eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Maszt telefoni komórkowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 81. Data: 2004-08-29 08:31:45
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Klapuch (www.klapuch.komrel.net) wrote:

    >>chodzi o moment kiedy ktos dzwoni, przyloz do glosnika w radiu i zadzwon
    >>na komorke, co slyszysz?
    >>moze zaszkodzic np gdy masz rozrusznik serca itp.
    >>Tak w ogole to chodzilo mi o lewa strone :)
    >
    > Kiedy ktos dzwoni to do niczego nie trzeba przykladac - komorke
    > slychac nawet w domofonie
    >


    ja pierdole, ale jak trzymasz w kieszonce przy sercu to w momencie
    dzwonienia nie wplywa to dobrze na organizm, dzwiek nie ma w tym przyapdku
    nic do rzeczy.

    Wybacz ale ja swojej komorki w domofonie nie slysze :)

    P.

    --
    _____________________________________________
    http://cpp.g5.pl Forum poświęcone językowi C,C++ i C#
    wraz z bibliotekami GUI, bibliotekami 3D i innymi...
    A Także FreePascalowi oraz Lazarusowi (darmowa delphi)
    Jeżeli masz problemy z tymi językami, koniecznie
    tam wejdź, twój post nie pozostanie bez odpowiedzi!



  • 82. Data: 2004-08-29 10:17:46
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: Arek <a...@e...net>

    2004-08-29 10:31 , Przemek R. rzecze:
    > ja pierdole, ale jak trzymasz w kieszonce przy sercu to w momencie
    > dzwonienia nie wplywa to dobrze na organizm, dzwiek nie ma w tym przyapdku

    Tzn. poproszę o konkret jak wpływa, że rzekomo nie wypływa dobrze?

    Arek



    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 83. Data: 2004-08-29 10:55:14
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>

    On Sun, 29 Aug 2004 12:17:46 +0200, Arek <a...@e...net> wrote:

    >Tzn. poproszę o konkret jak wpływa, że rzekomo nie wypływa dobrze?

    To masz konkretnie:
    Tkanki czlowieka pochlaniaja wiekszosz promieniowania, ktore wytraca
    sie w postaci ciepla, ktore moze powodowac ugotowanie lub jak wolisz
    zaburzenie funkcjonalnosci poszczegolnych komorek.
    Ten mechanizm jest przy promieniowaniu elektromagnetycznym, kuchence
    mikrofalowej, rentgenie, USG, tomografii itp.

    Komorka nie tylko dzwoni, ale co jakis czas sprawdza polaczenie z
    siecia i wtedy tez nadaje, chociaz nikt z niej nie korzysta.


    Klapuch


  • 84. Data: 2004-08-29 10:55:14
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>

    On Sat, 28 Aug 2004 23:36:57 +0200, "Alek"
    <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:

    >Niech zgadnę: bateryjka R20 zrzucona z dachu wieżowca na głowę przechodnia?
    Nie, elektroliza krwi po wszczepieniu elektrod pod skórę

    Klapuch


  • 85. Data: 2004-08-29 10:55:15
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>

    On Sun, 29 Aug 2004 00:23:51 +0200, Arek <a...@e...net> wrote:

    >Jaki czas!?!?
    >Czy Ty nie rozumiesz, że czas nie ma tu ŻADNEGO znaczenia?

    Oczywiscie, ze ma znaczenie.
    Czlowiek moze isc na przeswietlenie 1 raz i nic mu nie jest.
    Ale gdyby chodzil raz w tygodniu przez 10 lat to by mu zaszkodzilo.

    jednokrotne uzycie komorki jest nieszkodliwe,
    ale jak ktos rozmawia 2 godziny dziennie to mu zaszkodzi

    przejscie kolo stacji nadawczej nic nie zrobi,
    ale spedzenie kolo niej 50 lat na pewno zaszkodzi.

    Wybacz, ale wlasnie czas jest tu jedynym rzetelnym potwierdzeniem
    teorii

    Klapuch


  • 87. Data: 2004-08-29 10:55:16
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>

    On Sun, 29 Aug 2004 09:25:51 +0200, Rodrig Falkenstein
    <f...@g...pl> wrote:

    >Dobra. Prąd elektryczny 1000V zabija jak się go dotknie przez chwilę.
    >Zgodnie z twoją teorią prąd 1,5 V także zabije jeżeli będzie oddziaływał
    >odpowiednio długo.

    Yyy, drobna uwaga. Nie zabija napiecie tylko prad.
    Gdyby napiecie zabijalo to po dotknieciu cewki trafo z telewizora albo
    elektrycznego pastucha czlowiek bylby zweglony, a jakos przezywa...

    Klapuch


  • 86. Data: 2004-08-29 10:55:16
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>

    On Sun, 29 Aug 2004 09:48:21 +0200, "Artur Ch."
    <s...@r...pbz> wrote:


    >Napięcie 1,5V a nie "prąd".
    >Nie, nie zabije człowieka taka wartość napięcia, bez względu na czas jego
    >oddziaływania na tego człowieka.

    przy wprowadzeniu elektrod np. do zyly, tzn. bezposrednio do cieczy w
    organizmie chyba moze...
    Ale nie sprawdzalem :-)

    Klapuch


  • 88. Data: 2004-08-29 10:59:11
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: Arek <a...@e...net>

    2004-08-29 12:55 , Klapuch (www.klapuch.komrel.net) rzecze:
    > Tkanki czlowieka pochlaniaja wiekszosz promieniowania, ktore wytraca
    > sie w postaci ciepla, ktore moze powodowac ugotowanie lub jak wolisz
    > zaburzenie funkcjonalnosci poszczegolnych komorek.

    Chyba nigdy więcej nie wyjdę na słońce. Jeszcze się ugotuję!

    > Ten mechanizm jest przy promieniowaniu elektromagnetycznym, kuchence
    > mikrofalowej, rentgenie, USG, tomografii itp.

    I zwykłym świetle.

    > Komorka nie tylko dzwoni, ale co jakis czas sprawdza polaczenie z
    > siecia i wtedy tez nadaje, chociaz nikt z niej nie korzysta.

    Wiem. I co z tego?
    Masz 1 W promieniowania do promieniowania żarówki 40-70 W
    że już nie wspomne o promieniowaniu słońca w południe przy bezchmurnym
    niebie - 1,5 kW/m2

    Toż to prawdziwa masakra! Zejdźmy do podziemi !

    pozdrawiam
    Arek


    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 89. Data: 2004-08-29 11:01:41
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: Arek <a...@e...net>

    2004-08-29 12:55 , Klapuch (www.klapuch.komrel.net) rzecze:
    > Oczywiscie, ze ma znaczenie.

    Oczywiście, że nie ma.

    Liczy się jedynie ilość przyjętego promieniowania, przy czym musi to być
    ilość przekraczająca krytyczną wartość, bo jeśli nie to organizm sobie
    z nią naturalnie radzi.

    > jednokrotne uzycie komorki jest nieszkodliwe,
    > ale jak ktos rozmawia 2 godziny dziennie to mu zaszkodzi

    Szkodzi jedynie długie - powyżej około 10 minut - trzymanie komórki
    przyłożonej do głowy.

    > przejscie kolo stacji nadawczej nic nie zrobi,
    > ale spedzenie kolo niej 50 lat na pewno zaszkodzi.

    Na pewno nie zaszkodzi.
    Zapytam jeszcze raz czy zdajesz sobie sprawę jak mała to jest moc te 4W?

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 90. Data: 2004-08-29 15:54:43
    Temat: Re: Maszt telefoni komórkowej
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Klapuch (www.klapuch.komrel.net)" <k...@o...-p-l>
    napisał w wiadomości news:trc3j01cti9mjlr514sogos6agf5r64j6k@4ax.com...
    > >Niech zgadnę: bateryjka R20 zrzucona z dachu wieżowca na głowę
    przechodnia?
    > Nie, elektroliza krwi po wszczepieniu elektrod pod skórę

    Aleś wykompinował, no no... Nadawałbyś się na amerykańskiego prawnika, albo
    (bez urazy) polskiego polityka :-)

    Alek


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1