eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nagrywanie w sadzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2007-06-14 19:39:37
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
    news:f4s5bf$cl5$1@inews.gazeta.pl...

    >> Przysłuchiwanie się rozprawie jako widz także naruszy porządek tych
    >> czynności ??
    > nie

    No to małymi kroczkami. A zapisywanie przebiegu rozprawy przez słuchacza w
    notesie?


  • 12. Data: 2007-06-14 19:46:44
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    >
    > No to małymi kroczkami. A zapisywanie przebiegu rozprawy przez słuchacza
    > w notesie?

    Nie. Ale o zapisywaniu w notesie nie ma przepisu.

    A na nagrywanie jest, Bez zgody sądu i narusza określony przepis
    procedury karnej lub cywilnej. Na tym polega różnica.

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 13. Data: 2007-06-14 19:51:43
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > No to małymi kroczkami. A zapisywanie przebiegu rozprawy przez słuchacza
    > w notesie?

    też nie
    natomiast przepisy proceduralne jasno określają kto i na jakich zasadach
    może rejestrować dźwięk na rozprawie
    to właśnie są przepisy regulujące porządek rozprawy, a więc sposób
    zachowania się jej uczestników
    wszelkie zachowania sprzeczne z tymi przepisami stanowią naruszenie porządku
    nie ma konieczności by zachowania te wywoływały jakiś skutek - wtedy
    mamy do czynienia już z naruszeniem spokoju, a to odrębna kategoria -
    wystarczy naruszenie przepisów porządkowych

    KG


  • 14. Data: 2007-06-14 20:40:47
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
    news:f4s68i$hui$1@inews.gazeta.pl...

    W sumie mnie przekonaliście. Choć to moim zdaniem trochę anachroniczne.
    Zresztą uważam, że sporządzanie pisanych protokołów też jest trochę
    anachronizmem. Ciekawy jestem kiedy ktoś wreszcie wpadnie na pomysł, ze o
    wiele lepiej po prostu nagrać przebieg rozprawy. odpadną wszelkie problemy
    kto, kiedy i co powiedział.


  • 15. Data: 2007-06-14 20:45:19
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    > Ciekawy jestem kiedy ktoś wreszcie wpadnie na pomysł, ze
    > o wiele lepiej po prostu nagrać przebieg rozprawy.

    Po pierwsze już wpadł: minister z.

    http://www.ms.gov.pl/reforma/ref-zalozenia.shtml

    "... Na sale rozpraw wprowadzone zostaną nowoczesne metody nagrywania i
    stenografii".

    A po drugie to będzie gorzej dla wszystkich, a nie lepiej. Ale to
    wyjedzie w praniu podobnie jak sądy 24-godzinne.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 16. Data: 2007-06-14 20:49:16
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > W sumie mnie przekonaliście. Choć to moim zdaniem trochę anachroniczne.
    > Zresztą uważam, że sporządzanie pisanych protokołów też jest trochę
    > anachronizmem. Ciekawy jestem kiedy ktoś wreszcie wpadnie na pomysł, ze
    > o wiele lepiej po prostu nagrać przebieg rozprawy. odpadną wszelkie
    > problemy kto, kiedy i co powiedział.

    Mam nadzieję że ten nagrany protokół zostałby potem przelany na papier?
    Bo nie bardzo widzę pracę na nagraniach... Zarówno w I jak i II instancji.
    Ale w bardziej skomplikowanej sprawie, przy dużej liczbie
    przesłuchiwanych jestem za. Choć mam pewne wątpliwości organizacyjne.
    Kto odpowiadałby za spisanie nagrania? Bo jeśli po rozprawie miałbym
    jeszcze sprawdzać wierność zapisów to dziękuję za to 'ułatwienie'. Może
    wystarczyłby odpowiedni protokolant?
    Poza tym pewnie wiesz że na rozprawie dzieje się wiele rzeczy które nie
    do końca znajdując podstawę w przepisach a jednak bez nich nie do końca
    by to wszystko działało...

    KG


  • 17. Data: 2007-06-14 21:00:06
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f4s9ee$n3g$4@atlantis.news.tpi.pl...

    > A po drugie to będzie gorzej dla wszystkich, a nie lepiej. Ale to
    > wyjedzie w praniu podobnie jak sądy 24-godzinne.

    Czemu tak uważasz? Oczami wyobraźni widzę, jak policjanci zamiast spisywać
    tomy przesłuchań świadków nagrywają to na dyktafon i wypalają płytkę. W
    akcie oskarżenia wpisuje się ewentualnie tytuł pliku i przedział czasu, w
    którym świadek zeznaje to, o co nam chodzi. Sąd zresztą świadka i tak
    przesłuchuje. Jeśli chce się odwołać do tych zeznań, to odpowiedni program
    komputerowy w mgnieniu oka znajduje odpowiedni fragment i go odtwarza.

    Od razu wiadomo nie tylko co świadek zeznali, ale i o co go pytano i czy go
    przykładowo straszono. Jeśli jakiś świadek będzie przed sądem mówił, że
    zeznania wymuszano, to wracamy do zapisu. Albo wylatuje z roboty policjant,
    który zeznania wymuszał albo wyrok dostaje świadek, który kłamał. Akta
    sprawy zamiast kilku tomów mają jedną płytę DVD, na którą można załóżmy
    skanować nawet jakieś dokumenty, na które świadek się powołuje. Zestawienia
    dowodów rzeczowych i reszta strony formalnej w plikach. Drzew nie ubywa,
    odpada masa przewalania papierków.
    Zamiast przewożenia akt w celu zapoznania, to na upartego w kilka minut
    można to wysłać pocztą elektroniczną. Skarga na jakąś czynność nie tamuje
    postępowania, bo sąd mailem dostaje materiał, a postępowanie toczy się
    dalej. Oględziny, to po prostu film z odpowiednim opisem nagrany na miejscu
    zdarzenia. Pomoc prawna na drugim końcu kraju zamiast tydzień iść pocztą,
    leci pocztą elektroniczną do prowadzącego.

    Ech! Rozmarzyłem się. Może moje wnuki doczekają tego :-)


  • 18. Data: 2007-06-14 21:04:59
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Robert Tomasik pisze:

    >
    >> A po drugie to będzie gorzej dla wszystkich, a nie lepiej.

    > Czemu tak uważasz?


    Będzie dłużej, znacznie dłużej. Ja jako strona czy pełnomocnik wolałbym
    jednak by procesy trwały krócej a nie dłużej. W sumie opisał to Kam.


    > Oczami wyobraźni widzę, jak policjanci zamiast spisywać tomy przesłuchań świadków
    nagrywają to na dyktafon i wypalają
    > płytkę. W akcie oskarżenia wpisuje się ewentualnie tytuł pliku i
    > przedział czasu, w którym świadek zeznaje to, o co nam chodzi. Sąd
    > zresztą świadka i tak przesłuchuje. Jeśli chce się odwołać do tych
    > zeznań, to odpowiedni program komputerowy w mgnieniu oka znajduje
    > odpowiedni fragment i go odtwarza.

    Niestety plany nie przewidują tak genialnego oprogramowania.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 19. Data: 2007-06-14 21:13:41
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f4saqd$95h$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Niestety plany nie przewidują tak genialnego oprogramowania.

    Zobowiązuję się publicznie napisać go za darmo, jeśli mój projekt
    nowelizacji zostanie przyjęty. Stopień skomplikowania na poziomie
    średniozaawansowanego ucznia technikum.


  • 20. Data: 2007-06-15 02:05:35
    Temat: Re: Nagrywanie w sadzie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    >>> Za zgodą sądu na pewno. Ale zawsze mnie zastanawia, jaki by sąd
    >>> ewentualnie znalazł paragraf na kogoś, kto by potajemnie nagrał rozprawę
    >>> siedząc jako widz na rozprawie.
    >> Naruszenie powagi sądu? ;->
    >
    > Moim zdaniem nagranie w taki sposób rozprawy, ze nikt spośród siedzących
    > na sali się nie zorientuje w żaden sposób powagi tego gremium nie narusza.

    Ależ oczywiście się zgadzam - zauważ, jaka emotikonka została przeze
    mnie użyta ;-P

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1