-
1. Data: 2013-10-25 23:00:49
Temat: Meldunek a właściwie jego brak
Od: "Kazio" <m...@p...fm>
Witam
Jest taka oto sprawa.
W czerwcu 2011 roku, będąc głównym najemcą mieszkania komunalnego,
otrzymałem (po rozpatrzeniu mojego wniosku przez UM Wrocławia) decyzję o
wymeldowaniu z urzędu osoby (bliskiej) która od długiego czasu nie
zamieszkiwała ze mną w mieszkaniu. Ta osoba nie odwołała od decyzji, ta się
uprawomocniła i było po sprawie.
W 2013 roku nabyłem mieszkanie od Gminy i jestem jego właścicielem (oprócz
mnie jedyną osobą zameldowaną w mieszkaniu w chwili wykupu była i jest moja
żona :) ).
Jak się niedawno okazało, ta osoba od ponad dwóch lat posługuje się dowodem
osobistym w którym widnieje adres pod którym nie jest zameldowana (jest to
ten sam adres z którego została na mój wniosek wymeldowana z urzędu).
Wiem że ta osoba podpisała w między czasie umowy z różnymi firmami, m.in.
telekomunikacyjnymi posługując się fałszywym meldunkiem. Zawierała również
umowy zlecenia w pracy na fałszywy adres zameldowania (cały czas jeden i ten
sam).
Ostatnio zaczęło przychodzić do tej osoby na mój adres sporo korespondencji
zarówno listami zwykłymi jak i poleconymi. Polecone głównie z sądu. Zaczęło
być to dla mnie uciążliwe.
Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie pisma-dyspozycji że
taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod danym adresem spowoduje
zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów, czy mogę udać się np. do
konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić fakt że zostali oszukani przez tą
osobę (generalnie wiem przy jakiej ulicy mieszka ta osoba ale nie znam
dokładnego adresu).
Zależy mi na tym żeby dać nauczkę tej osobie ponieważ jest mi winna pewną
sumę gotówki (niewielką jej część mi oddała) i poniekąd muszę się chyba
pogodzić z tym że jej nie odzyskam.
I drugie pytanie - czy znając tylko adres pod którym zamieszkuje dana osoba
(wynajmuje pokój i w chwili obecnej nie posiada stałego miejsca
zameldowania) mogę założyć jej sprawę o zwrot pożyczki (dowodami są przelewy
z mojego konta z tytułem "POŻYCZKA" oraz przelew z konta tej osoby części
pożyczki z tytułem "ZWROT POŻYCZKI")
POZDRAWIAM
Marcin
-
2. Data: 2013-10-26 00:12:01
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kazio" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l4em61$dob$1@node2.news.atman.pl...
> Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie pisma-dyspozycji
> że taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod danym adresem
> spowoduje zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów, czy mogę udać się
> np. do konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić fakt że zostali oszukani
> przez tą osobę (generalnie wiem przy jakiej ulicy mieszka ta osoba ale
> nie znam dokładnego adresu).
Możesz zastrzec na poczcie, by nie przesyłali klistów do tej osoby na Twój
adres, bo ta osoba TU NIE MIESZKA. Zameldowanie jest obowiązkiem
administracyjnym i nic Ci do tego. t oco mogłeś, to zrobiłeś, czyli
wymeldowałeś tę osobę.
>
> Zależy mi na tym żeby dać nauczkę tej osobie ponieważ jest mi winna pewną
> sumę gotówki (niewielką jej część mi oddała) i poniekąd muszę się chyba
> pogodzić z tym że jej nie odzyskam.
Nie popeiram, ale skoro pytasz, to jak przychodzi przykłądowo
korespoondencj od firmy telekomunikacyjnej, to możesz to spakować w kopertę
i wsyłać do nich z pismem informującym, ze osoba wskazana w korespondencji
pod tym adresem nie miesz i została wymeldowana z urzędu (nawet ksero
decyzji administracyjnej możesz wysłać).
>
> I drugie pytanie - czy znając tylko adres pod którym zamieszkuje dana
> osoba (wynajmuje pokój i w chwili obecnej nie posiada stałego miejsca
> zameldowania) mogę założyć jej sprawę o zwrot pożyczki (dowodami są
> przelewy z mojego konta z tytułem "POŻYCZKA" oraz przelew z konta tej
> osoby części pożyczki z tytułem "ZWROT POŻYCZKI")
Możesz. Moim zdaniem nawet takie dowody oblecą jako dowód zawarcia umowy
(powyzej 1.000 zł chyba, pożyczka powinna być zawarta na pismie). Sądzę, że
mogłoby to oblecieć nawet w postępowaniu nakazowym pod warunkiem, że nakaz
nie wróci do sądu z adnotacją, że adresat jest nieznany.
-
3. Data: 2013-10-26 11:22:27
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-10-26 00:12, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Kazio" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:l4em61$dob$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie
>> pisma-dyspozycji że taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod
>> danym adresem spowoduje zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów,
>> czy mogę udać się np. do konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić
>> fakt że zostali oszukani przez tą osobę (generalnie wiem przy jakiej
>> ulicy mieszka ta osoba ale nie znam dokładnego adresu).
>
> Możesz zastrzec na poczcie, by nie przesyłali klistów do tej osoby na
> Twój adres, bo ta osoba TU NIE MIESZKA. Zameldowanie jest obowiązkiem
> administracyjnym i nic Ci do tego. t oco mogłeś, to zrobiłeś, czyli
> wymeldowałeś tę osobę.
1. Nie ma obowiązku wysyłania listów tylko tam gdzie ktoś mieszka
2. Poczta nie może odmówić wykonania usługi dostarczenia przesyłki z
tego powodu, że "adresat tam nie mieszka"
3. Nie ma procedury, która poczcie zakazywałaby dostarczania listów z
ww. powodu.
>> Zależy mi na tym żeby dać nauczkę tej osobie ponieważ jest mi winna
>> pewną sumę gotówki (niewielką jej część mi oddała) i poniekąd muszę
>> się chyba pogodzić z tym że jej nie odzyskam.
>
> Nie popeiram, ale skoro pytasz, to jak przychodzi przykłądowo
> korespoondencj od firmy telekomunikacyjnej, to możesz to spakować w
> kopertę i wsyłać do nich z pismem informującym, ze osoba wskazana w
> korespondencji pod tym adresem nie miesz i została wymeldowana z urzędu
> (nawet ksero decyzji administracyjnej możesz wysłać).
To można zrobić.
> że mogłoby to oblecieć nawet w postępowaniu nakazowym pod warunkiem, że
> nakaz nie wróci do sądu z adnotacją, że adresat jest nieznany.
Na pewno nie w nakazowym (nie mylić z upominawczym).
--
Liwiusz
-
4. Data: 2013-10-26 14:07:45
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 26 Oct 2013, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Kazio" <m...@p...fm> napisał
>
>> Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie pisma-dyspozycji że
>> taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod danym adresem spowoduje
>> zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów, czy mogę udać się np. do
>> konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić fakt że zostali oszukani przez tą
>> osobę (generalnie wiem przy jakiej ulicy mieszka ta osoba ale nie znam
>> dokładnego adresu).
>
> Możesz zastrzec na poczcie, by nie przesyłali klistów do tej osoby na Twój
> adres, bo ta osoba TU NIE MIESZKA.
Podstawę prawną poproszę.
Cytuję odpowiedź poczty: "listonosz musi zanieść, bo za to wzięliśmy
pieniądze". Sprawdzane organoleptycznie.
Oczywiście panienka z okienka może się mylić, ale wtedy docisnąć
ją do ściany można tylko ustawą.
[...]
> skoro pytasz, to jak przychodzi przykłądowo korespoondencj
> od firmy telekomunikacyjnej, to możesz to spakować w kopertę
> i wsyłać do nich z pismem informującym, ze osoba wskazana
> w korespondencji pod tym adresem nie miesz
Ale za to musi zapłacić.
A poczta już wzięła pieniądze za obsługę tego przypadku (nie
szukałem w regulaminie, dla jasności), i w 99% przypadków
zupełnie wystarczy wziąć taki list, napisać wyraźnie,
jednoznacznie, w sposób nie przypominający adresowania :P
(piszę ukośnie) ADRESAT TU NIE MIESZKA (lub tożsamą
treść, ewentualnie inne sensowne adnotacje) i... wrzucić
do pierwszej z brzegu skrzynki pocztowej.
To też mi "poczta powiedziała" :) kiedy się zbędnie
pofatygowałem.
(po coś jest na kopertach adres zwrotny, oczywiscie jak
to "kancelaria windykacyjna" bez adresu to zaraz można
dołączyć do worka w określonym kolorze, znaczy na stosowne
odpady papierowe, bo z niezaadresowanym poczta nic nie
zrobi).
> i została wymeldowana z urzędu (nawet ksero decyzji administracyjnej
> możesz wysłać).
Może, ale w sumie wyżej piszesz, że to nie jego broszka,
a do wiadomości o zamieszkaniu wystarczy opisanie koperty :)
>> I drugie pytanie - czy znając tylko adres pod którym zamieszkuje dana osoba
>> (wynajmuje pokój i w chwili obecnej nie posiada stałego miejsca
>> zameldowania) mogę założyć jej sprawę o zwrot pożyczki (dowodami są
>> przelewy z mojego konta z tytułem "POŻYCZKA" oraz przelew z konta tej osoby
>> części pożyczki z tytułem "ZWROT POŻYCZKI")
>
> Możesz. Moim zdaniem nawet takie dowody oblecą jako dowód zawarcia umowy
> (powyzej 1.000 zł chyba, pożyczka powinna być zawarta na pismie).
Umowa pisemna to IMVHO nadmiar szczęścia :) (acz nie zawadzi), wymóg
ustawowy to "stwierdzenie pismem" i jak na mój gust fakt istnienia
wiarygodnej dokumentacji bankowej powinien ujść w tłoku (w roli
dopuszczalnego dowodu).
A na zaś zwyczajowe pytanie "a gdzie jest weksel" ;)
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2013-10-26 15:19:33
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l4g1kl$ca9$1@node1.news.atman.pl...
>>> Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie
>>> pisma-dyspozycji że taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod
>>> danym adresem spowoduje zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów,
>>> czy mogę udać się np. do konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić
>>> fakt że zostali oszukani przez tą osobę (generalnie wiem przy jakiej
>>> ulicy mieszka ta osoba ale nie znam dokładnego adresu).
>> Możesz zastrzec na poczcie, by nie przesyłali klistów do tej osoby na
>> Twój adres, bo ta osoba TU NIE MIESZKA. Zameldowanie jest obowiązkiem
>> administracyjnym i nic Ci do tego. t oco mogłeś, to zrobiłeś, czyli
>> wymeldowałeś tę osobę.
> 1. Nie ma obowiązku wysyłania listów tylko tam gdzie ktoś mieszka
> 2. Poczta nie może odmówić wykonania usługi dostarczenia przesyłki z tego
> powodu, że "adresat tam nie mieszka"
> 3. Nie ma procedury, która poczcie zakazywałaby dostarczania listów z ww.
> powodu.
Ale nie będą mu do skrzynki ich wrzucać - a rozumiem, ze o to chodzi.
-
6. Data: 2013-10-26 19:38:05
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-10-26 15:19, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:l4g1kl$ca9$1@node1.news.atman.pl...
>
>>>> Powiedzcie proszę czy sama wizyta na poczcie i złożenie
>>>> pisma-dyspozycji że taka osoba od dawna już nie jest zameldowana pod
>>>> danym adresem spowoduje zaprzestanie dostarczania do mnie jej listów,
>>>> czy mogę udać się np. do konkretnej firmy (np. T-Mobile) i zgłosić
>>>> fakt że zostali oszukani przez tą osobę (generalnie wiem przy jakiej
>>>> ulicy mieszka ta osoba ale nie znam dokładnego adresu).
>>> Możesz zastrzec na poczcie, by nie przesyłali klistów do tej osoby na
>>> Twój adres, bo ta osoba TU NIE MIESZKA. Zameldowanie jest obowiązkiem
>>> administracyjnym i nic Ci do tego. t oco mogłeś, to zrobiłeś, czyli
>>> wymeldowałeś tę osobę.
>> 1. Nie ma obowiązku wysyłania listów tylko tam gdzie ktoś mieszka
>> 2. Poczta nie może odmówić wykonania usługi dostarczenia przesyłki z
>> tego powodu, że "adresat tam nie mieszka"
>> 3. Nie ma procedury, która poczcie zakazywałaby dostarczania listów z
>> ww. powodu.
>
> Ale nie będą mu do skrzynki ich wrzucać - a rozumiem, ze o to chodzi.
No więc właśnie nie widzę sposobu, aby nie wrzucali. Ktoś tam płaci
poczcie, aby wrzuciła, to wrzuca. Nie można komuś zakazać pisania listów
(stalking itp. wyjątki pomijam).
--
Liwiusz
-
7. Data: 2013-10-27 00:37:07
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: m <m...@g...com>
W dniu 26.10.2013 14:07, Gotfryd Smolik news pisze:
> A poczta już wzięła pieniądze za obsługę tego przypadku (nie
> szukałem w regulaminie, dla jasności), i w 99% przypadków
> zupełnie wystarczy wziąć taki list, napisać wyraźnie,
> jednoznacznie, w sposób nie przypominający adresowania :P
> (piszę ukośnie) ADRESAT TU NIE MIESZKA (lub tożsamą
> treść, ewentualnie inne sensowne adnotacje) i... wrzucić
> do pierwszej z brzegu skrzynki pocztowej.
Po czymś takim list dotarł do mnie z powrotem. Dopisałem "adresat nadal
tu nie mieszka" i powtórka. Po 2 dopiskach już się list u mnie nie
pojawił - wątpię jednak żeby go zwrócili gdzie trzeba, raczej do
okrągłego segregatora go ...
p. m.
-
8. Data: 2013-10-27 12:25:56
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: "Kazio" <m...@p...fm>
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Generalnie jak słusznie zauważył Robert zależy mi tylko na tym aby listy nie
były wrzucane do mojej skrzynki.
Pomysł z odesłaniem całej korespondencji wraz z pismem i ksero decyzji też
jest dobry.
Zobaczę co mi powiedzą jutro na poczcie w tej sprawie.
POZDRAWIAM
-
9. Data: 2013-10-28 13:21:53
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 27.10.2013 00:37, m pisze:
> W dniu 26.10.2013 14:07, Gotfryd Smolik news pisze:
>> A poczta już wzięła pieniądze za obsługę tego przypadku (nie
>> szukałem w regulaminie, dla jasności), i w 99% przypadków
>> zupełnie wystarczy wziąć taki list, napisać wyraźnie,
>> jednoznacznie, w sposób nie przypominający adresowania :P
>> (piszę ukośnie) ADRESAT TU NIE MIESZKA (lub tożsamą
>> treść, ewentualnie inne sensowne adnotacje) i... wrzucić
>> do pierwszej z brzegu skrzynki pocztowej.
>
> Po czymś takim list dotarł do mnie z powrotem. Dopisałem "adresat nadal
> tu nie mieszka" i powtórka. Po 2 dopiskach już się list u mnie nie
> pojawił - wątpię jednak żeby go zwrócili gdzie trzeba, raczej do
> okrągłego segregatora go ...
Adresat NADAL NIE ŻYJE.
Przypominam, że w przypadku pojawienia się w skrzynce awiza listu
poleconego i nieodebrania tego listu, poczta odsyła go z adnotacją
"nieodebrany" i ŻADNE prośby na poczcie nie skłonią jej do zmiany tej
adnotacji na "nie mieszka".
MJ
-
10. Data: 2013-10-28 13:26:29
Temat: Re: Meldunek a właściwie jego brak
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 28.10.2013 13:21, Michał Jankowski pisze:
> Przypominam, że w przypadku pojawienia się w skrzynce awiza listu
> poleconego i nieodebrania tego listu, poczta odsyła go z adnotacją
> "nieodebrany" i ŻADNE prośby na poczcie nie skłonią jej do zmiany tej
> adnotacji na "nie mieszka".
Gorzej - niektóre poczty mają niezbyt legalny wewnętrzny "prikaz" żeby w
przypadku pism sądowych awizować wszystko, nawet jeśli mówi się
listonoszowi wprost, że adresat się wyprowadził albo w ogóle jest nieznany.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...