> Bez znaczenia gdzie mieszka.
> Wpisz jego dane i odeslij.

Tak też zrobię, kierujący został poinformowany. Powiedział żebym podała
jego dane miejsca zamieszkania w USA. Pewnie i tak nie będzie się
policji chciało go "ścigać". Niemniej ja chcę mieć święty spokój.

do góry

Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA2C5EF108E4FEbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..

>>>>> Wskaż go i tyle. W czym problem?
>>>> Jeśli to wystarczy to ok. A więc problem z głowy.
>>> formalnie tak.
>>> nieformalnie dostaniesz jeszcze kilka pism, ze masz dostaraczy ksero
>>> jego paszportu, potwierdzenie, ze faktycznie byl w Polsce, numer buta
>>> i taki tam inne pod grozba skierowania sprawy do sądu.
>>> Odsyłaj z adnotacją, brak podstawy prawnej żądań.
>> Zacznijmy od tego, czy dostanie. Ma podać dane kierującego, a nie
>> dostarczyć ksera jakichkolwiek papierów. Ja bym w ogóle nie odpowiadał
>> na takie wezwania i tyle.
>
> Dostanie, dostanie.
> Ja miałem taka jedna sytuacje, wskazałem kiedujacego, otrzymałem
> odpowiedź
> o dokładniejsze dane (pomimo tego ze te ktore podałem były az nadto
> wystarczające). Nie odpisałem i na razie sie nie odzywają.
>
> Znajoma miała to samo, ale dostała wezwanie, ze ma przyjsc do SM. Poszła,
> podała dane kierującego, wszystkie oprocz daty urodzenia bo nie znala.
> Kazali przyjsc jeszcze raz.. Odpusciła i juz sie nie odzywali.


Kazali, czy prosili - bo to może być kluczowe :-)

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:lcegkh$tg1$2@dont-email.me...
>> Barbara wrote:
>>>> Wskaż go i tyle. W czym problem?
>>>
>>> Jeśli to wystarczy to ok. A więc problem z głowy.
>>
>> formalnie tak.
>> nieformalnie dostaniesz jeszcze kilka pism, ze masz dostaraczy ksero
>> jego paszportu, potwierdzenie, ze faktycznie byl w Polsce, numer buta
>> i taki tam inne pod grozba skierowania sprawy do sądu.
>>
>> Odsyłaj z adnotacją, brak podstawy prawnej żądań.
>>
>
> Zacznijmy od tego, czy dostanie. Ma podać dane kierującego, a nie
> dostarczyć ksera jakichkolwiek papierów. Ja bym w ogóle nie odpowiadał
> na takie wezwania i tyle.

dostanie na 100%

Straż miejska ma w dupie jakiekolwiek przepisy niezależnie od miejsca
stania.
To są największe nieroby wsród mundurowych.

do góry

Barbara wrote:
>> Bez znaczenia gdzie mieszka.
>> Wpisz jego dane i odeslij.
>
> Tak też zrobię, kierujący został poinformowany. Powiedział żebym podała
> jego dane miejsca zamieszkania w USA. Pewnie i tak nie będzie się
> policji chciało go "ścigać". Niemniej ja chcę mieć święty spokój.
>

Nie mają żadnych szans.
Chyba, że nastepnym razem w Polsce go zatrzymają żywcem i gdzieś coś
wyjdzie niezapłaconego.
Lepiej żeby jeździł z gotówką bo na kredytowy nie ma co liczyć a kartą u
naszych jeszcze nie zapłaci.

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

> Kazali, czy prosili - bo to może być kluczowe :-)

A kto ich tam wie... :)

do góry

Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA2C6AEFE8ACF1budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..

>> Kazali, czy prosili - bo to może być kluczowe :-)
> A kto ich tam wie... :)


No i tu często są niedomówienia.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:lcgin0$5s8$1@dont-email.me...

>>>>> Wskaż go i tyle. W czym problem?
>>>> Jeśli to wystarczy to ok. A więc problem z głowy.
>>> formalnie tak.
>>> nieformalnie dostaniesz jeszcze kilka pism, ze masz dostaraczy ksero
>>> jego paszportu, potwierdzenie, ze faktycznie byl w Polsce, numer buta
>>> i taki tam inne pod grozba skierowania sprawy do sądu.
>>> Odsyłaj z adnotacją, brak podstawy prawnej żądań.
>> Zacznijmy od tego, czy dostanie. Ma podać dane kierującego, a nie
>> dostarczyć ksera jakichkolwiek papierów. Ja bym w ogóle nie odpowiadał
>> na takie wezwania i tyle.
> dostanie na 100%
> Straż miejska ma w dupie jakiekolwiek przepisy niezależnie od miejsca
> stania.
> To są największe nieroby wsród mundurowych.
>
Mozesz uznać, ze będzie to przejaw solidarności, ale strasznie mnie
denerwują takie opinie głoszone przez osoby, które nie mają zielonego
pojęcia o tym, jak wygląda służba. Ustawodawca stworzył coś, co niby ma być
policją, ale policją nie jest i w sumie nie za bardzo wiadomo, co to ma
być. To taka kalka prawna z systemu USA. Straze Miejsckie powstawały w
czasie, gdy nasi parwodawcy zaciągali różne dziwne pomysły z innych
krajów - najlepiej zachodnich. Importowaliśmy w owym czasie kilka dziwnych
systemów prawnych i do dziś spijamy śmietankę. II Filar, Straże Miejskie,
Narodowy Fundusz Zdrowia.

do góry