> No właśnie zdaje się że to Ty napisałeś:
> "na zrobieniu fotografii nikt nie traci, tu produycent traci zysk."

fotografia to nie to samo co obraz namalowany, program ukradziony niczym sie
nie rozni od
programu kupionego i sluzy do uzywania a nie do patrzenia.

> Kopiuje z legalnej kopii zakupionej przez kogoś innego ?

nie masz zgody osoby uprawnionej do tego (wlasciciela praw majatkowych
programu, nie licencji na uzytkowanie),
co innego gdyby twoj kolega sprzedal Ci swoj egzemplarz
jenoczesnie kasujac u siebie. Inaczej ma sie sprawa jezeli kolega skopiuje i
sam bedzie tego uzywac,
co najwyzej zlamie warunki umowy i wlasciciel praw majatkowych moze go
scigac w sadzie cywilnym.

>> Czyli krasc ciezarowki dopoki nie bedziemy nimi wozic towaru tak?
>> W ten sposob na to popatrz.
>
> Nie można tego tak porównywać. Gdybyś napisał że można kopiować
> ciężarówki to wtedy ....

technicznie inaczej ale moralnie i prawnei to takie same zlodziejstwo,
czlowieku, to tak jakbys bys tlumaczyl nie zaplacenie za usluge, przejecie
firmy, itd

P.

do góry

> Sporo zależy od uczelni - na studiach dziennych sytuacja wyglądała tak jak
> opisałeś. Natomiast na innej uczelni (studia zaoczne) dostęp do komputerów
> jest praktycznie niemożliwy. A jeśli nawet jakimś cudem się to uda, to
> praca na nich nie jest za bardzo komfortowa.

ja mysle ze te utrudnienie wynika z fakltu ze sie jezdzi na uczelnie 2 razy
w tygodniu :)
jestem pewien ze nie bylo by problmeu gdyby sie w trakcie tygodnia wybral.

do góry

Użytkownik "ElComandante" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dh9drg$m4b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> na uczelni ma mozliwsoc korzystania z pracowni i z oprogramowania wiec
>> darujsobie takie tlumaczenie.
>
> ROTFL-nołem sobie ... przepraszam ;)))))

co tu widzisz zabawnego?

do góry

> fotografia to nie to samo co obraz namalowany,

Nie to samo w sensie fizycznym. Jeśli chodzi o wrażenia estetyczne...
Zresztą mówimy o fotografi co by było gdybym namalował
identyczną kopię ?

program ukradziony niczym sie
> nie rozni od
> programu kupionego i sluzy do uzywania a nie do patrzenia.

Zgadza się! Czyli jeśli "złodziej" skopiował program "do szuflady"
i nigdy go nie używał to wszystko jest ok.? No to jest linia obrony dla
autora wątku. Miałem kopie programów ale ich nigdy nie używałem.
Albo jeszcze lepiej. Kupiłem je ale po stwierdzeniu że to piraty
wrzuciłem do szuflady bo nie miałem pomysłu jak je zutylizować
(jak bym wyrzycił do śmietnika mógłby je ktoś znaleźć).
Przynajmniej jeśli chodzi o te które rzeczywiście miał tylko na płytach.


>> Kopiuje z legalnej kopii zakupionej przez kogoś innego ?
>
> nie masz zgody osoby uprawnionej do tego (wlasciciela praw majatkowych
> programu, nie licencji na uzytkowanie),

To samo dotyczy zdjęć. Redakcje czasopism muszą płacić za wykorzystane
zdjęcia np. modelek. Co innego gdy sobie te zdjęcia skopujesz/zeskanujesz
i używasz jako tapety, nikt się tego nie czepia, ale gdyby to był soft
no to wtedy jesteś złodziej i przestępca.


> co innego gdyby twoj kolega sprzedal Ci swoj egzemplarz
> jenoczesnie kasujac u siebie. Inaczej ma sie sprawa jezeli kolega skopiuje
> i sam bedzie tego uzywac,

Czytałeś licencję np. Windowsa XP ? Jestem więcej niż pewien,
że kolega nie może od Ciebie nic kupić ani Ci nic sprzedać.

do góry

>>> na uczelni ma mozliwsoc korzystania z pracowni i z oprogramowania wiec
>>> darujsobie takie tlumaczenie.
>>
>> ROTFL-nołem sobie ... przepraszam ;)))))
>
> co tu widzisz zabawnego?
A nie... tak sobie.
Ale wyjaśnię:
Studiuję zaocznie, uczelnia tylko 80km od domu.
Pracownia komputerowa dostępna "w tygodniu" do 18:00 (nawet nie wiem od
której).
W dniach kiedy są zajęcia nie ma takiej możliwości bo
a: też masz zajęcia
b:sale są najczęściej zajęte
Konsultacje też w tygodniu kończą się przed zachodem słońca.
Pracuję od godz 8:00 do 16:00. Nie mam po prostu fizycznej
możliwości skorzystać z komputera na uczelni.
Teksty typu "trzeba było wybrać inną uczelnię/kierunek"
można sobie wsadzić... . Bo nikt nie mówił że na 3 semestrze
trafi Ci się czubek który na zaliczenie będzie chciał pracę
w formacie Worda ileś tam i wykresami, analizami zrobionymi
np. w programie Statistica.
Pewnie, że nikt nie mówił że będzie lekko ... ;))).
No ale cóż skończę studia wyp.... "kradziony" soft i pójdę do spowiedzi.

do góry

Leszek napisał(a):
>
> Użytkownik "Critu" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dh8qe7$fp7$1@eol.ab-byd.edu.pl...
>
>> Jak można nie zostać ani grosza? "popierdułko"
>>
>> Jak to napisałeś wcześniej.
>
>
> On tu jest popierdułką dyplomowanym;)))
>
>
Najwyraźniej :)

do góry

Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):
> Dnia 26.09.2005 gaza <l...@m...com> napisał/a:
>
>>Windows? A w dodatku z BIOSem blokujacym Linuxa.
>
>
> Potrafisz udowodnic to twierdzenie?
> Jakis link do artykulu gdzies czy cos?
> Bo z BIOSem, ktory uniemozliwia instalacje linuKSa sie jeszcze nie
> spotkalem.
>
Ani ja, a po za tym zawsze można zrobić upgrade biosa

do góry

Przemek R... wrote:


>>>>Ten Twoj sklepik to kropla w morzu.
>>
>>
>>Tak mowisz? Hmm
>
>
> sam ze soba rozmawiasz ? Cytujesz siebie i sam odpowiadasz ... 'schiza'?
>
>
>>I pare lat co tydzien. W tym "critical".
>
>
> critical byl jeden jedyny raz i wlasnie z tym restartem,

Nie tylko ze jest stale, ale nawet jako critical oznaczono wycofanie
symbolu swastyki z Worda! Mega ROTFL



> a nie bylo od
> poczatkuistniniea xp tylko po kilku latach, wiem bo wczesniej
> ten sam egzemplarz poprawnei chodzil, ktos napisal robaka puscil w siec,
> microsoft sie zainteresowal i dzieki aktualizacjom sie naprawilo.

I dobrze dla *kryminalisty* Gatesa. Niech sobie ma Windows na wlasny
uzytek. My, konsumenci, chcemy wolnej konkurencji juz przy polce sklepowej.



>>>coz jest warty linux skoro musisz go wymieniac co kilka miesiecy?
>>
>>
>>Klamiesz
>
>
> udowodnij, co kilk tygodni wychodzi nowsza dystrycucja, a czemu? bo bledy w
> zabezpieczeniach sa, czemu wie wydaja
> dziurawe nie dopracowane systemy?


Nonsens. Przede wszystkim w open source kazdy kazdemu patrzy ma rece.
Nie ma mozliwosci podkladania swini w postaci tylnych drzwi w Windows
dla CIA, NSA i co tylko. Inaczej jest w proprietary, gdzie Gates nie
musi tlumaczyc sie z niczego.


>>A nawet jezeli, to nie Gatesowi o tym decydowac.
>
>
> a kto ma decydowac kiedy wdyda swoj system jak nie prodycent , jakis
> zawistny palant?


Niech sobie decyduje nawet kiedy pojdzie do ubikacji. Niech nie decyduje
za konsumenta ktory OS ma konsument do wyboru przy polce sklepowej. A
raczej ktorego nie bedzie mial do wyboru, czyli konkurencji.





>>>udowodnij zglos do prokuratury, zostanie wycofane wszystko a sprzedawcy
>>>pojda do pierdla
>>
>>
>>oj tak. Juz wstrzymuje oddech :-P
>
>
> pytam sie po raz ostatni potrafisz to udowodnic? Jak tak, przeslesz mi
> materialy (konretne nie jakie dupczenie po angielsku)
> to ja sam przestepstwo zglosze. Jako poszkodowany bo tez uzywam


Matko Boska! Allahu! Narobisz Gatesowi klopotu! :-P

Do tego czasu naucz sie angielskiego i kliknij 5 razy w sieci.



>>>slyszales o antyrobakach (antywirusach) to tez tro droga mozna sciagac.
>>>Bo to rstartowanie wlasnie powodowal pewien robak.
>>>
>>
>>
>>To w koncu sprzedal wadliwy produkt czy nie?
>
>
> zabepieczyl sie, to zle?


To w koncu sprzedal wadliwy produkt czy nie?



>>>mowimy teraz o polsce. Sprawa w watku dotyczy oprogramowania
>>>sprezdawanego wp polsce i polskeigo prawa karnego
>>
>>Ale tego samego oszustwa tego samego MSyfu.
>
>
> pytalem o nazwisko polskiego prokuratora nie umiesz czytac?
> Odpowiedz na to pytanie


Polski prokurator to niech zajmuje sie kradzieza PZU.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>juz wiem na jaka geniusz sie blokade natknal :-)
>>>brak domyslnego bootowania z CD stad knoppix nie poszedl,
>>
>>
>>Rad Hat, Ubuntu, Mandriva.
>
>
> LIVE? a komputer to pewnie z 64 bitowym procesorem tak ?
>
> P.



Nie ma znaczenia. Znaczenie ma fakt ze producent przyznal sie do
zablokowania BIOSem konkurencji w wyniku "umowy" z MSyfem. A to juz jest
nielegalne.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>>od producenta
>>
>>
>>Producenta zlodzieja, czy producenta oszusta?
>
>
> nie ma znaczenia, czy mozesz krasc paliwo bo wlasciciel stajcji dokonal
> gwaltu na kims? czy ukradl samochod, czy jakiekolwiek przestepstwo popelnil?


Tutaj chodzi o to ze zlodziej nazywa siebie ofiara, bo mu ukradli to co
on sam komus ukradl. Jezeli wlasciciel stacji ukradl paliwo, to nie moze
mowic ze jest ofiara kradziezy, bo to nie bylo i tak jego.




>
>
>>>a dwa napisz dokladnie na czym polega blokada.
>>>
>
>
>>Skoncz te glupoty. Przejdz sie do sklepu. Ale jakiegos powazniejszego.
>
>
> ja sie pytam CIebie na czym polega blokada, nie potrafisz odpowiedziec?
>
> P.

Na ustawieniu BIOSa w ten sposob zeby nie otwieral konkurencji.

do góry