-
1. Data: 2006-01-19 18:28:35
Temat: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: "el gato" <c...@o...pl>
Witam,
Historia wydarzyła się w sobotę (jeszcze przed swietami). Brat w autobusie
komunikacji miejskiej chciał kupic bilet - kierowca nie miał (a w soboty
powinien miec - zgodnie z regulaminem, jaki wisi w autobusie), w
konsekwencji brat ne kupił. Była kontrola.
Brat podpisał kwit, że nie miał biletu, ale wspomniał tez to kontolerowi, że
kierowca nie ma biletów, któy sprawdził kierowce i to potwierdził (niestety
tylko ustnie).
(wiem, że tak sie nie robi ale juz po fakcie jest)
Na mandacie, były błedne dane instytucji,gdzie się odwołać. Po jakims czasie
przyszedl zwrot, ze taki adrs nie istnieje. W koncu brat zlokalizował
spolke, która ma swa siedzibę w katowicach a autobus jezdzi w kielcach.
Odwolal sie.
Odwolania rzecz jasna nie uznali argumentujac to, że nie ma w mandacie słowa
o kierowcy bez biletow. I od razu strasza sadem i komornikiem.
Czy oni moga tak od razu wszczac postepowanie egzekucyjne? Czy nie
obowiazuje ich kodeks administracyjny dotyczacy odwolan? Jesli nie to na
jakiej podstawie prawnej jest regulowany jakis wewnetrzny regulamin i chyba
jest ponad nim prawo?
Moje argumenty:
- brat nie zrobił notatki na mandacie, bo nie ma tam rubryki dla pasazera,
- w zwiazku z powyzszym kontroler powinien go powiadomic o takiej mozliwośc
a tego nie zrobił.
Uprzejmie prosze o wskazowki jak z tego wybrnac.
SW
-
2. Data: 2006-01-21 17:32:04
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Historia wydarzyła się w sobotę (jeszcze przed swietami). Brat w autobusie
> komunikacji miejskiej chciał kupic bilet - kierowca nie miał (a w soboty
> powinien miec - zgodnie z regulaminem, jaki wisi w autobusie), w
> konsekwencji brat ne kupił. Była kontrola.
> Brat podpisał kwit, że nie miał biletu, ale wspomniał tez to kontolerowi,
że
> kierowca nie ma biletów, któy sprawdził kierowce i to potwierdził (niestety
> tylko ustnie).
> (wiem, że tak sie nie robi ale juz po fakcie jest)
> Na mandacie, były błedne dane instytucji,gdzie się odwołać. Po jakims
czasie
> przyszedl zwrot, ze taki adrs nie istnieje. W koncu brat zlokalizował
> spolke, która ma swa siedzibę w katowicach a autobus jezdzi w kielcach.
> Odwolal sie.
>
> Odwolania rzecz jasna nie uznali argumentujac to, że nie ma w mandacie
słowa
> o kierowcy bez biletow. I od razu strasza sadem i komornikiem.
>
> Czy oni moga tak od razu wszczac postepowanie egzekucyjne? Czy nie
> obowiazuje ich kodeks administracyjny dotyczacy odwolan? Jesli nie to na
> jakiej podstawie prawnej jest regulowany jakis wewnetrzny regulamin i chyba
> jest ponad nim prawo?
>
> Moje argumenty:
> - brat nie zrobił notatki na mandacie, bo nie ma tam rubryki dla pasazera,
> - w zwiazku z powyzszym kontroler powinien go powiadomic o takiej mozliwośc
> a tego nie zrobił.
>
> Uprzejmie prosze o wskazowki jak z tego wybrnac.
Witam.
1) Adres do odwołań drukowany na protokołach jest poprawny. Widocznie brat
pomylił się adresując kopertę.
2) Skoro "odwołania nie uznali" to co ma tu do rzeczy wzmianka o kodeksie
administracyjnym? Sam przyznajesz, że wniosek rozpatrzono.
3) Brak biletów u kierującego nie upoważnia do jazdy bez biletu. Niezależnie
od tego na kierowcę może być nałożona kara dyscyplinująca, gdyż jego
obowiązkiem jest taki bilet posiadać.
4) Nikt nie wszczął jeszcze postępowania egzekucyjnego, uprzedono jedynie o
takiej możliwości. I z pewnością w razie nie uregulowania należności w
terminie zostaną podjęte stosowne kroki windykacyjne - z windykacją sądową i
komorniczą włącznie.
5) Proszę podać dane pasażera (może być na prv), chętnie przyjrzę się sprawie
bliżej. Zaznaczam jednak - jak już napisałem wyżej - że zasadniczo nie ma
podstaw do odstąpienia od egzekucji należności.
pdr
Olo
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2006-01-21 23:33:42
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: Rafał Święch <r...@g...pl>
Dnia Sat, 21 Jan 2006 17:32:04 +0000 (UTC), Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>> Historia wydarzyła się w sobotę (jeszcze przed swietami). Brat w autobusie
>> komunikacji miejskiej chciał kupic bilet - kierowca nie miał (a w soboty
>> powinien miec - zgodnie z regulaminem, jaki wisi w autobusie), w
>> konsekwencji brat ne kupił. Była kontrola.
>> Brat podpisał kwit, że nie miał biletu, ale wspomniał tez to kontolerowi,
> że
>> kierowca nie ma biletów, któy sprawdził kierowce i to potwierdził (niestety
>> tylko ustnie).
>> (wiem, że tak sie nie robi ale juz po fakcie jest)
>> Na mandacie, były błedne dane instytucji,gdzie się odwołać. Po jakims
> czasie
>> przyszedl zwrot, ze taki adrs nie istnieje. W koncu brat zlokalizował
>> spolke, która ma swa siedzibę w katowicach a autobus jezdzi w kielcach.
>> Odwolal sie.
>>
>> Odwolania rzecz jasna nie uznali argumentujac to, że nie ma w mandacie
> słowa
>> o kierowcy bez biletow. I od razu strasza sadem i komornikiem.
>>
>> Czy oni moga tak od razu wszczac postepowanie egzekucyjne? Czy nie
>> obowiazuje ich kodeks administracyjny dotyczacy odwolan? Jesli nie to na
>> jakiej podstawie prawnej jest regulowany jakis wewnetrzny regulamin i chyba
>> jest ponad nim prawo?
>>
>> Moje argumenty:
>> - brat nie zrobił notatki na mandacie, bo nie ma tam rubryki dla pasazera,
>> - w zwiazku z powyzszym kontroler powinien go powiadomic o takiej mozliwośc
>> a tego nie zrobił.
>>
>> Uprzejmie prosze o wskazowki jak z tego wybrnac.
>
> Witam.
>
> 1) Adres do odwołań drukowany na protokołach jest poprawny. Widocznie brat
> pomylił się adresując kopertę.
> 2) Skoro "odwołania nie uznali" to co ma tu do rzeczy wzmianka o kodeksie
> administracyjnym? Sam przyznajesz, że wniosek rozpatrzono.
> 3) Brak biletów u kierującego nie upoważnia do jazdy bez biletu. Niezależnie
> od tego na kierowcę może być nałożona kara dyscyplinująca, gdyż jego
> obowiązkiem jest taki bilet posiadać.
> 4) Nikt nie wszczął jeszcze postępowania egzekucyjnego, uprzedono jedynie o
> takiej możliwości. I z pewnością w razie nie uregulowania należności w
> terminie zostaną podjęte stosowne kroki windykacyjne - z windykacją sądową i
> komorniczą włącznie.
> 5) Proszę podać dane pasażera (może być na prv), chętnie przyjrzę się sprawie
> bliżej. Zaznaczam jednak - jak już napisałem wyżej - że zasadniczo nie ma
> podstaw do odstąpienia od egzekucji należności.
>
> pdr
> Olo
Umowa o podróż jest umową cywilnoprawną. Postępowanie egzekucyjne w
sprawach cywilnych może być wszczęte dopiero po uzyskaniu wyroku z klauzulą
wykonalności - tytułu wykonawczego. W ewentualnym postępowaniu sądowym
musisz podważyć wiarygodność protokołu (w sensie, że był na nim zły adres,
zwróć uwagę też na to, iż w protokole nie zaznaczono faktu, braku biletów u
kierowcy). Musisz ponadto wyjaśnić dlaczego podpisałeś dokument,w którym
wg. Ciebie są nieprawdziwe informacje. Trzeba też wezwać kierowcę jako
świadka na okoliczność potwierdzenia tego, że nie miał biletów. Ogólnie
ciężko będzie Tobie to wykazać, ale jeśli uważasz, że dasz radę to walcz.
-
4. Data: 2006-01-22 01:50:42
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Rafał Święch" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:19btgeg7dyrmq$.1qxhbr6mnrmp9.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 21 Jan 2006 17:32:04 +0000 (UTC), Aleksander Kwaśniak napisał(a):
> [...]
> Ogólnie
> ciężko będzie Tobie to wykazać, ale jeśli uważasz, że dasz radę to walcz.
1. Tnij cytaty!
2. Olo ma walczyć? A to niby o co? Naucz się odpisywać we właściwym
miejscu.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
5. Data: 2006-01-22 19:08:43
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Umowa o podróż jest umową cywilnoprawną. Postępowanie egzekucyjne w
> sprawach cywilnych może być wszczęte dopiero po uzyskaniu wyroku z klauzulą
> wykonalności - tytułu wykonawczego.
Taaaaak? A toś mnie normalnie zaskoczył ;-)
> W ewentualnym postępowaniu sądowym
> musisz podważyć wiarygodność protokołu (w sensie, że był na nim zły adres,
Ale to jest nieprawda.
> zwróć uwagę też na to, iż w protokole nie zaznaczono faktu, braku biletów u
> kierowcy).
Ale ten brak biletów też by wówczas trzeba udowodnić - niby jak?
> Trzeba też wezwać kierowcę jako
> świadka na okoliczność potwierdzenia tego, że nie miał biletów.
Byłby mocno szurnięty gdyby tak zeznał :-)
pdr
Olo
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2006-01-22 19:20:34
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisal(a):
>> Trzeba też wezwać kierowcę jako
>> świadka na okoliczność potwierdzenia tego, że nie miał biletów.
>
> Byłby mocno szurnięty gdyby tak zeznał :-)
Ma zeznać prawdę..
--
Samotnik
www.bizuteria-artystyczna.pl
-
7. Data: 2006-01-22 19:29:28
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
> > Byłby mocno szurnięty gdyby tak zeznał :-)
>
> Ma zeznać prawdę..
Prosze przestac teoretyzowac. Na głupoty nie mam czasu.
pdr
Olo
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2006-01-23 07:02:01
Temat: Re: Mandat za jazdę bez biletu, odwołanie
Od: kam <#k...@w...pl#>
Aleksander Kwaśniak napisał(a):
> Prosze przestac teoretyzowac. Na głupoty nie mam czasu.
Jak rozumiem na co dzień dopuszczasz się podżegania do składania
fałszywych zeznań?
KG