-
1. Data: 2002-12-03 19:59:47
Temat: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "Maciek" <l...@...pl>
Jestem handlowcem.Jezdze firmowym samochodem w pewnej firmie. Ktoregos dnia
do firmy zadzwonil bardzo mily pan policjant i poprosil sekretarke o
informacje kto danego dnia w okreslonym miejscu uzytkowal pojazd o nr
rej.... Sekretarka jest blondynka wiec od razu podala moje imie, nazwisko
miejscowosc w ktorej mieszkam oraz nr tel.komorkowego.
Nastepnego dnia zadzwonil do mnie takze mily pan policjant, informujac mnie
ze zrobiono mi zdjecie (w samochodzie) na ktorym bardzo dobrze mnie widac,
gdy zasuwalem ze znaczna predkoscia. W tym momencie uswiadomil mi ze
istnieje cos takiego jak fotoradar. Poniewaz mieszkam jakies 50 km od
miejsca wykroczenia (inny powiat) poinformowal mnie ze przekazuje sprawe do
policji wlasciwej mojemu powiatowi z ktorej ma ktos do mnie zadzwonic. Jak
dotad znaja tylko moj numer sluzbowej komorki, imie, nazwisko i miasto w
ktorem mieszkam. Oczywiscie moj adres moga uzyskac u mojego pracodawcy, tak
mi sie przy najmniej wydaje. A co w sytuacji gdy firmowy samochod uzytkuje 5
osob i zadna nie chce sie przyznac? Wszystkie osoby zostana wezwane do
konfrontacji ze zdjeciem?
Powstaje pytanie, czy jest jakies wyjscie aby uniknac konsekwencji. Czy
zdjecie mojej osoby jest materialem dowodowym?
Wszelkie porady bardzo mile widziane.
Macko
-
2. Data: 2002-12-03 21:47:24
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
> Wszelkie porady bardzo mile widziane.
>
Jestem właścicielem firmy w której był podobny przypadek. Zrobiono zdjęcie
samochodu firmowego na skrzyżowanie /od tyłu/ i nie było widać kierowcy.
Straż miejska wezwała firmę do podania kto tego dnia o tej godzinie
prowadził samochód. Możliwych kierowców było 3, żaden na 100% nie chciał się
przyznać. Złożyłem na piśmie stosowne wyjaśnienia. Skierowali sprawę do
kolegium dla mnie jako właściciela. Kolegium wszystkiego wysłuchało, pytało
się głównie o moje dochody a na koniec pani przewodnicząca oznajmiła mi, że
na mnie spoczywa odpowiedzialność za brak organizacji w firmie z powodu
której nie można jednoznacznie stwierdzić kto kierował pojazdem.Biorąc pod
uwagę niekaralność, skruchę itp. - uznano mnie winnym i zasądzono zwrot
kosztów postępowania ok 17 zł.
Kosztowało to 2 pisma do straży miejskiej, 1 przesłuchanie w straży
miejskiej 1,5 godz. kolegium i 17 zł. Od tej pory jest książka do której
kierowcy się wpisują
BogdanK
-
3. Data: 2002-12-05 15:04:33
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "esseirion" <e...@g...pl>
> zdjecie mojej osoby jest materialem dowodowym?
> Wszelkie porady bardzo mile widziane.
>
> Macko
Tak, zdjęcie jest jak najbardziej materialnym dowodem twojej winy, bo auto
radar i zasady mandatowania opieraja się właśni na zdjęciu i na tym kogo na
nim widać, na zachodzie jest tak, ze jak na zdjeciu nie widac danego gościa
to zdjecie jest nie ważne. A wiec, jak cie rozpoznaja to zapłacisz. W sumie
dziwie sie ze w polsce robią też zdjęcia samochodom od tylu jak napisał
Bogdan K.
Pozdrawiam- magda
-
4. Data: 2002-12-05 19:50:55
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
W sumie
> dziwie sie ze w polsce robią też zdjęcia samochodom od tylu jak napisał
> Bogdan K.
>
T było z kamery umieszczonej tak aby pokazać na zdjęciu przejazd na
skrzyżowaniu przy czerwonym sygnale.
Widać wtedy światło dla tego kierunku jazdy i tył samochodu z rejestracją.
Zdjęcia od przodu robią kamery sprzężone z radarem i wtedy widać kierowcę.
BogdanK
-
5. Data: 2002-12-06 04:56:26
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: januszek <k...@k...mowi.spamerom.nie.irc.pl>
[ciach]
Jezeli na zdjeciu jest czytelny numer rejestracyjny placi wlasciciel
samochodu - czyli ten na kogo auto jest zarejestrowane.
januszek
-
6. Data: 2002-12-06 08:19:06
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
januszek napisa_(a):
> Jezeli na zdjeciu jest czytelny numer rejestracyjny placi wlasciciel
> samochodu - czyli ten na kogo auto jest zarejestrowane.
podstawa prawna?
KG
-
7. Data: 2002-12-06 08:57:01
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: sir pawian <p...@b...com>
On Thu, 5 Dec 2002 16:04:33 +0100, "esseirion" <e...@g...pl> wrote:
(...)
>Tak, zdj?cie jest jak najbardziej materialnym dowodem twojej winy, bo auto
>radar i zasady mandatowania opieraja si? w?a?ni na zdj?ciu i na tym kogo na
>nim widaae, na zachodzie jest tak, ze jak na zdjeciu nie widac danego go?cia
>to zdjecie jest nie wa?ne. (...)
czolem, w Holandii tez robia zdjecia od tylu, mysle ze "mandatodawcy"
nie obchodzi kto jechal samochodem bo zawsze do odpowiedzialnosci moze
zostac pociagniety wlasciciel auta - to on dostaje mandat poczta z
pustym polem w ktore moze wpisac osobe ktora sie przyzna do tego
wykroczenia
identycznie jest z mandatami za zle parkowanie - dostaje go ten na
kogo jest zarejestrowane auto, dopiero potem moze "zakapowac"
winowajce, o ile tamten sie przyzna..
byc moze z powyzszego powodu auto ne moze byc zarejestrowane na dwoch
wlascicieli?? (n.p. w Niemczech)
pozdrawiam
Pawel Idzikowski
mailto:p...@b...com
http://www.bitmit.com
-
8. Data: 2002-12-06 21:12:18
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "Bogdan K" <b...@p...onet.pl>
> > Jezeli na zdjeciu jest czytelny numer rejestracyjny placi wlasciciel
> > samochodu - czyli ten na kogo auto jest zarejestrowane.
>
> podstawa prawna?
>
Nie mam tekstu przed sobą ale w opisanym wcześniej zdarzeniu przed kolegium
przeczytałem sobie ustawę kodeks drogowy i tam pod koniec jest jednoznaczny
zapis, że właściciel pojazdu ma tak zorganizować korzystanie z niego, żeby
zawsze wiedział o aktualnym użytkowniku a jeśli nie wie /oprócz kradzieży,
którą należy niezwłocznie zgłosić/ to on ponosi odpowiedzialność za skutki
użycia jego pojazdu przez NN.
To ma sens. W przypadku zdarzenia w którym będą ofiary lub szkody w majątku
innych osób odpowiada właściciel pojazdu o ile nie wskaże użytkownika .
Przepraszam za luźne opisanie tego paragrafu ustawy ale nie mam tekstu pod
ręką.
Pozdrawiam
Bogdan K
-
9. Data: 2002-12-07 14:22:16
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>
> Jezeli na zdjeciu jest czytelny numer rejestracyjny placi wlasciciel
> samochodu - czyli ten na kogo auto jest zarejestrowane.
>
bzdura, za popelnione wykroczenie placi ten, kto wykroczenie popelnil.
artykul, o ktory pewnie chodzi z prawa drogowego to:
Art. 78. 1. W razie przeniesienia na inna osobe wlasnosci pojazdu
zarejestrowanego, dotychczasowy wlasciciel przekazuje nowemu wlascicielowi
dowód rejestracyjny i karte pojazdu, jezeli byla wydana.
2. Wlasciciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiazany zawiadomic w terminie
nie przekraczajacym 30 dni staroste o:
1) nabyciu lub zbyciu pojazdu,
2) zmianie stanu faktycznego wymagajacej zmiany danych zamieszczonych w
dowodzie rejestracyjnym.
3. Zdarzenia, o których mowa w ust. 2, sa dokumentowane w karcie pojazdu;
odpowiednich wpisów dokonuje starosta.
4. Wlasciciel lub posiadacz pojazdu jest obowiazany wskazac na zadanie
uprawnionego organu, komu powierzyl pojazd do kierowania lub uzywania w
oznaczonym czasie, chyba ze pojazd zostal uzyty wbrew jego woli i wiedzy
przez nieznana osobe, czemu nie mógl zapobiec.
ssj5
-
10. Data: 2002-12-07 14:35:18
Temat: Re: Namierzył mnie FOTORADAR
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "ssj5" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ast07g$ip$1@news.tpi.pl...
>
> 4. Wlasciciel lub posiadacz pojazdu jest obowiazany wskazac na zadanie
> uprawnionego organu, komu powierzyl pojazd do kierowania lub uzywania w
> oznaczonym czasie, chyba ze pojazd zostal uzyty wbrew jego woli i wiedzy
> przez nieznana osobe, czemu nie mógl zapobiec.
>
Czyli za niewskazanie płaci właściciel pojazdu więc po co piszesz:
"bzdura, za popelnione wykroczenie placi ten, kto wykroczenie popelnil"
Gdyby nieznany policji sprawca wykroczenia go nie popełnił to właściciel by
kary nie poniósł;))Tak więc w wyniku ppracy fotoradaru KTOŚ
zapłaci-niekoniecznie sprawca.A że z innego "paragrafu"....
--
Pozdrawiam
Leszek
GG 1631219
"Psy szczekają,karawana jedzie dalej"