrote:
> Órzytkownik "Alek" napisał:
>>> Może i państwo posiadało w/w dane ale nie zintegrowane.
>>
>> To niech sobie samo zintegruje a obywatelom dupy nie
>> zawraca i zbędnych kosztów nie generuje.
>
> to nie chodzi o integrowanie danych ale o donoszenie samemu na siebie i po
> to jest ten spis, drugim jego dnem jest fakt że osoby prowadzące te
> spisy to
> etatowe czpiony, czyli chodzi o to żeby tajny funkcjonariusz ludowy mógł
> legalnie wejść do mieszkania podejrzanego a to bardzo cenna możliwość
> inwigilacji bo listonosza się jusz do domu nie fpuszcza, krystyna z gazowni
> nie fszędzie dojdzie bo nie każdy ma gaz!:O)
>
lekarz nie wspominał, żeby nie przerywac brania tabletek?
-
139. Data: 2011-04-07 04:27:47
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 4/6/2011 10:59 AM, Firankowy potwór wrote:
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
>>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
>>
>> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
>
> Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
> jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o nich
> nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie.
co nie zmienia faktu, że są obywatelami polskimi
> Na tej samej
> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
> afrykańskiego kraju...
o ile to afrykańskie państwo ma przepisy takie jak polskie, bo jak nie
ma to zasada, że na tej samej zasadzie niesety nie zadziała.
Ale w szczególnosći masz rację. Tak. Bez problemu mogiby sie ubiegac o
paszport jakiegoś afrykańskiego kraju jeśliby prawo tego państwa w taki
sposób określało, kto jest obywatelem danego państwa.
>
>> Dziecko obywateli Polski jest polskim obywatelem z automatu. Więc jeżeli
>> się tak zdarzy że w każdej linii wstępnych znajdzie się obywatel Polski
>> i na żadnej z tych linii nie było zrzeczenia/pozbawienia obywatelstwa,
>> to taki polonus jest obywatelem choćby o tym nie wiedział.
>>
>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o obywatelstwo, ale
>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie wie,
>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>>
>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
>
> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
> z kieleckiego?
prokurator niekoniecznie, ale urząd skarbowy ma do tego 100% podstawy.
Tylko, że trik polega na tym, że najpierw musi o sprawie wiedzieć.
No chyba, że ktoś ma polaka za sąsiada, to wówczas może czuć się niepewnie.
-
140. Data: 2011-04-07 04:32:33
Temat: Re: Narodowy spis powszechny
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 4/6/2011 12:22 PM, Firankowy potwór wrote:
>
> Kto tych ludzi liczy jako obywateli, Ty?
Nikt nie liczy. Są nimi z mocy prawa.
> Są w systemie statystycznym
> już? Chyba w jakimś innym matriksie żyjesz.
a muszą być.
nowo narodzone dziecko, też nie jest w matriksie mimo, że obywatelstwo
posiada od momentu urodzenia, a nie od momentu wpisania go do komputera.
> Są 'obywatelami' w świetle ustawy, która jest bublem jak większość prawa
> w Polsce, mogą zostać naturalizowani jak ten piłkarz z Francji, Ludwik
> Obraniak czy jak mu tam, bo miał dziadka z Polski i już z niego obywatel
> he he.
>
wymyśl lepszą ustawę.
>>> Na tej samej
>>> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
>>> afrykańskiego kraju...
>>
>> No niekoniecznie na tej samej zasadzie. Nie wiadomo jak dokładnie było
>> regulowane obywatelstwo w krajach z których zostali porwani ich
>> przodkowie, podejrzewam że przez długi czas nie było w ogóle regulowane.
>> Poza tym, kilka pokoleń a kilkanaście/dziesiąt pokoleń to jest duża
>> różnica.
>
> Tu jest duża różnica? Przed chwila dla poloamerykanów były liczone
> pokolenia, a oni wciąż są obywatelami.
bo są.
>
>>>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o
>>>>> obywatelstwo, ale
>>>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie
>>>>> wie,
>>>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
>>>>
>>>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
>>>
>>> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
>>> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
>>> z kieleckiego?
>>
>> Nie prokurator a Urząd Skarbowy. I nie wystąpi o ustalenie adresu, tylko
>> albo sobie wygoogla (witek przytoczył co można wygooglać o obywatelach
>> USA), albo ewentualnie ten mu się sam podłoży podczas wizyty w kraju
>> przodków.
>
> Ale on gwiżdże na kraj przodków, jest Amerykaninem a Europa to dla niego
> marka piwa i co?
a co ma być.
jest obywatelem czy tego chce czy nie i jego gwizdanie niewiele w tym
zakresie zmienia.
Ale można wystąpić o zrzeczenie się obywatelstwa i o ile ktos posiada
inne, to takie sprawy są załatwiane "po myśli klienta".