-
151. Data: 2006-12-03 23:51:51
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-12-2006 o 15:32:15 Szerr <s...@g...peel> napisał(a):
>> Wyobraz sobie nalozenie kary pienieznej na rodzicow ucznia (np. 10000zl)
>> za to, ze uczen nie kupil obowiazkowego kompletu skarpetek za 500zl.
> Nie ma możliwości nałożenia takiej kary.
Nie widze przeciwwskazan. Tak samo jak moge napisac sobie dowolny
regulamin uzywania drzwi do mojego pokoju. Skoro sa obowiazkowe mundurki a
kara ma byc odciecie od edukacji to czemu nie 'grzywna'?
>> A moze szkoly sa wylaczone z terytorium RP i np. dyskryminacja klasowa
>> oraz mordowanie uczniow jest dozwolone?
> A może jesteś zbyt egzaltowany i skłonny do przesady charakterystycznej
> dla wieku młodzieńczego?
Jestem, coz to ma do paragrafow?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
152. Data: 2006-12-03 23:54:55
Temat: Re: Mundurki w szkole [OT]
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-12-2006 o 15:32:15 Szerr <s...@g...peel> napisał(a):
> egzaltowany i skłonny do przesady
Teraz dopiero zobaczylem to maslo maslane :)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
153. Data: 2006-12-06 07:25:10
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Mon, 04 Dec 2006 00:51:51 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
<news:op.tj0ckpdlrgp2nr@sempron> napisał(a):
> czemu nie 'grzywna'?
Bo nie ma podstawy prawnej do jej nałożenia.
--
Sz.
-
154. Data: 2006-12-06 07:29:50
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Mon, 04 Dec 2006 00:48:08 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
<news:op.tj0ceisqrgp2nr@sempron> napisał(a):
> sie internetowe dzienniczki. Przynajmniej dziecko nie bedzie moglo miec
> pretensji do nauczyciela, ze przez jego paplanie Kazio wie, ze dostalem
> pale z matmy.
Oceny są stawiane na forum klasy, więc i tak Kazio będzie wiedział. I tak
jest dobrze, bo dla Kazia jest to sygnał: ucz się, bo też dostaniesz pałę.
> Ale jesli dziecko poczuje sie dotkniete tym faktem?
A co, jeśli zawodnik na boisku poczuje się dotknięty faktem otrzymania
czerwonej kartki na oczach milionów telewidzów?
> Dla wrazliwych to moze byc porownywalne z "sluchajcie najmilsi,
> Mareczek ma dwoch tatusiow".
Jest nieporównywalne.
> Czy rodzic ma pierwszy wyjsc z pismem do dyrekcji o dyskrecje w sprawie ocen?
Nic nie wywalczy. Nauczanie i wychowanie z mocy prawa odbywa się na forum
klasy, klasa z mocy prawa jest wpólnotą.
--
Sz.
-
155. Data: 2006-12-06 07:36:18
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Mon, 04 Dec 2006 00:41:46 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
<news:op.tj0b3wnxrgp2nr@sempron> napisał(a):
> Tylko, ze dla mnie pojecie "macie wszyscy nosic mundurki(...)
> nie miesci sie w granicach nauczania, wychowywania czy opieki.
> Tzn. moze zle to odbieram.
Moim zdaniem źle. Dla mnie się mieści w granicach opieki wychowawczej.
> Kazda szkola uczy, wychowuje i opiekuje sie
> uczniem ... ale moze uczyc zlodziejstwa, wychowywac na bandytow i nie
> opiekowac sie wcale
Jak zacznie szkoła to robić, to pogadamy na ten temat. Na razie nie widzę
powodów.
> ... z drugiej mozna ucznia przez 10 lat trzymac z dala od szkoly i kazac
> cala wiedze przyswajac w domu tylko dlatego, ze nie chcial ogolic glowy na
> lyso?
Przestań przesadzać.
>> Time-out nie jest porwaniem i nie wypełnia materialnych znamion czynu
>> zabronionego.
> Jest to przetrzymywanie wbrew woli.
Ale nie bezprawne.
> Skoro szkola moze przetrzymywac ucznia, wydawac mu rozkazy
Nie rozkazy, ale polecenia.
> ktore dzialaja "z mocy prawa" danej placowki to dlaczego nie rozkazac mu
> remontowac szkole
Bo do prac remontowych trzeba mieć specjalistyczne kwalifikacje?
--
Sz.
-
156. Data: 2006-12-06 07:40:31
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Mon, 04 Dec 2006 00:40:28 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
<news:op.tj0b1qukrgp2nr@sempron> napisał(a):
> Noszenie mundurkow, golenie glowy, identyfikatory, podreczniki powinny
> stanowic dodatek do glownego celu szkoly: edukacji.
A czemu w tym zestawie umieściłeś golenie głowy - na równi z podręcznikami,
identyfikatorami i mundurkami?
> Marny stroik szkoly podstawowej w Pipidowku wstydzil bym sie zalozyc.
Tak więc nie ma przymusu wybrania dla dziecka szkoły w Pipidówku, jeżeli
szkoła w Pipidówku wymaga określonego stroju. Możesz wybrać dowolną szkołę
w Polsce albo założyć własną.
--
Sz.
-
157. Data: 2006-12-06 09:32:22
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 06-12-2006 o 08:36:18 Szerr <s...@g...peel> napisał(a):
> Przestań przesadzać.
Nie przesadzam, to realne zagrozenie.
>
>> ktore dzialaja "z mocy prawa" danej placowki to dlaczego nie rozkazac mu
>> remontowac szkole
> Bo do prac remontowych trzeba mieć specjalistyczne kwalifikacje?
Kurcze, od malego nielegalnie malowalem sobie sciany ...
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
158. Data: 2006-12-06 09:47:35
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 06-12-2006 o 08:40:31 Szerr <s...@g...peel> napisał(a):
>> Noszenie mundurkow, golenie glowy, identyfikatory, podreczniki powinny
>> stanowic dodatek do glownego celu szkoly: edukacji.
>
> A czemu w tym zestawie umieściłeś golenie głowy - na równi z
> podręcznikami, identyfikatorami i mundurkami?
A czemu nie zapytasz o umieszczenie noszenia mundurkow na rowni z
noszeniem podrecznikow? To identyczny wymog.
>> Marny stroik szkoly podstawowej w Pipidowku wstydzil bym sie zalozyc.
> Tak więc nie ma przymusu wybrania dla dziecka szkoły w Pipidówku, jeżeli
> szkoła w Pipidówku wymaga określonego stroju. Możesz wybrać dowolną
> szkołę w Polsce albo założyć własną.
Ok, czy ktos mi zwroci za transport, jesli wybiore dla dziecka szkole
podstawowa w Gdansku zamiast w Krakowie? Bo mi sie akurat tamta podoba i
nie wymagaja mundurkow. Masz prawdziwie dziwne podejscie do szkolnictwa.
Takie wlasnie zeszloepokowe. 'Jak sie nie podoba nasz system to gnij
smieciu'. Z jednej strony uczniowi mozna wszystko nakazac robic (np. nosic
mundurki) a z drugiej sa jakies wyjatki. Dlaczego golenie glowy albo
malowanie scian mialo by sie czyms roznic od noszenia mundurka? Jest w
identycznym stopniu zwiazane ze szkolnictwem (malowanie scian chyba
najbardziej bo sie dzieciak przy okazji czegos nauczy). Gdzie jest prawna
granica pomiedzy tym co szkola moze nakazac a czego nie? Gdzie jest
pozwolenie na mundurki a gdzie zakaz na golenie glowy.
To teraz zalozmy, ze dyrektor wprowadza obowiazkowe mundurki. W promieniu
50km brak innych szkol podstawowych. Uczen sie nie dostosowuje ... i co
dalej? Zostaje wyrzucony ze szkoly? Kibluje w drugiej klasie podstawowki
do ukonczenia 18. roku zycia? Siedzi na swietlicy za kare przez 10 lat? A
moze za pomoca kar cielesnych przekonac do noszenia jedynie jednego
slusznego ubioru obywatel IV Rzeszy Pospolitej.
A wlasna placowka ... ciekawe kto bedzie ksztalcil takie dziecko. I ile
bedzie to kosztowac rodzica.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
159. Data: 2006-12-06 09:48:25
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: Szerr <s...@g...peel>
Dnia Wed, 06 Dec 2006 10:32:22 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
<news:op.tj4sr8tvrgp2nr@sempron> napisał(a):
> Kurcze, od malego nielegalnie malowalem sobie sciany ...
Ścianę to mogą pomalować, czemu nie? Byle nie na wysokości.
--
Sz.
-
160. Data: 2006-12-06 09:57:44
Temat: Re: Mundurki w szkole
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 06-12-2006 o 08:29:50 Szerr <s...@g...peel> napisał(a):
>> sie internetowe dzienniczki. Przynajmniej dziecko nie bedzie moglo miec
>> pretensji do nauczyciela, ze przez jego paplanie Kazio wie, ze dostalem
>> pale z matmy.
> Oceny są stawiane na forum klasy, więc i tak Kazio będzie wiedział. I tak
> jest dobrze, bo dla Kazia jest to sygnał: ucz się, bo też dostaniesz
> pałę.
Wciaz zle kombinujesz. Oceny 'bierzace' mozna by tak przydzielac z racji
braku innych opcji. Ale kartkowka? Po co? Mozna pozniej omowic ogolnie
prace uczniow, pokazac prawidlowe odpowiedzi, na co uwazac nastepnym razem
i nadmienic: 20 uczniow otrzymalo ocene ndst. I bedzie sygnal dla Kazia
odpowiedni.
>> Ale jesli dziecko poczuje sie dotkniete tym faktem?
> A co, jeśli zawodnik na boisku poczuje się dotknięty faktem otrzymania
> czerwonej kartki na oczach milionów telewidzów?
Moze mi jeszcze powiesz, ze odbywa sie to z mocy prawa administracyjnego
;) A jesli seryjny morderca zostanie urazony wyrokiem wydanym przez sad a
sprawa naglosniona w mediach? Zauwaz, ze ze wzgledu na koniecznosc
natychmiastowego usuniecia z gry zawodnika grajacego nieprzepisowo
niezbedne jest wydanie natychmiastowej decyzji z natychmiastowym skutkiem.
W przypadku kartkowki, ktora sprawdzana jest przez dwa tygodnie, nie
decydujacej o pozbawieniu ucznia mozliwosci do dalszej nauki nie widze
koniecznosci ponizania ucznia przed innymi.
>> Dla wrazliwych to moze byc porownywalne z "sluchajcie najmilsi,
>> Mareczek ma dwoch tatusiow".
> Jest nieporównywalne.
Jest porownywalne.
>> Czy rodzic ma pierwszy wyjsc z pismem do dyrekcji o dyskrecje w sprawie
>> ocen?
> Nic nie wywalczy. Nauczanie i wychowanie z mocy prawa odbywa się na forum
> klasy, klasa z mocy prawa jest wpólnotą.
Uczenie innych dzieci jak zniszczyc, gnebic i ponizyc ucznia malo jest
edukacyjne i raczej powinno byc zabronione.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.