-
181. Data: 2006-10-05 18:08:17
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
poreba wrote:
>
> Dnia Wed, 04 Oct 2006 23:58:26 +0200, Hikikomori San napisał(a):
>
> > VCzyto takie trudne, wziac __odrobine__ odpowiedzialnosci za __wlasne
> > czyny__?
> Z za wytwory, za wytwory tez pełna odpowiedzialność - np. za programy?
Rozwin o co ci chodzi?
--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.
-
182. Data: 2006-10-05 18:09:14
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Ale jeśli umieszczę ten kod na serwerze w Polsce, to mogą mi skoczyć.
...albo moga wystapic o nakaz aresztowania i przekazania... i jak beda
mocno argumentowac, to ci enasza policja zwinie, jako terroryste
miedzynarodowego ;)
--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.
-
183. Data: 2006-10-05 18:09:51
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Olgierd wrote:
>
> Osoba przedstawiająca się jako *Hikikomori San* stuknęła w klawisze i
> oto co powstało:
>
> > Dotarlo ze nieznajomosc przepisow i prawa to twoj problem? I ze tym sie
> > nie wytlumaczysz?
>
> A jeśli umowa jest napisana w języku "Guten Tag, Herr Hikikomori San,
> das is eine Komputer Programm..." etc.?
> Albo w jeszcze innym?
To twoj problem. Zgodziles sie na licencje i jej warunki. Jesli nie
rpzeczytales to tak jak podpisanie umowy bez jej czytania...
--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.
-
184. Data: 2006-10-05 18:20:01
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Olgierd wrote:
> > "Pewnie ze jest lewgalny, inaczej by go nie udostępniał" (no prosze, jak
> > apewność siebie, Adobe dobry wujek, na pewno opozwolil gosciowi z
> > pipidówki rozpowszechniać swój flagowy produkt.
>
> Ależ ja nie muszę wiedzieć jakie są zasady licencjonowania konkretnych
> aplikacji. Ściągam w dobrej wierze i patrzę. Jak jest syf to usuwam.
Zaprawdez zacny uczynek. No ale w takim razie kontrola ci nei straszna,
bo jestes czysty...
Ja wiem, ze problemem jest niedoskonałość systemu i że policja ma takie
srodki a nie inne i potrafi zabrać sprzęt na kilka miesięcy.
Ale w sumie są dwa wyjscia - jedno, takie jak Sz. P. Lawa pisze - być
byntownikiem i wyznawać idee: "nic mi nie zrobicie, nic na mnie nie
macie, sukinsyny, dopierdalacie sioe do niewinnych ludzi, bo sobie
sciagaja lewy soft, a co nie wolno?! znam swoje prawa!!" albo taka jak
ja wyznaje: "to jest nielegalny soft, jesli mam watpliwosci co do jego
legalnosci pytam lub nie siciagam, bo nie chce razem z softtem sciagnac
na siebie oka i reki wymiaru sprawiedliwosci"...
> Jest drugi problem jeśli licencja jest w obcym języku. Przecież nie mam
> obowiązku znać żadnego obcego (nawet po polsku nie mam obowiązku
> umieć czytać ale tu akurat nieznajomość języka szkodzi).
Nie masz obowiazku. Ale musisz podjac decyzje zgadzam sie na warunki
licencji TAK/NIE. Mozesz zgodzic sie w ciemno, bez czytania, ale to
twoje ryzyko - bo tam moze byc napisane cokolwiek, chocby to, ze program
polaczy sie teraz na twoja odpowiedzialnosc z serwerem bankowym i
skasuje wszystkie dane osobowe oraz przeleje kase na konto, ktore masz
podac w tym okienku" ;)
> Zresztą np. Adobe Acrobat i Adobe Acrobat Reader brzmi bardzo podobnie.
> Można się pomylić.
Miozna pomylic reset z power, mozna pomylic hamulec z gazem. Zdarza sie.
Ale jak pomylisz gaz z hamulcem to za wynikle skutki wypadku
odpowiadasz ty, a nie fakt, ze ktos wymyslil gaz kolo hamulca
montowac...
> > Ale u kolesia co sciagnie - bedzi eto już nielegalny soft.
>
> Soft będzie legalny lecz rozpowszechniany z naruszeniem warunków jego
> licencji.
Czyli nielegalny.
> IMHO nawet jeśli rozpowszechnię mojego Win XP Home, który gdzieś tam
> kurzy się na półce to owszem, poniosę tego konsekwencje ale nie czyni
> to mojej kopii w żaden sposób ułomnej.
Ułomnej nie. Ale nie czyni jej legalną.
Diabel tkwi w szczegółach. Wracając do zegarka - jeśli ukradniesz
zegarek, to jest to kradzież. Jeśli skopiujesz program to... jest to
kradzież. Tylko dobro jest inne, sposob popelnienia kradzieży jest inny.
Ale dalej jest to przywlaszczenie czegoś, do czego nie masz prawa.
Kradzież czy złamanie warunków licencji - na jedno właściwie wychodzi.
> > No chyba, że u niego będzie to legalny soft - jak mu oddasz swoją
> > licencję. Pasi? Wystawiasz, raze,m ze swiją licencją. No co? Dalej
> > jesteś za wystawianiem?
>
> No to jeszcze zwróć uwagę na licencje OEM.
Na cos konkretnie? :)
> Nie napisałem, że jestem za wystawianiem. Używam *wyłącznie* GPL z
> drobnymi wyjątkami.
Ja wrecz przeciwnie. PRzewaznie komercyjne platne programy...
--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.
-
185. Data: 2006-10-05 19:02:47
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: o`rety <o`rety@pl.pl>
Użytkownik Hikikomori San napisał:
>
> ===Tomy=== wrote:
>
>
>>Nadal nie mam konstruktywnej oceny względem technik wykrywania w sieci p2p.
>
>
> Nie znam sie na stronie prawnej, ale przypuscmy, ze policjan uzywa P2P i
> wystawia jakiegos Fake - powiedzmy program, bo programy są dużo
> atrakcyjniejsze (dla policji ;) ... Taki fake koles sciaga, instaluje
> i... brzdęk, wlasnie program wykonal http post request przesylajac
> dokladny namiar na sciagajacego... Tak jest najprosciej, nie trzeba sie
> prosic providerow o logi, donoszenie, wystarczy udostępnić "zasadzkę"...
> winni sami ją znajdą ;)
>
ale czy to jest dowod? przeciez nikt niczego oficjalnie nie sciagal, bo
to fake
-
186. Data: 2006-10-05 19:56:01
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Troll Przemek R." wrote:
>
>> to mniejwiecej jest taka roznica jak pomiedzy negocjacjami pomiedzy
>> partiami a porpozycja korupcyjna :)
>>
>
> Czyli - w zaleznosci czy nalezyz do jednej czy do drugiej partii to
> albo jest przestepstwo albo skrot myslowy ;)
nie wazny jest drobny szzcegol ktory wysuwajacy wnioski pomija :)
-
187. Data: 2006-10-05 20:02:06
Temat: Re: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2006.10.04.21.16.58.559310@olgierd.wordpres
s.com...
> Paserka to obrót towarem z kradzieży, a nie rozpowszechnionym wbrew czy
> też przy braku licencji.
W świetle art. 293 i 294 kk nie całkiem masz rację. Z całą pewnością nie chodzi
tu li tylko o kradzież, ale o wejściem posiadanie w wyniku przestępstwa. Jedyna
wątpliwość, to czy program może być rzeczą.
-
188. Data: 2006-10-05 20:19:40
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 05-10-2006 o 20:09:51 Hikikomori San <h...@g...pl>
napisał(a):
>> Osoba przedstawiająca się jako *Hikikomori San* stuknęła w klawisze i
>> oto co powstało:
>>
>> > Dotarlo ze nieznajomosc przepisow i prawa to twoj problem? I ze tym
>> sie
>> > nie wytlumaczysz?
>>
>> A jeśli umowa jest napisana w języku "Guten Tag, Herr Hikikomori San,
>> das is eine Komputer Programm..." etc.?
>> Albo w jeszcze innym?
>
> To twoj problem. Zgodziles sie na licencje i jej warunki. Jesli nie
> rpzeczytales to tak jak podpisanie umowy bez jej czytania...
A wada oswiadczenia woli? Da sie to podciagnac pod to?
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
189. Data: 2006-10-05 20:29:39
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 05-10-2006 o 20:01:40 Hikikomori San <h...@g...pl>
napisał(a):
>> Sam nawet sie pogubilem w tym jak sie wtedy to skonczylo: moze policja,
>> czy tez nie, przeszukac mieszkanie bez nakazu? Nakaz moze wystawic po
>> przeszukaniu (w sensie daty na nakazie)?
>
> Tak. Generalnie moze wtargnac do pomieszczenia wchodzac z buta. Ale to
> wypadkach zagrozenia zycia czy czegos powazniejszego, niz koles
> trzymajacy troche warezów. Nawet jesli tego warezu jest sporo, to warez
> nie jest uzbrojony i nie strzela. Nie slyszalem o wejsciu do
> "komputerowych piratów" z tzw. buta. A jesli takie się przytrafily to z
> tego co wiem byly niezgodne z procedura i ktos powinien za to zdrowo
> beknac...
Tym bardziej mi sie teraz mieszaja wersje. Przychodzi policjant z
ekspertem do prywatnego mieszkania, mieszkaniec uchyla drzwi na sztywnym
lancuchu i pyta o co chodzi. Policjant tlumaczy, ze na kontrole
oprogramowania. A nakaz ma? Nie ma. To zegnam i mieszkaniec zamyka drzwi.
Co wtedy robi policjant? Bo w tym momencie robi sie rozbieznosc od
calkowitej demolki i zakucia w kajdany po odejscie z kwitkiem.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
190. Data: 2006-10-05 20:42:30
Temat: Re: Namierzeni za używanie sieci p2p
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
o`rety wrote:
> ale czy to jest dowod? przeciez nikt niczego oficjalnie nie sciagal, bo
> to fake
Dowod? Oczywiscie nie - to poszlaka, ktora pozwala podjac decyzje, czy
podjac dalsze dzialania - w tym wypadku, czy zrobic kontrole legalnosci
u kolesia, ktory zassal haczyk... i nikt nikogo nie skaze za sciagniecie
z torrenta czegokolwiek... dopiero jak sie okaze, ze u kolesia na kompie
jest cos lewego, to zrobi sie nieprzyjemnie ;)
--
Większość przypadków zgwałcenia przez duchy charakteryzuje niemal
identyczny przebieg. Ofiara zazwyczaj znajduje się w łóżku i jest
przeważnie kobietą, która spędza noc samotnie - nie oznacza to, że
mężczyźni nie podlegają napaściom, ale zwykle o tym nie opowiadają.