-
1. Data: 2006-07-03 19:55:08
Temat: Moje dziecko nie moje?
Od: "Adas" <a...@p...onet.pl>
witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo nazwisko
tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo damski bokser.
Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
opiekunem.
prosze o madre odpowiedzi..
Adas
-
2. Data: 2006-07-03 19:56:24
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e8bsat$nns$1@news.onet.pl...
> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo
> nazwisko tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo
> damski bokser.
> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
> opiekunem.
> prosze o madre odpowiedzi..
Jeśli nie ma opcji, żebyście zdązyli z rozwodem i ślubem przed narodzinami
(wówczas dziecko automatycznie będzie uznane za pochodzące z Waszego
małżeństwa), to pozostaje tylko droga sądowa.
Po urodzeniu Mama składa pozew przeciwko swojemu dziecku i swojemu mężowi o
zaprzeczenie ojcostwu (uwaga na termin, bodajże 3 miesiące od urodzenia).
Sprawa przed sądem rodzinnym. Znam przypadki, gdzie ex- (lub wciąż jeszcze-)
mężowie zapierali się że to ich. Wtedy zapewne skończy się na badaniach. W
opcji, gdy mąż zgadza się, że to nie jego, sprawa kończy się szybko. Ważne,
żebyś poszedł do sądu i oświadczył, że dziecko jest Twoje, chcesz je uznać
itd. Sąd niechętnie "usuwa" ojca, choćby nie będącego faktycznym ojcem,
jeśli nie ma kandydata na zastąpienie go
Potem Ty będziesz mógł przed urzędnikiem USC uznać dziecko jako swoje i
wówczas będziesz "normalnym" ojcem, z wszelkimi prawami i obowiązkami,
nazwiskiem itd
Życzę powodzenia
pozdrawiam
Monika
-
3. Data: 2006-07-03 20:14:08
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
Adas wrote:
> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo nazwisko
> tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo damski bokser.
> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
> opiekunem.
> prosze o madre odpowiedzi..
> Adas
>
>
:)
No to będziecie jeszcze mieli z nim przeprawę.
Najwygodniej dla was i najprościej będzie postraszyć go alimentami
wyolbrzymić je do conajmniej jego rocznym zarobków miesięcznie i...
zaproponować, aby wytoczył matce i dziecku sprawę o zaprzeczenie
ojcostwa na podstawie art 63 krio.
Musi to zrobić w ciągu 6 miesięcy od urodzenia się dziecka.
Matka może wytoczyć (uwaga: ojcu i dziecku) taką samą sprawę na podst.
art 69.
Oczywiście prościej byłoby gdydby to zrobił "ojciec" bo wówczas nie
będzie się stawiał.
Dopiero po obaleniu domniemania ojcostwa przez sąd, sąd może orzec, że
ty jesteś ojecem, albo ty możesz złożyć wniosek o uznanie ojcostwa.
Do tego czasu sam nie możesz zrobić nic.
Sprawa nie jest skomplikowana, ale zeby nie popelnic jakies gafy, ktora
moze wszystko przeciagnac w nieskonczonosc proponuje jednak wynajęcie
kogoś, kto tą sprawę pociągnie fachowo.
-
4. Data: 2006-07-03 23:45:25
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
W wiadomości:e8bstn$l0p$...@n...news.tpi.pl,
Idiom <i...@w...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e8bsat$nns$1@news.onet.pl...
>> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
>> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
>> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo
>> nazwisko tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo
>> damski bokser.
>> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
>> opiekunem.
>> prosze o madre odpowiedzi..
>
>
> Jeśli nie ma opcji, żebyście zdązyli z rozwodem i ślubem przed
> narodzinami (wówczas dziecko automatycznie będzie uznane za
> pochodzące z Waszego małżeństwa), to pozostaje tylko droga sądowa.
>
> Po urodzeniu Mama składa pozew przeciwko swojemu dziecku i [...]
> Potem Ty będziesz mógł przed urzędnikiem USC uznać dziecko jako swoje
> i wówczas będziesz "normalnym" ojcem, z wszelkimi prawami i
> obowiązkami, nazwiskiem itd
>
Wszystko się zgadza z jednym drobnym drobiazgiem - we wszelkich formularzach
urzędowych, gdzie pytają o poprzedniio używane nazwiska występuje
koniecznośc podawania u dziecka własnie tego nazwiska, które miało po mężu
matki.
pozdrawiam Tatiana
--
Żyć długo chcą wszyscy, ale starym nikt nie chce być.
-
5. Data: 2006-07-04 01:29:55
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
Xena wrote:
>
> Wszystko się zgadza z jednym drobnym drobiazgiem - we wszelkich
> formularzach urzędowych, gdzie pytają o poprzedniio używane nazwiska
> występuje koniecznośc podawania u dziecka własnie tego nazwiska, które
> miało po mężu matki.
>
a w ilu to formularzach chca wszystkie nazwiska,
chyba tylko w podaniu o wize amerykanska.
po za tym szczerze mówiąć bym to olał.
-
6. Data: 2006-07-04 04:53:42
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: "d&c" <d...@o...pl>
Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e8bsat$nns$1@news.onet.pl...
> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo
nazwisko
> tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo damski
bokser.
> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
> opiekunem.
> prosze o madre odpowiedzi..
> Adas
>
skoro wszystko takie oczywiste....
czyżbyście zapomnieli o szacownym procederze rozwodu?
eh ludzie..... nie można tego było jakoś "normalnie"? obyło by się bez
takich problemów
-------------------------
d&c
-
7. Data: 2006-07-04 05:06:15
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>
d&c wrote:
>
> skoro wszystko takie oczywiste....
> czyżbyście zapomnieli o szacownym procederze rozwodu?
> eh ludzie..... nie można tego było jakoś "normalnie"? obyło by się bez
> takich problemów
teoria
-
8. Data: 2006-07-04 05:13:31
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: "Adas" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "d&c" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e8csas$upu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e8bsat$nns$1@news.onet.pl...
>> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
>> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
>> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo
> nazwisko
>> tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo damski
> bokser.
>> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
>> opiekunem.
>> prosze o madre odpowiedzi..
>> Adas
>>
>
> skoro wszystko takie oczywiste....
> czyżbyście zapomnieli o szacownym procederze rozwodu?
> eh ludzie..... nie można tego było jakoś "normalnie"? obyło by się bez
> takich problemów
wlasnie typ nie chce dac rozwodu, nie stawia sie na sprawy.
dzieki za odpowiedzi
Adas
-
9. Data: 2006-07-04 05:25:52
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: "d&c" <d...@o...pl>
Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e8ct3k$b8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "d&c" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:e8csas$upu$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Adas" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:e8bsat$nns$1@news.onet.pl...
> >> witam. Mam problem.Jestem z kobieta ktora mie ma jeszcze rozwodu. A
> >> spodziewamy sie dziecka.mieszkamy razem od 2 lat.Niestety z tego co
> >> wyczytalem dziecko prawnie nie bedzie moje, malo tego, bedzie mialo
> > nazwisko
> >> tego durnia jeszcze meza ktory notabene pral ja ile sie dalo damski
> > bokser.
> >> Co robic aby dziecko mialo moje nazwisko, i zebym byl jego prawnym
> >> opiekunem.
> >> prosze o madre odpowiedzi..
> >> Adas
> >>
> >
> > skoro wszystko takie oczywiste....
> > czyżbyście zapomnieli o szacownym procederze rozwodu?
> > eh ludzie..... nie można tego było jakoś "normalnie"? obyło by się bez
> > takich problemów
>
>
> wlasnie typ nie chce dac rozwodu, nie stawia sie na sprawy.
>
> dzieki za odpowiedzi
> Adas
>
>
tylko, że w tej sytuacji jest podstawa o założenie sprawy rozwodowej z
orzeczeniem o winie niewiernej małżonki i pełnymi konsekwencjami co
normalnie powinno się stać
-------------------------
d&c
-
10. Data: 2006-07-04 06:29:04
Temat: Re: Moje dziecko nie moje?
Od: stern <s...@0...pl>
d&c napisał(a):
> tylko, że w tej sytuacji jest podstawa o założenie sprawy rozwodowej z
> orzeczeniem o winie niewiernej małżonki i pełnymi konsekwencjami co
> normalnie powinno się stać
a ta podstawa to ... ???
dobry jesteś, z trzech zdań potrafisz skonstruować podstawę orzeczenia o
wyłącznej winie.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911