-
21. Data: 2004-12-18 15:42:33
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Który bank, albo biuro maklerskie nie informuje, jeśli wiesz zapodaj.
> To płacą za ta kurtuazję, kurtuazję która sprowadza relacje do
> sformalizowanych...
Pleciesz bzdury, mimo ze juz kilkanascie osob Cie poinformowalo
jaki jest stan rzeczy. Chcesz przyklad? Prosze bardzo.
Citibank nagrywa rozmowy, co czesto jest przydatne przy skladaniu
reklamacji, jednak nigdzie o tym nie informuje. Mozesz sie na to
powolac jedynie bedac klientem banku i wylacznie przy rozpatrywaniu
reklamacji. Wiedza ta jest przydatna szczegolnie jesli chcesz
odwolac sie do informacji udzielanych przez obsluge klienta
w konkretnym dniu. Prosisz wtedy o odsluchanie rozmowy
z konsultantem. Sam z tego korzystam.
> Akurat nie jestem tego tak pewien jak Ty.
Napisalbym Ci jeszcze, co operatorzy komorkowi robia z rozmowami
i sms'ami ale obawiam sie ze i tak do Ciebie nie trafi.
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
22. Data: 2004-12-18 15:53:56
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Design wrote:
> Proponuję poszukać, a za podstawę do szukania przyjąć praktykę, np w bankach
Może tkwisz jeszcze w czasach CzeKa, ale obecnie działa zasada "co nie
jest zabronione - jest dozwolone". Czyli to Ty musisz znaleźć zakaz...
> przyjmujących zlecenia, informacja o nagrywaniu - "jeśli się nie zgadzasz
> odłóż słuchawkę" Czy bank by tak czynił bez powodu? Zwłaszcza gdy jest to
> numer 0800 za który płaci.
A ja np. nie jem mięsa. Czy ta moja codzienna praktyka jest spowodowana
jakimś prawnym zakazem jedzenia mięsa? Lepiej sprawdź, czy jedząc mięso,
nie popełniasz jakiegoś przestępstwa...
-
23. Data: 2004-12-18 15:55:52
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "Design" <t...@j...com>
"rezist.com" <s...@p...com> wrote in message...
>
> Citibank nagrywa rozmowy, co czesto jest przydatne przy skladaniu
> reklamacji, jednak nigdzie o tym nie informuje.
Przeczytaj uważnie regulamin, bądź przywołaj z pamięci pierwszą rozmowę z
konsultataem.
Informowanie podczas każdej rozmowy nie jest konieczne, jeśli zgodziłeś się
na takie zasady funkcjonowania infolinii.
Taką zasadę ma bodajże mbank, przypuszczam więc, że i citi
pozdrawiam
DS
-
24. Data: 2004-12-18 16:01:38
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "Design" <t...@j...com>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:cq1jqk$1m6p$1@news2.ipartners.pl...
> Design wrote:
>
> > Proponuję poszukać, a za podstawę do szukania przyjąć praktykę, np w
bankach
>
> Może tkwisz jeszcze w czasach CzeKa, ale obecnie działa zasada "co nie
> jest zabronione - jest dozwolone". Czyli to Ty musisz znaleźć zakaz...
>
> > przyjmujących zlecenia, informacja o nagrywaniu - "jeśli się nie
zgadzasz
> > odłóż słuchawkę" Czy bank by tak czynił bez powodu? Zwłaszcza gdy jest
to
> > numer 0800 za który płaci.
>
> A ja np. nie jem mięsa. Czy ta moja codzienna praktyka jest spowodowana
> jakimś prawnym zakazem jedzenia mięsa? Lepiej sprawdź, czy jedząc mięso,
> nie popełniasz jakiegoś przestępstwa...
Związek obu kwestii jest taki: Ty wiesz dlaczego nie jesz mięsa,
ale nie wiesz dlaczego bank informuje Cię o nagrywaniu rozmów.
pozdrawiam
DS
-
25. Data: 2004-12-18 16:38:46
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Przeczytaj uważnie regulamin, bądź przywołaj z pamięci pierwszą rozmowę z
> konsultataem.
Czy masz pod reka regulamin Citiphone lub regulamin konta
i mozesz podac mi konkretny punkt?
Ja nie przypominam sobie takiego punktu ani rozmowy z konsultantem
na ten temat. Sprawa wyszla przypadkowo gdy jedna z dziewczyn,
z obslugi klienta sie wygadala, ze przeslucha na okolicznosc reklamacji
poprzednie rozmowy.
> Informowanie podczas każdej rozmowy nie jest konieczne, jeśli zgodziłeś się
> na takie zasady funkcjonowania infolinii.
Nie, nie godzilem sie na to i nie mam pretensji ze nagrywaja moje
pierdzenia, mlaskanie do sluchawki i inne rzeczy. Mam pelna swiadomosc
tego co moge powiedziec i jak socjotechnicznie rozegrac rozmowe.
> Taką zasadę ma bodajże mbank, przypuszczam więc, że i citi
Takiej zasady nie ma MultiBank czy GE Bank Mieszkaniowy.
Tam za kazdym razem jest informacja o nagrywaniu.
Reiffeisen Bank Polska rowniez nie informuje ze nagrywa. Moge przejrzec
papiery, ale nie pamietam takiego zapisku.
Na chwile obecna tylko z tymi mam na co dzien do czynienia.
Rozumiem jednak ze Rywin powinien wysmiac Michnika i powiedziec
ze nie zgodzil sie na nagranie ich rozmowy, wiec dowod jest niewazny?
:)
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
26. Data: 2004-12-18 17:06:54
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "Design" <t...@j...com>
"rezist.com" <s...@p...com> wrote...
>
> Rozumiem jednak ze Rywin powinien wysmiac Michnika i powiedziec
> ze nie zgodzil sie na nagranie ich rozmowy, wiec dowod jest niewazny?
> :)
>
też mnie to interesuje :) ale jest chyba tak że w polskim prawie wszystko
może służyć za dowód, w tym pozyskany niezgodnie z prawem. Było zdaje się w
tej sprawie doniesienia na Michnika ale zostało umorzone, działał w celu
udokumentowania przestępstwa. Ale nie wiem czy to z oskarżenie prywatnego
jest ścigane - chyba nie, w takim razie słuszny cel uświęca środki:)
Z bankami to jest jeszcze inna historia. prawo banowe daje im szczególne
uprawnienia.
Miejsca udostępniania skrytek są wyposażone w kamerki, przyjmowanie kasy w
okienku też. Kamerki niekoniecznie są dobrze widoczne, można powiedzieć że
bank rejestruje normalne kontakty z klientami i nie jest to żaden
odsłuch - co by potwierdzało opinie że można wszystko rejestrować. Być może
to jednak prawo bankowe daje takie uprawnienia jak i nakłada specjalne
obowiązki, a rejestrowanie normalnych rozmów bez wiedzy rozmówców jest
sankcjonowane.
Tym bardziej informowanie o nagrywaniu rozmów przez banki by potwierdzało,
że przynajmniej "normalne rozmowy" nie mogą być nagrywane bez wiedzy
rozmówców. Ale jaki przepis daje bankom uprawnienia do monitorowania
właśnie skrytek sejfowych (powiedzmy, że filmowanie sali operacyjnej to
miejsce publiczne i mogą rejestrować, chociaż i tak kamerka skierowana
bezpośrednio na kasę i jedną osobę to rejestrowanie konkretnej transakcji).
Jeśli podgląd pomieszcenia z udostępnianiem skrytek sejfowych nie wynika z
prawa bankowego to równie dobrze hotel może podglądać swoich klientów :)
DS
-
27. Data: 2004-12-18 18:14:17
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: adamb <z...@w...abkom.tk>
Design napisał(a):
> Który bank, albo biuro maklerskie nie informuje, jeśli wiesz zapodaj.
> To płacą za ta kurtuazję, kurtuazję która sprowadza relacje do
> sformalizowanych...
Powodów informowania jest kilka, i wcale nie wynikają z jakichś
przepisów ogólnych w Polsce, lecz ze względu praktycznych.
Rozmówcy wtedy bardziej się starają, popełniają mniej błędów itd.
Jest też inny aspekt całej sprawy.
Można założyć, że ktoś jedzie w odwiedziny do USA i stamtąd dzwoni do
Banku.
W niektórych stanach, zabronione jest nagrywanie bez zgody drugiej
strony prowadzonej rozmowy telefonicznej. A więc taki "turysta" mógłby
poczuć się nagle obdarty z prywatności itp.
--
pozdrawiam
Adam
http://www.abkom.tk
-
28. Data: 2004-12-18 18:32:54
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
adamb napisał(a):
> Można założyć, że ktoś jedzie w odwiedziny do USA i stamtąd dzwoni do
> Banku.
> W niektórych stanach, zabronione jest nagrywanie bez zgody drugiej
> strony prowadzonej rozmowy telefonicznej.
Dzwoni ze Stanów, ale rozmowa nagrywana jest w Polsce, gdzie nagrywanie
bez informowania jest dozwolone. Gdzie przestępstwo? Od kiedy to
przepisy obowiązujące na terytorium Polski okreslane są przez prawa
stanowe USA?
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
29. Data: 2004-12-18 18:36:36
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Związek obu kwestii jest taki: Ty wiesz dlaczego nie jesz mięsa,
> ale nie wiesz dlaczego bank informuje Cię o nagrywaniu rozmów.
>
ja tu widze kilka opcji
bank albo
-mysli ze tak trzeba
-chce byc ok wobec klienta
Lawa mysli
-ze tak trzeba
-bo mu smakuje
-bo kocha zwierzeta
-byl na wycieczce w rzeźni :-)))
P.
-
30. Data: 2004-12-18 18:57:58
Temat: Re: Nagrywanie urzednika...
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Design <t...@j...com> wrote:
> Mylisz się. Mnie bardziej interesuje dlaczego banki zamieszczaja taką
> formułkę.
Tylko po to, żeby - gdy w przyszłości wyjdzie to na jaw - klient nie miał
pretensji i nie krzyczał 'jak tak można!'. Po prostu informują klienta,
bo są uprzejmi i zależy im na jego zaufaniu. W opisanej na początku sprawie
nie chodzi o ciepłe uczucia pomiędzy paniami z 'opieki' a prowadzącymi
dom dziecka.
Poza tym jak na infolinii tak uprzedzą, to mają pewność, że klient będzie
grzeczny i nie będzie pyskował do konsultantów ;)
P.