W dniu 13.06.2023 o 16:19, J.F pisze:
>> Pewnie tak. I co to ma do rzeczy? Pytam, bo chciałbym Ci rzeczowo
>> odpowiedzieć.
> Jesli ta zbiorka była w Polsce, to chyba władze wiedziały ..

Też niekoniecznie, ale na pewno nie musiały o zmiarze odznaczania
wiedzieć. W wojsku zbiórki są dwa razy dziennie. Nie jakieś uroczyste,
ale jednak.
>
>>>> I właśnie dlatego te dokumenty są niejawne. Powiedzmy, ze oceniam,
>>>> że order powinie dostać mój kolega Słowak. Piszę wniosek. Potem to
>>>> jest Słowacy zgodę wyrażają, ale Pan Prezydent jest odmiennego
>>>> zdania. Wiesz, jakie by to było głupie, jakby się ktoś o tym
>>>> dowiedział?
>>> No własnie. Wiec kiedy Słowaków pytasz? Jak już krajowa droga jest
>>> zakończona i nadanie pewne, bo inaczej troche głupio. Moze i ich MSZ
>>> zachowa sprawe w dyskrecji, ale niesmak pozostanie.
>> O ile wiem, dokąd wszystkich zgód nie ma, to Prezydent nie podejmie
>> decyzji o odznaczeniu - ale mogę się mylić.
> No tak by wynikało, skoro MSZ ma skompletować papiery, ale sam
> przeciez piszesz, jak to głupio wygląda.
> Moze jednak ktos wczesniej pyta prezydenta, czy zechce nadac order
> okreslonej osobie?
>
>>> A w drugą stronę, to jak widzisz - u nas zgodę się wydaje po nadaniu.
>>> Najpierw nadanie, potem zgoda, a nie odwrotnie ?
>> Odwrotnie.
> No przeciez cytowałem Ci ustawe:
>
> Art. 5. Obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne
> zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa,
> po uzyskaniu na to zgody Prezydenta
>
> Nadanie, zgoda, przyjęcie - taki jest naturalny bieg rzeczy ?

A czemu nie: zgoda, nadanie, przyjęcie? Po prostu pytam. czemu na siłę
utrudniamy?

>> Masz w ustawie. jest sens, bym to tu kopiował?
> To podaj choc numer, bo ja jakos nie widzę.
> Ktory konkretnie order/odznaczenie masz na mysli ?

No każdy. Dlatego nie mam sensu, bym wypunktowywał, bo różne mają
różnie. Sam ustawę cy7tujesz.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Tue, 13 Jun 2023 16:58:39 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 13.06.2023 o 16:19, J.F pisze:
>>> Pewnie tak. I co to ma do rzeczy? Pytam, bo chciałbym Ci rzeczowo
>>> odpowiedzieć.
>> Jesli ta zbiorka była w Polsce, to chyba władze wiedziały ..
>
> Też niekoniecznie, ale na pewno nie musiały o zmiarze odznaczania
> wiedzieć. W wojsku zbiórki są dwa razy dziennie. Nie jakieś uroczyste,
> ale jednak.

Jak sam pisałeś - jak się każe jednemu ubrać na zbiórkę galowy mundur,
to chyba władza wie po co.

Przeciez nie ma tak, ze byle ambasador sobie sam na zbiorkę przyjdzie,
wywoła osobę po nazwisku i order wręczy ...

>>>> A w drugą stronę, to jak widzisz - u nas zgodę się wydaje po nadaniu.
>>>> Najpierw nadanie, potem zgoda, a nie odwrotnie 😄
>>> Odwrotnie.
>> No przeciez cytowałem Ci ustawe:
>>
>> Art. 5. Obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne
>> zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa,
>> po uzyskaniu na to zgody Prezydenta
>>
>> Nadanie, zgoda, przyjęcie - taki jest naturalny bieg rzeczy 😄
>
> A czemu nie: zgoda, nadanie, przyjęcie? Po prostu pytam. czemu na siłę
> utrudniamy?

Bo, k*, zapisane w ustawie że "nadane", a nie "wróbelki donoszą, że
otrzyma".

>>> Masz w ustawie. jest sens, bym to tu kopiował?
>> To podaj choc numer, bo ja jakos nie widzę.
>> Ktory konkretnie order/odznaczenie masz na mysli ?
>
> No każdy. Dlatego nie mam sensu, bym wypunktowywał, bo różne mają
> różnie. Sam ustawę cy7tujesz.

Ale to "róznie" to jest trochę na jeden wzór.

I uzasadnij cytatem, komu należy zglosić chęć odznaczenia zasłużonego
Słowaka, czy innego obcokrajowca :-)

J.

do góry

W dniu 13.06.2023 o 16:51, Robert Tomasik pisze:

>> "Trochę to zaczyna być słabe... W końcu kogoś zabije BO ktoś pranka mu
>> zrobi."
>>
>>
> Co to jest "prank"?

Coś takiego.

https://www.youtube.com/watch?v=b31lg6DTgJw

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 13.06.2023 o 15:46, J.F pisze:

> No ale co - na allegro sobie kupił, czy na e-bay?
>
> Czy moze faktycznie "otrzymał" po jakims szkoleniu ...

Dostał na zasadzie wymiany paciorków prawdopodobnie.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Tue, 13 Jun 2023 16:48:01 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 13.06.2023 o 15:46, J.F pisze:
>> Nie bardzo widzę powód, dla którego Ukraincy mieliby dawać KGP
>> prawdziwy granatnik w prezencie, wiec wersja "pamiątkowej pamiątki"
>> z pustej rury wydaje sie prawdopodobna.
>
> Zakładam, że z polskiej strony nie była jakiejkolwiek wiedzy, że to jest
> broń bojowa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś wiezie przez granicę,
> wnosi do własnego gabinetu i odpala świadomie granatnik przeciwpancerny.

Oj tam, oj tam - jak ktos zafascynowany bronią, to bez problemow
wyobrażam sobie, ze chętnie taki granatnik przyjmie, przewiezie przez
granicę i wniesie do gabinetu. Bo przeciez przepisy komendanta nie
obowiązują.
Tylko oczywiscie odpalic musiałby przypadkowo.

Wiemy w ogóle oficjalnie, co to za granatnik? Bo różne są,
ale nie widzę powodu, aby Ukraincy pozbywali sie tak im potrzebnej
broni ppanc.

> Przecież tylko dzięki "opiece boskiej" tam nikt nie zginął. Nie wiem,
> czy Generał dostał faktycznie głośnik, czy też po prostu pamiątkę w
> postaci wystrzelonego granatnika "podpicowanego" jako bojowy poprzez
> przykładowo włożenie imitacji pocisku. Ktoś uznał, że ta jest wyjątkowo
> realistyczna.

O głosniku mówił ... czy nie sam komendant? Czy tylko rzecznik?
Wiec chyba wiedział co mówił, aczkolwiek mówił to przykładowo.

> Pytanie, co się stało, że Ukraińcy dali bojowy granatnik. Tam jest
> wojna. Mają pewnie tych granatników mnóstwo.

Jesli to naprawde RGW-90, to chyba nie takie mnóstwo ... choc google
mówi o 5 tys sztuk w pierwszej partii, i kolejnych dostawach.

> Ktoś pomylił na półce, jak
> my przed laty amunicję gumową z breneką W-8?

Pewnie jakos tak, tylko gdzie sie komendant obracał, ze takie półki
mieli?
Składowisko sobie urządzili w budynku ... sztabu?

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/8614
398,jaroslaw-szymczyk-granatnik-z-ukrainy-wybuch-w-k
gp-mswia.html

"podczas wizyty na Ukrainie generałowi Szymczykowi zostały wręczone
dwa granatniki przeciwpancerne, prawdopodobnie RGW-90. Pierwszy był
podarunkiem od szefa ukraińskiej policji Ihora Kłymenki - był to
granatnik przeciwpancerny, z którego strzelano do rosyjskich czołgów;
z wyglądu przypomina długą tubę, uszczelnioną z obu stron styropianem.
Został on przerobiony na głośnik, a Kłymenko, według jednego z
członków polskiej delegacji, włączył nawet muzykę, aby zademonstrować
jego działanie i zapewnić, że w środku nie ma materiałów wybuchowych.

Po spotkaniu z szefem Państwowej Służby ds. Sytacji Nadzwyczajnych
(DSNS) Serhijem Krukiem, Szymczyk otrzymał w prezencie identyczną tubę
granatnika i został zapewniony, że granatnik jest zużyty i bezpieczny.
Generałowi powiedziano też, że tubę "można przewozić bez żadnych
dokumentów i że warta jest tyle, co złom"

Spotkania wyglądają mi na "dyplomatyczne", to sie raczej nie
spodziewam półek pełnych granatników.
Chyba, ze pomylił sie ktos przygotowujący te "pamiątki", albo gdzies
tam w transporcie do do odpowiednich szefów.

> Faktem pozostaje, że trochę uśpiono czujność naszych służb. Nie wiem,
> jaka jest procedura. Czy jak Prezydent RP w zaprzyjaźnionym państwie
> dostaje przykładowo figurkę, to sprawdzają, ze nie zawiera bomby?

Pewnie nie.
Ale Shrek ma racje, ze sprzęt elektroniczny nalezy sprawdzic
dokladnie, a nieelektroniczny jeszcze dokładniej :-)

> A jeśli Papież daje Prezydentowi różaniec (bo taki prezent się dostaje
> zwyczajowo) to czy należy sprawdzić, że przykładowo nie zawiera on
> wąglika? Papież, persona poważna i o mordowanie Go nie podejrzewam, ale
> przecież tych różańców własnoręcznie z drzewa różanego nie struga.
> Pytanie, w którym miejscu przebiega granica zaufania i rozsądku.

A i Papieżowi prezenty sie wręcza ...

> Bo jak taki różaniec wybuchnie, to nie sztuka zgrywać mądrego, że mogli
> sprawdzić. Jesteś u sąsiada i gość stawia na stół butelkę. Wyciągasz
> "zestaw małego chemika" i badasz zawartość?

Z ostroznosci patrzysz uważnie czy on pije :-)

J.

do góry

On Tue, 13 Jun 2023 11:29:23 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 12.06.2023 o 20:39, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 12.06.2023 o 18:15, Kviat pisze:
>>> Radiowóz (nieoznakowany) jedzie razem z ciężarówką.
>> I jak odkryłeś, że to Policja?
>
> A którego fragmentu nie zrozumiałeś?

Ale skąd wiesz, ze ten samochod to nieznakowany radiowóż i to jeszcze
policji?

J.

do góry

W dniu 13.06.2023 o 18:26, J.F pisze:

>>>> Pewnie tak. I co to ma do rzeczy? Pytam, bo chciałbym Ci rzeczowo
>>>> odpowiedzieć.
>>> Jesli ta zbiorka była w Polsce, to chyba władze wiedziały ..
>> Też niekoniecznie, ale na pewno nie musiały o zmiarze odznaczania
>> wiedzieć. W wojsku zbiórki są dwa razy dziennie. Nie jakieś uroczyste,
>> ale jednak.
> Jak sam pisałeś - jak się każe jednemu ubrać na zbiórkę galowy mundur,
> to chyba władza wie po co.

Nie masz pojęcia, jak się to kręci. Naprawdę sądzisz, że Prezydent RP
zarządza uroczystymi zbiórkami w całej Polsce?
>
> Przeciez nie ma tak, ze byle ambasador sobie sam na zbiorkę przyjdzie,
> wywoła osobę po nazwisku i order wręczy ...

Ale nadal nie musi z Prezydentem RP. Takich wizyt w jednostkach, na
które wpada wysoki przedstawiciel nie jest szczególnie mało. Oczywiście
dowódca wie, ale żeby Prezydenta powiadamiał? I zauważ, że przynajmniej
w Polsce można do wręczenia kogoś tam upoważnić. Takim upoważnionym może
być przykładowo Poseł na Sejm. W wypadku odznaczenia zagranicznego
zapewne jakiś wyższy rangą wojskowy. A tu nie tyle chodzi o
poinformowanie, co zgodę.
>
>>>>> A w drugą stronę, to jak widzisz - u nas zgodę się wydaje po nadaniu.
>>>>> Najpierw nadanie, potem zgoda, a nie odwrotnie ??????
>>>> Odwrotnie.
>>> No przeciez cytowałem Ci ustawe:
>>> Art. 5. Obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne
>>> zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa,
>>> po uzyskaniu na to zgody Prezydenta
>>> Nadanie, zgoda, przyjęcie - taki jest naturalny bieg rzeczy ??????
>> A czemu nie: zgoda, nadanie, przyjęcie? Po prostu pytam. czemu na siłę
>> utrudniamy?
> Bo, k*, zapisane w ustawie że "nadane", a nie "wróbelki donoszą, że
> otrzyma".

I właśnie dlatego to jest po stronie wręczającego, a nie odznaczanego.
>
>>>> Masz w ustawie. jest sens, bym to tu kopiował?
>>> To podaj choc numer, bo ja jakos nie widzę.
>>> Ktory konkretnie order/odznaczenie masz na mysli ?
>> No każdy. Dlatego nie mam sensu, bym wypunktowywał, bo różne mają
>> różnie. Sam ustawę cy7tujesz.
> Ale to "róznie" to jest trochę na jeden wzór.
> I uzasadnij cytatem, komu należy zglosić chęć odznaczenia zasłużonego
> Słowaka, czy innego obcokrajowca :-)

Czemu ja mam to analizować. Ja wiem, komu ja mam zgłosić, ale tego w
Ustawie nie ma :-)On ma wiedzieć komu on ma.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 13.06.2023 o 18:29, Shrek pisze:

>>> "Trochę to zaczyna być słabe... W końcu kogoś zabije BO ktoś pranka
>>> mu zrobi."
>> Co to jest "prank"?
> Coś takiego.
> https://www.youtube.com/watch?v=b31lg6DTgJw
>
Niemcy nie wprowadzili zakazu korzystania z telefonu komórkowego właśnie
tym argumentując, że nie za bardzo jak policjant miałby to stwierdzić.
Po za tym uważam, że to nie jest tak, że udawanie rozmowy przez ciastko
jest całkiem bezkarne. Przecież zakaz wprowadzono nie dlatego, że Sejm
szczególnie bardziej nie lubi operatorów telekomunikacyjnych, ale z tego
powodu, że zajęcie rąk podczas prowadzenia pojazdu powoduje większe
zagrożenie. I ciastko w ręku szczególnie mniejszego zagrożenia nie
powoduje.

Policjant mandatem tego nie skończy, ale sąd? Uważam, że ma zastosowanie
art. 66§1 kw: Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą
informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności
publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub
zdrowia, (...) - podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną
czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych. Kierujący
zawsze może przyznać, ze jednak dzwonił, i ową nawiązkę na punkty karne
zamienić :-)
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 13.06.2023 o 21:55, Robert Tomasik pisze:

> Niemcy nie wprowadzili zakazu korzystania z telefonu komórkowego właśnie
> tym argumentując, że nie za bardzo jak policjant miałby to stwierdzić.
> Po za tym uważam, że to nie jest tak, że udawanie rozmowy przez ciastko
> jest całkiem bezkarne. Przecież zakaz wprowadzono nie dlatego, że Sejm
> szczególnie bardziej nie lubi operatorów telekomunikacyjnych, ale z tego
> powodu, że zajęcie rąk podczas prowadzenia pojazdu powoduje większe
> zagrożenie. I ciastko w ręku szczególnie mniejszego zagrożenia nie
> powoduje.

A puszka z kolą? A redbul? A dzwignia zmiany biegów? O kolano pasażerki
nie pytam;)

> Policjant mandatem tego nie skończy, ale sąd? Uważam, że ma zastosowanie
> art. 66§1 kw: Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą
> informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności
> publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub
> zdrowia, (...) - podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
> grzywny do 1500 zł.

Dlatego jesteście tacy "zabawni". Zamiast się czasem uśmiechnąć to na
chuju staniecie żeby obywatelowi udowodnić że macie rację choćbyście
mieli z siebie idiotę zrobić, to nie odpuścicie i będziecie w swoje
szaleństwo brnąć dalej, krzycząc że to wy jesteście napoleonami;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 11.06.2023 o 16:43, Robert Tomasik pisze:

> Nie wiem jak jest z cywilami. Bo tu nie wyślesz przecież wezwania do
> stawienia się na "zbiórce". Może dostają jakieś powiadomienie. Czytałem
> o ludziach, którzy odmawiali, bo im się personalnie osoba wręczająca nie
> podoba.

https://demotywatory.pl/5198050/Nauczyciel-akademick
i-Maciej-Grzywacz-nie-przyjal-od-prezydenta

To chyba wyjaśnia sprawę...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry