eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAdwokat diabła, czyli iść na wojnę, czy płacić (powództwo przeciwegzekucyjne)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2008-12-01 17:26:28
    Temat: Adwokat diabła, czyli iść na wojnę, czy płacić (powództwo przeciwegzekucyjne)
    Od: "Marek Zagłoński" <a...@s...com>

    Czołem grupie,

    Niedawno otrzymałem zajęcie komornicze na kwotę 160 000 tysięcy &#8211; 40 000
    kapitał, reszta odsetki. Sprawa sprzed 11 lat, a wierzycielem jest Bank. W
    owym czasie upadała moja firma. Płaciłem wszystko, co mogłem, ale gdy już
    niewiele mogłem, płaciłem tylko tym, którzy wysyłali monity. A Bank tego nie
    robił zbyt natarczywie.

    O zajęciu dowiedziałem się od kolegów, bo wtedy już nie pracowałem w firmie, o
    której &#8211; jak sądzę &#8211; komornik otrzymał informacje przez Urząd Skarbowy.
    Dodatkowo w miejscu zameldowania nie mieszkam już wiele lat, więc egzekucja
    okazała się bezskuteczna.

    Mimo to, natychmiast skontaktowałem się z Bankiem, żeby negocjować. Myślałem
    sobie tak: zaproponuję kapitał, pełne 40 000 &#8211; moralnie czuję, że powinienem
    go zwrócić &#8211; a oni powiedzą &#8222;tak&#8221;. Odpowiedź &#8211; nie ma mowy
    &#8211; 160 000 tysięcy
    albo dalsza egzekucja.

    Drugie podejście: nie chcę żebyście tracili, nawet gdybyście pieniądze na
    obsługę mego kredytu wzięli od innego banku. Dlatego zwrócę Wam kapitał plus
    odsetki po stawce WIBOR za całe 11 lat. To przecież całkiem niezła suma.
    Odpowiedź Banku &#8211; jak wyżej.

    Strasznie mnie to ruszyło, bo przecież chcę postąpić uczciwie &#8211; nie zarabiam
    kokosów, ale Bank nie poniesie straty. Ale trudno myślę, w interesach nie ma
    sentymentów. No więc trzecie podejście: OK &#8211; kapitał + odsetki po stawce
    wynikającej z umowy kredytowej &#8211; 15% rocznie. Odpowiedzi Banku nie ma co
    przytaczać, wystarczy powiedzieć, że się nie zmieniła.

    No więc stoję pod ścianą. W tej chwili egzekucja jest bezskuteczna, ale nie o
    to chodzi &#8211; chcę to załatwić zgodnie z prawem, bo naprawdę wierzę w prawo, w
    to, żeby postępować tak, jakby się chciało, aby nasze zachowanie było normą
    powszechną.

    No więc ostatnia deska ratunku &#8211; proces. I tu dochodzimy do meritum, ponieważ
    nie wiem, czy ma on rację bytu. Dla tych, którzy dotrwali do tego miejsca,
    krótka historia tej sprawy:

    1. W 1998 roku staje się wymagalne wobec mnie zobowiązanie kwoty kredytu na
    sumę ca 40 000 zł. Bank wysyła kilka ponagleń, ale nie otrzymuje na nie
    odpowiedzi, ze względu na zmianę mego miejsca zamieszkania.

    2. W 1999 roku Bank wystawia bankowy tytuł egzekucyjny i występuje do Sądu o
    nadanie jej klauzuli wykonalności. Uzyskuje ją. Tu uwaga, nie wiem, czy
    istotna dla ewentualnego powództwa przeciwegzekucyjnego: na wniosku o nadanie
    klauzuli wykonalności BTE jest pomyłka w moim adresie - błędny numer
    mieszkania. Wskutek powyższego Sąd wysyła zawiadomienie o procesie w próżnię.

    3. W postanowieniu - ciągle rok 1999 - Sąd zasądza na rzecz Banku kwotę 60 000
    zł (40 000 zł należność główna oraz 20 000 zł odsetków na dzień wydania
    postanowienia). Zasądza również odsetki w skali 30% rocznie od sumy
    niespłaconego kapitału (40 000) od dnia wydania postanowienia do dnia zapłaty.

    4. Z postanowieniem w dłoni Bank przez 8 lat nie robi nic. Dopiero w 2007 roku
    kieruje sprawę do komornika, który obecnie żąda ode mnie horrendalnej sumy 160
    000 zł.

    Koniec historii. Na mój rozum, gdybym się sądził, to jedyną drogę widzę w
    przedawnieniu. Niestety nie jestem do końca pewny, czy to ma szanse na
    powodzenie. Aby dodatkowo wykluczyć myślenie życzeniowe z mojej strony, wcielę
    się w advocatus diaboli, bo wydaje mi się, że przy takim zarzucie, jak
    przedawnienie Bank będzie argumentował mniej więcej tak (w nawiasie podaję
    słabe punkty, w które moim zdaniem można uderzyć, poza nawiasem zakładaną
    orgumentację Banku):

    Ad 2. (przedawnienie BTE) Bezzasadne: BTE zostało wystawione przed upływem
    trzech lat, więc się nie przedawniło.

    Ad 2'. (niepoinformowanie o procesie dłużnika) Bezzasadne: wierzyciel nie ma
    obowiązku informowanie dłużnika o nadaniu klauzuli wykonalności BTE.

    Ad 4. (przedawnienie) Bezzasadne: nadanie klauzuli wykonalności przerywa bieg
    przedawnienia BTE, które od daty tego nadania biegnie nie 3, lecz 10 lat.
    Inaczej: wszczęcie egzekucji nie jest konieczne, aby przerwać bieg
    przedawnienia. Wystarczy sama czynność przed sądem. Efekt: egzekucja po 8
    latach jest jak najbardziej skuteczna.

    Jeśli ktoś z Was widzi możliwość podważenia choćby jednego z argumentów
    diabelskiego adwokata, to proszę powiedzieć, jak to zrobić. To, co się stało,
    to się nie odstanie, więc mam tylko dwa wybory: płacić wszystko albo rozpętać
    wojnę, za którą zapłacę dodatkowo ca. 25 000. Nie chcę płakać, ani drzeć
    szat - mam już to za sobą :-( - lecz podjąć racjonalną decyzję, jakkolwiek
    bolesna by ona nie była.

    Pozdrawiam, Marek Zagłoński.

    P.S. Po namyśle i gwoli uczciwości absolutnej: dane personalne nie są
    prawdziwe; problem jest jak najbardziej realny.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2008-12-01 17:55:28
    Temat: Re: Adwokat diabła, czyli iść na wojnę, czy płacić (powództwo przeciwegzekucyjne)
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marek Zagłoński pisze:
    >
    > Koniec historii. Na mój rozum, gdybym się sądził, to jedyną drogę widzę w
    > przedawnieniu.

    Zapomnij. Zarzut przedawnienia roszczenia możesz podnieść co do zasady w
    postępowaniu rozpoznawczym (przed prawomocnym wyrokiem) a a przypadku
    bte w zażaleniu na nadanie klauzuli wykonalności, czego jak rozumiem nie
    zrobiłeś. POwództwo przeciwezekcujne, to zbyt późno.
    Teraz to masz przedawnienie 10 letnie - liczone od dnia nadania przez
    sąd klauzuli wykonalności bte.

    >
    > Ad 2. (przedawnienie BTE) Bezzasadne: BTE zostało wystawione przed upływem
    > trzech lat, więc się nie przedawniło.

    To jest bez znaczenia, bo sąd uwzględnia zarzut przedawnienia na zarzut,
    który może być zgłoszony najpóźniej w zażaleniu na nadanie klauzuli
    wykonalności. A bieg przedawnienie, nie przerywa wystawienie bte, lecz
    dopiero wystąpienie do sądu o nadanie klauzuli wykonalności.

    >
    > Ad 2'. (niepoinformowanie o procesie dłużnika) Bezzasadne: wierzyciel nie ma
    > obowiązku informowanie dłużnika o nadaniu klauzuli wykonalności BTE.

    Prawda.


    >
    > Ad 4. (przedawnienie) Bezzasadne: nadanie klauzuli wykonalności przerywa bieg
    > przedawnienia BTE, które od daty tego nadania biegnie nie 3, lecz 10 lat.
    > Inaczej: wszczęcie egzekucji nie jest konieczne, aby przerwać bieg
    > przedawnienia. Wystarczy sama czynność przed sądem. Efekt: egzekucja po 8
    > latach jest jak najbardziej skuteczna.


    Prawda, pisałem o tym wyżej.

    --
    @2008 Johnson
    Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.


  • 3. Data: 2008-12-02 17:04:55
    Temat: Re: Adwokat diabła, czyli iść na wojnę, czy płacić (powództwo przeciwegzekucyjne)
    Od: "Marek Sowik" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > > przedawnienia BTE, które od daty tego nadania biegnie nie 3, lecz 10 lat.
    > > Inaczej: wszczęcie egzekucji nie jest konieczne, aby przerwać bieg
    > > przedawnienia. Wystarczy sama czynność przed sądem. Efekt: egzekucja po 8
    > > latach jest jak najbardziej skuteczna.

    > Prawda, pisałem o tym

    Nie do końca prawda. Jeśli po nadaniu klauzuli wykonalności wierzyciel nie
    będzie wszczynał egzekucji, to kapitał przedawnia się po 10 latach, odsetki
    przyszłe po 3 latach od daty nadania klauzuli wykonalności BTE.

    Pozdrawiam,
    Marek Sowik

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-12-02 17:15:38
    Temat: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Tak przy okazji:

    Czy sąd może nadać klauzulę wykonalności, jeżeli pozwany nigdy nie otrzymał (więc i
    nigdy nie odebrał) żadnego pisma w sprawie, gdyż
    wierzyciel przez swoją niedbałość podał sądowi od wielu lat nieaktualny adres
    pozwanego?


    -----

    > Jeśli po nadaniu klauzuli wykonalności wierzyciel nie będzie wszczynał egzekucji,
    to kapitał przedawnia się po 10 latach, odsetki
    przyszłe po 3 latach od daty nadania klauzuli wykonalności.


  • 5. Data: 2008-12-02 22:38:53
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    666 pisze:
    > Tak przy okazji:
    >
    > Czy sąd może nadać klauzulę wykonalności, jeżeli pozwany nigdy nie otrzymał (więc i
    nigdy nie odebrał) żadnego pisma w sprawie, gdyż
    > wierzyciel przez swoją niedbałość podał sądowi od wielu lat nieaktualny adres
    pozwanego?

    Tak, sąd nada klauzulę, ponieważ sąd nie jest duchem świętym i nie
    wie, że list, który wrócił z adnotacją "nie podjęto w terminie" był
    wysłany na zły adres. Pozwany, jak już się dowie od komornika o
    egzekucji, może próbować wzruszyć nadaną klauzulę.

    Oczywiście w sprawach oczywistych (np. powrót listu jako "adresat
    nieznany") sąd nadać klauzuli nie może, wtedy wzywa powoda do podania
    aktualnego adresu.

    --
    Liwiusz


  • 6. Data: 2008-12-03 14:32:35
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: "Marek Sowik" <m...@g...pl>

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Tak, sąd nada klauzulę, ponieważ sąd nie jest duchem świętym i nie
    > wie, że list, który wrócił z adnotacją "nie podjęto w terminie" był
    > wysłany na zły adres. Pozwany, jak już się dowie od komornika o
    > egzekucji, może próbować wzruszyć nadaną klauzulę.

    Nieprawda. W sprawach nadania klauzuli wykonalności BTE wierzyciel nie ma
    obowiązku zawiadamiania dłużnika. Wyrok się uprawomacnia od razu.

    > Oczywiście w sprawach oczywistych (np. powrót listu jako "adresat
    > nieznany") sąd nadać klauzuli nie może, wtedy wzywa powoda do podania
    > aktualnego adresu.

    Znów nieprawda. W tego typu sprawach, to dłużnik ma pilnować, aby wierzyciel
    miał jego aktualny adres. Jeśli tego nie robi, to jego wybór. Prawo stoi po
    stronie banków.

    Pozdrawiam,
    Marek Sowik

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2008-12-03 20:01:19
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marek Sowik pisze:
    > Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
    >
    >> Tak, sąd nada klauzulę, ponieważ sąd nie jest duchem świętym i nie
    >> wie, że list, który wrócił z adnotacją "nie podjęto w terminie" był
    >> wysłany na zły adres. Pozwany, jak już się dowie od komornika o
    >> egzekucji, może próbować wzruszyć nadaną klauzulę.
    >
    > Nieprawda. W sprawach nadania klauzuli wykonalności BTE wierzyciel nie ma
    > obowiązku zawiadamiania dłużnika. Wyrok się uprawomacnia od razu.
    >
    >> Oczywiście w sprawach oczywistych (np. powrót listu jako "adresat
    >> nieznany") sąd nadać klauzuli nie może, wtedy wzywa powoda do podania
    >> aktualnego adresu.
    >
    > Znów nieprawda. W tego typu sprawach, to dłużnik ma pilnować, aby wierzyciel
    > miał jego aktualny adres. Jeśli tego nie robi, to jego wybór. Prawo stoi po
    > stronie banków.


    Akurat nie pisałem o nadaniu klauzuli na BTE. W "zwykłych" sprawach
    jest tak, jak napisałem.

    --
    Liwiusz


  • 8. Data: 2008-12-04 09:15:17
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Nie chodzi o bank, lecz zdaje się urząd gminy i jakiś podatek lokalny.


    -----

    > W sprawach nadania klauzuli wykonalności BTE wierzyciel nie ma obowiązku
    zawiadamiania dłużnika.
    > Prawo stoi po stronie banków.


  • 9. Data: 2008-12-04 09:16:23
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    A w jaki sposób może próbować wzruszyć?


    -----

    > Pozwany, jak już się dowie od komornika o egzekucji, może próbować wzruszyć nadaną
    klauzulę.


  • 10. Data: 2008-12-04 09:43:07
    Temat: Re: Nadanie klauzuli wykonalnosci
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    666 pisze:
    > A w jaki sposób może próbować wzruszyć?
    >
    >
    > -----
    >
    >> Pozwany, jak już się dowie od komornika o egzekucji, może próbować wzruszyć nadaną
    klauzulę.


    Twierdzić, że pozew nie został prawidłowo dostarczony, ergo: nie
    upłynął czas na złożenie sprzeciwu/zarzutów.

    --
    Liwiusz

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1