-
121. Data: 2020-08-04 13:07:36
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze:
> Błąd.
> A dobrze założyć w drzwiach do pokoju zamek.
> Wtedy to nawet "kto się wdziera do zamkniętego pomieszczenia".
Rzuć okiem na art. 343§2 kc, a zrozumiesz, że jesteś w błędzie. :-)
--
Robert Tomasik
-
122. Data: 2020-08-04 20:45:40
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Zbynek11 <g...@w...pl>
Robert Tomasik napisał(a) :
> W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze:
>> Błąd.
>> A dobrze założyć w drzwiach do pokoju zamek.
>> Wtedy to nawet "kto się wdziera do zamkniętego pomieszczenia".
>
> Rzuć okiem na art. 343§2 kc, a zrozumiesz, że jesteś w błędzie. :-)
Aha, czyli chyba sprawa już jasna?
Bo jak zrobimy tak:
Mama idzie na zakupy, wpada ekipa, przenosi rzeczy mamy do małego
pokoju, a nasze do dużego i zamykamy go na klucz.
Mama się zdenerwuje odrobinkę tylko, bo zaraz umawia inną ekipę,
która, jak my będziemy w pracy, już bez pośpiechu, paląc papierosa
za papierosem, po wyłamaniu przez mamę zamka od pokoju, przenosi
nasze rzeczy z powrotem do małego.
I zostaje jak było.
Słyszałem od prawnika od nieruchomości o przeniesieniu rzeczy
starszej osoby, pod jej nieobecność, do innego pokoju. I niby było
to zgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego. Na zasadzie,
że nie jest sprawiedliwe, aby jedna osoba mogła zajmować
niewspółmiernie większą powierzchnię, gdy rodzina tłoczyłaby się w
małym pomieszczeniu.
W necie nic podobnego nie znalazłem.
Z.
-
123. Data: 2020-08-04 21:10:40
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.08.2020 o 20:45, Zbynek11 pisze:
> W necie nic podobnego nie znalazłem.
Przede wszystkim, przy współużytkowaniu wyłączność na jakimś terenie, to
tylko kwestia zgody reszty współużytkowników.
--
Robert Tomasik
-
124. Data: 2020-08-05 00:58:09
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
> On 2020-08-03, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>> W dniu 2020-08-03 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>> On 2020-08-02, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
>>>>
>>>>> Należałoby najpierw się dowiedzieć ile synalek zapłacił za to mieszkanie
>>>>> (jaka jest to część jeo wartości mieszkania w chwili wykupu), bo jeśli
>>>>> się okaże, że mała, to starsza pani może w paść
>>>>
>>>> Dlaczego starsza pani? Czy każda matka musi być stara?
>>>
>>> Te co mają 84 lata raczej tak.
>>
>> Dlaczego tak mówisz na swoja mamusię?
>> Moja była zawsze młoda :P
>
> Starsza pani wcale nie brzmi żle.
Na żadną starszą tak nie mówię. Nigdy nie mówiłam, bo ja sę potrafię
porozumiewać i ze starszymi i młodymi.
--
animka
-
125. Data: 2020-08-05 12:52:53
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
u2 <u...@o...pl> wrote:
> ty wredny homofobie animka to lesbijka
Jedno nie wyklucza drugiego.
--
Wchodzi lekarz po obchodzie do gabinetu i mówi do kolegów:
- Uśmiejecie się, jak wam powiem, kto umarł...
-
126. Data: 2020-08-08 01:43:30
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-08-04, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
> W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
>> On 2020-08-03, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>>> W dniu 2020-08-03 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>> On 2020-08-02, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>>>>> W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
>>>>>
>>>>>> Należałoby najpierw się dowiedzieć ile synalek zapłacił za to mieszkanie
>>>>>> (jaka jest to część jeo wartości mieszkania w chwili wykupu), bo jeśli
>>>>>> się okaże, że mała, to starsza pani może w paść
>>>>>
>>>>> Dlaczego starsza pani? Czy każda matka musi być stara?
>>>>
>>>> Te co mają 84 lata raczej tak.
>>>
>>> Dlaczego tak mówisz na swoja mamusię?
>>> Moja była zawsze młoda :P
>>
>> Starsza pani wcale nie brzmi żle.
>
> Na żadną starszą tak nie mówię. Nigdy nie mówiłam, bo ja sę potrafię
> porozumiewać i ze starszymi i młodymi.
Jestem z Ciebie dumny, niemniej moja 92-letnia matka tak o sobie mówi,
więc nasuwa mi się tu takie podejrzenie, że problem może tkwić w Tobie,
a nie uniwersalnie pejortywnej percepcji tego określenia :)
--
Marcin
-
127. Data: 2020-08-08 01:50:40
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-08-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 04.08.2020 o 01:33, Marcin Debowski pisze:
>> On 2020-08-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 03.08.2020 o 15:05, ąćęłńóśźż pisze:
>>>
>>>>> może nawet mamusię wyrzucić
>>>> Nie mógłby, gdyż jest ochrona posiadania.
>>>
>>> W takim wypadku trudno mówić o "ochronie posiadania". Nie można
>>> "posiadać" jednego pokoju w dużym mieszkaniu. To jest zawsze
>>> współużytkowanie. Jedna i druga strona, jeżeli nie może się porozumieć
>>
>> Czyli wniosek, że jak jest przynajmniej jeden współwłaściciel
>> to można wyrzuć wszystkich bo, żaden z nich faktycznie nie
>> włada nieruchomością :) Szykuje się rewolucja w najmie.
>>
> Zły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkich
> współposiadaczy, również tych z mniejszego pokoju.
No to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba
jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je
przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to
wynika?
--
Marcin
-
128. Data: 2020-08-08 01:53:57
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-08-04, Zbynek11 <g...@w...pl> wrote:
> Robert Tomasik napisał(a) :
>> W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Błąd.
>>> A dobrze założyć w drzwiach do pokoju zamek.
>>> Wtedy to nawet "kto się wdziera do zamkniętego pomieszczenia".
>>
>> Rzuć okiem na art. 343§2 kc, a zrozumiesz, że jesteś w błędzie. :-)
>
> Aha, czyli chyba sprawa już jasna?
>
> Bo jak zrobimy tak:
> Mama idzie na zakupy, wpada ekipa, przenosi rzeczy mamy do małego
> pokoju, a nasze do dużego i zamykamy go na klucz.
Mama czeka aż syncio z synową jadą na wakacje. Tydzień z plusem chyba
wystarczy. Zmienia zamek.
--
Marcin
-
129. Data: 2020-08-08 14:50:03
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.08.2020 o 01:50, Marcin Debowski pisze:
>> Zły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkich
>> współposiadaczy, również tych z mniejszego pokoju.
> No to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba
> jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je
> przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to
> wynika?
>
Dlatego, że jeśli współposiadacze nieruchomości nie mogą dojść do
porozumienia, to decyduje sąd. Ochronę posiadania wprowadza 342 kc, a w
wypadku lokalu mamy jeszcze 343(1) kc, a w odniesieniu do sytuacji z
naszego posta jeszcze warto rzucić okiem na art. 352§2 kc, bo moim
zdaniem "starsza pani" posiada salon na służebności.
Natomiast pomysł ze współużytkowaniem tego salonu opieram na tym, że
zgodnie z art. 346 kc "Roszczenie o ochronę posiadania nie
przysługuje w stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej
rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania."
Konsekwencją tego jest sytuacja, że "starsza pani" nie ma podstawy do
domagania się salonu na wyłączność.
Natomiast przenoszenie cudzych rzeczy po wspólnym mieszkaniu, to już ma
znamiona złośliwości, czy niepokojenia, a na dłuższą metę nawet może
wyjść z tego stalking. Ja bym raczej odradzał takie akcje, bo jak
"starsza pani" złoży zawiadomienie,m to może się to skończyć jednak
interwencją organów ścigania.
--
Robert Tomasik
-
130. Data: 2020-08-08 19:14:02
Temat: Re: Mir domowy a rodzina
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2020-08-08 o 01:43, Marcin Debowski pisze:
> On 2020-08-04, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>> W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
>>> On 2020-08-03, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2020-08-03 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>>> On 2020-08-02, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>>>>>> W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Należałoby najpierw się dowiedzieć ile synalek zapłacił za to mieszkanie
>>>>>>> (jaka jest to część jeo wartości mieszkania w chwili wykupu), bo jeśli
>>>>>>> się okaże, że mała, to starsza pani może w paść
>>>>>>
>>>>>> Dlaczego starsza pani? Czy każda matka musi być stara?
>>>>>
>>>>> Te co mają 84 lata raczej tak.
>>>>
>>>> Dlaczego tak mówisz na swoja mamusię?
>>>> Moja była zawsze młoda :P
>>>
>>> Starsza pani wcale nie brzmi żle.
>>
>> Na żadną starszą tak nie mówię. Nigdy nie mówiłam, bo ja sę potrafię
>> porozumiewać i ze starszymi i młodymi.
>
> Jestem z Ciebie dumny, niemniej moja 92-letnia matka tak o sobie mówi,
> więc nasuwa mi się tu takie podejrzenie, że problem może tkwić w Tobie,
> a nie uniwersalnie pejortywnej percepcji tego określenia :)
Może problem tkwi we mnie, ale moja 98 letnia matka (późno mnie
urodzila, mam dużo starsze rodzeństwo) tak o sobie nie mówiła. Mój
skarb, moja kumpelka nie żyje już od trzech lat.
Wczoraj posłuchałam sobie piosenek Kory (umarła w dzień urodzin mojej
matki) i sobie popłakałam.
https://www.youtube.com/watch?v=oTF8jMPLtxM
--
animka