-
1. Data: 2005-06-23 22:04:31
Temat: Moge miec problem - prosze o porade
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Nakresle:
Synek (3. klasa) przyszedl z kolega zaplakany do domu, pobili ich jacys
kolesie z gimnazjum. Pierw wtlukli koledze we dwoch (polozyli, kopali),
potem oberwal moj syn (pchanie i kopanie - bil jeden jegomosc). Na osiedlu
stol do tenisa stolowego, chlopcy grali, napastnicy przyszli pograc - pobici
nie chcieli przerwac gdy. Wyszedlem, dorwalem goscia, zlapalem za uszy,
nachylilem leb, zapytalem, czy mam mu rozkwasic nos. Panieneczki, ktore
wczesniej kibicowaly pobiciu, daly mi cynk, ze nie moge mu nic zrobic.
"Stosuje tylko jego prawo" - powiedzialem. Potem powiedzialem chlopcu, ze
jesli jeszcze raz uderzy mojego syna, zabiore go do lasu i skatuje.
Nastepnie przejechalem dlonia po wlosach szybkim ruchem (pewnie mozna to
traktowac jak uderzenie). Na koniec powiedzialem mu, by sie przypatrzyl
pobitym tak, by nigdy wiecej ich nie uderzyl, ze ma sie rownac ze swoimi
wiekiem, oraz ze ma biegnac do ojca, by przyszli do mnie do domu. Chlopak
pobiegl do domu, po godzinie przyszli w trojke (oboje rodzice), pyskowka
(dzieci sie moga bic, pan mojego syna - nie) z ich strony i ze dzwonia na
policje. Prosze bardzo, powiedzialem.
I teraz pytanie: jesli zglosili, a policjant nie odradzil drazenia tego, bo
mala szkodliwosc i tak dalej (aczkolwiek zdaje sobie sprawe, ze zlamalem
prawo), to co? Mam w planie zazadac przesluchania obu pobitych chlopcow w
obecnosci psychologa (traumy za duzo nie bylo pewnie z ich strony - nie
bedzie urazu na przyszlosc), i jesli zeznaja, jak bylo, to co? Zglosic
pobicie syna (nie oddal ani jeden bijacym towarzyszom) i rozdmuchac sprawe
na ostro? Jestem gotow poniesc konsekwencje, bo zaden gowniarz nie bedzie
bil mi dziecka. Abstrahuje od tego, ze sam tego nie robie, kolo zbil go
drugi raz (za pierwszym razem porozmawialem z nim - bylem spokojniejszy -
dzis mnie ponioslo), syn ma zakaz wdawania sie w bojki (nie widzi na jedno
oko).
Wydaje mi sie, ze jesli ojciec kolesia z czerwonymi uszami zglosil sprawe,
zanim opadly mu emocje i wypytal, co i jak, mam prawo zglosic pobicie
swojego dziecka (oczywiscie, moje postepowanie nie jest w zaden sposob
usprawiedliwione). Nie bede sie tlumaczyl, bo nie o to biega, ale mam dosc
rozwydrzonych pietnastolatkow, ktorzy bija bez konsekwencji dzieci mlodsze
od siebie. Jak mam postapic w razie w?
Pozdr. Dulek
-
2. Data: 2005-06-23 22:11:33
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: Arek <a...@e...net>
Dnia 2005-06-24 00:04, Dulek rzecze:
[..]
> od siebie. Jak mam postapic w razie w?
Ja bym wpierdolil ojcu gówniarza.
pozdrawiam
Arek
--
www.hipnoza.info - nauka hipnotyzowania
-
3. Data: 2005-06-23 22:14:07
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Dulek" <f...@b...pl> napisał w wiadomości
news:d9fblf$1c5$1@news.dialog.net.pl...
Ponieważ jest mało prawdopodobne, byś spowodował u gówniarza obrażenia
powyżej dni 7-miu, to musieli by Cię z oskarżenia prywatnego ścigać.
Powątpiewam w takie samozaparcie. Tym bardziej, że w ramach riposty ich
syn z kolegami będzie miał pobicie.
-
4. Data: 2005-06-23 22:18:58
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Arek:
> Ja bym wpierdolil ojcu gówniarza.
Nie potrzebuje konfliktow na malym osiedlu, ani tego drazyc. Chce tylko, by
zaden gowniarz starszy 3-4 lata od mojego syna, nie demonstrowal swej sily.
Ani solo, ani w obecnosci rozkochanych, przeklinajacych panienek. Chodzi mi
bardziej o to, ze jesli zalozy sprawe, czy zglosi, czy co tam, moge isc do
niego i powiedziec: sluchaj pan, dobra, ja dostane zawiasy, bede mial
skwaszona kartoteke. Ale pociagnie to za soba to, ze reakcja zrobi
przeciwreakcje, ergo zglosze kiepskie wychowanie, przy okazji naglosnie
sprawe w lokalnych mediach. Jestem zdeterminowany, choc wiem, ze nie warto.
Pozdr. Dulek
-
5. Data: 2005-06-23 22:21:16
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Robert Tomasik:
> Ponieważ jest mało prawdopodobne, byś spowodował u gówniarza obrażenia
> powyżej dni 7-miu, to musieli by Cię z oskarżenia prywatnego ścigać.
> Powątpiewam w takie samozaparcie. Tym bardziej, że w ramach riposty ich
> syn z kolegami będzie miał pobicie.
>
Nie, obrazen powyzej 7 dni nie ma na pewno. Nie jestem bandyta. Kolo mial
tylko czerwone uszy. Ale spodziewam sie, ze rodzice mogli go zawiezc na
obdukcje. Czy mam jechac tez z pokopanymi nogami Macka?
Pozdr. Dulek
-
6. Data: 2005-06-23 23:21:22
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Fri, 24 Jun 2005 00:21:16 +0200, Dulek napisał(a):
> Nie, obrazen powyzej 7 dni nie ma na pewno. Nie jestem bandyta. Kolo mial
> tylko czerwone uszy. Ale spodziewam sie, ze rodzice mogli go zawiezc na
> obdukcje. Czy mam jechac tez z pokopanymi nogami Macka?
Jedź. Jak najszybciej.
--
Kaja
-
7. Data: 2005-06-23 23:25:54
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
Kaja:
>> Ale spodziewam sie, ze rodzice mogli go zawiezc na
>> obdukcje. Czy mam jechac tez z pokopanymi nogami Macka?
> Jedź. Jak najszybciej.
Tak mialem w zapasie wlasnie takie rozwiazanie, ze w razie czego bede musial
machnac kwitem. Obejrze jutro jeszcze raz te jego nogi i sie przejade. Mozna
to zrobic w ramach kontraktu, czy prywatnie musze kase wybulic? Wiesz moze?
Pozdr. Dulek
-
8. Data: 2005-06-23 23:39:34
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Arek wrote:
> Dnia 2005-06-24 00:04, Dulek rzecze:
> [..]
>
>> od siebie. Jak mam postapic w razie w?
>
>
> Ja bym wpierdolil ojcu gówniarza.
Arnold Buzdygan - jednoosobowy oddział specjalny ;->
-
9. Data: 2005-06-24 00:13:32
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Dulek wrote:
> Kaja:
>
>>>Ale spodziewam sie, ze rodzice mogli go zawiezc na
>>>obdukcje. Czy mam jechac tez z pokopanymi nogami Macka?
>
>
>>Jedź. Jak najszybciej.
>
>
> Tak mialem w zapasie wlasnie takie rozwiazanie, ze w razie czego bede musial
> machnac kwitem. Obejrze jutro jeszcze raz te jego nogi i sie przejade. Mozna
> to zrobic w ramach kontraktu, czy prywatnie musze kase wybulic? Wiesz moze?
> Pozdr. Dulek
>
jedź i pozbieraj papierki.
gdyby wniesli sprawę do sądu, a mogą, to najlepszą linią obrony będzie
działanie pod wpływem impulsu.
Ze jak zobaczyłeś syna, to się tak wkurzyłeś, że nie widziałeś co
robisz, no i trochę nawrzucałeś chłopakowi, za co teraz jest ci przykro,
ale wolałbyś, żeby następnym razem twojego syna nie tykał.
Pogadaj z ochroniarzami w supermarketach.
Teorretycznie gówniarzowi, który notorycznie wynosi coś po 20-30 zł ze
sklepu nic nie mogą zrobić, ale zasada jest taka, że po cichu w pierdol
musi dostać, żeby sobie znalazł inny supermarket, gdzie mniej biją.
Prawo jest prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
-
10. Data: 2005-06-24 05:42:37
Temat: Re: Moge miec problem - prosze o porade
Od: Schwester <j...@c...com>
A ja mam pytanie trochę z innej beczki, ale nie do końca.
Czy w podobnej sytuacji jak ta opisana przez Dulka mogę po porostu
zaciągnąć gówniarza (lub wsadzić do auta i zawieść) na policję? Czy jest
jakaś granica wiekowa, żeby nie posądzono mnie o porwanie?
--
____ _ _
/ ___| ___| |____ _____ ___| |_ ___ _ __
\___ \ / __| '_ \ \ /\ / / _ \/ __| __/ _ \ '__|
___) | (__| | | \ V V / __/\__ \ || __/ |
|____/ \___|_| |_|\_/\_/ \___||___/\__\___|_|