eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMinimalna odległość budowy od granicy działki ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-05-06 07:01:33
    Temat: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>

    Witam wszystkich Szanownych Grupowiczów!

    Niestety nic nie znalazłem na googlu na ten temat.

    Chcę kupić sobie działkę w górach pod budowę na razie kampingu, ale pewnie
    później i domu. Nie znam tam nikogo, więc uniezależnienie się jest najlepszą
    metodą. Prosiłbym o radę jakie minimalne wymiary musi mieć działka, abym nie
    musiał się prosić sąsiada o zgodę na budowę? Tzn. ile metrów od granicy musi
    być wolnego miejsca aby zgoda nie była wymagana?

    Pozdrawiam,
    stavi



  • 2. Data: 2003-05-06 07:31:51
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>

    > musiał się prosić sąsiada o zgodę na budowę? Tzn. ile metrów od granicy
    musi
    > być wolnego miejsca aby zgoda nie była wymagana?

    I jeśli robi to różnicę, to ile od granicy z drogą dojazdową gminną, a ile
    od granicy z inną działką, a ile np od drogi koniecznej, która ewentualnie
    mogłaby się znajdować na tej działce (którą chcę kupić) ?

    Pozdrawiam,
    stavi



  • 3. Data: 2003-05-06 09:56:56
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>


    Użytkownik "stavi" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b97lvq$riu$1@news.onet.pl...
    > Witam wszystkich Szanownych Grupowiczów!
    >
    > Niestety nic nie znalazłem na googlu na ten temat.
    >
    > Chcę kupić sobie działkę w górach pod budowę na razie kampingu, ale pewnie
    > później i domu. Nie znam tam nikogo, więc uniezależnienie się jest
    najlepszą
    > metodą. Prosiłbym o radę jakie minimalne wymiary musi mieć działka, abym
    nie
    > musiał się prosić sąsiada o zgodę na budowę? Tzn. ile metrów od granicy
    musi
    > być wolnego miejsca aby zgoda nie była wymagana?

    w świetle obowiązującego dziasiaj w kraju prawa,
    wszyscy właściciele gruntów przyległych sa stronami w postępowaniu
    administracyjnym o wydanie tobie pozwolenia
    na budowę,
    bez względu na wielkość działki,
    stąd wynika wniosek, że należy taki grunt naby aby mozna było go tak
    podzielić abyć sąsiadował wyłącznie ze sobą,

    pzdr,
    JarekM





  • 4. Data: 2003-05-06 10:27:34
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "cc.jj" <c...@w...pl>


    > w świetle obowiązującego dziasiaj w kraju prawa,
    > wszyscy właściciele gruntów przyległych sa stronami w postępowaniu
    > administracyjnym o wydanie tobie pozwolenia
    > na budowę,
    > bez względu na wielkość działki,
    > stąd wynika wniosek, że należy taki grunt naby aby mozna było go tak
    > podzielić abyć sąsiadował wyłącznie ze sobą,

    Proponuję po ludzku.
    Ściana bez okien - 3 m od granicy działki
    Ściana z oknami - 4m od granicy działki
    Jeżeli działka a planach zagospodarowania przestrzennego jest oznaczona jako
    budowlana i zachowasz w/w odległości to nie musisz pytać sąsiada o zgodę.

    JAcek



  • 5. Data: 2003-05-06 10:31:09
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>

    > w świetle obowiązującego dziasiaj w kraju prawa,
    > wszyscy właściciele gruntów przyległych sa stronami w postępowaniu
    > administracyjnym o wydanie tobie pozwolenia
    > na budowę,

    No stroną mogą być, ale czy mają prawo się nie zgodzić, jeśli odleglość od
    ich działki wynosi więcej niż x metrów ? (ewentualnie inne warunki, ale
    konkretnie określone w ustawie)

    > bez względu na wielkość działki,
    > stąd wynika wniosek, że należy taki grunt naby aby mozna było go tak
    > podzielić abyć sąsiadował wyłącznie ze sobą,

    lub podzielić na 5 kawałków ( z czego 4 zewnętrzne po 1 metrze szerokości )
    i budować na środkowym ????

    I jeszcze jak to jest w wypadku przylegania drogi np. od gminy ?

    pzdr,
    stavi



  • 6. Data: 2003-05-06 14:06:53
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>


    Użytkownik "stavi" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b9828r$1gv$1@news.onet.pl...
    > > w świetle obowiązującego dziasiaj w kraju prawa,
    > > wszyscy właściciele gruntów przyległych sa stronami w postępowaniu
    > > administracyjnym o wydanie tobie pozwolenia
    > > na budowę,
    >
    > No stroną mogą być, ale czy mają prawo się nie zgodzić, jeśli odleglość od
    > ich działki wynosi więcej niż x metrów ? (ewentualnie inne warunki, ale
    > konkretnie określone w ustawie)
    >
    > > bez względu na wielkość działki,
    > > stąd wynika wniosek, że należy taki grunt naby aby mozna było go tak
    > > podzielić abyć sąsiadował wyłącznie ze sobą,
    >
    > lub podzielić na 5 kawałków ( z czego 4 zewnętrzne po 1 metrze
    szerokości )
    > i budować na środkowym ????
    >
    > I jeszcze jak to jest w wypadku przylegania drogi np. od gminy ?

    gruntu zwłasza budowlanego nie mozna dzielić "na wariata",
    żaden pasek o szer 1 metra nie wchodzi w grę, musi to byc pełnowartościowa
    działka
    budowlana, a więc musisz otoczyć się swoimi działkami budowlanymi,

    to co kolega pisał o 3 czy 4 metrach to dotyczy warunków technicznych które
    wszystkich obowiązuja a więc nie jest odpowiedzią na twe pytyanie,
    bo nawet projektując zabudowę w takiej odległości i tak musisz wystąpic o
    pozwolenie na budowę a sąsiedzi i tak będa stronami,

    natomiast co do wnoszenia zastrzeżen, to juz zupełnie inna sprawa i jeżeli
    ktoś z twoich sąsiadów będzie dostatecznie uparty, to może zupełnie
    bezpodstawnie
    opóźnic twoja inwestycję tak około o 2 lata i to zupełnie bezkarnie, takie
    jest prawo
    budowlane,

    nie ma odpowiedzi na pytanie: "czy maja prawo się nie zgodzić ?"
    każdy ma prawo do ochrony swojego interesu a w ostateczności rozstrzyga sąd
    powszechny, jeżeli sąsiad będzie uważał, że budowa w odległości np. 500 m od
    jego granicy jest sprzeczna z jego interesem prawnym to wniesie odwołanie
    zaś
    właściwy organ je odrzuci a sąsiad i tak może z tym iść do sądu, nikt mu nie
    zabroni.
    W sądzie oczywiście przegra ale ty nie rozpoczniesz inwestycj zanim nie
    zakończy się
    spór w II instancji o ile sąsiad jest na tyle uparty.

    jednak na ogół ludzie zachowują się rozsądnie i nie czynią sąsiadom
    przykrości bez powodu, tak więc twe obawy o "pytanie o zgodę sąsiadów"
    są niepotrzebne, cały kraj jakoś buduje jak to widać doookoła,

    formuła tego pytania jest administracyjna - sąsiedzi sa zawiadamiani o
    twoich
    zamiarach i moga wnosić odwołania do stosownego organu, na ogół nie wnoszą,
    bo nikt normalny nie jest pieniaczem i nie czyni drugiemu tego co jemu
    niemiłe

    inwestor nie ma obowiązku osobistego kontaktowania się z sąsiadami,
    ale zawsze to jest mile widziane, zwłaszcza jeżeli wchodzisz w nowe
    środowisko o ustalonych regułach postępowania ale to juz jest poza
    tematem tej grupy,

    jeżeli sasiadujesz z droga gminna, a tak jest na ogół, bo wszystkie działki
    budowlane
    muszą mieć dostęp do drogi publicznej, to sąsiadem jest gmina i może to samo
    co każdy,

    wniosek ogólny - nie należy bać się sąsiadów o ile nie planujesz im
    dokuczać,
    ludzie na ogól nie sa awanturnikami i oczekuja tylko prostego poszanowania
    ich godności

    pzdr,
    JarekM



  • 7. Data: 2003-05-06 14:06:54
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "Sasza" <s...@p...onet.pl>

    Na lekcji Elementy Prawa mielismy podany taki "kruczek", ze gosciu wybudowal
    sobie dom, ale ten robil cien na posesje sasiada, a ten go pozwal (cywilnie)
    i sprawe wygral.



  • 8. Data: 2003-05-06 14:14:27
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>


    Użytkownik "Sasza" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b98fjs$gda$1@news.onet.pl...
    > Na lekcji Elementy Prawa mielismy podany taki "kruczek", ze gosciu
    wybudowal
    > sobie dom, ale ten robil cien na posesje sasiada, a ten go pozwal
    (cywilnie)
    > i sprawe wygral.
    >

    tak z ciekawości, co to oznacza, że sprawę wygrał ?
    o co pozwał ?,
    o nakazanie rozbiórki budynku ?
    a był legalnie wzniesiony ?
    pozwał o odszkodowanie ?
    nie zrozumiałem,

    JarekM



  • 9. Data: 2003-05-06 14:35:59
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>

    > Na lekcji Elementy Prawa mielismy podany taki "kruczek", ze gosciu
    wybudowal
    > sobie dom, ale ten robil cien na posesje sasiada, a ten go pozwal
    (cywilnie)
    > i sprawe wygral.

    Sprawę mógł wygrać, tylko o co to była sprawa ? Bo jeśli o odszkodowanie 100
    zł, to przy inwestycji typu budowa domu to raczej nie ma znaczenia, ale
    znowu _nakaz rozbiórki_ to ma zasadnicze znaczenie.

    A czy własnie po to nie są najpierw powiadamiani sąsiedzi ? Żeby wnosili
    zastrzeżenia przed rozpoczęciem budowy a nie po ? I czy sąsiad może najpierw
    wyrazić zgodę na konkretny projekt domu, a po ukończeniu budowy ten dom
    zaskarżyć ? ( np. jak w przykładzie powyżej )

    pozdr,
    stavi



  • 10. Data: 2003-05-06 15:02:02
    Temat: Re: Minimalna odległość budowy od granicy działki ?
    Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>

    > gruntu zwłasza budowlanego nie mozna dzielić "na wariata",

    "nie można" w znaczeniu, że przepisy tego zabraniają ?

    > żaden pasek o szer 1 metra nie wchodzi w grę, musi to byc pełnowartościowa
    > działka budowlana, a więc musisz otoczyć się swoimi działkami budowlanymi,

    A co to znaczy "pełnowartościowa" ? Są jakieś minimalne wymiary ?

    > natomiast co do wnoszenia zastrzeżen, to juz zupełnie inna sprawa i jeżeli
    > ktoś z twoich sąsiadów będzie dostatecznie uparty, to może zupełnie
    > bezpodstawnie
    > opóźnic twoja inwestycję tak około o 2 lata i to zupełnie bezkarnie, takie
    > jest prawo budowlane,

    to wiem, ale nie spieszy mi się (przynajmniej teraz), więc to mnie nie
    martwi


    > nie ma odpowiedzi na pytanie: "czy maja prawo się nie zgodzić ?"
    > każdy ma prawo do ochrony swojego interesu a w ostateczności rozstrzyga
    sąd
    > powszechny, jeżeli sąsiad będzie uważał, że budowa w odległości np. 500 m
    od
    > jego granicy jest sprzeczna z jego interesem prawnym to wniesie odwołanie
    > zaś właściwy organ je odrzuci a sąsiad i tak może z tym iść do sądu, nikt
    mu nie
    > zabroni. W sądzie oczywiście przegra ale ty nie rozpoczniesz inwestycj
    zanim nie
    > zakończy się spór w II instancji o ile sąsiad jest na tyle uparty.

    hm.. piszesz "w sądzie oczywiście przegra" a wcześniej "nie ma odpowiedzi na
    pytanie". Przepraszam, że to tak głęboko analizuję ( nie powinno dziwić, że
    to mnie interesuje :)) ) ale to chyba sprzeczność? Bo skoro "w sądzie
    oczywiście przegra" to po odczekaniu spokojnie tych 2 lat i zachowaniu
    odległości administracyjnych mam na pewno pozwolenie na budowę ??

    > jednak na ogół ludzie zachowują się rozsądnie i nie czynią sąsiadom
    > przykrości bez powodu, tak więc twe obawy o "pytanie o zgodę sąsiadów"
    > są niepotrzebne, cały kraj jakoś buduje jak to widać doookoła,

    No i tu jest właśnie problem. Oglądałem małą działeczkę, ale przyszło mi do
    głowy, że sąsiad może mieć obiekcje i poszedłem do niego również z ofertą
    kupna. Powiedziałem, że tamta wydaje mi się trochę za mała i czy by nie
    sprzedał również jego i po około 1h rozmowy dowiedziałem się, że większość
    miejscowych jest tam ze sobą spokrewnionych, a przy okazji tamci są ze sobą
    skłóceni o jakieś dwa kloce drzewa, które pewnie spróchnieją do czasu
    zakończenia rozprawy w sądzie o nie. No i wprost mi powiedział, że zgody by
    nie wydał, jakbym tylko tamtą ( tą nie jego ) kupił. (zaproponował jeszcze,
    żebym nie kupował tej mniejszej - taka mała próba podłożenia nogi kochanemu
    krewnemu)
    Tak więc me obawy są uzasadnione, bo zostaje jeszcze 3 sąsiadów, którzy nie
    wiadomo kiedy zdążą się pożreć o pień drzewa.

    > formuła tego pytania jest administracyjna - sąsiedzi sa zawiadamiani o
    > twoich
    > zamiarach i moga wnosić odwołania do stosownego organu, na ogół nie
    wnoszą,
    > bo nikt normalny nie jest pieniaczem i nie czyni drugiemu tego co jemu
    > niemiłe

    jak wyżej :(


    > wniosek ogólny - nie należy bać się sąsiadów o ile nie planujesz im
    > dokuczać,
    > ludzie na ogól nie sa awanturnikami i oczekuja tylko prostego poszanowania
    > ich godności

    jak wyżej :(

    pzdr,
    stavi


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1