-
11. Data: 2004-02-22 11:40:29
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:aq_Zb.30509$174.5276@news.chello.at...
>
[ciach]
>
> to moze ja sie wtrace ;)
> to ze jakis dziennikarz zameldowal sie w mieszkaniu posla czy innego
> polityka bez jego wiedzy i zgody to chyba wszyscy slyszeli bo bylo o tym
> glosno
Jezeli dobrze pamiętam to czasowo w mieszkaniu Millera. Ale to było
spowodowane nieprzestrzeganiem procedur przez biurwy, a nie błędnym prawem.
> i jesli takie chore mozliwosci sa nadal, to swiadczy jedynie o tym ze
> mieszkamy w popieprzonym panstwie
Dopiero teraz zauwazyłeś?
> > Bo z meldunnku nie wynika żadne PRAWO do
> > zamieszkiwania, jest to urzędowe tylko stwierdzenie FAKTU
zamieszkiwania.
>
> a tu to akurat sie nie zgodze, bo jak policji udowodnisz ze masz meldunek
to
> mozesz chciec wejsc do tego lokalu i oni najprawdopodobniej kaza cie
> wpuscic, bo masz prawo wg nich tam mieszkac
Kazać to sobie mogą, tyle tylko, ze nie maja prawa nakazac wpuszczenia
kogokolwiek do lokalu. Tylko kto im to powie.
> poza tym sprobuj sprzedac mieszkanie z takim na lewo zameldowanym
> delikwentem, niestetry wymeldowanie osobnika z mieszkania w ktorym jest
> zameldowany nie jest takie proste i wymaga, wyroku sadu, jesli brak jest
> zgody zameldowanego, a nawet i wtedy spoldzielnia potrafi robic problemy
Hmmm... wyroku sądu? Raczej nie, to jest załatwiane w trybie
administracyjnym. Trzeba udowodnić, że on tam nie zamieszkuje.
_______________
RF
-
12. Data: 2004-02-22 13:27:27
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "NoMad" <n...@n...pl>
"NoMad" <n...@n...pl> wrote in message
news:c197oh$4ou$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> Witam grupowiczow,
>
> Mam w sumie dwa pytania:
>
> Chcialbym sie zameldowac w mieszkaniu ktore jest wspolwlasnoscia:
> - czy potrzebuje zgody obu wlascicieli na meldunek ?
> - czy jesli jestem jednym z wlascicieli to czy potrzebuje zgody
drugiego
> ? :)
Witam ponownie,
Nie chcialem prowokowac dyskusji na ten sam temat znow. Ogolnie z tego
co wiem gdybym np. mieszkal w tym mieszkaniu od roku to zdaje sobie
sprawe ze meldunek jest "administracyjnym potwierdzeniem ze sie w danym
miejscu zamieszkuje"
Sa dwie opcje meldowania sie w danym mieszkaniu wg. mnie:
1) wprowadzam sie do niego, wlasciciel / wlasciciele sie zgadzaja i
melduje sie z ich zgoda
2) wprowadzam sie, ale np. wlasciciel mowi zebym znikal i musze zniknac
(bo jesli nie wzywa policje, ta sprawdza czy jestem tam zameldowany i
mowi mi "papa")
Mi chodzi o sytuacje typu: chce sie wprowadzic do jakiegos mieszkania i
od razu (w tym samym momencie) w nim zameldowac ?
No i pytania jak wyzej: czy potrzebuje na to zgody obu wlascicieli ? czy
jesli jestem jednym z wlascicieli to potrzebuje zgody drugiego ?
Mam nadzieje, ze to troche zmienia pytanie. Dyskusje nt. meldunku
widzialem juz pare razy i nie wiem czy jest sens ja ciagnac.
--
Pozdrawiam,
NoMad
-
13. Data: 2004-02-22 13:43:46
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "poilkj" <l...@d...invalid>
"NoMad" <n...@n...pl> wrote in message
news:c1aanv$kb6$1@panorama.wcss.wroc.pl...
>
> Mi chodzi o sytuacje typu: chce sie wprowadzic do jakiegos mieszkania i
> od razu (w tym samym momencie) w nim zameldowac ?
> No i pytania jak wyzej: czy potrzebuje na to zgody obu wlascicieli ? czy
> jesli jestem jednym z wlascicieli to potrzebuje zgody drugiego ?
>
> Mam nadzieje, ze to troche zmienia pytanie. Dyskusje nt. meldunku
> widzialem juz pare razy i nie wiem czy jest sens ja ciagnac.
Niczyjej zgody do niczego nie potrzebujesz.
Poszedłem, do biura meldunkowego, podałem pani karteczkę z oświadczeniem jak
poniżej i wyszedłem z meldunkiem.
Jeżeli pani będzie w biurze bulgotać, to poproś ją o odmowę na piśmie z
uzasadnieniem i pani będzie miała kłopoty.
OŚWIADCZENIE
Ja, ....................................................
............, zam. w
................................. przy ul. .............................. nr
dowodu .......................................
uprzedzony o odpowiedzialności karnej wynikającej z art. 233 kk oświadczam,
że jestem najemcą / właścicielem lokalu przy ul.
............................................. w
...............................
pełnomocnym do składania oświadczeń woli w zakresie spraw meldunkowych.
........................................
............................
data
podpis
-
14. Data: 2004-02-22 14:12:39
Temat: Odp: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
> Jeżeli pani będzie w biurze bulgotać, to poproś ją o odmowę na piśmie z
> uzasadnieniem i pani będzie miała kłopoty.
Kłamiesz ,bo pani nie bulgotała tylko poprosiła cię o akt własności
notarialny
a ty go nie miałeś więc kazała ci spadać .Nie miała żadnych kłopotów .
-
15. Data: 2004-02-22 14:23:18
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "poilkj" <l...@d...invalid>
"bubu" <j...@o...pl> wrote in message
news:c1adgn$n2l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Jeżeli pani będzie w biurze bulgotać, to poproś ją o odmowę na piśmie z
> > uzasadnieniem i pani będzie miała kłopoty.
>
> Kłamiesz ,bo pani nie bulgotała tylko poprosiła cię o akt własności
> notarialny
> a ty go nie miałeś więc kazała ci spadać .Nie miała żadnych kłopotów .
Nie miałem i do dziś nie mam żadnego aktu notarialnego i mimo to jestem
zameldowany na podstawie takiego oswiadczenia.
Nie wiem w ogóle po co to napisaleś.
-
16. Data: 2004-02-22 14:44:13
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
news:c19hjh$qh9$1@inews.gazeta.pl...
> Ten temat był już wałkowany kilka razy przed paroma
> miesiącami. Do dzisiaj takie twierdzenia wydają (są?)
> mi się *absurdalne* .
> Nikt z tak jak Ty twierdzących nigdy nie podał podstawy
> prawnej. Owszem, ktoś raz wkleił linka do calutkiego
> dziennika ustaw, ale nie do konkretnego przepisu.
> Wg. Waszych twierdzeń to moja eksmałżonka która
> olewa prawo i konsekwencje płynące z jego łamania,
> może się w każdej chwili zameldować u mnie w domu
> gdyż wystarczy pójść do biura meldunkowego i powiedzieć
> iż się tam i tam mieszka i proszę mnie "tam" zameldować!?.
> To po prostu jest *chore*
To nie jest chore. Zrozum, że obowiązek meldunkowy nie ma nic wspólnego z
prawem do pobytu w danym lokalu. Zmienił to Trybunał Konstytucyjny (WYROK
TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO z dnia 27 maja 2002 r. sygn. akt K. 20/01)
usuwając z USTAWY z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i
dowodach osobistych art. 9.2. który brzmiał: "Przy zameldowaniu na pobyt
stały lub czasowy trwający ponad 2 miesiące należy przedstawić
potwierdzenie uprawnienia do przebywania w lokalu (pomieszczeniu), w
którym ma nastąpić zameldowanie." Z chwilą uchylenia tego przepisu (19
czerwca 2002 roku) urząd nie ma prawa domagać się żadnych dokumentów. Z
rozpędu jeszcze się domagają czasem, ale na dobrą sprawę, to odmowa
zameldowania osoby tylko na podstawie jej oświadczenia stanowi
niedopełnienie obowiązków przez urzędnika, z wynikającymi z tego tytułu
konsekwencjami.
Jeśli Twoja była żona wbrew stanowi rzeczywistemu zamelduje się u Ciebie,
to popełni wykroczenie, bowiem nie będzie zameldowana tam gdzie faktycznie
mieszka i tyle.
-
17. Data: 2004-02-22 14:49:07
Temat: Odp: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
Bo nie piszesz całej prawdy i tylko prawdy !!!!!!!!
-
18. Data: 2004-02-22 15:03:38
Temat: Odp: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
Chcesz przekonać faceta pytającego czy może zająć jakieś mieszkanie
dokonując bezprawnego zajęcia tego mieszkania i natychmiast podyrdać
do Urzędu Meldunkowego aby dokonać formalności meldunkowych
zameldowania na podstawie takiej , że od godziny tam zamieszkuje .
On chce dokonać przestępstwo bezprawnego zajęcia lokalu
i to przestępstwo uprawomocnić. Ty chcesz go wprowadzić w błąd
i utwierdzić ,że może tego dokonać zgodnie z prawem .
Chyba prawem Kaduka .
O swoim przypadku piszesz tylko 1/2 prawdy .
-
19. Data: 2004-02-22 15:50:01
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c1ai7b$kdb$8@news.onet.pl
> [.........................]
> Jeśli Twoja była żona wbrew stanowi rzeczywistemu zamelduje się u
> Ciebie, to popełni wykroczenie, bowiem nie będzie zameldowana tam gdzie
> faktycznie mieszka i tyle.
Z tą żoną to był tylko przykład. Przykład jakie konsekwencje
niesie to dziurawe_absurdalne prawo. Była żona nielegalnie
zmeldowuje się u mnie. Przychodzi jak gdy nic do "siebie"
do domu. Ja ją "za burtę", a ona dzwoni na 997. Przyjedża
patrol interwencyjny, ona okazuje dowód osobisty z meldunkiem,
wstawia "mówkę", że ona tu mieszka - co prawda jesteśmy
rozwiedzeni, ale skurwysyn zachowuje się jakby był mężem
i wygania mnie z domu!. Zgadnij kto w takiej sytuacji jest
przegrany?
Owszem, da się to wyjaśnić, ale nie w takiej chwili i nie w tym
momencie. Ponowne wymeldowanie będzie trwało około
4 - 6 miesięcy.
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Człowiek pracujący z komputerem nigdy nie
postępuje zgodnie z wymaganiami komputera."
www.amikom.com.pl
-
20. Data: 2004-02-22 16:54:24
Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
Od: o...@o...pl
> Jeśli przedstawiony (np. w oświadczeniu) stan faktyczny nie budzi
> wątpliwości urzędnika, to powinien zameldować. Informacje jakie
> Ponadto właściciel ma obowiązek nie tylko potwierdzenia faktu
> przebywania określonej osoby w miejscu, ale też zawiadamiania o takim
> pobycie po upływie ustawowego terminu na zameldowanie się jeśli
> zainteresowany sam się nie zamelduje (art.29 ustawy o ewidencji).
> Niedopełnienie tego obowiązku jest wykroczeniem (ściganym pewnie z takim
> samym zawzięciem, jak niedopełnienie obowiązku meldunkowego ;) )
> Z właścicielem zrównani są najemcy, zarządcy itp.
>
> A wracając do pytania z początku tego wątku- o zgodzie współwłaścicieli
> w ogóle nie może byc mowy, a wystarczyć powinno poświadczenie przez
> jednego z nich.
Witam,
Mam pytanie .
A jak wygląda sprawa meldunku jesli głowny lokator zmarł.Jego była żona
przebywa w mieszkaniu, jest w nim zameldowana i ma prawo dozywotniego w nim
przebywania ale nie ma członkowstwa.Kim wobec tego jest z punktu widzenia prawa
i jakie ma prawa do tego lokalu.Czy taka zona jest traktowana na równi z
włascicielem - moze zameldowac np. córke która razem z nia mieszk aa wczesniej
byla wymeldowana? Czy tez tzreba czekac na zakonczenie sprawa spadkowych itp.Bo
jak na razie to z praktyki wynika ze własciwie taka osoba nie moze nic
postanowic w stosunku do mieszkania.Jak to sie ma do obowiązku meldunkowego
jesli teraz mieszka z córką a ona nie jest tam zameldowana mimo ze chce i
powinna a urzad wymaga aktu własnosci?
dzieki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl