-
11. Data: 2005-07-07 21:43:23
Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
news:dak72p$b82$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale jaka eksmisja? Przeciez oni nie maja zadnych praw do przebywania w
> tym lokalu. Mozna przyjsc, zmienic zamki, a policji nic do tego.
Z tym, ze nie maja zadnych praw sie nie zgodze. Sa posiadaczami, a tu juz
daje spore prawa. Nie zapominaj, ze art. 342 KC zabrania naruszania
samowolnie posiadania, chociazby posiadacz byl w zlej wierze.
-
12. Data: 2005-07-07 21:57:36
Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Od: "aseta" <a...@o...pl>
> Ale jaka eksmisja? Przeciez oni nie maja zadnych praw do przebywania w tym
> lokalu. Mozna przyjsc, zmienic zamki, a policji nic do tego.
>
Zupełnie inny przykład z życia:
Pan X kupił mieszkanie. W mieszkaniu była zamldowana i mieszkała lokatorka.
Pan X miał w umowie zapisane poddanie się egzekucji co do wydania lokalu
przez sprzedającego. Pan X poszedł więc do sądu celem nadania aktowi
notarialnemu rygoru natychmiastowej wykonalnosci. I go nie uzyskał.
Uzasadnienie - wiedział, że jest lokatorka jak kupował. Lokatorka więc sobie
mieszka i co miesiąc płaci panu X kwotę 70 zł zasądzoną przez sąd.
Znam jeszcze 1 przykład, ale tym razem długie i skomplikowane. Zameldowana
jest cała rodzinka (7 osób), a spadkobierca (i jedyny właściciel) od 2 lat
ma wyrok eksmisyjny i eksmisji skutecznie przeprowadzić nie może, ale
podatek od nieruchomości płacić musi.
-
13. Data: 2005-07-07 22:21:33
Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Od: Marek Wolski <e...@e...mars>
aseta wrote:
>> Ale jaka eksmisja? Przeciez oni nie maja zadnych praw do przebywania w
>> tym lokalu. Mozna przyjsc, zmienic zamki, a policji nic do tego.
> Znam jeszcze 1 przykład, ale tym razem długie i skomplikowane. Zameldowana
> jest cała rodzinka (7 osób), a spadkobierca (i jedyny właściciel) od 2 lat
> ma wyrok eksmisyjny i eksmisji skutecznie przeprowadzić nie może, ale
> podatek od nieruchomości płacić musi.
Boże, co ja robię w tym kraju i co prawo robi ze swoich obywateli?
Czyż nie lepiej być bezrobotnym alkoholikiem? Po kilkunastu lub
kilkudziesieciu latach dostaje się rentę pijacką, żadne zusy vaty pity
komornicy, bo co mogą zrobić? podatek katastralny absolutnie nie grozi...
Po co budować, jak można spożyć i budżet na tym skorzysta (akcyza)...
Sorki za wywody ale czasami juz nie wyrabiam.
--
Marek
-
14. Data: 2005-07-08 06:34:28
Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Heming napisał(a):
> Z tym, ze nie maja zadnych praw sie nie zgodze. Sa posiadaczami, a tu juz
> daje spore prawa. Nie zapominaj, ze art. 342 KC zabrania naruszania
> samowolnie posiadania, chociazby posiadacz byl w zlej wierze.
Tak znam. Ale jak mi ktos ukradnie rower, a ja wiem kto to jest, to nie
pojde z pozwem do sadu o wydanie mi mojego roweru. Odbiore go.. inaczej.
Podobnie z mieszkaniem. Gdy ktos bedzie mi robil numery (zamelduje sie i
nie placi, a lokalu opuscic nie chce) to zalatwie to inaczej (cwiczone w
praktyce) i nad jego losem (ze nie ma gdzie mieszkac) na pewno plakac
nie bede, bo co mnie to obchodzi ?
--
pozdrawiam
Mithos
-
15. Data: 2005-07-08 06:37:32
Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
aseta napisał(a):
> Zupełnie inny przykład z życia:
> Pan X kupił mieszkanie. W mieszkaniu była zamldowana i mieszkała lokatorka.
> Pan X miał w umowie zapisane poddanie się egzekucji co do wydania lokalu
> przez sprzedającego. Pan X poszedł więc do sądu celem nadania aktowi
> notarialnemu rygoru natychmiastowej wykonalnosci. I go nie uzyskał.
> Uzasadnienie - wiedział, że jest lokatorka jak kupował. Lokatorka więc sobie
> mieszka i co miesiąc płaci panu X kwotę 70 zł zasądzoną przez sąd.
Czyli mieszkanie jest teraz Pana X, a lokatorka z kim mam podpisana
umowe najmu? Jesli z Panem X to po uplywie terminu wypowiedzenia,
zmieniamy zamki (np. jak lokatorka pojdzie do sklepu), pozniej nalezy ja
wymeldowac (przeciez juz tam nie mieszka) i zrobione.
> Znam jeszcze 1 przykład, ale tym razem długie i skomplikowane. Zameldowana
> jest cała rodzinka (7 osób), a spadkobierca (i jedyny właściciel) od 2 lat
> ma wyrok eksmisyjny i eksmisji skutecznie przeprowadzić nie może, ale
> podatek od nieruchomości płacić musi.
A czemu nie moze ?
--
pozdrawiam
Mithos