eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Na religie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 30. Data: 2019-05-27 15:52:42
    Temat: Re: Na religie
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Kviat pisze:
    > W dniu 27.05.2019 o 15:15, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2019-05-27 o 15:07, Kviat pisze:
    >>> W dniu 27.05.2019 o 14:46, J.F. pisze:
    >>>> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    >>>
    >>>>> A dlaczego nie uznał, zgodnie z logiką i faktami obiektywnymi, że
    >>>>> nie ma żadnych podstaw do wiary?
    >>>>> To jakieś pomieszanie pojęć.
    >>>>
    >>>> Ale zachowajmy troche obiektywizmu ... gdyby nie chodzilo o
    >>>> religie ale o cos mniej kontrowersyjnego, np o dodatkowe zajecia z
    >>>> baletu czy karate,
    >>>> to co ma sad odpowiedziec ?
    >>>
    >>> Zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.
    >>
    >> A jeśli spór byłby o to, co dziecko chce jeść na obiad, bo dziecko
    >> by chciało tylko mcdonalda, to czyje zdanie trzeba brać pod uwagę?
    >
    > A jeśli dyskusję sprowadzisz na poziom absurdu, to jaki będzie wynik
    > dyskusji?
    >
    > Czego nie rozumiesz w tym, że sąd powinien kierować się dobrem dziecka?

    Sądy Rodzinne w Polsce "dla dobra dziecka" nie stają przeważnie+ po
    stronie matki? Dziewczynka ma 10 lat. Jak rozumiem już za 2 lata jej
    własne zdanie będzie miało znaczenie prawne.

    Powiedzmy że ojciec odwoła się do Strasburga/ETPC a ten sprawę rozpatrzy za
    mniej niż dwa lata. Strasburg przyzna rację jednej ze stron (ojcu?) w
    samym zasadniczym sporze czy się czepi _uzasadnienia_ decyzji sądu z Polski?
    IMHO najwyżej (raczej+) opierdoli uzasadnienie w swoim typowym
    kunktatorskim stylu.

    --
    A. Filip
    | Kto wiele umie, wiele się myli. (Przysłowie osmańskie)


  • 32. Data: 2019-05-27 16:43:22
    Temat: Re: Na religie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "A. Filip" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a...@w...eu...
    Kviat pisze:
    > W dniu 27.05.2019 o 15:15, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2019-05-27 o 15:07, Kviat pisze:
    >>> W dniu 27.05.2019 o 14:46, J.F. pisze:

    >>>>> Ale zachowajmy troche obiektywizmu ... gdyby nie chodzilo o
    >>>>> religie ale o cos mniej kontrowersyjnego, np o dodatkowe zajecia
    >>>>> z
    >>>>> baletu czy karate,
    >>>>> to co ma sad odpowiedziec ?
    >>>
    >>>> Zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.
    >>
    >>> A jeśli spór byłby o to, co dziecko chce jeść na obiad, bo dziecko
    >>> by chciało tylko mcdonalda, to czyje zdanie trzeba brać pod uwagę?
    >
    >> A jeśli dyskusję sprowadzisz na poziom absurdu, to jaki będzie
    >> wynik
    >> dyskusji?
    >
    >> Czego nie rozumiesz w tym, że sąd powinien kierować się dobrem
    >> dziecka?

    >Sądy Rodzinne w Polsce "dla dobra dziecka" nie stają przeważnie+ po
    >stronie matki?

    Ogolnie to jakos tak, co nie znaczy, ze w tej czy podobnych sprawach
    nie stanelyby po stronie ojca, gdyby poglady byly podobne.
    Albo by nie stanely, bo sedzina feministka katolicka.
    Albo by stanely i wprost w tej sprawie, bo wylosowano by innego
    sedziego, agnostyka :-)

    >Dziewczynka ma 10 lat. Jak rozumiem już za 2 lata jej
    >własne zdanie będzie miało znaczenie prawne.

    I bedzie sie mogla domagac McDonalda ?
    A moze nawet 500+ w gotowce na posilki w McD ? :-)

    >Powiedzmy że ojciec odwoła się do Strasburga/ETPC a ten sprawę
    >rozpatrzy za
    >mniej niż dwa lata. Strasburg przyzna rację jednej ze stron (ojcu?)
    >w
    >samym zasadniczym sporze czy się czepi _uzasadnienia_ decyzji sądu z
    >Polski?
    >IMHO najwyżej (raczej+) opierdoli uzasadnienie w swoim typowym
    >kunktatorskim stylu.

    Ale jak uzna, to kary jakiejs nie bedzie ?

    J.


  • 33. Data: 2019-05-27 17:59:04
    Temat: Re: Na religie
    Od: Kviat

    W dniu 27.05.2019 o 15:50, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2019-05-27 o 15:37, Kviat pisze:
    >> W dniu 27.05.2019 o 15:15, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2019-05-27 o 15:07, Kviat pisze:
    >>>> W dniu 27.05.2019 o 14:46, J.F. pisze:
    >>>>> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    >>>>
    >>>>>> A dlaczego nie uznał, zgodnie z logiką i faktami obiektywnymi, że
    >>>>>> nie ma żadnych podstaw do wiary?
    >>>>>> To jakieś pomieszanie pojęć.
    >>>>>
    >>>>> Ale zachowajmy troche obiektywizmu ... gdyby nie chodzilo o religie
    >>>>> ale o cos mniej kontrowersyjnego, np o dodatkowe zajecia z baletu
    >>>>> czy karate,
    >>>>> to co ma sad odpowiedziec ?
    >>>>
    >>>> Zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.
    >>>
    >>> A jeśli spór byłby o to, co dziecko chce jeść na obiad, bo dziecko by
    >>> chciało tylko mcdonalda, to czyje zdanie trzeba brać pod uwagę?
    >>
    >> A jeśli dyskusję sprowadzisz na poziom absurdu, to jaki będzie wynik
    >> dyskusji?
    >
    > Sam zacząłeś, uznając rodzica wysyłającego dziecko na balet za
    > niespełnionego marzeniowo i przelewającego swoje frustracje na dziecko.

    Że co? Coś ci się uroiło, bo nie czytasz ze zrozumieniem.
    Łopatologicznie: zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.

    I nie wysyłającego, lecz ciągnącego siłą wbrew woli dziecka, bo chce
    wymusić realizację własnych marzeń, a nie marzeń dziecka.

    Umiejętność czytania ze zrozumieniem to towar coraz bardziej deficytowy.

    >> Czego nie rozumiesz w tym, że sąd powinien kierować się dobrem dziecka?
    >
    > Nie rozumiem uznania a priori, że religia jest wbrew dobru dziecka.

    To zacznij rejestrować otaczającą cię rzeczywistość, a w przerwie
    zajrzyj do podręcznika historii.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 34. Data: 2019-05-27 18:02:43
    Temat: Re: Na religie
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 27 May 2019 15:50:18 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > Nie rozumiem uznania a priori, że religia jest wbrew dobru dziecka.

    Bo sam jesteś religijny. I jako strona nie masz prawa osądu we własnej
    sprawie :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 35. Data: 2019-05-27 18:09:56
    Temat: Re: Na religie
    Od: Kviat

    W dniu 27.05.2019 o 15:52, A. Filip pisze:
    > Kviat pisze:
    >> W dniu 27.05.2019 o 15:15, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2019-05-27 o 15:07, Kviat pisze:
    >>>> W dniu 27.05.2019 o 14:46, J.F. pisze:
    >>>>> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    >>>>
    >>>>>> A dlaczego nie uznał, zgodnie z logiką i faktami obiektywnymi, że
    >>>>>> nie ma żadnych podstaw do wiary?
    >>>>>> To jakieś pomieszanie pojęć.
    >>>>>
    >>>>> Ale zachowajmy troche obiektywizmu ... gdyby nie chodzilo o
    >>>>> religie ale o cos mniej kontrowersyjnego, np o dodatkowe zajecia z
    >>>>> baletu czy karate,
    >>>>> to co ma sad odpowiedziec ?
    >>>>
    >>>> Zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.
    >>>
    >>> A jeśli spór byłby o to, co dziecko chce jeść na obiad, bo dziecko
    >>> by chciało tylko mcdonalda, to czyje zdanie trzeba brać pod uwagę?
    >>
    >> A jeśli dyskusję sprowadzisz na poziom absurdu, to jaki będzie wynik
    >> dyskusji?
    >>
    >> Czego nie rozumiesz w tym, że sąd powinien kierować się dobrem dziecka?
    >
    > Sądy Rodzinne w Polsce "dla dobra dziecka" nie stają przeważnie+ po
    > stronie matki?

    Przecież napisałem: powinien kierować się dobrem dziecka.
    A jak jest, to możemy obserwować np. na podstawie przedmiotu tej dyskusji.

    Dziecko miało pecha, że nie trafiło na obiektywnego sędziego, tylko na
    takiego, który podziela religiancki światopogląd mamusi.
    Stawiam orzechy przeciwko bananom, że mamusi nie tyle chodzi o
    wychowanie dziecka w wierze, a raczej "co rodzina powie, jak dziecko do
    komunii nie pójdzie".

    Co to za matka, która nie potrafi w takiej sprawie uszanować woli
    własnego dziecka i aż sąd musi coś takiego rozstrzygać? Jaka matka musi
    sięgać po opinię biegłego, żeby się dowiedzieć czego chce własna córka?

    Przecież tu nie chodzi o codzienne jedzenie na obiad śmieciowego żarcia
    z jakiejś budy i degradację wątroby dziecka.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 36. Data: 2019-05-27 18:16:05
    Temat: Re: Na religie
    Od: Kviat

    W dniu 27.05.2019 o 15:43, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5cebe12a$0$533$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 27.05.2019 o 14:46, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    >>>> A dlaczego nie uznał, zgodnie z logiką i faktami obiektywnymi, że
    >>>> nie ma żadnych podstaw do wiary?
    >>>> To jakieś pomieszanie pojęć.
    >>
    >>> Ale zachowajmy troche obiektywizmu ... gdyby nie chodzilo o religie
    >>> ale o cos mniej kontrowersyjnego, np o dodatkowe zajecia z baletu czy
    >>> karate,
    >>> to co ma sad odpowiedziec ?
    >
    >> Zapytać dziecka czy chce chodzić na balet.
    >
    > A jak powie, ze na angielski dodatkowy nie chce chodzic ?

    To powinien natychmiast rodzicom odebrać prawa rodzicielskie za to, że
    nie wiedzą co ich własne dziecko chce i wydać im dożywotni zakaz
    posiadania kolejnych dzieci, skoro nie radzą sobie w tak prostych sprawach.

    A teraz zapytaj co sąd ma zrobić, jak dziecko powie, że nie chce
    oddychać i chce się odżywiać promieniami słonecznymi.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 37. Data: 2019-05-27 18:40:30
    Temat: Re: Na religie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-05-27 o 18:02, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Mon, 27 May 2019 15:50:18 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Nie rozumiem uznania a priori, że religia jest wbrew dobru dziecka.
    >
    > Bo sam jesteś religijny. I jako strona nie masz prawa osądu we własnej
    > sprawie :)

    Jestem ateistą.

    --
    Liwiusz


  • 38. Data: 2019-05-27 18:53:51
    Temat: Re: Na religie
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 27 May 2019 18:40:30 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > W dniu 2019-05-27 o 18:02, Jacek Maciejewski pisze:
    >> Dnia Mon, 27 May 2019 15:50:18 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >>
    >>> Nie rozumiem uznania a priori, że religia jest wbrew dobru dziecka.
    >>
    >> Bo sam jesteś religijny. I jako strona nie masz prawa osądu we własnej
    >> sprawie :)
    >
    > Jestem ateistą.

    No patrz, nie wiem czemu miałem cię w złej szufladce. W takim razie
    powinniśmy tu rozpocząć dyskusję o przydatności religii we współczesnym
    świecie. Także o celu życia osobnika i kryteriach oceny czy to życie cel
    wypełniło czy nie. Ale ponieważ my ateiści mamy tą lekcję przerobioną do
    znudzenia więc zgadzamy się że w olbrzymiej większości przypadków w
    naszym kącie świata religia jest raczej zawadą niż pomocą w osiągnięciu
    szeroko rozumianego sukcesu życiowego. Nieprawdaż? Zatem twoją
    wątpliwość traktuję jako akt przekory :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 39. Data: 2019-05-27 20:19:52
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 27.05.2019 o 18:02, Jcek Maciejew pisze:
    > Dnia Mon, 27 May 2019 15:50:18 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Nie rozumiem uznania a priori, że religia jest wbrew dobru dziecka.
    >
    > Bo sam jesteś religijny. I jako strona nie masz prawa osądu we własnej
    > sprawie

    ano, Jcek wie, że najlepszymi do wychowania jego dziecka jest para
    gejów:)))))))))))


    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 40. Data: 2019-05-27 20:21:39
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 27.05.2019 o 18:53, Jcek Maciejew pisze:
    > Ale ponieważ my ateiści mamy tą lekcję przerobioną do
    > znudzenia więc zgadzamy się że w olbrzymiej większości przypadków w
    > naszym kącie świata religia jest raczej zawadą niż pomocą w osiągnięciu
    > szeroko rozumianego sukcesu życiowego. Nieprawdaż?

    zabawny ten Jcek, twierdzi, że został wychowany w rodzinie katolickiej a
    jest ateistą, ciekawe dlaczego ? pytania się mnożą:)))))))))


    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1