-
151. Data: 2019-05-30 19:53:42
Temat: Re: Na religie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-05-30, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
> Dnia Thu, 30 May 2019 01:29:52 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> Ateizm pod względem populacyjnym nie osiagnął odpowiedniej masy
>> krytycznej aby w społeczeństwie z dominacja wiary być samo-podtrzymującą
>> się opcją.
>
> Jak nie osiągnął, kiedy osiągnął, choć z rodzimego grajdołu pewnie trudno w
> to uwierzyć:
Bezwyznaniowość to nie jest ateizm. O tyle istotne, że czynnikiem
potencjalnie zakłócajacym jest potrzeba wiary. To nie to samo co
potrzeba przynalezności do wspólnoty religijnej.
--
Marcin
-
152. Data: 2019-05-30 20:22:20
Temat: Re: Na religie
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 30 May 2019 17:53:42 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> O tyle istotne, że czynnikiem
> potencjalnie zakłócajacym jest potrzeba wiary. To nie to samo co
> potrzeba przynalezności do wspólnoty religijnej.
Nie ma czegoś takiego jak potrzeba wiary. Jest natomiast potrzeba wiedzy
czyli inaczej zaspokojenia wrodzonej i właściwej wszystkim zwierzętom
ciekawości. Wielu z lenistwa czy ograniczoności umysłowej zadawala się
zdaniem na lokalny autorytet. Jest to też częścią potrzeby
przynależności do grupy/stada, któremu przewodzi autorytet. To właśnie
zdanie się na autorytet czyli przyjęcie głoszonych przezeń twierdzeń za
poprawne bez sprawdzania, nazywamy potocznie wiarą. Nic tu wzniosłego,
mistycznego tylko lenistwo plus słaby umysł. Bez wątpienia ewolucyjne
utrwalenie się takiego zachowania było bonusem wobec konieczności
przetrwania. Skuteczny i inteligentny przywódca rozpoznawał zawczasu
zagrożenia i dzięki pokładanej w nim wierze skutecznie mobilizował stado
czy grupę do jego odparcia.
--
Jacek
I hate haters.
-
153. Data: 2019-05-30 20:29:56
Temat: Re: Na religie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-05-30, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 30 May 2019 17:53:42 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> O tyle istotne, że czynnikiem
>> potencjalnie zakłócajacym jest potrzeba wiary. To nie to samo co
>> potrzeba przynalezności do wspólnoty religijnej.
>
> Nie ma czegoś takiego jak potrzeba wiary. Jest natomiast potrzeba wiedzy
Wiara daje łatwe odpowiedzi na trudne pytania. W sytuacjach
kryzysowych, ludzie szukają na takie pytania odpowiedzi i znajdująć je
gotowe w wierze. Czy nazwiemy to potrzebą, czy płytkim oportunizmem,
trudno negować fakt, że taki fenomen istnieje. Wspólnota religijna
jest tu MZ niejako czynnikiem wtórnym, choć pewnie swoje znaczenie ma.
--
Marcin
-
154. Data: 2019-05-30 21:29:36
Temat: Re: Na religie
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30.05.2019 o 14:54, Olin pisze:
>> Ateizm pod względem populacyjnym nie osiagnął odpowiedniej masy
>> krytycznej aby w społeczeństwie z dominacja wiary być samo-podtrzymującą
>> się opcją.
> Jak nie osiągnął, kiedy osiągnął, choć z rodzimego grajdołu pewnie trudno w
> to uwierzyć:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Niereligijno%C5%9B%C4%
87
> Udział osób deklarujących się jako niereligijne:
Tylko czy "niereligijny" to to samo, co "niewierzący"?
-
155. Data: 2019-05-31 00:14:13
Temat: Re: Na religie
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-05-30 o 21:29, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 30.05.2019 o 14:54, Olin pisze:
>
>>> Ateizm pod względem populacyjnym nie osiagnął odpowiedniej masy
>>> krytycznej aby w społeczeństwie z dominacja wiary być samo-podtrzymującą
>>> się opcją.
>> Jak nie osiągnął, kiedy osiągnął, choć z rodzimego grajdołu pewnie trudno w
>> to uwierzyć:
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Niereligijno%C5%9B%C4%
87
>> Udział osób deklarujących się jako niereligijne:
>
> Tylko czy "niereligijny" to to samo, co "niewierzący"?
Nie to samo. Ktoś może nie latać do kościoła, ale Boga mieć w swoim
sercu. Twój dom to też Twoja świątynia.
W moim rejonowyn kościele nie ma na czym oczu oprzeć (oprócz Przen.
Sakramentu) Na ścianach same żelastwa, Obraz MB wyrzucili do pustego,
osobnego pomieszczenia-jak do więzienia. Panowie księża nie cierpią
chyba kobiet na obrazach i jako ludzi.
Piekny kościół obok zamknęli i pochowali, albo gdzies oddali piękne
obrazy. A mogli chociaż jeden przenieść do nowszego kościoła. We
wszystkich kościołach kopia Obrazu z Jasnej Góry stoi przy ołtarzu, a tu
ja zbeszcześcili.
--
animka
-
156. Data: 2019-05-31 11:05:40
Temat: Re: Na religie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-30 o 13:07, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Thu, 30 May 2019 12:28:47 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Jaki kryzys? Ten, z którego skutkami walki teraz walczy?
> Kryzys demograficzny. Weź może najpierw przeczytaj coś na temat wzrostu
> ludności w Chinach w ostatnich 100 latach a potem zabieraj głos.
Kryzys wygląda tak, że w zeszłym wieku państwo walczyło z naddzietnością
(gdzie naddzietność oznaczała >1 dziecko), a teraz walczy z niedoborem
dzieci. W normalnym państwie i normalnej gospodarce takimi rzeczami się
nie zajmuje, bo sa one naturalnie regulowane przez rynek i środowisko.
> A jak ci się zdaje, czy możliwa by była taka a nie inna polityka
> gospdarcza gdyby nie fakt że połowa Chińczyków to ateiści?
> Ateista posługuje się rozumem, więc jak rząd mówi że cholera ale nie
> nadążymy z produkcją żarcia to rozumny człowiek oceni sytuację sam i
> podporządkuje się zaleceniom. U nas to rzecz niemożliwa, zaraz bunty
> chłopskie i powstanie narodowe w obronie bosko nadanej wolności
> prokreacji.
I tu dochodzimy do przykładu dlaczego ateizm jest strategią ewolucyjnie
stabilną.
Jak głupi ateista usłyszy - nie miej dzieci, to nie będzie miał i
wymrze. Wierzący będzie miał tyle, ile będzie chciał.
Już pomijając szalenie naiwną wiarę w to, że rząd rzeczywiście wie, że
ludzi jest za mało, lub za dużo.
Teraz ateiści słyszą od władzy, że polityka jednego dziecka to jednak
nie była taka dobra. Rozumiem, że ma się właściwie posłuchać władzy i
ateista-emeryt ma się poddać eutanazji, aby rządowi było łatwiej?
--
Liwiusz
-
157. Data: 2019-05-31 11:15:33
Temat: Re: Na religie
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 31 May 2019 11:05:40 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Jak głupi ateista usłyszy - nie miej dzieci, to nie będzie miał i
> wymrze. Wierzący będzie miał tyle, ile będzie chciał.
Głupi ateista to oksymoron. A w ogóle dołujesz z argumentami. Spadam.
--
Jacek
I hate haters.
-
158. Data: 2019-05-31 11:20:52
Temat: Re: Na religie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-31 o 11:15, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 31 May 2019 11:05:40 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Jak głupi ateista usłyszy - nie miej dzieci, to nie będzie miał i
>> wymrze. Wierzący będzie miał tyle, ile będzie chciał.
>
> Głupi ateista to oksymoron.
Czyli nie istnieją głupi ateiści?
> A w ogóle dołujesz z argumentami. Spadam.
Znamienne, skoro argumentów już brakło.
--
Liwiusz
-
159. Data: 2019-05-31 13:21:14
Temat: Re: Na religie
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 30 May 2019 17:53:42 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
> Bezwyznaniowość to nie jest ateizm.
Dawno już temu znajomemu reklamującemu przeciekający - choć nowy - plecak
nieistniejąca już rodzima firma ałtdorowa odpisała, że jej produkty są
wodoszczelne, ale nie wodoodporne (albo i na odwrót).
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
160. Data: 2019-05-31 13:23:48
Temat: Re: Na religie
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Fri, 31 May 2019 11:05:40 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Jak głupi ateista usłyszy - nie miej dzieci, to nie będzie miał i
> wymrze. Wierzący będzie miał tyle, ile będzie chciał.
Marcial Maciel Degollado miał co najmniej troje, co bezsprzecznie jest
świadectwem głębokiej wiary i mądrości.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/