-
1. Data: 2009-08-27 14:31:48
Temat: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: marjan <k...@g...com>
Witam.
Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto
zapłaci za:
1) nowe dowody osobiste mieszkańców
2) nowe prawa jazdy mieszkańców
3) nowe dowody rejestracyjne mieszkańców
4) pozostałe dokumenty jak chociażby legitymacja studencka?
Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
-
2. Data: 2009-08-27 14:48:34
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: Arek <a...@e...net>
marjan pisze:
> Kto zapłaci za:
Ty za to zapłacisz.
Jak zawsze.
Myślisz, że kto za wszystko płaci?
> Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?
Protestować to se zawsze możecie.
Władza i tak ma to w d... :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
3. Data: 2009-08-27 14:54:46
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Arek pisze:
> marjan pisze:
>> Kto zapłaci za:
>
> Ty za to zapłacisz.
> Jak zawsze.
> Myślisz, że kto za wszystko płaci?
>
>> Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą
>> zmianą?
>
> Protestować to se zawsze możecie.
> Władza i tak ma to w d... :)
Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.
--
Liwiusz
-
4. Data: 2009-08-27 14:55:44
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
marjan wrote:
> Witam.
>
> Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto
> zapłaci za:
wy
>
> Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?
>
>
w dowolny sposób
-
5. Data: 2009-08-27 15:48:42
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: Arek <a...@e...net>
Liwiusz pisze:
> Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.
Nic nie ma za darmo.
Zapłacą za to i tak
Arek
--
http://www.arnoldbuzdygan.com
-
6. Data: 2009-08-27 16:15:14
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: marjan <k...@g...com>
Byłem na zebraniu rady osiedla. Okazało się, że dla Prezydenta Miasta
Przemyśla zwrot "ul. Bielskiego od nr 15 wzwyż" dotyczy jedynie numerów
nieparzystych, co jest przecież oczywiste, bo gdyby chodziło również o
parzyste to byłoby to dopisane..
Odpuszczę sobie komentarz nt. naszego Prezydenta Miasta, bo to nie
pl.pregierz ;)
Ja tam na szczęście mam numer parzysty.
Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedzi.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
-
7. Data: 2009-08-27 16:22:22
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "marjan" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:h76bee$t7l$1@inews.gazeta.pl...
> Ja tam na szczęście mam numer parzysty.
> Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedzi.
Czyli metoda "dziel i rzadz" dziala :)
Za Was, parzystych tez sie wezma :)
Pozdrawiam
SDD
-
8. Data: 2009-08-27 16:25:45
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 18:15
(autor marjan
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h76bee$t7l$1@inews.gazeta.pl>):
> Byłem na zebraniu rady osiedla. Okazało się, że dla Prezydenta Miasta
> Przemyśla zwrot "ul. Bielskiego od nr 15 wzwyż" dotyczy jedynie numerów
> nieparzystych, co jest przecież oczywiste, bo gdyby chodziło również o
> parzyste to byłoby to dopisane..
Znaczy co? Jedna strona ulicy będzie miała zmienioną nazwę a druga nie? I
pół ulicy będzie Donalda Tuska, a pół Bielskiego?
Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory. Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle. I oczywiście
kasa na przenumerowanie poszła też w błoto.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
9. Data: 2009-08-27 17:10:26
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h76arg$m1a$1@news.interia.pl...
> Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?
> Moi dziadkowie
> mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
> normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
> na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.
No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie wybudowany
jakiś budynek, to będzie mieć numer 1 (zgodnie z logiką), a nie od czapy.
BTW - współczuję Twoim dziadkom. Nie chciałbym mieszkać _na ulicy_.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
10. Data: 2009-08-27 17:49:42
Temat: Re: Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 19:10
(autor PiotRek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h76emc$ibs$1@inews.gazeta.pl>):
>> Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
> Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?
Normalnie, kolejno.
>> Moi dziadkowie
>> mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
>> normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No
>> i na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.
> No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie
> wybudowany jakiś budynek,
Nie zostanie tam wybudowany, bo nie ma miejsca.
> to będzie mieć numer 1 (zgodnie z logiką), a nie
> od czapy.
Od czapy to jest teraz. Znaczy u dziadków jeszcze pół biedy, bo to mała
uliczka i poza kosztami wymiany dokumentów nie jest to dramat. Ale czasami
szukasz czegoś i znaleźć nie idzie, bo w Polsce oczywiście numery
powieszone są z rzadka, więc widzisz numer 347 a poszukujesz 348.
Teoretycznie w pobliżu. W praktyce może być pół miasta dalej. Albo się
rypniesz z numerku o 1 przy wysyłce. Jak są koło siebie, to na 99%
listonosz zna rejon i problem rozwiąże. A ja się kiedyś tak rypnąłem o 1 i
trafiło w całkiem inna pocztę. Bo właśnie droga była z 1 strony obsadzona
gęsto, a z drugiej praktycznie pusta i w efekcie dwa różne rejony to
oznaczało.
> BTW - współczuję Twoim dziadkom. Nie chciałbym mieszkać _na ulicy_.
A co, mieszkasz na placu albo w alei? Większość w kraju to jednak ulice.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)