Użytkownik "Jacek" <f...@g...pl> napisał:

> mój pies był w kagańcu a
> podskoczył jakiś za przeproszeniem g******y szczekacz i zaczął go
> gryźć - nawt się odgryźć nie mógł. :-)

nie widze powodu, aby sie nie bronic i nie poslac obcego psa jednym
kopem w sina dal...

--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@z...com> napisał w wiadomości
news:bur5g5$sgb$1@nemesis.news.tpi.pl...

>hodowanie
> takich psow jest dla mnie kompensacja jakis kompleksow

A samochód jest dla faceta po 40 przedłużeniem penisa. Taka sama gówniana
retoryka i psychologia dla ubogich:-))

>wszystkich wlascicieli rotwaiilerow mam za dresiarzy

ROTFL:-) Pierwszy raz ktoś nazwał mnie dresiarzem:-))

> ktorzy
> sie musza popisac, jakiego to oni maja pieska

Szczerze mówiąc nie trafiłeś. Rottweilery [bo ten juz jest drugi] hoduję bo
podoba mi się ich wygląd - umaszczenie i sylwetka. Szkoda, ze nie mają
ogona - ale następny rott jakiego kiedys kupię będzie już ogoniasty:-))

>a jezeli jakis piesek kogos
> zagryzl, to jest to wina czlowieka.

W 99% przypadków agresja psa jest spowodowana błędami wychowawczymi leżacymi
po stronie przewodnika psa. Wady psychiczne też się zdarzają ale jest to
rzadkie i do unikniecia jeśli bierzesz psa z dobrej hodowli [ psy do rozrodu
muszą mieć odpowiednie cechy fizyczne i psychiczne]. Z tego że jesteś osobą
piśmienną zakladam, ze jesteś inteligentny i musisz sobie zdawać ze
podtrzymywanie tezy ze jakaś rasa jest zła sama z siebie jest zdecydowaną
przesadą. Nie sądzę abyś odniósl się ze zrozumieniem do moich słów albowiem
stoimy po dwóch stronach barykady - Ty masz niemile doświadczenia z tą rasą,
ja od paru lat wtulam się w rocie futro gdy mam doła:-)) Sądzę jednak, ze
można się zdobyć na odrobinę obiektywizmu i nie generalizować.

A jesli chcesz zobaczyć jak moj paromiesięczny synek radzi sobie ze swoim
starszym rocim "braciszkiem" to zerknij na tę stronę
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=14638&grupa
=0&kat=15&a=redhunter .
Naprawde rott-vadery nie takie groźne jak się je maluje:-)

POzdrawiam:-)

HaNkA

do góry

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
napisał w wiadomości news:buronk$3kr$1@atlantis.news.tpi.pl

> [.......................]
> A jesli chcesz zobaczyć jak moj paromiesięczny synek radzi sobie ze
> swoim starszym rocim "braciszkiem" to zerknij na tę stronę
>
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=14638&grupa
=0&kat=15&a=redhunter
> . Naprawde rott-vadery nie takie groźne jak się je maluje:-)

Dużo lepiej_normalniej by było gdyby to wy, jako wyżsi w hierarchii
stada, byli na jego legowisku, a nie odwrotnie. (chyba, że to on jest
wodzem!?)

--
Pozdrawiam - Andy_K.
Żadna waluta nie jest już pewna.
Może z wyjątkiem srebrników.
www.amikom.com.pl

do góry

Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
news:burqrp$4km$1@inews.gazeta.pl...

> Dużo lepiej_normalniej by było gdyby to wy, jako wyżsi w hierarchii
> stada, byli na jego legowisku, a nie odwrotnie. (chyba, że to on jest
> wodzem!?)

Tam nie ma żadnego legowiska:-)) Albo widzisz kocyk rozłozony na potrzeby
pełzającego po podlodze AnGeLa albo nas na wersalce - calą trójką- z tym ze
rott wchodzi na wersalkę tylko na nasze polecenie. *

A przewodnikiem stada jestem ja:-)

HaNkA

* gdybyś miał jeszcze jakieś cenne uwagi lub spostrzezenia na temat rottów
to zapraszam na priv - bo tu wyjdziemy poza ramy tematyki grupy jeśli
zaczniemy omawiać kwestie wychowania psa:-)))

do góry

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
napisał w wiadomości news:burtra$3pr$1@nemesis.news.tpi.pl

> [......................]
> * gdybyś miał jeszcze jakieś cenne uwagi lub spostrzezenia na temat
> rottów to zapraszam na priv - bo tu wyjdziemy poza ramy tematyki grupy
> jeśli zaczniemy omawiać kwestie wychowania psa:-)))

Nie dziękuję. Wszystko mówi zdjęcie na którym
jest ich trzech_troje - *kość, pies i szkrab* :)


PS. Było dalej i zobaczyłem je *po* napisaniu
tamtego posta.


--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Cztery zjawiska blokują postęp ludzkości - ignorancja, głupota,
komitety normalizacyjne, oraz ludzie sprzedający komputery."
www.amikom.com.pl

do góry

Dnia 2004-01-23 19:22, Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:


> W 99% przypadków agresja psa jest spowodowana błędami wychowawczymi leżacymi
> po stronie przewodnika psa. Wady psychiczne też się zdarzają ale jest to
> rzadkie i do unikniecia jeśli bierzesz psa z dobrej hodowli [ psy do rozrodu
> muszą mieć odpowiednie cechy fizyczne i psychiczne]. Z tego że jesteś osobą
> piśmienną zakladam, ze jesteś inteligentny i musisz sobie zdawać ze
> podtrzymywanie tezy ze jakaś rasa jest zła sama z siebie jest zdecydowaną
> przesadą. Nie sądzę abyś odniósl się ze zrozumieniem do moich słów albowiem
> stoimy po dwóch stronach barykady - Ty masz niemile doświadczenia z tą rasą,
> ja od paru lat wtulam się w rocie futro gdy mam doła:-)) Sądzę jednak, ze
> można się zdobyć na odrobinę obiektywizmu i nie generalizować.

kompletnie nie rozumiesz... ze strony tej rasy wystepuje potencjalne
zagrozenie i NIE JESTES w stanie przewidziec, kiedy nastapi atak z jego
strony. pewna matka przez kilka lat miala dokladnie takie samo zdanie
jak Ty. juz nie jest matka...

ale jak widac Ty lubisz ryzykowac zycie swoich bliskich....

marcin

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@z...com> napisał w wiadomości
news:bus3ae$cud$1@atlantis.news.tpi.pl...

> kompletnie nie rozumiesz...

Ty tez. I co gorsza nie probujesz.

>ze strony tej rasy wystepuje potencjalne
> zagrozenie

A ze strony innego psa nie? Ciekawa teoria. I tylko teoria. Ktoś tu już
przytaczał statystyki - skądinąd dla Twojej informacji - w USA taką
mordercza opinią cieszą się huskie, bardzo liczne ze względu na swoistą modę
na ich trzymanie. U nas nie zagryzly nikogo - dlatego pewnie wg Ciebie nie
są groźne?

> i NIE JESTES w stanie przewidziec, kiedy nastapi atak z jego
> strony

Nie jestem w stanie też przewidzieć czy sąsiad nie zapomni zakręcić kurka z
gazem, czy jakiś kierowca jadący po pijanemu nie najedzie na mnie stojącą z
wózkiem na poboczu i miliona innych rzeczy. Ale to nie znaczy, że mam zaszyć
się w domu.

pewna matka przez kilka lat miala dokladnie takie samo zdanie
> jak Ty. juz nie jest matka...

Straszne. I z tego wnioskujesz, że wszystkie psy zagryzają dzieci swoich
wlascicieli? Nie bądz smieszny. Ktoś mi najbliższy zginał w wypadku
tramwajowym - mam więc nawolywać do niekorzystania z tramwajów?

> ale jak widac Ty lubisz ryzykowac zycie swoich bliskich....

Niczego nie ryzykuję. Mam psa i dziecko. Ty zapewne ani jednego ani
drugiego - jak więc nabędziesz podobny zestaw wtedy porozmawiamy bo chwilowo
mam wrażenie, ze wypowiadasz sie z pozycji "mówił ślepy o kolorach".

HaNkA

do góry

Dnia 2004-01-23 22:54, Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:


> Nie jestem w stanie też przewidzieć czy sąsiad nie zapomni zakręcić kurka z
> gazem, czy jakiś kierowca jadący po pijanemu nie najedzie na mnie stojącą z
> wózkiem na poboczu i miliona innych rzeczy. Ale to nie znaczy, że mam zaszyć
> się w domu.

dla mnie wniosek z dyskusji jest jeden - jestes nieodpowiedzialna,
ryzykujesz zyciem swojego dziecka i dorabiasz do tego demagogiczna
ideologie.

marcin

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@z...com> napisał w wiadomości
news:buunio$13f$1@atlantis.news.tpi.pl...

> dla mnie wniosek z dyskusji jest jeden - jestes nieodpowiedzialna,
> ryzykujesz zyciem swojego dziecka i dorabiasz do tego demagogiczna
> ideologie.

Nie powiem Ci jakie wnioski ja wysnułam na Twoj temat, bo jestem za dobrze
wychowana:-)) Ponawiam jednak moją propozycję - kup sobie psa i spraw sobie
dziecko a dopiero potem zabieraj głos z pozycji autorytetu - póki co czuję
się tak jakby prawa jazdy uczył mnie człowiek, który w życiu nie siedział za
kierownicą. I chociaż mi daleko jest od demagogii to ty po prostej suniesz w
stronę absurdu. Zeby móc się wypowiadać na jakiś temat, trzeba mieć o tym
chociaż blade pojęcie - Tobie zaś nawet takowego brakuje:-))

Heh, właśnie mi się przypomniało. Jest w Krakowie hodowla rottweilerów,
bardzo renomowana - wejdz na ich strone internetową
http://skordatura.4lapy.info/r/galeria.html tam jest dział "rottweiler i
dziecko". Widzisz tego niemowlaka w otoczeniu rottweilerów?:-)) Gdyby byly
takie krwiożercze jak sądzisz to pożarłyby malca razem ze spiochami i
łóżeczkiem. Skądinąd między innymi z rad właścicielki hodowli korzystałam w
dziedzinie kontaktów rotta z moim synkiem:-)

HaNkA

do góry

Dnia 2004-01-24 23:42, Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:


> Nie powiem Ci jakie wnioski ja wysnułam na Twoj temat, bo jestem za dobrze
> wychowana:-)) Ponawiam jednak moją propozycję - kup sobie psa i spraw sobie
> dziecko a dopiero potem zabieraj głos z pozycji autorytetu - póki co czuję
> się tak jakby prawa jazdy uczył mnie człowiek, który w życiu nie siedział za
> kierownicą. I chociaż mi daleko jest od demagogii to ty po prostej suniesz w
> stronę absurdu. Zeby móc się wypowiadać na jakiś temat, trzeba mieć o tym
> chociaż blade pojęcie - Tobie zaś nawet takowego brakuje:-))

i znowu sie mylisz, ale mam nadzieje, ze nie doswiadczysz nigdy efektow
Twojej omylnosci...

marcin

do góry