-
501. Data: 2007-12-10 10:45:07
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w wiadomości
news:fjj1lb$q4e$2@inews.gazeta.pl...
>>>>> wyjasnij moze o co, bo nie bardzo rozumiem.
>>>>
>>>> jesli na swoje slowa
>>>>
>>>> "Przerabialem dziecko jako opiekunka."
>>>>
>>>> nie rowumiesz mojej reakcji w postaci
>>>>
>>>> "czyzbym wyczuwal jakis wewnetrzny konflikt? :)"
>>>>
>>>> to wroc do podstawowki na nauke czytania ze zrozumieniem
>>>
>>> no ja wlasnie nei wiem o jakim konflikcie mowisz?
>>
>> az specjalnie zostawilem dla potomnych calosc
>> ty naprawde nie rozumiesz po polsku
>
> nie kurwa, nie rozumiem gdzie to co napisalem stoi w sprzecznosci z moimi
> pogladami?
nie pograzaj sie czlowieku bo az strach normalnie
powtorze, przeczytaj ze zrozumieniem jeszcze raz to wszystko od poczatku
-
502. Data: 2007-12-10 10:57:01
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Slawomir Gorniak <s...@g...com>
On 7 Gru, 14:19, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Przypomina mi się mój kolega w pracy - wprawdzie chodzi z nami na obiady,
> ale zawsze zamawia najtańszy wariant. Samochód ma mały, z ubraniami nie
> szaleje, na imprezkach jedno piwko i wystarczy. No i muszę powiedzieć że po
> tym jak wrócił z 3 tygodniowego wyjazdu do Birmy, to chyba też się
> przerzucę na najtańszy wariant w stołówce.
Akurat Birma zupelnie nie jest drogim krajem. Najdrozsze to tam jest
dotarcie, ale potem - znacznie taniej niz w Polsce. Zdecydowanie
drozej by wyszly 3 tygodnie np we Francji, tego bys mu mogl
zazdroscic :-)
S.
-
503. Data: 2007-12-10 10:57:48
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 10 Dec 2007 02:04:59 -0800 (PST), KRZYZAK napisał(a):
> A praca razem z dojazdem jest od 7 do 17. Dziecko sie samo do
> przedszkola nie teleportuje.
Koleżanka mieszka 30km od pracy - dzięki temu że przedszkole ma blisko
pracy może dziecko tam zawieźć po drodze i odebrać wracając z pracy.
Nie ma przymusu wybierania przedszkola blisko domu.
Pozdrawiam,
Henry
-
504. Data: 2007-12-10 10:59:36
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Slawomir Gorniak <s...@g...com>
On 9 Gru, 17:10, Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> wrote:
> Koszty utrzymania dziecka nie sa male
> 300zl - przedszkole
> 80zl - zajecia dodatkowe
> 500zl - opiekunka
Albo przedszkole, albo opiekunka..
S.
-
505. Data: 2007-12-10 11:09:11
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 10 Dec 2007 01:52:02 -0800 (PST), KRZYZAK napisał(a):
> Nie widze problemu. Ale cos pisales o 10 minutach.
> Poza tym nie wyobrazam sobie ciaglego zywienia sie kartoflami i
> kotletami...
Ja pisałem o 10 minutach. Nastawienie wody w garnku i patelni z olejem - 1
minuta. Wrzucenie woreczka ryżu i dania z mrożonki na patelnię - kolejna
minuta. Co kilka minut trzeba wstać o odwrócić zawartość patelni.
Odcedzenie ryżu i przemycie garnka - 2 minuty. Wyjęcie zawartości patelni
na papier żeby odsączyć tłuszcz - 2 minuty. Najgorzej było z sosem
- trzeba go często pilnować żeby nie przywarł. No cóż - muszę Ci przyznać
rację - poświęciłem chyba z 12 minut czynnego stania w okolicach kuchenki.
Obiad pycha - żadna tam chińska zupka. A te niby kotlety serowo-szynkowe
z mrożonki też pyszne, więc proszę mi nie wmawiać że samemu zrobione były
by lepsze (może i by były, ale akurat uczyłem się wczoraj programować
więc czas przy kompie był dla mnie cenniejszy).
Obiad robiłem tylko dla siebie bo jestem na delegacji - gdybym kupił
makaron i sos w słoiczku to zajęło by mi to jeszcze mniej czasu, ale
z racji niedzieli zaszalałem z porządnym obiadem ;-)
Najbardziej żałuję że mam daleko do baru od mojego domu - mógłbym
chodzić częściej. Gdy pracowałem na miejscu zawsze jadałem na mieście
- i to wcale nie kosztem jakości jedzenia - kolega miał niezłe wtyki
i potrafił wynaleźć na przykład tanią stołówkę w ZUS'ie.
Pozdrawiam,
Henry
-
506. Data: 2007-12-10 11:09:42
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Henry(k) napisał(a):
> Dnia Mon, 10 Dec 2007 02:04:59 -0800 (PST), KRZYZAK napisał(a):
>
>> A praca razem z dojazdem jest od 7 do 17. Dziecko sie samo do
>> przedszkola nie teleportuje.
>
> Koleżanka mieszka 30km od pracy - dzięki temu że przedszkole ma blisko
> pracy może dziecko tam zawieźć po drodze i odebrać wracając z pracy.
> Nie ma przymusu wybierania przedszkola blisko domu.
Ale wtedy dochodzą koszty transportu. No i gminy bywa niechętnie
przyjmują do publicznego przedszkola dzieci spoza własnego terenu,
czyli przedszkole raczej niepubliczne. Wniosek - musiałaby sporo więcej
zarabiać. A skoro zarabia sporo więcej, to nie wiadomo, czy opcja z
przedszkolem i opiekunką na miejscu nie jest ekonomiczniejsza, a na
pewno korzystniejsza dla dziecka ( bo nikt go 30 km nie ciągnie dwa
razy dziennie, co zimą może być mało przyjemne).
--
pozdrawiam
Justyna
-
507. Data: 2007-12-10 11:12:29
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 10 Gru, 11:59, Slawomir Gorniak <s...@g...com> wrote:
> Albo przedszkole, albo opiekunka..
Nie albo, tylko i.
Opiekunka na ten czas opieki nad dzieckiem, ktory normalnie
przypadalby na ojca.
-
508. Data: 2007-12-10 11:18:24
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 10 Gru, 12:09, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Obiad robiłem tylko dla siebie bo jestem na delegacji - gdybym kupił
> makaron i sos w słoiczku to zajęło by mi to jeszcze mniej czasu, ale
> z racji niedzieli zaszalałem z porządnym obiadem ;-)
Dla mnie mozesz sie zywic jedzeniem z puszki. Dzieci maja zjesc
normalny obiad.
Ja pisalem o przygotowaniu posilku, a nie podgrzaniu mrozonki.
-
509. Data: 2007-12-10 11:22:30
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 10 Dec 2007 12:09:42 +0100, krys napisał(a):
> Ale wtedy dochodzą koszty transportu. No i gminy bywa niechętnie
> przyjmują do publicznego przedszkola dzieci spoza własnego terenu,
> czyli przedszkole raczej niepubliczne. Wniosek - musiałaby sporo więcej
> zarabiać. A skoro zarabia sporo więcej, to nie wiadomo, czy opcja z
> przedszkolem i opiekunką na miejscu nie jest ekonomiczniejsza, a na
> pewno korzystniejsza dla dziecka ( bo nikt go 30 km nie ciągnie dwa
> razy dziennie, co zimą może być mało przyjemne).
Transport kosztuje bo i tak jedzie do pracy - mały dodatek żeby zahaczyć
przedszkole nie jest problemem. Za to przydaje się jako coś się dzieje
- można szybko wyskoczyć z pracy i zajrzeć do przedszkola.
Gorzej jak się rozchoruje - wtedy tak czy inaczej jest potrzebna
opiekunka.
Pozdrawiam,
Henry
-
510. Data: 2007-12-10 11:33:00
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Henry(k) napisał(a):
> Transport kosztuje bo i tak jedzie do pracy - mały dodatek żeby
> zahaczyć przedszkole nie jest problemem.
Zależy, czym jedzie, bo dwa bilety na 30 km mogą robić różnicę.
> Za to przydaje się jako coś
> się dzieje - można szybko wyskoczyć z pracy i zajrzeć do przedszkola.
Nie z każdej pracy można wyskakiwać.
> Gorzej jak się rozchoruje - wtedy tak czy inaczej jest potrzebna
> opiekunka.
No właśnie...
--
pozdrawiam
Justyna