-
291. Data: 2007-12-07 10:05:58
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 7 Dec 2007 04:15:53 +0100, f...@p...onet.pl
napisał(a):
> Nie chcesz luksusow? Wyjedz :)
Ja dziecięciem będąc mogłem spędzać latem cały dzień w wodzie za 0 zł.
Jedynym problemem były pijawki - ale podobno są zdrowe ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
292. Data: 2007-12-07 10:36:05
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:fjaun7$ddq$1@inews.gazeta.pl...
>
> nie pierdol o funduszach, bo ojciec zawsze mzoe to sam od siebie zorbic
> wprzyszlosci, mowimy o usprawieldiwonych potrzebach ktore to byly
> zaspokojane comiesiecznie. Nie w mwomisz mi chocbys nie wiem jak sie
> produkowal ze ojciec miesiecznie 50 tys wykladal na te dziecko przy
> zarobkach 250 tys. A przy tak skrajnych przykladach wychodzi wasze
> rozumowanie
Chyba twoje.
Jaką szumowiną trzeba być, by przy własnych dochodach rzędu 250 tys kazać
żyć własnemu dziecku i jego matce za 1300 zł + nędzne alimenty. I jeszcze
kazać się legitymować rachunkami za "usprawiedliwione potrzeby".
Agnieszka
-
293. Data: 2007-12-07 10:41:20
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 6 Dec 2007 14:28:09 +0000 (UTC), Jolanta Pers napisał(a):
> Och, zaraz tam "kawalerowie". Banda pryszczersów i flanelsów, którzy mają po
> dwa prane na zmianę t-shirty z "rynku" i jedne bojówki ze szmateksu. I to
> pewnie kupione przez tatusia.
Potraktuję to jako komplement ;-)
No dobra - przyznam się - mam teraz na sobie sweter, który dostałem
od koleżanki (co niezbyt cieszy zazdrosną żonę). Skarpetki też mi żona
kupiła. Podwyższę więc stawkę do 650 zł na rok ;-) Do pracy chodzę
w koszuli - mam trzy (2xWólczanka i jedną Pierre Cardin - przepłaciłem ale
kupowałem w pośpiechu bo z dnia na dzień wysłali mnie na delegację) -
więcej prania, ale taniej - drugi rok już w nich chodzę i nie muszę się
wstydzić. Tatuś mi nic nie kupił, raczej to ja mu podrzucam od czasu do
czasu parę groszy.
Wymyślisz jeszcze jakieś teorie na nasz temat?
> Żeby nie było: ja uważam, że bohaterka wątku powinna sama zarobić na swoje
> potrzeby oraz połowę potrzeb dziecka, ale imputowanie, że komuś wystarczy
> sześć stówek na ciuchy rocznie, to jednak, kurde, przesada.
Ale przecież Magda sama przyznała że nie potrafi gospodarować pieniędzmi
- napisała że wydaje na zajęcia dodatkowe w przedszkolu, kino, basen,
a nie zabiera dziecka na wczasy. Wydaje jej się że od obejrzenia bajki
w kinie jej dziecko będzie mądrzejsze niż z zobaczenia jak żyją inni
ludzie. Więc dlaczego mamy uważać że potrafi rozsądnie wydawać pieniądze
na ubrania?
Pozdrawiam,
Henry
P.S. W piątki nie przychodzę do pracy w koszuli bo to w tradycji firmy
dzień "luźniejszy"
-
294. Data: 2007-12-07 10:43:48
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 06 Dec 2007 22:57:45 +0100, Tristan napisał(a):
> No nie, w końcu to straszna siara nie mieć nowego ciucha co tydzień. Dzieci
> w szkole go odrzucą i w ogóle wyrośnie na wyalienowane emo.
No albo przyjść w kurtce o numer za dużej bo mamusia "poskąpiła" i kupiła
na zapas... ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
295. Data: 2007-12-07 10:49:17
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 06 Dec 2007 11:37:42 +0100, Sowiecki Agent napisał(a):
> co nie znaczy ze ze matka ma zyc na tym poziomie na koszt bylego.
Sęk w tym że ma do tego prawo. Tak jest na całym cywilizowanym świecie.
"Pogorszenie sytuacji materialnej po orzeczeniu rozwodu ....." - kumasz?
-
296. Data: 2007-12-07 10:51:56
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Dnia 07.12.2007, o godzinie 09.08.53, na pl.soc.prawo, Sowiecki Agent
napisał(a):
>>>> Dzieci mają to do siebie, że chorują zawsze wtedy, kiedy termin oddania
>>>> pracy jest tuż-tuż.
>>> praca zdalna ma to do siebie ze nie musisz nigdzie wychodzic, a zreszta
>>> nie bede dyskutowac z toba bo zawsze bedziesz usilowala mi wmowic ze to
>>> nierelane a realne jest , wiem bo z tego korzystam.
>> Ale może skończmy na tym, że _Ty_ korzystasz.
>> Ty także korzystasz z wielu innych rzeczy, które nie nadają się dla innych
>> (np. pisuar). ;)
> nie tylko ja, tele praca zostala wymyslona wlasnie dla takich osob jak
> osna, tylko jej to nie w smak bo trzeab pracowac a nie pasozytowac na
> czyjejs ciezko zarobionej kasie.
Nie każdy to lubi, nie każdy w tym się sprawdza. Trzeba _umieć_ (chcieć to
za mało) organizować czas i na bieżąco dostosowywać się do zmieniającej się
sytuacji w domu z małym dzieckiem. Często zależy to od dziecka. Zlewanie go
bo ma się pracę nie jest zbyt wychowawcze.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
-
297. Data: 2007-12-07 10:53:55
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 6 Dec 2007 18:23:13 +0100, zly napisał(a):
> To co wypracowali razem bedzie podzielone na rozwodzie.
To jest inne postępowanie.
> Moze ma jeszcze rodzicom odpalac czesc kasy, bo gdyby nie oni nie
> moglby zdobyc wyksztalcenia?
Jeżeli rodzice będą w niedostatku - to i owszem - będzie taki bachor
musiał na nich łożyć. Oczywista oczywistość.
-
298. Data: 2007-12-07 10:57:37
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 06 Dec 2007 14:36:12 +0100, Sowiecki Agent napisał(a):
>> nie, to [...]
>
> moj standardowy [..]
Czy ty się zaspokajasz odpisując na swoje posty? Musisz "pogadać" z jakimś
debilem czy co? To któryś z rzędu post w odpowiedzi na swój post.
Masz przecież opcję "supersedes" jeżeli zauważyłeś błąd, nie dopisek etc w
swoim "poprzednim" poście.
-
299. Data: 2007-12-07 11:05:40
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Sowiecki Agent napisał(a):
>
>> Nie ma tak dobrze. Ja bym wyegzekwowała alimenty za pomocą
>> obowiązkowej ilości godzin odpracowanych przy sortowaniu śmieci, w
>> gustownym kubraczku z nadrukiem "alimenty". Bo dzieci nie spadają z
>> nieba, wbrew temu, co głoszą ludowe legendy. A rodzice mają obowiązek
>> je utrzymywać.
>>
>
> i odbierala bezporwortnie przy probie ograniczenia kontaktu, i
> wymagala szczegolowego rozliczenia wydanych pieniedzy
Dzieci to nie zabawki. A zwłaszcza nie broń przeciwko byłemu partnerowi.
A jeśli chcesz szczegółowo rozliczać rodzica opiekujacego się dzieckiem
z wydanych pieniędzy, musisz najpierw oszacować wartość roboczogodziny
przy dziecku, ze szczególnnym uwzglednieniem pory nocnej oraz świąt.
pozdrawiam
Justyna
-
300. Data: 2007-12-07 11:06:40
Temat: Re: Mąż nas zostawia :( Mam kilka pytań
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 06 Dec 2007 14:39:31 +0100, Sowiecki Agent napisał(a):
> a moja mama jakos daje , ma 2 synow.
Jeżeli twój brat jest takim debilem jak ty - to jej (matce) serdecznie
współczuję, jednakowoż dziwię się że nie wykonała badań prenatalnych po
pierwszym dziecku (nie wiem czy to ty jest pierworodnym czy wypierdkiem).