Wczoraj jadac samochodem kolo godziny 22 zagapilem sie i czerowne
swiatlo zauwazylem w ostatniej chwili tak ze bagaznikiem zatrzymalem sie
na lini sygnalizatora, wrzucilem wsteczny i tym momencie zobaczylem
wylaniajaca sie zza rogu policje. Podjechali do mnie i grzecznie
poprosili zebym pojechal w prawo i zatrzymal sie po prawej stronie. BYl
tam zakaz skretu w prawo, no ale jak policja mowi skrec to skrec. Chce
tam skrecic a oni trabia ze prosto.. Zaparkowalem juz na parkingu i
dostalem mandat w wysokosci 200zl za "niepatrzenie na znaki". Wydaje mi
sie ze naciagneli sobie troche przepisy do mojej osoby bo czlowiekowi
ktory ma 4 miesiace prawo jazdy mozna wiele rzeczy wmowic.. Teraz mam
pytanie. Na zaplacenie mandatu mam 7 dni, co mi grozi jesli tego nie
zrobie? Czy jakiekolwiek postepowanie zacznie byc prowadzone po tym
okresie? Czy bede o wszystkim informowany? Co mi zrobia jesli nie mam
nic swojego?


maYk

do góry

Napisałeś:

> Wczoraj jadac samochodem kolo godziny 22 zagapilem sie i czerowne
> swiatlo zauwazylem w ostatniej chwili tak ze bagaznikiem zatrzymalem sie
> na lini sygnalizatora, wrzucilem wsteczny i tym momencie zobaczylem
[ciach]
> dostalem mandat w wysokosci 200zl za "niepatrzenie na znaki".

Więc w czym problem?

Nie zagapiaj się więcej - przez takich 'zagapiających się' wiele osób życie
straciło.

do góry

Uzytkownik "maYk" <mick@NO_SPAMpoczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:c1q9qq$iud$1@news.onet.pl...
> Wczoraj jadac samochodem kolo godziny 22 zagapilem sie i czerowne
> swiatlo zauwazylem w ostatniej chwili tak ze bagaznikiem zatrzymalem sie
> na lini sygnalizatora, wrzucilem wsteczny i tym momencie zobaczylem
> wylaniajaca sie zza rogu policje. Podjechali do mnie i grzecznie
> poprosili zebym pojechal w prawo i zatrzymal sie po prawej stronie. BYl
> tam zakaz skretu w prawo, no ale jak policja mowi skrec to skrec. Chce
> tam skrecic a oni trabia ze prosto.. Zaparkowalem juz na parkingu i
> dostalem mandat w wysokosci 200zl za "niepatrzenie na znaki". Wydaje mi
> sie ze naciagneli sobie troche przepisy do mojej osoby bo czlowiekowi
> ktory ma 4 miesiace prawo jazdy mozna wiele rzeczy wmowic.. Teraz mam
> pytanie. Na zaplacenie mandatu mam 7 dni, co mi grozi jesli tego nie
> zrobie? Czy jakiekolwiek postepowanie zacznie byc prowadzone po tym
> okresie? Czy bede o wszystkim informowany? Co mi zrobia jesli nie mam
> nic swojego?

Do 7 dniu mozesz sklosic zastrzezenia do kary, tylko skieruja sprawe do
Sadu.

do góry

Użytkownik Bob napisał:

>
> Do 7 dniu mozesz sklosic zastrzezenia do kary, tylko skieruja sprawe do
> Sadu.


Co wtedy? Musze chodzic na rozprawy? Jesli ja przegram to place wiecej
niz wysokosc mandatu?

maYK

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Nie zagapiaj się więcej - przez takich 'zagapiających się' wiele osób życie
> straciło.


Nie prosilem o nauki, ale o wytlumaczenie jak odbywa sie cala ta procedura.

maYk

do góry

On 28/02/2004 17:06, Bob wrote :
> Uzytkownik "maYk" <mick@NO_SPAMpoczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
> news:c1q9qq$iud$1@news.onet.pl...
>
>>Wczoraj jadac samochodem kolo godziny 22 zagapilem sie i czerowne
>>swiatlo zauwazylem w ostatniej chwili tak ze bagaznikiem zatrzymalem sie
>>na lini sygnalizatora, wrzucilem wsteczny i tym momencie zobaczylem
>>wylaniajaca sie zza rogu policje. Podjechali do mnie i grzecznie
>>poprosili zebym pojechal w prawo i zatrzymal sie po prawej stronie. BYl
>>tam zakaz skretu w prawo, no ale jak policja mowi skrec to skrec. Chce
>>tam skrecic a oni trabia ze prosto.. Zaparkowalem juz na parkingu i
>>dostalem mandat w wysokosci 200zl za "niepatrzenie na znaki". Wydaje mi
>>sie ze naciagneli sobie troche przepisy do mojej osoby bo czlowiekowi
>>ktory ma 4 miesiace prawo jazdy mozna wiele rzeczy wmowic.. Teraz mam
>>pytanie. Na zaplacenie mandatu mam 7 dni, co mi grozi jesli tego nie
>>zrobie? Czy jakiekolwiek postepowanie zacznie byc prowadzone po tym
>>okresie? Czy bede o wszystkim informowany? Co mi zrobia jesli nie mam
>>nic swojego?
>
>
> Do 7 dniu mozesz sklosic zastrzezenia do kary, tylko skieruja sprawe do
> Sadu.
>
>
Nie do końca. 7 dni jest na zgłoszenie wniosku o uchylenie mandatu
karnego, z powodu, iż nałożono go za czyn nie będący wykroczeniem.
Naturalnie, przejechanie czerwonego światła jest wykroczeniem, więc sąd
nie uchyli tego mandatu.
Odpowiem też od razu na pytanie z innego postu:

> Jesli ja przegram to place wiecej niz wysokosc mandatu?
Zasądzić mogą grzywnę od 20 do 5000 złotych. Ale w razie przegrania
płaci się też koszty sądowe (rzędu 100-200 złotych).


--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is the duty of every citizen according to his best capacities to give
validity to his convictions in political affairs. (Albert Einstein,
'Treasury for the Free World,' 1946)

do góry

maYk wrote:

> Na zaplacenie mandatu mam 7 dni, co mi grozi jesli tego nie
> zrobie? Czy jakiekolwiek postepowanie zacznie byc prowadzone po tym
> okresie?

egzekucyjne

> Co mi zrobia jesli nie mam nic swojego?

poczekaja; troche, moz.e cos' be;dzie

KG

do góry

Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
> Zasądzić mogą grzywnę od 20 do 5000 złotych. Ale w razie przegrania
> płaci się też koszty sądowe (rzędu 100-200 złotych).

10% grzywny + 50-100 zł + ewentualnie inne koszty

KG

do góry

Użytkownik kam napisał:

> poczekaja; troche, moz.e cos' be;dzie


A sprawa nie ulegnie przedawnieniu? Co zrobia jesli nie zaplace mandatu
bo np. nie mam z czego? Wniosek do sadu zloza? Jak to jest w praktyce we
Wroclawiu?

maYk

do góry

maYk <mick@NO_SPAMpoczta.onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik kam napisał:
>
> > poczekaja; troche, moz.e cos' be;dzie
>
>
> A sprawa nie ulegnie przedawnieniu? Co zrobia jesli nie zaplace mandatu
> bo np. nie mam z czego? Wniosek do sadu zloza? Jak to jest w praktyce we
> Wroclawiu?
>
> maYk
Niedawno oglądałem sobie mandat. Na drugiej stronie jest instrukcja obsługi.
Było tam że należy go zapłacić i takie tam rózne. Było również napisane coś
takiego. Jak nie zapłacisz mandatu to zostanie ( lub moze zostać , nie
pamietam dokładnie) sprawa skierowana do sądu. I dla mnie to jest najlepsze.
Za co ta sprawa. Jak przyjął ktos mandat to nie może zostać ukarany za to
samo drugi raz, przynajmniej tak mi się wydaje. A może ta sprawa że nie
zapłacił? Na zdrowy rozum też nie. Bo przecież nie ma obowiązku posiadania
pieniędzy. A nawet jakby taki obowiązek był to przecież różni ludzie
posiadaliby różne ilości pieniędzy. I jak by trafiło na biednego to mógłby
iść do więzienia dlatego że jest biedny. To byłaby bzdura. Tomek
ps. A co do tego że nic nie masz. Demkracja to taki fajny system gdzie jest
dużo kar pieniężnych. Dlatego w demokracji ludzie biedni są bezkarni. Ot i
cała prawda. Co najwyżej przyjdzie do Ciebie komornik. Wypisze taki
formularz w którum będzie że nie masz nic. I po sprawie. Za jakiś czas się
przedawni. Do więzienia nie pójdziesz. Bo jakby chcieli wsadzać wszystkich
za kratki to w każdym mieście trzeba by wydzielić getto w wielkości 1/4
miasta. Prace społeczne też odpadają. Bo jakbyś miał np. myć tramwaje to
trzeba Cię przeszkolić, dać Ci ubranie robocze i szmatę, przeprowadzić
szkolenie BHP, zapłacić ubezpieczenie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry