Andrzej Lawa napisał(a):
> A jak nie... cóż, jesteś 4kPLN do przodu ;)

Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!

--
Pozdrawiam
Robert Latala, MD
mailto:er2002@##poczta.onet.pl
502 43 46 44 #gg145720

do góry

Użytkownik *ER* w wiadomości o kryptonimie "f8v8an$m9l$...@n...onet.pl"
napisał:

> Andrzej Lawa napisał(a):
>> A jak nie... cóż, jesteś 4kPLN do przodu ;)
>
> Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!

Ale uczciwość to dla niektórych pojęcie obce.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl

do góry

Madoniowie wrote:
> Użytkownik *ER* w wiadomości o kryptonimie "f8v8an$m9l$...@n...onet.pl"
> napisał:
>
>> Andrzej Lawa napisał(a):
>>> A jak nie... cóż, jesteś 4kPLN do przodu ;)
>>
>> Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
>> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!
>
> Ale uczciwość to dla niektórych pojęcie obce.

Biedaku... Wytłumaczyć ci znaczenie tego słowa?

do góry

ER wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> A jak nie... cóż, jesteś 4kPLN do przodu ;)
>
> Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!

Tak, a potem się okaże, to jednak było należne.

do góry

Użytkownik *Andrzej Lawa* w wiadomości o kryptonimie
"1...@n...lechistan.com" napisał:

>>> Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
>>> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!
>>
>> Ale uczciwość to dla niektórych pojęcie obce.
>
> Biedaku... Wytłumaczyć ci znaczenie tego słowa?

Tak, poproszę. Interesuje mnie Twoja definicja. Bo zwracanie pieniędzy tylko
"jak ktoś sie upomni" uczciwym nazwać się IMHO nie da.

Moją wypowiedź bardziej kierowałem do wątkotwórcy, który pytanie zadaje w
celu obczajenia, czy da się zrobić tak, żeby pieniędzy nie trzeba było
oddawać.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> ER wrote:
>> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!
>
> Tak, a potem się okaże, to jednak było należne.

Okaże?
Przecież wiesz skąd te pieniądze wpłynęły!
Znasz człowieka? Firmę?
Czy wierzysz w dobre skrzaty, które przelewają nieznajomym 4k PLN?

--
Pozdrawiam
Robert Latala, MD
mailto:er2002@##poczta.onet.pl
502 43 46 44 #gg145720

do góry

ER wrote:

>> Tak, a potem się okaże, to jednak było należne.
>
> Okaże?
> Przecież wiesz skąd te pieniądze wpłynęły!

Ja? A skąd mam wiedzieć? Przede wszystkim to nie mi wpłynęły ;)

> Znasz człowieka? Firmę?
> Czy wierzysz w dobre skrzaty, które przelewają nieznajomym 4k PLN?

Może zwrot jakieś skumulowanej nadpłaty, może jakiś konkurs, może ktoś
był kiedyś coś winien i się teraz "poczuł".

W każdym razie można być pewnym, że jeśli nie było to należne, to ktoś
się po to zgłosi (z odpowiednimi dokumentami, że to jego). I wtedy
oczywiście należy oddać.

do góry

Madoniowie wrote:

>>>> Tylko jak sie wytlumaczysz przed US z pieniedzy z nieba?
>>>> Uczciwosc nakazuje zwrocic pieniadze na konto z ktorego wplynely!
>>>
>>> Ale uczciwość to dla niektórych pojęcie obce.
>>
>> Biedaku... Wytłumaczyć ci znaczenie tego słowa?
>
> Tak, poproszę. Interesuje mnie Twoja definicja. Bo zwracanie pieniędzy
> tylko "jak ktoś sie upomni" uczciwym nazwać się IMHO nie da.

Aha, czyli jak ktoś ci przyśle paczkę - i nie wiesz dokładnie skąd ona
się wzięła - to ty zaraz lecisz na pocztę ją odesłać?

do góry

Użytkownik *Andrzej Lawa* w wiadomości o kryptonimie
"o...@n...lechistan.com" napisał:

>> Tak, poproszę. Interesuje mnie Twoja definicja. Bo zwracanie
>> pieniędzy tylko "jak ktoś sie upomni" uczciwym nazwać się IMHO nie
>> da.
>
> Aha, czyli jak ktoś ci przyśle paczkę - i nie wiesz dokładnie skąd ona
> się wzięła - to ty zaraz lecisz na pocztę ją odesłać?


A ty nie? A jak coś znajdziesz, to tylko sprawdzasz w jednej gazecie czy nie
ma ogłoszenia w "zgubiłem"?

Jeśli chodzi o paczkę, to tak, jeśli bym dostał od kogoś jakąś paczkę, to
skontaktował bym się z tą osobą w celu wyjaśnienia sprawy.
Jak mi ktoś przyśle pieniądze przelewem, a nie będę się ich spodziewał, to
zainteresuję się _sam jako pierwszy,_ skąd pochodzą i czy czasem nie trzeba
ich zwrócić. Szczególnie, że na przelewie widać od kogo są i jest też numer
konta nadawcy
Podobnie, jeśli bym coś wartościowego znalazł, to starałbym się ustalić
czyje to i zwrócić. Bo dla mnie hasło "znalezione - nie kradzione" znaczy
tyle samo, co
"przywłaszczone - nie kradzione", "podwędzone - nie kradzione" itp. i
oznacza zwykłą kradzież.
Frajer jestem, co?

Ale jak pisałem, pojęcie uczciwości jest niektórym obce, względnie
relatywizują je.

--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl

do góry

Użytkownik *Andrzej Lawa* w wiadomości o kryptonimie
"6...@n...lechistan.com" napisał:

> W każdym razie można być pewnym, że jeśli nie było to należne, to ktoś
> się po to zgłosi (z odpowiednimi dokumentami, że to jego). I wtedy
> oczywiście należy oddać.

Oddać należy zanim ktoś się zgłosi. Bo skąd ktoś ma wiedzieć, jaki popełnił
błąd? Tym się różni uczciwość od powstrzymania się od kradzieży.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl

do góry