-
11. Data: 2007-11-08 00:27:47
Temat: Re: Napad - zgłaszać, czy nie?
Od: "Mariusz" <s...@o...pl>
Ja bym sie nawet nie zastanawial i od razu sprawe zglosil na Policje- to nawet nie
jest gdybanie- poprostu zawsze tak robie.
facet naublizal mojej zonie na przystanku- skarga na Policji
awantura u siasiadow- Policja
gowniarze rozrabiaja na klatce- Straz Miejska
libacja na podworku - Straz Miejska - Straz twierdzi ze to nie ich problem- wiec
telefon na Policje- 20 min i podjezdza Straz
Miejska :) okazalo sieze jednak ich problem...
baba chciala wyludzic pieniadze- prokuratura...
i tak moge jeszcze wymieniac i wymieniac...
rzecz w tym ze skoro chcemy mieszkac w prawym i bezpiecznym panstwie musimy sami
ruszyc tylek i cos w tym kierunku zrobic a nie
siedziec w domu i plakac jaki nas to los spotkal...
-
12. Data: 2007-11-09 13:07:12
Temat: Re: Napad - zgłaszać, czy nie?
Od: Yes <y...@p...onet.pl>
PaRaGaS pisze:
>
> Jaka procedura w takich wypadkach obowiązuje Policję, jakich rezultatów
> mógłbym się spodziewać i co najlepiej z tym dalej zrobić?
>
Mam sąsiada w bloku, który okazało się że jest na tyle narowisty, że jak
zwróciłem mu uwagę o parkowaniu na chodniku i zamykaniu bramy to
wyskoczył do mnie z nożem i kazał przepraszać itp, i straszyć że ja i
moja rodzina możemy pożałować... itd.
Zrobiłem jak kazał, następnie zabrałem dzieciaka na ręce i pojechałem w
pierwsze kroki na policję złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Tam
koleś w mundurku zapytał czy aby na pewno tak od razu o przestępstwie,
może pójdzie dzielnicowy i pogada z nim. Dla mnie był to żart ze strony
tego mundurka i powtórzyłem - zawiadomienie o przestępstwie.
tak jak pisali inni: ryzyko istnieje że przyjdą i się zemszczą. Decyzję
musisz podjąć sam. Ale mając takich kolesi jako sąsiadów masz równe
prawdopodobieństwo że przyjdą i tak bez Twojego wezwania (albo jeszcze
raz Cię poproszą o kasę).
Ja poszedłem na Policję z myślą taką, że jak ktoś mnie kiedyś zadźga
kiedyś w jakimś zaułku to najpierw sprawdzą tego kolesia. W zależności
od sytuacji - może to być lepsze zabezpieczenie niż nie zgłaszanie.
Twój wybór
yes
-
13. Data: 2007-11-09 13:48:48
Temat: Re: Napad - zgłaszać, czy nie?
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
Spinacz biurowy, PaRaGaS <l...@m...sig>!
> Jaka procedura w takich wypadkach obowiązuje Policję, jakich rezultatów
> mógłbym się spodziewać i co najlepiej z tym dalej zrobić?
Pewnie mnie grupa zakrzyczy, ale zdecydowanie odradzam zgłaszanie.
Omijaj typów szerokim łukiem, licz tylko na swoje nogi, a nie na
wymiar "sprawiedliwości". Nie warto. Aresztują ich, spiszą zeznania
(od ciebie też, może nawet miły pan komisarz powie ci tak jak mi,
że już go zaczynasz "wkurwiać"), puszczą po 48 albo 72 godzinach i
zanim sprawa przejdzie z komendy do prokuratury, a z prokuratury do
sądu, to nie raz z zemsty w mordę dostaniesz. Poza tym jeżeli nie
masz innego adresu, na który możesz dostawać korespondencję (skrytka
pocztowa się nie liczy), to mili panowie dostaną dostęp do twojego
adresu domowego i będą mogli złożyć ci wizytę z kwiatami. Policyjnej
ochrony nie dostaniesz, sprawa będzie się toczyła przez biurokratyczną
machinę w kraju miesiącami, a ty przez ten czas nadal będziesz przecież
wychodził z domu.
--
[[:pl:user:gophi]]