-
1. Data: 2003-05-21 16:11:46
Temat: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: emssik@trex.[spam].wsi.edu.pl (Daniel Roziecki)
Witam,
jakis czas temu kupilem sobie myszke radiowa w pewnej firmie. Okazalo sie, ze ma
ona niewielki defekt, utrudniajacy, a nawet uniemozliwiajacy dokladniejsza prace.
Oddalem myszke do naprawy gwarancyjnej. Dzisiaj minal termin, odbioru. Wyslalem
wiec do serwisu e-mail, z pytaniem czy myszka jest juz naprawiona.
Okazalo sie, ze cytuje: "Sprzet jest do odbioru, otrzymal Pan odmowe naprawy
poniewaz sprzet byl rozkrecany przez niepowolane osoby.".
Jest to absolutna, 100%, totalna bzdura. Jedyne "rozkrecenie" myszki polegalo na
podniesieniu klapki w celu zamontowania baterii...
Przerazilem sie, gdy uswiadomilem sobie, ze zakupilem w tej firmie (bynajmniej nie
malej...) sporo sprzetu komputerowego, co w razie awarii? Za kazdym razem zostane
"zbyty" w ten sposob???
Co mozna zrobic w takiej sytuacji?
--
Daniel Roziecki (emssik)
www.emskeys.emssik.net.pl <- fajny toolsik :)
-
2. Data: 2003-05-21 17:45:38
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: "dK" <n...@w...pl>
Z reguły samo rozkręcenie nie powoduje utraty gwarancji, chyba, że jest to
ściśle okreslone w warunkach gwarancyjnych producenta. Gwarancje najczęściej
traci się dopiero, gdy zostanie dokonana naprawa, czy przeróbki przez osoby
niepowołane. Sprzęt, na którym "ciąży" utrata gwarancji z tytułu
"rozkręcenia" musi być zaplombowany. W momencie przekazywania sprzetu do
naprawy przyjmujący musi odnotowac ten fakt, czy plomba była, czy nie była
naruszona.
Jeżeli to nie zostało dopilnowane, to jest to problem wyłącznie
przyjmującego taki sprzęt. Wszystko musi być opisane w tzw.karcie
gwarancyjnej (takową dobrze jest przeczytać przed kupnem - a!!! powinna być
napisana w języku polskim, jak dają w zamian za to jakieś Warranty ect. to
znaczy, że sprzedający łamie odpowiednie ustawy)
Otrzymaną odpowiedź odmowną można spokojnie zaskarżyć tj. odwołać się do np.
rzecznika praw konsumenta ect.
A co to za firma która tak olewa swoich klientów? Chętnie omijałbym ją w
przyszłości ;-)
dK
-
3. Data: 2003-05-21 18:13:15
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: a...@o...pl
PO PIERWSZE SPRZEDAWCA NIE MUSI DAWAĆ GWARANCJI. JEŻELI KUPUJĄC TOWAR NIE
OTRZYMUJEMY GWARANCJI OCZYWIŚCIE PO POLSKU OBOWIĄZUJE NAS RĘKOJMIA (PRZY
TOWARZE ZAKUPIONYM PRZED 1 LUTYM TEGO ROKU)
Z reguły samo rozkręcenie nie powoduje utraty gwarancji, chyba, że jest to
> Sprzęt, na którym "ciąży" utrata gwarancji z tytułu
> "rozkręcenia" musi być zaplombowany. W momencie przekazywania sprzetu do
> naprawy przyjmujący musi odnotowac ten fakt, czy plomba była, czy nie była
> naruszona.
> Jeżeli to nie zostało dopilnowane, to jest to problem wyłącznie
> przyjmującego taki sprzęt. Wszystko musi być opisane w tzw.karcie
> gwarancyjnej (takową dobrze jest przeczytać przed kupnem - a!!! powinna być
> napisana w języku polskim, jak dają w zamian za to jakieś Warranty ect. to
> znaczy, że sprzedający łamie odpowiednie ustawy)
>
> Otrzymaną odpowiedź odmowną można spokojnie zaskarżyć tj. odwołać się do np.
> rzecznika praw konsumenta ect.
JEŻELI W CIĄGU 2 TYGODNI OD DOSTARCZENIA MYSZKI DO NAPRAWY (DATA Z KWITU) NIE
BYŁO PISEMNEGO POWIADOMIENIA O ODRZUCENIU REKLAMACJI TO SPRZEDAWCA MA
POZAMIATANE RESZTA SIĘ NIE LICZY. MUSISZ SOBIE TYLKO WZIĄĆ POD UWAGĘ, ŻE
JEŻELI FIRMA WYSŁAŁA W 14TYM DNIU TO ZA 3-4 DNI DOJDZIE DO POSZKODOWANEGO.
NIERAZ WYSTARCZY PISMO W 2 KOPIACH I PROŚBA NA PIŚMIE O POTWIERDZENIE
NIEDOTRZYMONIA TERMINU PAPIER PRZYJMIE WSZYSTKO ALE I LECZY Z WIELU CHORÓB
ZŁYCH SPRZEDAWCÓW
> A co to za firma która tak olewa swoich klientów? Chętnie omijałbym ją w
> przyszłości ;-)
DZIWNA TO FIRMA BO W NORMALNEJ FIRMIE NIKT NIE ROBI PROBLEMÓW Z MYSZKĄI ALBO
NAPRAWDĘ JEST TAM NAMIESZANE WE FLAKCH ALBO ..... ŻLE WYDAŁ PIENIĄDZE.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-05-21 18:50:41
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: Daniel Roziecki <emssik@trex[no_spam].wsi.edu.pl>
dK wrote:
> Z reguły samo rozkręcenie nie powoduje utraty gwarancji, chyba, że jest to
> ściśle okreslone w warunkach gwarancyjnych producenta. Gwarancje
> najczęściej traci się dopiero, gdy zostanie dokonana naprawa, czy
> przeróbki przez osoby niepowołane. Sprzęt, na którym "ciąży" utrata
> gwarancji z tytułu "rozkręcenia" musi być zaplombowany. W momencie
> przekazywania sprzetu do naprawy przyjmujący musi odnotowac ten fakt, czy
> plomba była, czy nie była naruszona.
Ehh.. Szczegolnie interesujacy jest punkt 5 gwarancji:
"Po dokladnych ogledzinach w serwisie i w przypadku wykrycia niezgodnosci z
warunkami gwarancji rowniez POD NIEOBECNOSC reklamujacego gwarancja moze
byc zakwestionowana i uniewazniona, Sprzedawca WYLACZA obowiazek
powiadomienia kupujacego na pismie o odrzuceniu roszczenia gwarancyjnego.
Uniewaznienie gwarancji nastepuje w przypadku, gdy uszkodzeania zostaly
spowodowane: szkodliwym promieniowaniem, urazami mechanicznymi,
uzytkowaniem niezgodnym z przeznaczeniem, zwarciem instalacji elektrycznej,
stwierdzeniem naruszenia, uszkodzenia, lub zerwania plomb lub numerow
seryjnych albo zakrycia ich w jaki kolwiek sposob."
Swoja droga, biorac pod uwage, ze na myszcze nie bylo plomb, a przynajmniej:
1. ja ich nie widzialem. 2. odbierajacy nie stwierdzil ich naruszenia, nie
bardzo rozumiem o co im chodzi... Bo nawet gdyby doszlo do rozkrecenia
niezaplombowanego urzadzenia (a nie doszlo), to nie pasuje do tego, zadna z
wymienionych przez nich pozycji...
Normalnie szlag moze czlowieka trafic...
Pozdrawiam
Daniel Roziecki
-
5. Data: 2003-05-21 19:12:02
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
a...@o...pl wrote:
> PO PIERWSZE SPRZEDAWCA NIE MUSI DAWAĆ GWARANCJI. JEŻELI KUPUJĄC TOWAR NIE
> OTRZYMUJEMY GWARANCJI OCZYWIŚCIE PO POLSKU OBOWIĄZUJE NAS RĘKOJMIA (PRZY
> TOWARZE ZAKUPIONYM PRZED 1 LUTYM TEGO ROKU)
1 stycznia
> JEŻELI W CIĄGU 2 TYGODNI OD DOSTARCZENIA MYSZKI DO NAPRAWY (DATA Z KWITU) NIE
> BYŁO PISEMNEGO POWIADOMIENIA O ODRZUCENIU REKLAMACJI TO SPRZEDAWCA MA
> POZAMIATANE RESZTA SIĘ NIE LICZY.
To była naprawa gwarancyjna. A więc podstawa takiego twierdzenia?
KG
-
6. Data: 2003-05-22 00:41:29
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bagi11$i8r$1@nemesis.news.tpi.pl>, Daniel Roziecki wrote:
> "Po dokladnych ogledzinach w serwisie i w przypadku wykrycia niezgodnosci z
> warunkami gwarancji rowniez POD NIEOBECNOSC reklamujacego gwarancja moze
> byc zakwestionowana i uniewazniona, Sprzedawca WYLACZA obowiazek
...
> Normalnie szlag moze czlowieka trafic...
Spokojnie. Olej więc ich g...ą gwarancję bo wcale nie musisz z niej
korzystać i oddaj sprzęt na podstawie niezgodności z umową (jeśli kupiłeś
po 1/1/2003) lub z tytułu rękojmi (jeśli wcześniej ale nie później niż rok
od zakupu). Jak to zrobić znajdziesz w archiwach tej grupy lub
pl.misc.konsumenci.
--
Marcin
-
7. Data: 2003-05-22 00:44:51
Temat: Re: Naprawa pseudo gwarancyjna...
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <7...@n...onet.pl>, a...@o...pl wrote:
> PO PIERWSZE SPRZEDAWCA NIE MUSI DAWAĆ GWARANCJI. JEŻELI KUPUJĄC TOWAR NIE
> OTRZYMUJEMY GWARANCJI OCZYWIŚCIE PO POLSKU OBOWIĄZUJE NAS RĘKOJMIA (PRZY
Trwałe uszkodzenie klawiatury polegające na zablokowanie klawisza
caps-lock jest jak najbardziej podstawą do wystąpienia z żądaniem
reklamacyjnym. Klawiatura moze nie kosztuje zbyt dużo, ale myślę że warto
zawalczyć!
--
Marcin