taka wspolpraca to ok, przyczepilem sie bo mowa byla zlamaniu warunkow
licencji programu uzyskanego od osoby uprawnionej,
i wytoczeniu procesu cywlnego dla ktorego dowody bsa mialoby pomoc zebrac.
Co jak pisalem wczensiej bylo by bezprawne.
Poniewaz nie moga podzielic sie informacjami uzyskanymi podczas przeszukania
gdyby policja ich ze soba zabrala.

P.

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:drat0o$s7k$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Jotte napisał:
>> Nie ma mowy o ciosie poniżej pasa. Jeśli to rzeczywiście ona, to
>> postąpiła
>> bardzo słusznie. I to bez względu na to czy były machlojki z płacą czy
>> nie.
>
> Mam nadzieję, że masz wpisane w CV, że bycie donosicielem jest bardzo
> słuszne?

no za takie rzeczy, jak nie zapłacone wynagrodzenie to bym im nie tylko
Policję nasłała...

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:drb0ao$e1d$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Neo[EZN] napisał:
>> Tak właśnie było w 80% przypadków :(( Oprócz tego były na dyskach
>> instalki kilku dosyć "poważnych"
> > programów oraz ściągnięte triale z crackami... i z
>> tym może być problem :-/
>
> Z czym? Przeciez nie sa to programy uzyskane za pomoca czynu zabronionego
> ani od pirata.

sorki, czy mógłbyś trochę rozjaśnić, pogubiłam się...

do góry

Użytkownik Joanna napisał:
> no za takie rzeczy, jak nie zapłacone wynagrodzenie to bym im nie tylko
> Policję nasłała...

No to powiedz co jeszcze byś zrobiła żeby rozpieprzyć firmę i stanowiska
pracy Twoich byłych kolegów?

Wąglik, Talibowie, mafia jakowąś, czy zgrozę nad zgrozami - jakąś trójkę
kościelną?

zaciekawiony
Arek

--
www.eteria.net

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:drrkfp$814$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Joanna napisał:
>> no za takie rzeczy, jak nie zapłacone wynagrodzenie to bym im nie tylko
>> Policję nasłała...
>
> No to powiedz co jeszcze byś zrobiła żeby rozpieprzyć firmę i stanowiska
> pracy Twoich byłych kolegów?
>

z mojego punktu widzenia taka firma to źródło zysku potencjalnego
oszusta-wyzyskiwacza-skó...syna- jak stać go na prowadzenie firmy to niech
płaci!

owszem nie zawsze tak jest że to jest wina właściciela-i takie przykłady
pomijam, ale spotkałam się z kilkoma takimi przypadkami, gdzie właściciele
korzystali z życia, budowali się, kupowali najlepsze fury a potem nie
płacili wynagrodzeń, nie spłacali należności kontrahentom przez długi czas
bo woleli tą kasę ulokować w nowym interesie (tzw. tani kredyt), i jak już
mówiłam to było z ich strony czyste skó...two.

A Ci co dla takich robią tylko utrzymują ten cały burdel, często sami w tym
biorą udział :(
i pewnie o tym nie wiedzą ale lepiej jest dla ich zdrowia, że mają szanse
zmienić pracę zanim się od tego pochorują :)

do góry

Arek wrote:
> Użytkownik Joanna napisał:
>> no za takie rzeczy, jak nie zapłacone wynagrodzenie to bym im nie
>> tylko Policję nasłała...
>
> No to powiedz co jeszcze byś zrobiła żeby rozpieprzyć firmę i stanowiska
> pracy Twoich byłych kolegów?
>
> Wąglik, Talibowie, mafia jakowąś, czy zgrozę nad zgrozami - jakąś trójkę
> kościelną?
>

Ty znowu prezentujesz postawę Kalego.
To niech sie koledzy z firmy zrzucą na niezapłacone wynagrodzenie byłego
przecież, ale kolegi.
I co to za firma, która się rozlatuje po zapłaceniu zaległej pensji
pracownikami. To niech byli koledzy już zaczynają szukać nowej pracy bo
w takim razie jak firma tak kiepsko stoi to nie długo będą pracownikami
byłej firmy.
Rozumiem, że twoje dresy pracują u ciebie za bóg zapłać i o wypłatę się
nie upominają, a ty oczywiście nie musisz im płacić a oni się nie
powinni upomnieć bo to nie przystoi taki afront zrobić kolego,
Idź na drzewo ze swoją filozofią.

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:drbths$g80$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik ezbig napisał:

>
> Wybacz, ale okrutnie bredzisz. JEDYNYM - podkreslam: i WYSTARCZAJACYM -
> dowodem legalnosci utworu/programu jest posiadanie egzemplarza
> utworu/programu wprowadzonego do obrotu przez twórcę lub upoważnionego.
> I wszystko na temat.
> Zadne papierki, nalepki, lepki czy inne srepki.

dziwne bo na stronie BSA piszą że potrzebne są:
? oryginalne no?niki (CD ROM lub dyskietki)

? dokument licencyjny, cz´sto zwany Umow? Licencyjn? U˝ytkownika Ko?cowego
(EULA)

? certyfikatautentyczno?ci

? podr´czniki u˝ytkownika

? wydrukowane kopie wszelkich umów licencyjnych zawartych przez Internet.

Nale˝y tak˝e koniecznie przechowywaç faktury i rachunki z dat? zakupu, gdy˝
mog? okazaç si´ potrzebne.



>
> A w kodeksie karnym w ogole nie ma pojecia piracki :)
>
> Piracki to nabyty od pirata, mówi o tym nawet jednoznacznie rzeczownik od
> którego powstał ten przymiotnik :)

oraz definicje piractwa:
http://www.bsa.org/poland/antipiracy/types-of-piracy
.cfm

skąd te rozbieżności bo już sama nie wiem??

do góry

Joanna wrote:
>
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
> news:drbths$g80$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik ezbig napisał:
>
>>
>> Wybacz, ale okrutnie bredzisz. JEDYNYM - podkreslam: i WYSTARCZAJACYM
>> - dowodem legalnosci utworu/programu jest posiadanie egzemplarza
>> utworu/programu wprowadzonego do obrotu przez twórcę lub upoważnionego.
>> I wszystko na temat.
>> Zadne papierki, nalepki, lepki czy inne srepki.
>
> dziwne bo na stronie BSA piszą że potrzebne są:


No to teraz się zacznie.

do góry

Użytkownik Joanna napisał:
> z mojego punktu widzenia taka firma to źródło zysku potencjalnego
> oszusta-wyzyskiwacza-skó...syna- jak stać go na prowadzenie firmy to
> niech płaci!

Jak ktos uwaza, ze mu sie nalezy to idzie do sadu pracy. Sprawa toczy
sie szybko a sędziowie zwykle są stronniczo nastawieni.

Zaś nasyłanie różnych skarbowych zbirów to uderzanie także w pozostałych
pracowników.

[..]
> kredyt), i jak już mówiłam to było z ich strony czyste skó...two.

Zgadza się. To już jest zwykłe oszustwo.



pozdrawiam
Arek

--
www.eteria.net

do góry

Użytkownik Joanna napisał:
> dziwne bo na stronie BSA piszą że potrzebne są:
[..]

A od kiedy to panowie Kawecki i spółka - czy jak tam się zwą te "BSA" -
stanowią prawo w Polsce ?
Ustawa o prawach autorskich i pokrewnych absolutnie jasno mówi kiedy
utwór jest legalny.

> oraz definicje piractwa:
> http://www.bsa.org/poland/antipiracy/types-of-piracy
.cfm
> skąd te rozbieżności bo już sama nie wiem??

Buacha cha cha cha cha cha cha cha !!!!!!!!!!!

Poczułem się obrażony za nazwanie mnie piratem - czy mogę w takim razie
pozwać BSA za taką obrazę? :)

pozdrawiam
Arek

--
www.eteria.net

do góry